Magdolińska - zbiór miniatur [M] (14.03)

Gość

Jestem pełna podziwu dla twoich miniaturek. Opisujesz wszystko tak delikatnie. Pierwsza i trzecia są raczej refleksyjne i muszę przyznać, że podobały mi się bardziej niż druga. Wprawiły mnie w głęboką refleksję o życiu, która (znając mnie) szybko nie minie. Lalkarz i marionetka ta takie... brakuje mi słów, żeby właściwie nazwać to porównanie do dwojga kochających się ludzi. Trzecia mówi też o wspomnieniach Rose i o prawdzie, że złe wspomnienia zawsze się za nami ciągną. Twoje miniaturki wprawiły mnie w zachwyt (wiem, że już to pisałam, ale inaczej nie mogę wyrazić podziwu).
Pozdrowienia i życzę weny przy pisaniu kolejnych tak fantastycznych miniaturek.

Wysłany: Sob 13:14, 13 Mar 2010

świetne miniaturki Wink

weny na kolejne :) pozdrawiam

Dziwnie się tak wraca do swoich prac po 3 latach, będąc już zupełnie inną osoba, mając nowe doświadczenia, nowe życie. Ale mimo wszystko, wracając do tych miniatur, zupełnie inaczej, niż przy innych moich pracach, nie czuję tego typowego zawstydzenia "O Boże, co ja napisałam, kiedy to było, jak mogłam być tak durna". Mam wrażenie, że w jakiś sposób udało mi się uchwycić coś w uniwersalnego w niekoniecznie banalny sposób.

Jasne, może to zabrzmieć jak przechwalanie się, ale 18stoletnia ja czyta to, co napisała ja 15stoletnia jak każdy inny czytelnik. Może tylko trochę mniej bezstronny. :)