Pierwszy pocałunek Mike'a i Jessiki [M]

Wysłany: Pon 19:33, 02 Mar 2009

Posstanowiłam napisać dość nietypowo - pierwszy pocałunek Mike'a i Jessici. Jest dość krótkie, ale napisałam to najlepiej jak mogłam.

Słońce zniknęło za horyzontem.
Gołe ramiona Mike'a i Jessici powitał nieprzyjemny chłód. Dzisiaj był jeden z niewielu takich dni, kiedy pojawiało się słońce. Postanowili wykorzystać tę szansę i wyjechali do La Push.
Mike proponował, by zabrać resztę paczki, ale Jess zaprotestowała. Wiedziała, że dzisiaj się zdarzy to co od dawna planowała.
Mike spojrzał na nią czujnie. Sięgnął po plecak.
- Chcesz kurtkę? - zapytał.
- Jeśli to nie problem. - odpowiedziała, chociaż niczego innego nie pragnęła.
Założył jej na ramiona za duży płaszcz, ale poczuła się w nim dobrze. Przesiąkł zapachem Mike'a, który Jessica tak bardzo uwielbiała.
Siedzieli w ciszy. Woda obijała się o skały, drzewa szumiały, a wszystko wydawało się najpiękniejszą muzyką dla tej chwili.
Jessica oparła delikatnie głowę na jego ramieniu. Drgnął, ale po chwili się rozluźnił. Mu też było zimno, ale był za dobrze wychowany by protestować.
Mijały kolejne sekundy, a Jessica zaczęła się niecierpliwić. Wyprostowała się i dotknęła ramienia Mike'a. Spojrzał na nią z ciekawością.
- Jess, o co.... - nie zdążył skończyć pytania, bo odważnie dotknęła ustami jego ust. Były ciepłe. Przysunęła się bliżej niego i objęła go. Drżał, ale nie wiedziała czy z zimna, czy z podniecenia.
Położył swoją rękę na jej biodrze. Czuła się jak w bajce. Było tak jak chciała. Niech tylko Angela i Lauren się dowiedzą...
Naparła na niego ciałem i przewrócił się na plecy. Leżeli na piasku i oddawali sobie pocałunki. Natura nadal wygrywała swoją piękną melodię.
Kiedy skończyli, Jessica zdołała tylko powiedzieć:
- Mike, to było niesamowite. - nabrała powietrza.
- Wiem. - powiedział. - Wiem, Bello...
Ostatnie słowa podziałały na nią jak prąd. Odsunęła się od niego w ciągu zaledwie sekundy. Serce biło jej jak młotem.
Chciało jej się płakać, ale łzy nie przychodziły. Była zbyt zdenerwowana.
-Jessica, to nie tak... - chciał łagodzić sprawę Mike. -Jess, proszę.
Z jej oczu biły teraz pioruny. Czy on musiał wszystko zepsuć? Tę piękną chwilę? Czy on nadal kochał się w tej nieszczęsnej Belli Swan?
- Wracajmy do domu. - rozkazała i wstała. Zapięła kurtkę. Mike wstał za jej przykładem. Kiedy wracali nadal ją przepraszał. Jessica nic się nie odzywała.
Po powrocie do domu zadzwoniła do Angeli. Opowiedziała jej co się zdarzyło na plaży.
Naturalnie ominęła fragment z pomyłką. Bo może rzeczywiście tego nie chciał? Jakby nie było, całował ją, a nie tę wywłokę, Bellę...

Wysłany: Pon 19:43, 02 Mar 2009

Całkiem kanoniczne. Najbardziej podobał mi się ostatni wniosek Jessiki, chociaż nie wiem, czy bohaterowie Meyer używaliby słów takich jak "wywłoka".

W tekście jest trochę błędów. Przy odmianie imienia Jess c zamienia się na k (o ile kończy się na i). Nie pamiętam już tej zasady, ale tak po prostu jest, może mi uwierzysz na słowo. Drobiazg.
Poza tym zapis dialogów - spacje przy myślnikach. Zęby mnie bolą, jak to widzę. Proszę, popraw. To czysta estetyka, ale warto i o to zadbać.

Bohaterowie też nie musieli się tarzać po piachu i niekoniecznie gnać do La Push, chociaż nie pamiętam, być może właśnie tam byli na randce. A może wysłać ich do jakiejś kawiarenki w Forks?

Sam pomysł mi się spodobał - o Jessice chyba nie ma za wiele fanfików, większość fanów skupia się na wampirach lub wilkołakach, a ludzie występują pod postacią Belli. To teraz czekam na jakieś opowiadanie o Angeli. Z bohaterów ludzkich wzbudzała moją największą sympatię.

Wysłany: Pon 20:05, 02 Mar 2009

Ale to mój wymysł ;D Całkowicie nie wzorowałam się na książce. Co do spacji to nie widzę w nich niczego, co by było niezgodne z zasadami.

Wysłany: Pon 20:11, 02 Mar 2009

Aha. No, nie pamiętałam, czy to w książce było napisane, czy nie, a nie chciało mi się, przyznaję, sprawdzać. Jest po prostu szersze pole do popisu. Nie przejmuj się, ja sobie takie dywagacje regularnie urządzam.
Co do spacji - po myślniku się ją stawia, tak jak po każdym innym znaku interpunkcyjnym. Serio.

Wysłany: Pon 20:13, 02 Mar 2009

Wiem, że się stawia, ale na samym końcu. To znaczy nie na początku, bo specjalnie jeszcze sprawdziłam.
Ale skończmy jak na razie tę dyskusję, bo robimy off top :)

Wysłany: Pon 20:17, 02 Mar 2009

Ech, patrz wyżej, wyedytowałam posta, by to lepiej wyjaśnić.
Nie chcę się kłócić, chcesz zostawić z błędem, twoja rzecz.
Pozdrawiam,
thin

Wysłany: Pon 21:03, 02 Mar 2009

Pomysł ciekawy, ale wykonanie mnie nie powaliło. Nie wiem, czy to wina lipidów, które uparcie przewijają się w mojej głowie, nie pozwalając na skupienie się na niczym innym, ale miałam wrażenie, jakbym czytała tekst mojej młodszej siostry. Hmm, jest taki... naiwny. No niby nastoletnia dziewczyna ma prawo być naiwną w takiej sytuacji, ale sposób, w jaki to opisałaś, te irytujące myślniki (inni jednak robię te spacje po myślnikach, więc się człowiek przyzwyczaja Wink

) źle wpłynęły na moje odbieranie tego ff. Opisy są oszczędne i surowe, nie czuć w nich żadnych emocji - jakbyś napisała i od razu wrzuciła tekst (co, być może, zrobiłaś) Rolling Eyes

Uważam, że lepiej coś napisać, odstawić i po kilku dniach spojrzeć na to świeżym okiem - wtedy zauważamy więcej nieścisłości czy błędów :)

Sawllow napisał:

Natura nadal wygrywała swoją piękną melodię.

Ech, nie lubię takich zdań Wink

Powtórzenie:

Swallow napisał:

- rozkazała i wstała. Zapięła kurtkę. Mike wstał za jej przykładem.

jeszcze gdzieś mi przecinka brakowało, ale nie chce mi się już szukać :)

Wysłany: Pon 22:46, 02 Mar 2009

Trochę błędów jest: interpunkcja, nieco stylistycznych. Ale przede wszystkim tekst jest za krótki. Jak dla mnie za mało opisów uczuć bohaterów, przez co miniaturka jest nieco "sucha".
Niemniej jednak podziwiam za podjęcie tak oryginalnego tematu.
Życzę weny i pozdrawiam

Wysłany: Wto 11:16, 03 Mar 2009

Dziękuję za wszystkie opinie :)

Wysłany: Śro 14:34, 11 Mar 2009

A mi się podoba :D
Opisów może i mało, ale wystarczy :D
Najlepsze, jak Mike mowi:"Mi też Bello" :D
Mogłas trochę rozwinąc złość Jess.

Pozdrowienia

Wysłany: Sob 21:52, 14 Mar 2009

Bardzo mi się podoba.
Takie w stylu Jess. Świetny był tekst Mika po pocałunku (,,Mi też Bello'').
Pisz więcej,wychodzi ci to.
Może skusisz się na prawdziwe ff z Mikiem i Jessicą? To byłaby jakaś odmiana wśród natłoku opowiadań o Belli i Edwardzie, które niewiele się od siebie różnią.