The Host

A mi się podobało. Co prawda czytałam po angielsku, a to zawsze inaczej. Oryginały zawsze smakują najlepiej, hehe. Chociaż pierwsze 150-200 stron męczyłam się z tą książką i praktycznie w ogóle mi się nie podobała, to już reszta potwornie mnie wciągnęła i jestem szczęśliwa, że przeczytałam. A czy ktoś wie co z kontynuacją? Niby tytuły robocze już się pojawiły, ale wiadomo coś więcej?

Też niecierpliwie wyczekuje kontynuacji, ale najwyraźniej autorka zrobiła sobie narazie urlop.

Amer - twoja teoria mnie rozwaliła :D

A ja poprostu Kocham Intruza.. jest napisana młodzieżowym językiem tak jak cz. sagi Zmierzch... i gładko się ją czyta... a uwielbiam ją dlatego że ma cos w sobie takiego co żadna ksiązka z sagi nie miała... po przeczytaniu Intruza można poznać inną stronę wartości człowieka... można poznać własną wartość.. zawiera elementy fantastyczne... oddania... miłości.. przyjaźni.. nienawiści.. a gdy sie to wszytsko razem połączy to wyniknie coś nieziemskiego.. Kiedy ją czytałam byłam pod wielkim wrażeniem i żyłam ciągle w jej świecie...

Amer: Twoja teoria ma w sobie dużo prawdy... Eh... No ale takie życie, prawda?
Chociaż w sumie, jeśli takie książki jak Intruz mają mnie dopadać to ja nie mam nic przeciwko! :D
Słyszał ktoś może jakieś nowości o kolejnej części? Czy wciąż cisza?

zwierciadło napisał:

A ja poprostu Kocham Intruza.. jest napisana młodzieżowym językiem tak jak cz. sagi Zmierzch...

O nie, język Intruza jest zdecydowanie bardziej skomplikowany niż w Zmierzchu, czytałam obie powieści w oryginale to wiem Laughing

A o kolejnej części jeszcze niestety nic nie wiadomo Confused

Zgadzam się w vampire_lover .
Język Intruza jest zupelnie inny niż Sagi.
W koncu gdzies na książce jest napisane ze tym razem jest to ksiazka dla dorosłych.
haha...
Na początku nie moglam się przekonac.
Ale po kilku rozdzialach strasznie się wciągnełam.
Czytalam ja kilka tygodni, bo delektowałam się kazdą stroną.

Książka z prawdziwym przeslaniem, piękna i wzruszająca. Wink

Ja też przeczytłam już "Intruza". Według mnie to naprawdę dobra książka i nie żałuję, że sie za nią zabrałam chociaż początek był (dla mnie przynajmniej) niezbyt ciekawy.
Ogólnie to polecam wszystkim, którzy jeszcze nie przeczytali "Intruza". Pamiętajcie, później akcja się rozkręca Smile

mnie tam wciągneła od razu xD a gdy Meyer narzuciła szybsze tempo więcej akcji i cała reszta to ja wcięgnełam ją.

Właśnie skończyłam czytać. Jakoś nie mogłam się do Intruza przekonać, miałam wrażenie, że zdradzam Sagę...;]. Ale się przełamałam i nie żałuję. Na początku faktycznie było trochę nudno, trudno było mi się połapać o co chodzi, ale po kilku rozdziałach mnie wciągnęło. Pod koniec to już w ogóle nie mogłam się od niej oderwać. To wciąganie trwało trochę dłużej niż w Sadze, ale niewątpliwie Intruz jest niesamowity i warto go przeczytać.

Skończyłam. Również podchodziłam do niego pomału, nie pewnie, po jednym rozdziale. Szczerze? Bałam się tej książki. Bałam się, że będzie straszna. Mr. Green

Po czwartym rozdziale nie mogłam się oderwać i połknęłam za jednym zamachem. Dużo płakałam. Po raz pierwszy na tym jak Jared pocałował po raz pierwszy Mel, a nie Wagabundę. Ona płakała, a ja razem z nią. Płakałam na wielu scenach z Ianem. Muszę przyznać, że mam do niego słabość. Kiedy pocałował Wandę w czoło, tam, w szpitalu chodziłam i śpiewałam: Ian kocha Wandę. Ian kocha Wandę. Wink

Wniosek: Coś pięknego; *

Książka bardzo fajna, nieprzewidywalna i wciągająca. Nigdy nie wiedziałam, co się będzie działo, a jak już próbowałam zgadnąć to średnio mi to wychodziło. Czekam na kolejne części xD

Co do kolejnych części... Meyer miała w planach, a może raczej zastanawiała się nad napisaniem jeszcze dwóch, prawda?

Tak. Znalazłam to na wikipedii:

Autorka powieści – Stephenie Meyer powiedziała, że myśli o kontynuowaniu Intruza by zrobić z niego pierwszą część trylogii. Sequel ów miał być niemal gotów w marcu 2008 roku. Jeżeli zostanie wydany, tytuł będzie brzmiał The Soul (pol. Dusza). Z kolei część trzecia nazywałaby się The Seeker (pol. Łowca).

Mam nadzieję, że będą kolejne części. Bo, jak dla mnie, to było mało :)

fakt, Meyer mogła by napisać kolejne tomy :)a co do samej podanej przez Ciebie informacji - to była ona już przedyskutowywana na forum :)
ehh .. jak tylko skończę sesje zaczynam czytać Intruza na nowa (to już bedzie 4 raz :P )

Ja dzisiaj zakupiłam właśnie książeczkę aleeeeeee zostawiam sobie na podróż wakacyjna bo za wiele nie mogę zabrać ze sobą a chciałabym sagę Zmierzchu ale niestety są ograniczenia w bagażach Wink

Na początku zastanawiałam się czy kupić "Intruza" przeczytałam opnie na forum zobaczyłam że to jednak nieuniknione aby samej sie przekonać o czym jest, czy mnie wciągnie itp i może to dziwne ale same słowa autorki ,sam początek "Mojej matce, Candy która nauczyłam mnie, że najlepszą częścią każdej opowieści jest miłość" wciągnęły mnie. Myślę że się nie rozczaruje zawsze to coś nowego :) Zdam relację jak przeczytam

Intruza przeczytałam wcześniej niż sagę i aż trudno przyznać - jest to książka nie tyle co doroślejsza, ale i pisana zupełnie innym językiem, jakby nie pani Meyer. uważam ją jednak za pozycję godną uwagi, chociażby ze względu na fabułę i koncepcję :)

witam serdecznie,ja również pokochałam intruza, pomógł mi się pozbierać po Zmierzchu :D:D:D, dzięki niemu uwierzyłam, że do szczęścia wcale nie jest potrzebny Edward Cullen... z niecierpliwością czekam na kontynuację

polecam forum Intruza
strangeworld.fora.pl/

początek adresu sobie dopiszcie, bo ja nie mogę jeszcze podawać adresów stron
pozdrawiam cieplutko

Czytałąm i polecam. Cudowna jest ta książka. Stephenie ma naprawdę świetny sposób pisania.

Boje soie czytac Wasze wypowiedzi, by nie trafic na cos czego jeszcze nie wiem, gdyz jestem w połowie.
Jak w przypadku zmierzchu nie przecyztałam nawet notki o czym jest ksiazka.
Przyznam ze bardzo różni się od sagi.
Widac tez ze tłumacz jest inny.
Mimo to równiez jest wyjątkowa, lecz w inny sposób.
Wypowiem się jak przeczytam do konca ;D

Czytaj lepiej książkę, a nie nasze wypowiedzi.

Ja ostatnio mojego Intruza z Irlandii wysłałam po do przyjaciółki do Polski, bo o swojego nie mogła się doprosić a już się strasznie niecierpliwiła, aby przeczytać tą książkę. Oczywiście pochłonęła ją szybko i jest w niej niesamowicie zakochana.