Ups! part 1-3 [M] [+13]

To jest świetne.
Mówię Ci, napisz książkę.
Jesteś genialna, a Twój Edek (tzn. ten którego wymyśliłaś) jest cudowny i prze boski.
Daj nam zdjęcie to zrobimy Ci pomnik.
A ja założę Twój fanclub.
Życzę Ogromnego Wena. ;*

MMhhm:) Czytając Twoje opowiadanie wyzwala się we mnie zboczona bestia. Nie ma się co dziwic. Jest ono tak lekko napisane. Bardzo dobrze się czyta. A te emocje:)
Czekam na następną częśc o ile się ona pojawi:). Pozdrawiam i życzę weny.:D:D

Wysłany: Wto 20:14, 24 Mar 2009

0___________________o... Chciałam odpisać na posta, że piszę jedno dłuższe ff pt. "Zmowa byłych żon", które można znaleźć w Kąciku Pisarza, ale post ten z zapytaniem zniknął, jak tylko zaczęłam odp. 0__________________o...

Cały czas nie mogę uwierzyć w tę sympatię, ktorą darzycie UPSa ;]. Raz jeszcze dziękuję Kwadratowy

!

Wysłany: Pią 20:31, 27 Mar 2009

Mizuki, weź uwierz w siebie, co? Jeżeli tyle osób Ci mówi, że jesteś dobra to znaczy, że coś w tym musi chyba być. Jestem mile zaskoczona. Ogólnie nie czytam miniaturek, bo uważam, że w krótkim tekście trudno zrobić coś fajnego. A tobie się to udało. I nie mówię tego z perspektywy niewyżytej i napalonej nastolatki. Nie. Mówię to z perspektywy w jakimś sensie krytyka, któremu ostatnio większość tekstów na tym forum się nie podoba i jedzie po nich od góry do dołu.
Więc Reaspekt mizuki. Idę czytać zmowę byłych żon. Miejmy nadzieję, że będzie równie fajna.

Świetne opowiadanie :P. "...gwałtownie zachłysnęłam się powietrzem. On.Nie.Miał.Na.Sobie… NIC." - Ten tekst mnie rozwalił.

*tupie nogą* Mizuuuuuuki! Nie lubię Cię! Pozbawiasz mnie zdolności myślenia, kreatywności, umiejętności pisania konstruktywnych komentarzy, wprawiasz w stan długotrwałego szoku, a na dodatek nie da się Ciebie skrytykować, tylko trzeba piać, zachwycać się, hołdy oraz dary składać i ukłony przesyłać!
*usiłuje przemyśleć swoją wypowiedź, pomimo obniżenia sprawności umysłowej spowodowanej Mizuki genialnością*
Cholera! Cofam to! Ja Cię UWIELBIAM! I za to też Cię nie lubię, bo Ciebie się nawet nie lubić nie da! *tupie nogą i krzywi się jak małe, rozzłoszczone dziecko*
Dobra. Spokój. Wdech-wydech, wdech-wydech. Zaraz wracam. Idę po jakiś słownik. Może wtedy napiszę coś oryginalnego...
U... Uw... Uwie... Mam! Uwielbiać!
No więc ja Ciebie i Twój talent, i Twoje "Ups" (według słownika synonimów Wydawnictwa Naukowego PWN): kochać, lubić pasjami, lubować się, przepadać, ubóstwiać i szaleć :D *szczerzy zęby w dumnym uśmiechu, bo napisała coś oryginalnego*
Dobra, tyle, resztę sobie zostawiam na komentowanie innych dzieł. :D
Śląc pozdrowienia, ukłony i wyrazy uznania, oddalam się.
.wymyślona.

Mizuki, jesteś świetna ale to już wiesz.
Śledzę Twoją inną pracę a mianowicie 'Zmowę byłych żon' i cholera jasna , zawsze ale to zawsze świetnie budujesz klimat. W ZBŻ czuję mnóstwo dymu tytoniowego wokół siebie a tutaj czuję ten unoszący się w powietrzu ... erotyzm. Erotyzm , ale ten piękny. Tekst nie jest napakowany jakaś niesmaczną pruderyjnością (czasami jest smaczna ;p) i jak zwykle się podobało . Taki Ed powinien być od samego początku , wyobrażałam sobie to jego blade nagie ciało ;p ale nie nie... nie za długo - mam chłopaka i jestem grzeczna .

Gratuluje, pozdrawiam.
i życzę weeeny :) weeenyy :)