|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:35, 07 Lut 2009 |
|
To pierwsza rzecz jaką stworzylam na tym forum, więc prosze o szczerą krytykę, żebym na przysz widziała co zrobić z moimi napadami weny (schować się gdzieś, przeczekać i nie dotykać pióra ??)
Patrzysz w jego oczy. W te jego duże, złote oczy. Zdajesz sobie sprawę z tego, że słońce igra sobie z tobą tańcząc w nich milionami refleksów. Czujesz, że serce przestaje ci bić, żeby potem uderzać jak szalone w twoją pierś. Pobudza falę krwi, która napiera na twoje policzki nadając im barwę dojrzałych wiśni.
Ale mimo to nie odwracasz wzroku. Brak ci samokontroli. Zamiast tego patrzysz na jego włosy. Soczysta barwa kasztanów sprawia, że masz ochotę zanurzyć rękę w bujnej czuprynie. Słońce znowu płata ci figla wyzwalając w nich rudawe refleksy. Z włosów twój wzrok przenosi się na idealny łuk jego ciemnych brwi. Umyślnie omijasz oczy i badasz wzrokiem fakturę jego skóry. Przypomina ci atłasowe szale, pod którymi ukrył swoje mięśnie. Blada cera sprawia, że ciemne brwi i przesączone czerwienią usta były o wiele bardziej wyraziste niż u innych ludzi. Poświęcasz więcej czasu jego ustom. Jego dużym, soczystym ustom. Znowu powstrzymujesz w sobie chęć poznania ich innymi zmysłami. Twój wzrok o mało co ponownie nie padłby na jego hipnotyzujące oczy, gdyby nie wachlarz długich, czarnych rzęs, które przysłaniały źrenice zdając się strzec swojej pięknej tajemnicy.
Kiedy wreszcie przypominasz sobie, że aby nie umrzeć masz oddychać, (chociaż, czy to nie wymarzona śmierć, z widokiem jego twarzy przed oczami?) do twoich nozdrzy dostaje się piękny, słodki zapach, który zdaje się mamić cię jak trucizna. Oddycahasz głęboko starając się go zapamiętać. Pachniał jak zimowy, słoneczny poranek. Tak świeżo i jednocześnie ciepło, jakby całe swoje życie spędził grzejąc się przed ciepłymi płomieniami strzelającego wesoło w kominku ognia. Mimo, że uważasz, że sposób w jaki on pachnie powinien być stanowczo zabroniony, mimo, że obiecujesz sobie w duchu, że porozmawiasz o tym z Charliem jak tylko wrócisz do domu, wiesz, że okłamujesz samą siebie. Ten zapach tak jak przedtem jego wygląd działa na ciebie jak narkotyk, z którego działania nie potrafisz się wyzwolić.
I trwasz tak kilka sekund. Kilka pięknych sekund, które wydają się być wiecznością, a jednak trwają stanowczo za krótko. Kilka najpiękniejszych twoim życiu sekund.
W końcu udaje ci się otrząsnąć.
Wyciągasz rękę.
Mówisz: Bella Swan.
Myślisz: To za mało |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:26, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 6 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:37, 07 Lut 2009 |
|
rany... dzięki tobie będę miała słoodkie sny :D |
|
|
|
|
Sam-Cameron
Wilkołak
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:25, 07 Lut 2009 |
|
WOW! Świetny opis! mmm... pobudził moją (jakże chorą) wyobraźnię... Bardzo fajnie napisane.
"chociaż, czy to nie wymarzona śmierć, z widokiem jego twarzy przed oczami" - piękne zdanie i takie niesamowicie romantyczne i..smutne..
"Mimo, że uważasz, że sposób jaki on pachnie powinien być stanowczo zabroniony," - to zdanie jest rewelacyjne =)))
Naprawdę mi się podoba! xD I proszę Cię- następnym razem, gdy napadnie Cię wena, broń Boże się nie chowaj, tylko od razu twórz! xD Mam nadzięję, że przeczytam więcej Twoich utworów. Życzę duuużo natchnienia! Pozdrawiam! ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 12:33, 24 Kwi 2009 |
|
Czytając twój tekst poczułam się jakbym tam była, tuż przed Edwardem... i patrzyła na niego. W jego twarz, oczy, na jego usta... ech marzenia . Śliczny opis Można by przyrównać go do uderzeń skrzydeł motyla, gdyż jest taki słodki i delikatny... ech... czekam na kolejne tfory i życzę duuuużo owocnej Weny.
Pozdrawiam, Neutis.
p.s. w zdaniu "Oddycahasz głęboko starając się go zapamiętać." znalazła się literóweczka |
|
|
|
|
Ibex
Wilkołak
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 12:57, 24 Kwi 2009 |
|
Zacznę może od tytułu - w ogóle nie pasuje do treści. Opisujesz tutaj Edwarda, jak go widzisz, oraz jak jego wygląd działa na Ciebie (bądź tam Bellę). Zmień go na coś co nawiązuje do treści oraz będzie się wyróżniał to owy już nadany tytuł jest wprawdzie banalny i to jest wielka wada, gdyż może zniechęcić do zapoznania się z treścią.
"Patrzysz w jego oczy. W te jego duże, złote oczy. Zdajesz sobie sprawę z tego, że słońce igra sobie z tobą tańcząc w nich milionami refleksów. Czujesz, że serce przestaje ci bić, żeby potem uderzać jak szalone w twoją pierś." Ja na takie zdania, które czyta się z trudnością i nie można się w nie "wgryźć" nazywam "ciężkimi". Te zdania właśnie są takie, nie płyną, trzeba się strasznie skupiać nad każdym poszczególnym słowem, aby dopiero poczuć przesłanie.
"Twój wzrok o mało co ponownie nie padłby na jego hipnotyzujące oczy, gdyby nie wachlarz długich, czarnych rzęs, które przysłaniały źrenice zdając się strzec swojej pięknej tajemnicy." To jest chyba moje ulubione zdanie, gdyż jest bardzo lekko napisane. Ogółem cały drugi i trzeci akapit jest lekko i przyjemnie napisany. A te ostatnie zdanie jest zręcznie dodane i genialnie wypełnia całość.
Reszta jest dość dobrze i miło się czytało cały utwór. Nie rezygnuj z pisania. Ale jeśli już coś piszesz bierz po uwagę czytelnika i jego wyobraźnie. Staraj się aby słowa "płynęły" w trakcie czytania i można było nie zwracać na nie uwagi, a obraz lub scenę jaką chcesz przedstawić pojawiała się nam przed oczami zamiast liter.
Liczę na więcej twoich prac i serdecznie pozdrawiam - Ibex ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ismena
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 19:31, 27 Kwi 2009 |
|
Bardzo dobry opis. Miejscami miałam wrażenie, że aż za sztuczny i ciężki, ale podobał mi się. Ładnie ukazujesz tego wampirka. Do tego stopnia, że chce się go zjeść... Błedów ogólnie nie wychwyciłam, ale jak wspomniała przedmówczyni opis był faktycznie ociężały. Ale ja go kupuję.
Napisz coś jeszcze Ave Vena |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sandrixlp
Wilkołak
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Wto 18:34, 28 Kwi 2009 |
|
nieźle to opisałaś :) kupuję twój pomysł, przedmówczynie owszem miały racje- trochę za ciężki ale i tak mi się podoba, właściwie też nie wychwyciłam błędów :)
nie przestawaj pisać! liczę na ciąg dalszy życzę veeeeeeeny!
pozdrawiam sandrix^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 13:44, 17 Maj 2009 |
|
Świetne! Chować sie napewno nie musisz a pióro i kartkę noś zawsze ze sobą bo niewiadomo kiedy dopadnie cię wena. Ten opis wyszedł ci pięknie, czasami sie gubiłam o kogo tu chodzi ale jest pięknie. Gdy to czytałam momentami myślałam że tam jestem i widze to na własne oczy (ahh ta moja wyobraźnia).
Czekam na kolejny twoje prace :D. |
|
|
|
|
Vivienne Grace
Człowiek
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 15:30, 17 Maj 2009 |
|
Jak najbardziej nie powinnaś niczego chować....no dobra może z tym niczego przesadziłam :D
Na początek pomyślałbym może o becie, albo sama dokładnie ten tekst sprawdziła. Niby nie ma jakiś rażących błędów, ale jednak były. Zwłaszcza problemy z konstrukcją zdań.
Zgadzam się z Ibex-ten tytuł tutaj nie pasuje. To co opisujesz jednak różni się od zauroczenia.
Ogólnie ten tekst nie był może powalający, ale głównie przez tematykę. Wkońcu opisem wyglądu Edwarda, niczego nowego nie odkryłaś.
I zapomniałam dodać, że oczywiście masz dalej pisać. Kto wie co tam jeszcze z pod tego piórka wyjdzie. :) A i nie dotykaj go tak, bo Cię oskarży o molestowanie :D
Życzę weny |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Margarett Juliett
Gość
|
Wysłany:
Czw 18:18, 28 Maj 2009 |
|
Świetny opis. Normalnie wyobraźnia powędrowała w nieznanym mi kierunku i żeby wrócić z krainy marzeń musiałam się porządnie skupić. Pisz jak najwięcej i nie waż się chować weny do szuflady, albo nie dotykać pióra w tym czasie. Będzie to po prostu morderstwo weny.
Pozdrowienia i życzę weny przy pisaniu kolejnych tekstów. |
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Pią 12:39, 29 Maj 2009 |
|
Piękne. Napisane w taki sposób, że sama zaczęłam się zatracać. Kiedy skończyłam poczułam niedosyt,taki sam jak poczuła Bella, bo zakończenie, a zwłaszcza te dwa ostatnie wersy, jest bezbłędne!
życzę powodzenia i więcej takich wen :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marakuja dnia Pią 12:41, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
annzz_
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 22:06, 29 Maj 2009 |
|
Cudem cię ocknęłam. Kobieto ty masz dar! Tak to opisałaś, że mnie przez chwilę nie było!
Tylko jedna maluteńka rzecz mi zgrzytała. W zdaniu "Kiedy wreszcie przypominasz sobie, że aby nie umrzeć masz oddychać" tak strasznie zamiast "masz" pasuje mi musisz.
Ale to nieistotne, pisz, pisz jak najwięcej! Niech ci atramentu braknie! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez annzz_ dnia Pią 22:09, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
KALLIYAN
Człowiek
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:09, 30 Maj 2009 |
|
Jej. Jestem w transie. Czułam się jakby koło mnie siedział Edward. ach:> Opis zgrabny, krótki i bardzo wciągający.
Ostatnie zdania są bezbłędne.
Pozdrawiam i życzę dużo weny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wymyślona
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 0:56, 31 Maj 2009 |
|
To ja się najpierw trochę poczepiam. Mam nadzieję, że nie będziesz mi tego miała za złe. Nie jestem jakimś nieomylnym geniuszem polonistycznym, może i się mylę, ale zauważyłam kilka błędów interpunkcyjnych.
"Twój wzrok o mało co ponownie nie padłby na jego hipnotyzujące oczy, gdyby nie wachlarz długich, czarnych rzęs, które przysłaniały źrenice zdając się strzec swojej pięknej tajemnicy. " Nie jestem tego pewna, ale czy po słowie "źrenice" nie powinien być przecinek?
"Kiedy wreszcie przypominasz sobie, że aby nie umrzeć masz oddychać(...)" Kolejny brak przecinka. Mi to "aby nie umrzeć" wygląda na typowe wtrącenie, więc napisałabym to tak: "Kiedy wreszcie przypomnisz sobie, że, aby nie umrzeć, masz oddychać (...)" I zgadzam się z annzz_ - strasznie mi zamiast "masz" pasuje "musisz".
" (...) że sposób w jaki on pachnie powinien być stanowczo zabroniony, mimo, że obiecujesz sobie w duchu, że porozmawiasz o tym z Charliem jak tylko wrócisz do domu (...)" - po "mimo" już nie potrzebny przecinek z tego co wiem.
To by było na tyle, jesli chodzi o czepianie się z mojej strony. Kurde, wyszło tak, jakby mi się to nie podobało. A podobało mi się, naprawdę. Tylko mi się tak rzuciły te przecinki i postanowiłam o nich napisać, zanim zapomnę. Nie miało to być złośliwe czy coś. Ot, taka uwaga, która się może przydać.
A teraz przejdźmy do treści: opis bardzo ładny i pobudzający wyobraźnię. Wampirek stanął mi przed oczami jak żywy. Nie podzielam opinii moiich poprzedniczek, dla mnie zdania nie były ciężkie, ale przecież ile ludzi tyle opinii i de gustibus non es disputandum.
A co do napadów weny: w takich przypadkach szukaj szybko czegoś do pisania lub włączaj komputer. Chętnie sobie poczytam ich rezultaty i oby było ich wiele
Z pozdrowieniami,
.wymyślona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|