Kurtyzana [NZ][+16] 5.11

Twój FF jest całkiem fajny do czytania, zakładam w miarę optymistyczne zakończenie, aczkolwiek - cały czas dręczą mnie pytania - co z Jake`iem? Lub też co z Edwardem? Wygląda na to, że Bella zapomniała o Jake`u ale czy na zawsze? Co będzie kiedy wróci do Waszyngtonu i dowie się o napadzie na chłopaków? Wiadomo, że ktoś będzie cierpiał ...

No i znowu napisałam komentarz i zapomniałam go dodać :(
Mam nadzieję, ze mi to wybaczysz, bo obiecałam Ci, że coś napiszę i o... jak zwykle daję plamę. Mnie po prostu trzeba walić po łbie i na każdym kroku przypominać, co miałam zrobić. Jestem całkowicie niereformowalna.
Postaram się zadośćuczynić moje niewybaczalne postępowanie.

Dziękuję za kolejną dedykację :* :* :* To tak na początek

Rozdział 24
Na początku piękny wątek Alice i Jaspera. Uwielbiam twoje opisy uczuć. Napisane są tak, by jak najpełniej ukazać odczucia bohatera.
Coraz bardziej intryguje mnie postać Castiela. Czego chce od Belli? Jaki będzie miała wpływ na życie Belli i Edwarda? Ah, Ty to umiesz trzymać w niepewności.
Ucieszyłam się, że nareszcie będzie coś więcej o Patricie, ale teraz wydaje mi się, że wiem jeszcze mniej. Lubisz się tak droczyć, co nie? :P Z drugiej strony musze przyznać, że bardzo lubię taki sposób pisania. Mimo, że czasami mnie irytuje; bo już myślę, że coś się wyjaśni, a tu wszystko jeszcze bardziej się gmatwa; to w ostatecznym rozrachunku wciąga mnie jeszcze bardziej w lekturę.
Dalej znowu piękny opis uczuć. Tym razem Rosalie. Muszę się przyznać, że nie lubię opisów, jakichkolwiek opisów. Twoje czyta się naprawdę dobrze, a ten fragment o Rosalie, przeczytałam więcej niż raz, więc coś w tym musi być :)
Kolejny odsłonięty rąbek tajemnicy – Tanya oraz romantyczna podróż do Paryżą. Ciekawe co przyniesie ta spontaniczna wycieczka. Dlaczego mam wrażenie, że ta sielanka niedługo się skończy?
Bardzo mi się podoba stosunek Leah do Belli. Ciekawi mnie jak się zachowa, gdy się dowie, że sytuacja Belli wygląda inaczej niż jej to opisuje.

Rozdział 25
Dociekający prawdy Emmett i Rosalie – to może być ciekawe :P Mało kto pisze o tej dwójce dlatego bardzo się cieszę, że mogę o nich co nieco przeczytać. Mam nadzieję, że nadal będziesz prowadziła ich wątek :)
„Film opowiadający o miłości wampira i człowieka” – z tym Ci się naprawdę udało :D
Twoja Leah jest taka inna od książkowej. Bardzo mi się to podoba. Przeczuwam, że to ona będzie leczyła złamane serce Jacoba po tym jak już dowie się o Belli i Edwardzie. Pamiętam, że był taki moment w książce, kiedy czytałam ją po raz pierwszy, że wierzyłam, że Jacob i Leah będą razem. Później pojawiła się Rennesme i wszystko szlak trafił. Oni do siebie po prostu pasują i tyle:P
Nareszcie pojawi się tajemniczy Castiel :) No mam nadzieję, ze się pojawi. Musze przyznać, ze z każdym rozdziałem mniej rozumiem o co z nim chodzi :P
Coś ostatnio związek Belli i Edwarda ogranicza się tylko do jednego :P

Życzę owocnego pisania, a przede wszystkim powodzenia w kończeniu pracy inżynierskiej :*

Paulina

Już dawno nie komentowałam Laughing

Bardzo się cieszę z nowego rozdziału(który w sumie przeczytałam wcześniej). Jesteś jedną z najlepszych pisarek na forum, a "Kurtyzana" nie ma sobie równych. Żałuję, że odcinki są takie krótkie. Akcja się rozwija, tylko szkoda, że tak mało Edwarda i Belli. Wiem, że mój komentarz jest mało konstruktywny, ale, wiadomo, komentarze karmią Wena Very Happy

na twoje dzieło wpadłam szczerze mówiąc przypadkowo, gdyż szukałam czegoś zupełnie innego, jednak zaciekawiona zaczęłam czytać i jakimś cudem zgubiłam całą noc Wink

jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak sprawnie prowadzisz czytelnika przez akcję, kilkakrotnie miałam wrażenie, że parę spraw się wyjaśni, a tu proszę... kolejna zagadka Wink

najbardziej zaintrygowała mnie postać Castiela- i chyba nie mnie jedną Very Happy

. Cały czas zastanawiam się cóż też może mieć on wspólnego z szefową Belli... Jednak twój Edward również daje mi wiele do myślenia. Niby trochę podobny jest do tego książkowego, a jednak zupełnie inny...

co jeszcze by tu napisać... weny życzę i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział love

Czy masz jeszcze w planie kontynuowac losy Beli-kurtyzany ?

dwa lata mnie tu nie było...
i w sumie wróciłam tu jedynie dlatego, że od pewnego czasu chodziła za mną myśl, że czytałam kiedyś ff o Belli, która została kurtyzaną. I jakie było moje zdziwienie i radość że odnalazłam to opowiadanie bez problemu.
Jednak muszę się podłączyć do pytania mojej poprzedniczki. Dawno już nie było nowego rozdziału a wielka szkoda. Masz wiernych fanów swojej twórczości, pamiętaj o nas, Niobe :)

Przyznam szczerze, że ostatnio, w zasadzie od lutego zaangażowałam się w pewne przedsięwzięcia na uczelni. Mój czas skurczył się do minimum, jednak działania, które podejmuje dają mi dużo satysfakcji, dlatego tak zawzięcie się ich trzymam. Jednak może wakacje przyniosą więcej czasu wolnego. 11.06 mam ostatni egzamin i choćby się waliło i paliło przez tydzień chcę odetchnąć, mam nadzieję, że mój wen wtedy mnie odwiedzi i dokończę rozdział Kurtyzany nie porzucam nie martwcie się, skończę ją na pewno, jednak pytanie kiedy to już inna kwestia A tak ogóle to mi ogromnie miło, że jeszcze ktoś tu zagląda :)

Pozdrawiam
niobe

i dalej czekamy a tu koniec wakacji do niektórych już zagląda

Już nawet rok akademicki się zaczął... Co z "Kurtyzaną" ? Kurcze tyle opowiadań stoi w miejscu, a ludki żyją teraz zawirowaniami z Robsten czy o co chodzi? :))) Dajcie nowy rozdział... czegokolwiek. Uzależniona od FF`ów :)

Już pierwszy miesiąc kolejnego semestru mija a tu nic ;( Co z Kurtyzaną? Proszę o kolejny rozdział :)