Pożądanie [D]

ahahahah ! boże ! ale człowiek ma wobraźnię xD
dobra.
Zaskoczyło mnie to.
No, nie tylko mnie jak sądze .. xd
Gratuluje pomysłu xd
Świetne !! xD

Gość

buahahahahaahahahhahhaha! tak! to było to!!! umarłam, padłam, powstałam i znów umarłam :D hahahahahaha tego mi było trzeba :D pisz więcej! błagam, więcej! tak nie może być! żeby tak młodzież deprawować! ale cóż to jest za deprawowanie! Moja Droga! :D

O żesz w morde!!
Dobrze ze z tymi zboczonymi myslami sama nie jestem:D
Kozaczki...hmmm...ja tam wole Edwarda:-)

Pisz dalej.

Vena

Fajnie, fajnie.... tyllko niech pomyślę... dlaczego nie pomyślałam, że są to kozaki?
1. ON (kozaki? Nie pasuje) miał wejść w NIĄ (nogi? Nie pasuje), a nie ONE (nogi) w nie (kozaki)
2. Liczba mnoga... a liczba pojedyncza to jest różnica
3. Myślą, że Bella od zakładania butów by nie jęczała
4. Jeżeli zawiera większą ilość słów niż sto i w dodatku nie kończy się na 0 no to dla mnie wielka porażka, bo coś takiego drabllem nie można nazwać.

Wiem, że cała zbereźna rodzinka się cieszy, ale jak widać nie mają zbyt wysokich wymogów.
Nawet mi się buźka nie uśmiechnęła... ale ok. O gustach się nie rozmawia. Jak będziesz mieć choć jednego czytelnika to warto pisać, a tych jak widzę ci nie zabraknie, więc pisz, dojdziesz do wprawy (albo nie, to zależy od Ciebie), wtedy przeczytam i będę zachwycona :)

p,
mloda

o ja Cie!

kocham takie zakończenia ,nie muszą być zaskakujące
ale uwielbiam gdy są.

ha ha ha! ^_^

Dobre.
Padłam na końcu.
Bradzo mi sie podoba.
A ja miałąm takie myśli... Brzydkie obrazy :D

Nieprzewidywalne, zaskakujące i szokujące ^^ Uśmiałam się jak głupia. Na prawdę, to jeden z najlepszych drabbli. Zdziwiłaś mnie zakończeniem, ponieważ mimo swojej dwuznaczności, nie przypomina innych tekstów tego typu. Dziękuję Ci za ten miły akcent, którym rozjaśniłam sobie koniec dnia ^^

Super :D
Ale oczywiście nici z elementu zaskoczenia, bo najpierw przeczytałam zakończenie :(
Oklaski dla twojej wyobraźni :)
Czekam na kolejne teksty i życzę weny :)

Dzięki tobie jestem pewna, że jestem zboczona.
No cóż...
Świetny drabble. :D
Wiadomo co mi przyszło w pierwszej chwili na myśl. Wink

A tu kozaki!
Naprawdę, jesteś świetna, podziwiam twoją wenę/wyobraźnię.
Pozdrawiam,
A_M

P.S.
Napisałam to dopiero po walnięciu kilka razy w ladę...
Nie miejcie mi za złe błędy.
Jak coś, to poprawię. :)

Moje pierwsze wrażenie pewnie Cię nie zdziwi - wiadomo, zboczone myśli. Bella nie jest przedstawiona w książce jako wielbicielka zakupów, myślę, że na pewno nie ekscytowałaby się tak kozaczkami Wink

, ale Edwardem jak najbardziej - przez całe Zaćmienie miała chcicę. Jednakże idea fanfiction polega na przeinaczaniu naszych ulubionych postaci, dodawaniu własnych cech, więc jest git :D. Generalnie - bardzo mi się podobało i czekam na więcej takich drabbelek :).
Pozdrawiam, Gabrielle.

Gość

Miło się czytało. No ba! Żeby tylko Wink

Ładnie ujęłaś opis... ekhm... kozaczków.
Miałam inne skojarzenia, jak pewnie my wystkie ;]
Gdybyś napisała coś jeszcze, byłabym wniebowzięta ;]

HAHAHAHA !
Te kozaczki mnie rozwaliły love

Cóż, czułam, jakbym czytała ich noc poślubną. Wydawało się tak, dopóki nie znaleźli się w sklepie z butami.
Kurde, no normalnie mogę sobie wyobrazić minę Edwarda, jego uśmiech kiedy mówił "-To co kochana? Bierzemy te skórzane kozaczki? " Żeby wiedział, co ona myślała to... byłaby to noc poślubna hahaha Laughing

Fajne, lekkie, śmieszne. Poprawiło mi nastrój. ^^