|
Autor |
Wiadomość |
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Wto 19:07, 02 Cze 2009 |
|
'Wpojenie Setha'
Rzecz opowiada o Secie, jak można wywnioskować z tytułu. Jest on 'nieco' ugłupiony, dlatego ostrzegam: te bzdury mogą spowodować, że w porywie furii zniszczycie swój komputer. xD
Beta: Atomówcia.
Pamiętam tę sytuację, jakby zdarzyła się dzisiaj, a nie całe dwa dni temu...
Siedziałem przed domem Cullenów i prowadziłem pasjonującą pogawędkę z Alice na temat wyższości lakierów do paznokci z brokatem nad matowymi. Nagle wszystko zastygło w bezruchu. Oczy mojej rozmówczyni stanęły w słup i zabłysły złowrogim czerwonym blaskiem.
- Seth... - Jej głos był inny, chropowaty. Najbardziej jednak zdziwiło mnie to, że nie poruszała ustami. Czyżby zyskała nową moc i stała się brzuchomówcą?!
- Seth! Twoje wpojenie...
Z radości zastrzygłem moimi owłosionymi małżowinkami usznymi. Może w końcu coś się zmieni? Może w końcu się wpoję?
- Prawie wszyscy z twojej sfory już tego doświadczyli. Zostałeś tylko ty... Ale to już niedługo stanie się przeszłością. Kiedy przyjdzie czas na ciebie, poczujesz, jakby ktoś poderwał cię do góry, wysoko... Będziesz myślał, żeś w niebie!
Wpatrywałem się w nią z niedowierzaniem. Ja, Seth Czystyjakwodawstrumyku, miałem dostąpić tego zaszczytu? Nie zdążyłem tego przemyśleć, bo w jednej chwili wszystko wróciło do normy i Alice znowu mówiła o lakierach. Postanowiłem nie opowiadać jej o tym, co działo się kilka sekund wcześniej...
A dziś? Dziś przekonałem się, że Alice naprawdę mogłaby pisać horoskopy do 'SUPERFaktu'. Stałem na ulicy i... BANG, KLANG! Znalazłem się kilka metrów nad ziemią. Wpatrywałem się w Nią z uwielbieniem. Była... idealna! Piękna, cudowna, zupełnie jak Kryształowy Joker czy Diamentowa Kula! Jej śliczne, jasne włosy, wąska talia, skóra niczym alabaster... Choć jeszcze jej nie dotknąłem, byłem pewny, że jest mięciutka i cieplutka. Musiałem ją zdobyć!
Podleciałem do sklepu, w którym ją ujrzałem. Powoli, by jej nie spłoszyć, otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Skinąłem na kręcącego się wokół własnej osi sprzedawcę. Podbiegł do mnie w podskokach i z radosnym uśmiechem zapytał:
- W czym mogę służyć?
Wskazałem na moją oblubienicę i ścierając cieknącą mi po brodzie ślinkę, wyszeptałem:
- Poproszę tę...
- Którą?
- Tę w rogu. Białą skórę ze wstawkami z futra i paskiem w talii.
Po chwili szedłem już ulicą i szczęśliwy machałem moją zdobyczą, śpiewając:
- Dzisiaj uwierzyłem, że do szczęścia mi wystarczy,
Abyś na mnie była, bym codziennie na nas patrzył...
Dajcie mi lustro...
KONIEC. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez transfuzja. dnia Sob 20:20, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Masquerade
Gość
|
Wysłany:
Śro 15:39, 03 Cze 2009 |
|
Dobre :D Trochę zalatuje mi drabblem, bo one zazwyczaj podobnie się kończą, ale podoba mi się. Naprawdę :) Bez żadnych podtekstów, ot mowa o zwykłej skórzanej kurtce. Ładnie napisane, błędów się nie doszukałam :)
Czekam na kolejne miniaturki :)
Pozdrawiam,
M. |
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 18:25, 03 Cze 2009 |
|
Trans... wiesz jak bardzo podoba mi się Twoja miniaturka :) jest ładnie i zwinnie napisana. Na dodatek bardzo zabawna ;D no i bohaterem jest Seth, którego bardzo lubię :) zresztą wiesz o mojej miłości do wilkołaków podoba mi się również podejście do Alice... te lakiery do paznokci xD
I w żadnym wypadku nie mam zamiaru rozwalać komputera w porywie furii ;P bardzo dobra praca :*
Czekam na kolejne miniaturki, które są jeszcze lepsze :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 8:40, 04 Cze 2009 |
|
Trans Twoje miniaturki mnie rozwalają. Jesteś niesamowita
Dobrze się czyta, ładny język no i można się pośmiać :D :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KALLIYAN
Człowiek
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:40, 13 Cze 2009 |
|
To jest świetne. Na początku trochę się zirytowałam. Albo inaczej. Przestraszyłam. Nie wiedziałam co ma oznaczać Twój komentarz. Jednak całość bardzo mi się spodobała. Napisana lekko, zgrabnie, alabastrowo:>
Zmylił mnie tytuł, ale w treści nie było już nic. Zaskoczenie, tak..
Podoba mi się też Alice. Jej rozmowy z Sethem o lakierze.
Pozdrawiam i życzę dużo weny w przyszłych pracach.
Kalliyan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Margarett Juliett
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:38, 14 Cze 2009 |
|
Nie no tu jest zmowa. Gdzie nie wejdę w kawiarence wszystko mnie rozśmiesza...
A wracając do twojego tekstu. Najpierw za bardzo nie wiedziałam o co chodzi, ale po przeczytaniu tekstu jeszcze raz wreszcie zrozumiałam. Świetne. Krótko, zwięźle. Nie rozpisujesz się tu i nie opisujesz zbędnych rzeczy. Oby tak dalej.
Pozdrowienia |
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Pon 17:06, 15 Cze 2009 |
|
W sumie płenta niezbyt odkrywcza, wtórna nawet powiem, ale czy to źle? Liczy się całość, a całość jest przyjemna - Seth i Alice, psiapsiółki plotkujące o lakierach - do tego trudno nie zarechotać (zwłaszcza przy moim stosunku do Alice). Za to kompletnie rozbiło mnie to, że skóra była biała, bez kitu. Wyobraziłam to sobie -ua, koszmarek xD
PS: 'niecałe', pisane razem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aliss.
Wilkołak
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 18:32, 15 Cze 2009 |
|
Niezłe!! Takie zaskoczenie xDD I zaleciało mi Harrym Potterem ;P
ogólnie, błędów nie widzę. Pisz dalej.
Oczywiście Weny:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Wto 13:19, 16 Cze 2009 |
|
Wow... Dziękuję bardzo za Wasze komentarze. Cieszę się, że się podoba. :)
Vicky, tak powinno być z tym 'nie całym'. :D
Bo w znaczeniu 'tyle, a nie (...)'. Przynajmniej tak mi się zdaje.
Jestem bardzo szczęśliwa, że spotkało się to z takim odbiorem. Niebawem kolejna miniaturka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
J.K.StoneHeart
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
|
Wysłany:
Wto 21:22, 16 Cze 2009 |
|
Ja jestem jak najbardziej "za". Bardziej dociekliwi mogliby zapytać jak Alice poznała przyszłość Setha, skoro wilkołaki jawiły się w jej "proroctwach" jako niewyraźne plamy, ale pal sześć przecież to Seth - czysty jak łza, więc przyjmijmy, że akurat jego wpojenie było dla wampirzycy wyjątkowo przejrzyste . Zakończenie - bynajmniej nie-banalne.
Błędy - oczywiście widzę, tylko akurat nie w Twojej pracy
Cytat: |
W sumie płenta niezbyt odkrywcza(...) |
Puenta - ale jak to mówią łatwiej widzieć cudze pod lasem , niż własne pod nosem.
Z przyjemnością poczytam następne Twoje teksty. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Czw 16:09, 18 Cze 2009 |
|
Kolejna miniaturka.
Rzecz o Robercie Pattinsonie, pani nickiem Amithi i... A zresztą, czytajcie, to się dowiecie.
'Proteza jak bumerang'
Uważnie przyjrzał się swemu odbiciu w wystawie sklepu mięsnego. Tak, pośród zwisających na hakach porcji drobiu prezentował się wspaniale. Poprawił niesforny kosmyk włosów i z miną wiejskiego playboya powiedział do siebie: Robercie Pattinsonie, jesteś bożyszczem nastolatek!
Był umówiony ze swoją dziewczyną w Protezie, gdzie pracowała jako barmanka. Okolica była dość parszywa, więc zawsze odprowadzał ją do domu. Nigdy jej się z tego nie zwierzył, ale... bał się tamtędy chodzić. Pijane kobiety, opuszczające pub, często zapraszały go do siebie, a on nie był na tyle asertywny, by im odmawiać. Doktor Home ostrzegał, że jeszcze jedna choroba weneryczna, a pożegna się z karierą aktora.
Szedł ciemną uliczką. Po obu stronach nierównej drogi stały rozpadające się kamienice, malowane ostatni raz jakieś dwieście lat temu. Jedynym źródłem światła była latarnia.
Nagle ktoś wyszedł z bramy. Wysoki, dość umięśniony facet. Jego twarz pozostawała w mroku.
- Jesteś niemożliwie szybki... I silny... Twoja skóra jest blada jak śnieg i równie zimna. Twoje oczy zmieniają kolor. I czasami mówisz, jakbyś pochodził z innych czasów. Nigdy niczego nie jesz i nie pijesz. Wiem, kim jesteś - wyszeptał nieznajomy.
- Powiedz to! Na głos! - Pattzowi nie udało się opanować. Wygłosił swoją kwestię ze "Zmierzchu": - Powiedz!
- Jesteś... Jesteś Robertem Pattinsonem!
- Boisz się?
W mgnieniu oka mężczyzna znalazł się obok niego.
- Ja? - zaśmiał się. - Ja mam się ciebie bać? Ja, Edward Cullen, mam się bać mojej marnej kopii?
- Co? Że niby kim jesteś? - zdziwił się Rob.
Jego rozmówca w końcu uniósł głowę. Na Mamusię Muminka! On... On wygląda jak ja! Tylko po charakteryzacji i z czystymi włosami!
Edward Cullen złapał Pattza za kołnierz płaszcza i ze zdumiewającą siłą zaciągnął pod latarnię.
- Nie będziesz więcej mnie udawał!
- Eee... - zawahał się Robert. - Mam pracować pod latarnią? Jesteś alfonsem?
- Ja pie**olę! Idioto, chcę ci coś pokazać! - krzyknął Eduardo i zaczął się rozbierać.
- Jesteś... piękny. Błyszczysz się!
- A i owszem - uśmiechnął się Cullen tryumfująco.
- Ale... to tylko latarnia.
- Ta głupia Meyer zapomniała dodać, że taki efekt wywołują już żarówki o mocy dwieście woltów. Ale... to nieważne. Teraz umrzesz!
- Nie! Nie rób tego! - zaszlochała, stojąca dotąd z boku, dziewczyna Roba, Amithi. - Błagam!
- Zasłużył na to! Nikt nie ma prawa udawać Idealnego Młodego Boga, rozumiesz? Nikt!
- Gdyby nie Pattz, nikt by o tobie nie słyszał, głupcze! - wrzasnęła rozjuszona Ami. Nie była przyzwyczajona do sprzeciwu. Przecież każdy facet miękł, kiedy używała swojego ponętnego głosu! Jak się okazało, prawie każdy.
- Co? Jak mnie nazwałaś? Mnie, który odróżnia profazę od anafazy?
- Głupkiem! - odparła dzielnie Amithi.
Edward stracił panowanie nad sobą. W jego pięknych, dotąd bursztynowych oczach, pojawił się ogień. Wpadł w furię. Biegał, skakał i wykonywał skrętoskłony.
Korzystając z nieuwagi Cullena, prawdziwego wampajra i ideału, Rob wyciągnął protezę. Zamachnął się i rzucił nią w głowę swojego prześladowcy. Edward padł na ziemię bez znaku życia.
- Och, Robercie! - Ami rzuciła mu się na szyję i namiętnie pocałowała. Pattz zdjął rękę z jej pleców i złapał protezę, która wróciła do niego niczym bumerang. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Mille
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Wschodu, nie wiadać? xd
|
Wysłany:
Czw 16:43, 18 Cze 2009 |
|
no nie, to jest po prostu zajek****iste! Przepraszam, ale bez używania niecenzuralnych słów nie da się opisac, chyba, ze poczekasz aż wygrzebię się z pod biurka. Jesteś królową!:D
naprawde wywalone w kosmos, brakuje mi słów. Absolutnie wszystko mi sie podobało! przepraszam za niekonstruktywną krytykę |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mille dnia Czw 16:43, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:47, 18 Cze 2009 |
|
Mille to jest nawet mało powiedziane :D :) Szkoda, że nie widziałaś akurat naszej rozmowy o protezie, to byś dopiero lała :D
Trans już komentowałam tą mini u nas, wiesz :D Genialnie Skarbie :** |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
J.K.StoneHeart
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
|
Wysłany:
Czw 17:34, 18 Cze 2009 |
|
Brawo i jeszcze raz brawo. Za pomysł, wykonanie - czyli za całokształt. Trudno przytaczać najlepsze, moim zdaniem, fragmenty, gdyż tekst jest krótki a z drugiej strony takowymi momentami "naszpikowany". "Skrętoskłony" Edwarda - bombowe i działające na wyobraźnię.
Tylko koniec taki "nie fair". Osobiście wolałabym, żeby wspomniane uzębienie wymsknęło się Robertowi z dłoni i trafiło go rykoszetem. Taki satysfakcjonujący remis :). Oczywiście żartuję.
Ode mnie jedenaście punktów ( w dziesięciostopniowej skali ). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 17:58, 18 Cze 2009 |
|
Dobra... czas bym ja wypowiedziała się na temat Twojej miniaturki o protezie xD choć już to zrobiłam jakiś czas temu :)
No więc - podoba mi się bardzo :D jest śmieszna, błyskotliwa, zabawna i w ogóle :) naprawdę świetny pomysł, bardzo ładnie napisane. Za każdym razem, gdy ją czytam - kwiczę ze śmiechu i mam wizualizację tej sytuacji w głowie :P piszesz bosko :*
No i wiesz, że moja mama kocha tę miniaturkę, kazała mi wydrukować i trzyma w kalendarzu :D obie jesteśmy wielkimi fankami Twojej twórczości :*
Kocham, kocham, kocham :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Czw 18:01, 18 Cze 2009 |
|
Jejku... Przed chwilą wrzuciłam, a komentarze już mnożą się jak króliki. :P
Cieszę się, że się podoba. :)))
J.K.StoneHeart, rozumiem, o co i chodzi... Najprawdopodobniej kiedyś powstanie druga część tej miniatury... I tam już będzie źle. :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aliss.
Wilkołak
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 19:33, 18 Cze 2009 |
|
Haha świetne po raz kolejny;) CZekam oczywiście na dalsze, i w ogóle nie wiem co napisać. Będzie więc to mało kontruktywny kom. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KALLIYAN
Człowiek
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 18:31, 24 Cze 2009 |
|
Sklep mięsny, zniewieściały Patzz, aaa Kocham Cię!
Zaskoczył mnie koniec - tzn scena finałowa - zwycięstwo R. Szkoda, że to nie Edward wygrał tę bójkę, ale cóż mam poradzić - wszystko zależy przecież od autora. Chcę końca Roba!
Aaaa Jak możesz napisać drugą część - pisz. Całość była świetna, tak błyskotliwa, zabawna ach <3
Wielkie brawa, życzę dużo weny na przyszłe prace...
Pozdrawiam,
Kalliyan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pijawka6
Człowiek
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Biedronki
|
Wysłany:
Czw 14:44, 02 Lip 2009 |
|
Droga Transfuzjo. ! Przeczytałam klika Twoich prac i uważam, że masz świetny styl pisania. Umiesz i rozbawic, i wzruszyć. Te miniaturki także przypadły mi do gustu a szczególnie 'Wpojenie Setha':D Pisz dalej:) Pozdrawiam, Pijawka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lilczur
Wilkołak
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
|
Wysłany:
Pią 22:58, 03 Lip 2009 |
|
Nie, no nie mogę. No uwielbiam czytać Twoje teksty kobito!:D Będę je chyba drukowała i w przypływie doła psychicznego zaserwuję sobie - to lepsze niż prozac, bo dobry nastrój gwarantowany.:D Lubię tę Twoją specyficzną ironię i lekkość pisania. Wyrażę się zwrotem rodem z allegro (cholera, nie zamkną mnie za kryptoreklamę?!) - WIELKI POZYTYW!:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|