FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Mentalność dusz Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Kometa
Człowiek



Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła rodem

PostWysłany: Sob 3:05, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Intryguje mnie jedna rzecz w sumie. Chyba bym chciała, prosiłabym, żeby mi ktoś to może wyjaśnił...?

Wiemy, że dusze z założenia są dobre. Ucziwe, prawdomówne, pracowite, współczujące, pełne empatii, łagodne - brzydzą się przemocą.

Skąd więc u diabła wzięło im się zamiłowanie do podbijania innych planet? To przepraszam przejaw tej empatii, zrozumienia dla innych?

Wprawdzie nie wytaczają wielkich dział laserowych i nie mordują ludzi napawając się ich cierpieniem, ALE do cholery jasnej stosują przymsu na żywej, rozumnej istocie. Sprawiają, że ona znika. Przestaje istnieć. Pomimo swojej jakże wysokiej kultury osobistej i oświecenia, nie liczą się ze zdaniem przedstawiciela innego gatunku. Uważają go jedynie za mięso, za ubranie, za rzecz. KRADNĄ ludzkie ciała.

Zatem dopuszczają się tych rzeczy którymi się tak brzydzą. Przymus to forma przemocy. Kradzież to przestępstwo. Unicestwienie człowieka - morderstwo, zbrodnia. To, że nie leje się krew, przynajmniej nie z ich winy, nie znaczy, że nie robią czegoś złego. Nie widzą tego? Nie rozumieją? Czy są zwyczajnie bandą hipokrytów?

Mogłoby się wydwać ,że ich system wartości i pojęcie dobra jest bliźniacze do tego ludzkiego. Zatem czemu ignorują własne występki?

I po co tak pokojowej rasie oddział łowców? Skoro są tacy dobrzy i naiwni skąd wśród nich osobniki, które są gotowe sięgnąć po broń, wykazać się agresją i zawziętością?

Weźmy sobie naszą ulubioną Łowczynię. To, że jej żywicielka była nieznośna wydaje mi się marnym i naciąganym argumentem. Spójrzcie czym się kierowała kiedy zawzięcie szukała Wandy. Chciała udowodnić, że ma rację - duma, pycha, ambicja. Wstydziała się tego, że nie radzi sobie z żywicielką, a zatem kłamała udwała, nie przyznawała się że ma problem. Z tego powodu chciała POGNĘBIĆ Wandę, udowodnić jej że jest słaba. Żeby nie czuć się gorszą chciała poniżyć inną duszę. To ma być przedstwiciel tej dobrej, oświeconej rasy?

Jakaś bzdura.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
matchgirl
Wilkołak



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 15:24, 07 Mar 2009 Powrót do góry

W sumie wcześniej się nad tym aspektem nie zastanawiałam, a przyznam, że zastanowienia jest warty. Ja odbieram dusze jako postacie z jednej strony okropnie przesłodzone (całe te akcje z mordercami udającymi się do więzienia, narkomanami na odwyk, uprzejmością, ufnością...), a z drugiej strony bardzo egoistyczne, czego mamy doskonały popis w chwili, kiedy Wandzia odkrywa, że Doktor robił badania na duszach. Nie obchodzi jej los żywicieli, dzieci, których pozbawiono rodziców i na odwrót (a przecież sama Melanie była w takiej sytuacji!), tylko ta nieszczęsna dusza, która wyrządziła innym więcej zła, niż sama doświadczyła. To, że Wanda zaczęła nazywać ludzi potworami, było z jej strony niesprawiedliwe i ogromnie egoistyczne. Bo w sumie jaka była wina ludzi w tym całym zajściu? Wcale nie pragnęli, żeby ich ciała pozajmowały jakieś wijące się robactwo odbierające świadomość.

Uważam, że cała ta tzw. 'rasa' jest bardzo naciągana. Moim zdaniem Meyer nie potrafiła stworzyć nowego, odmiennego życia, ale ludzi, tylko w trochę lepszym wydaniu.

Chociaż może nawet nie lepszym. To, co napisałaś wyżej świadczy, że wcale nie lepszym. Ale nie leje się krew, nie ma żadnych namacalnych śladów dowodzących ich agresji, tak więc pozostają 'bez winy'.

Tym bardziej nie rozumiem, jak można podziwiać ten twór wyobraźni Meyer, bo były takie kochane, szanujące, życzliwe... Jeśli autorka myślała, że tak właśnie powinno wyglądać życie ludzi, poprawne, ale bez świadomości, to ja zaczynam się bać.

Nie mieli o tym pojęcia? Bynajmniej. Mogłabym to dopisać do rubryki 'błędy logiczne'. I nie mówcie, że nie. Przecież nie można uznać książki, w której jest takich właśnie sprzeczności mnóstwo, za dobrą, bo powstał tam jakiś Ian.

A tak na marginesie, skoro temat tyczy się dusz: czy może mnie ktoś oświecić i wytłumaczyć, w jaki sposób owe istoty zasiedliły planetę wodorostów? Cała znajdowała się pod wodą. Jej mieszkańcy mieli zdolność tylko do 'myślenia'. Kapsuła z duszą przyleciała... i co dalej? Hibernowana, za pomocą siły woli, popłynęła do żywiciela, odmroziła się, uwolniła, wniknęła w wodorost i odesłała kapsułę z powrotem?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matchgirl dnia Śro 19:00, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MarcelinKa
Wilkołak



Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:47, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Według dusz to co robiły ( zasiedlanie innych planet) było dobre
kiedy widziały np. na Ziemi... tylu ludzi się zabija, narkotyki, kradzieże itp. myślały, że robią dobrze
chciały zaradzić całemu złu, bo przeciez z natury były dobre
nie mówię, że podobałoby mi się gdyby tak się teraz stało, ale znowu nie potępiajcie tych dusz czy tego co stworzyła Meyer :)

Po co są Łowcy? to chyba proste xD żeby złapać ludzi heh


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 22:04, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Z tymi rozumnymi istotami to chyba lekka przesada.
My, ludzie myślimy, że jesteśmy lepsi od innych istot.
Nonsens.
Jesteśmy bardziej źli, okrutni, niebezpieczni i drapieżni co kojot czy hiena.
Może nawet bardziej.
Bo, po co zabijamy? Dla zabawy, sportu, czasem z zemsty.
A czemu zabija zwierze? By przeżyć, nakarmić potomstwo.

Tak więc, porównując dobre, nieskalane dusze, do tak niedoskonałych i mściwych istot jak ludzie, nie mam wątpliwości, że dusze postąpiły słusznie zasiedlając Ziemię.
Bo, czymże jesteśmy w porównaniu z nimi? Potworami.
Co do Łowców... Jest to wymiar sprawiedliwości, coś na kształt naszej policji.
Jesteśmy zbrodniarzami, a Łowcy ścigają niezasiedlone ciała niczym zbrodniarzy. Bo, na pewno nimi jesteśmy.

Okrutni, zazdrośni, podstępni.
Oto nasza doskonała egzystencja.

Takie jest moje zdanie na ten temat, tyle Wink
matchgirl
Wilkołak



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 23:16, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Oł maj dir gad.
Aliceowa, nie zapominaj, że ty też jesteś człowiekiem. Tak więc ładnie wyrażasz się głównie o sobie. A co byś powiedziała o swojej rodzinie? Mówisz także o nich. O swoich idolach, przyjaciołach, autorytetach? O nich też mówisz. O wszystkich niemowlętach, niewinnych dzieciach, chorych psychicznie i fizycznie? O nich też mówisz.

Można sobie powiedzieć, że człowiek jest zły, be, be. Że lepiej by nam się żyło, gdybyśmy byli tacy, jak te nieskazitelne, życzliwe, kochane, egoistyczne dusze. Ale przecież to nieprawda. "Wszystkie katastrofy tego świata są spowodowane nie przez to, że ludzie są z gruntu dobrzy, czy z gruntu źli, ale dlatego, że są ludźmi". Albo może inaczej, "czyste zło, lub czyste dobro jest w życiu tak rzadko spotykane, jak biel, czy czerń w przyrodzie". Ludzie nie są z gruntu dobrzy, czy z gruntu źli. Postępują zgodnie z instynktem, lub z charakterem, z rozsądkiem... Reagują odmiennie. Są inni. To tworzy bardzo pozytywny, kolorowy obraz.

Nie próbuję nikogo usprawiedliwiać. Gdybyśmy wzięli wszystkie tragiczne przypadki ludzi spowodowane przez ludzi, prawdopodobnie nie byłoby im końca. Tak, w sumie tak też można. Ale ludzie, jacy byli, tacy będą. A pesymizm się nie opłaca, prawda?

Z resztą, nadal uważam, że dusze są gorsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MarcelinKa
Wilkołak



Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:16, 08 Mar 2009 Powrót do góry

myślę, że Aliceowej (?) nie chodziło o wszystkich ludzi, bo wiadome, że nie wszyscy są źli
ale gdyby jakaś obca istota przyjechała i obejrzała wiadomości xDD to by sobie wyrobiła o naszym świecie jak najgorsze zdanie, a i jestem pewna, że sama by doświadczyła tego zła
wydaje mi się, że każdy człowiek na Ziemi spotka się kiedyś z tym co najgorsze i nie można nikogo przed tym uchronić... takie jest życie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
twilight-girl
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:31, 23 Mar 2009 Powrót do góry

No przede wszystkim Dusze jak mówiła Wanda, są oczywiście dobre i bla bla bla .... zasiedlając planety nie tylko chciały aby na nich panował spokój i harmonia jaką mogły TYLKO one dać ale również po to by zaspokoić swoją widzę, zgłębić zachowanie zamieszkujących na nich osobników tudzież ludzi.

Oczywiście nie wszystkie dusze żyły na różnych planetach. Wiemy przecież, że większość nie przebywała na więcej niż 1 planecie i szczęśliwie egzystowały. Zapewne te które chciałby mogły przebywać na tylu planetach na ilu chciały. Choć nie było ich znowu tak dużo. Wanda była ewenementem.

Reasumując ... dobroć Dusz jest bardzo naciągana.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vampire_lover
Dobry wampir



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Czw 17:07, 26 Mar 2009 Powrót do góry

Nikt nie jest idealny. Ale posłużmy się przykładem ludzi. Czy człowiek, który zabija drugiego człowieka, bo to jedyny sposób na przeżycie musi być od razu zły? Dusze nie są w stanie przeżyć bez żywiciela, dlatego odbierają życia. Prosta i sensowna filozofia. To, że nie były idealne, nie oznacza, że były złe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mikayo
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:36, 30 Mar 2009 Powrót do góry

Samo sformułowanie pokojowa inwazja to dla mnie absurd. Jednakowoż przyglądając się temu dogłębniej można bardzo szybko znaleźć kilka oczywistych odpowiedzi. Primo: wszyscy wiemy, jak rozmnażają się dusze. Z jednej jedynej jednostki rodzi się około milion młodych. Dlatego system opanowywania następnych planet wydaje się dla dusz kwestią czysto przetrwalnikową (to tak, jakby bakterie były naszych wielkości). Secundo: guzik prawda, że dusze są istotami idealnymi. Brzydzenie się przemocą oraz każdą formą uważaną u nas za nieodpowiednią, to zwyczajnie pompatyczna i pedantyczna postawa. W gruncie rzeczy nie ma czegoś takiego, jak opanowanie jakiejś nacji dla dobra świata - to tylko egoistyczne wytłumaczenie swoich potrzeb. Tak naprawdę to, że dusze opanowały Ziemię nic nie zmieniło, oprócz tego, że populacja ludzi prawie wyginęła, a kolejna planeta została zasiedlona przez pasożyty. Gdyby zastawiły naszą planetę w spokoju nic by się im nie stało. Pamiętajmy, że to z punktu Wandy - Duszy widzimy całą historię, ona również tłumaczy swoją rasę na swój sposób - każdy będzie się usprawiedliwiał. Mimo, że w pewnym sensie była zdrajczynią, nie może do końca wyrzec się tego kim jest.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mikayo dnia Pon 10:37, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kleosia
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:38, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Hmmm... zastanawiałam się nad tym już wcześniej i myślę, że dusze mimo iż są takie dobre to chęć życia jest u nich tak silna, że wręcz instynktowna. Uważam, że dusza jak każde stworzenie ma potrzebę przetrwania i przez to, że ich gatunek powiększa swoją liczebność przez "matki" które decydują się wydać na świat miliony małych dusz sprawia, że muszą znajdować nowe miejsca do życia. Ludzie karczują lasy budują coraz większe wieżowce a dusze zasiedlają nowe planety.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:59, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

To przecież zrozumiałe, że nikt nie jest idealny. KAżdy dąrzy do władzy. Ludzie mieli władze i dusze równiez tego pragneły i nikt przecież szczerze nie powiedział tego, że dusze to symbole tej dobroci i tak dalej każdy czegos chciał i starał się to osiagnąć


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:00, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Amer
Człowiek



Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:24, 15 Maj 2009 Powrót do góry

dusze były tak dobre że dały sie omotać ludzią xD i bardzo dobrze bo to był bardzo ważny pkt w "Intruz - drugie dno" xD xD xD jak wiedomo
SPOILER
Wagabunda nie była jadyna króra się dała omotać xD jesten tylko ciekawa czy Burns żywe Kwiaty też zdradził ludzią jak się wyciąga dusze a jeśli nie to czy to zrobi w 2 cz. Intruza xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Monia
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Nie 17:09, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Wracając do naszej Łowczyni. Nie każdy człowiek jest zły, nie każdy dobry. Od każdej zasady jest sto wyjątków.I ona jest jednym z takich wyjątków. Większość dusz chciała być życzliwa. Bynajmniej wydawało im się, że takie są. Wanda miała kontakt z ludźmi, dlatego żałowała tego, że jej 'rodzina' zajęła naszą planetę. Dusze sądziły, iż dobrze zrobiły, bo któż mógłby je wyprowadzić z błędu ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
paranormal
Zły wampir



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: polskie Forks

PostWysłany: Śro 12:30, 01 Lip 2009 Powrót do góry

sądzę, ze chodziło o to by na innych planetach siac ziarno dobroci i miłosci. pokoju.
choc nie wiem dlaczego duze to robily skoro wiedzialy ze tym istotom sie to nie pododba..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ginn
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:29, 27 Paź 2009 Powrót do góry

Właśnie, paranormal, tym istotom było obojętne. xD
W książce coś chyba Wanda mówiła, że dusze zasiedlały planety, a żywiciele nie stawiali oporu. Hmm, może im się podobało?xd Chociaż z drugiej strony, planeta Kwiatów - jak Kwiaty mają stawiać opór?
Im to było wszystko jedno. Dusze myślały, że ludzie są podobno - i tu się przeoczyli. Ludzie myślą, że są rasą wyższą od dusz i dusze nie będą ich wykorzystywać co swoich celów. Dusze o tym nie wiedziały, a już się "wprowadziły". I następuje zderzenie. xDD

A Łowczyni nasza... Myślę, że musiała zmienić swój charakter przez swoją żywicielkę. "Z kim się zadajesz, takim się stajesz.". Po prostu nie miała innego wyjścia. xd

Kurde, chyba za bardzo bronię te dusze. xd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bOlka
Człowiek



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 15:38, 03 Lis 2009 Powrót do góry

Napiszę krótko. Dusze miały swoją własną ideologię. Wiedziały, że są lepsze od ludzi, bo np. nie zabijają i nie kradną. Chciały więc "pomóc" ludziom i pokazać im, że można żyć inaczej. Zaczęła się inwazja. Najpierw pod nóż szli pewnie przypadkowi ludzie. Później, gdy przykład wszczepionych dusz nie działał, zaczęto "pomagać" na siłę. Dusze łapały ludzi i wmuszały im własną ideologię. Tych, którzy się jej czynnie sprzeciwiali, po prostu usuwały "dla dobra ogółu".
Tak więc Dusze były bardzo dobre, chciały zaprowadzić pokój na Ziemi i sprawić, żeby wszędzie zapanowało dobro.
Ale ideologia Dusz tak jak każda ideologia ma swoje wady, czyli własnie unicestwianie ludzi i inne, o których juz tutaj pisano. A ich głównym błędem było chyba właśnie to, że nie liczyły się ze zdaniem tych, którym chciały "pomóc".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sesze
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:32, 20 Mar 2010 Powrót do góry

Dusze zasiedlały inne planety ponieważ taki tryb życia prowadziły - nie mogły zostać na swojej planecie, bo za szybko się rozmnażały!!! Musiały szukać innych rozwiązań, a że poza swoją planetą nie mogły przetrwać w własnej postaci to zmuszone były do życia pasożytniczego. To wynikało po prostu z ich natury!!! Instynkt przetrwania jest silniejszy niż pobudki moralne! Poza tym dusze nigdy wcześniej nie były na takiej planecie jak Ziemia - ich poprzedni żywiciele nie byli tak rozumni i rozwinięci uczuciowo oraz duchowo. Traktowali Ziemian trochę jak zwierzęta obserwując fale przemocy zalewające miasta. Jeżeli chodzi o ich brak przemocy to uważam, że stosowali tą zasadę głównie względem siebie, no bo przecież człowiek = agresywny morderca(zwierzę)!!! To, że Wanda była dobra dla ludzi wynikało z jej świadomości iż była w błędzie!!! Poznała ludzi, pokochała ich, ujrzała szlachetne cechy ludzkiej natury i przejawy dobra, zrozumiała że nie każdy człowiek pielęgnuje w sobie zło (może każdy je w sobie nosi, ale to kim jesteśmy zależy tylko od naszego wyboru). Myślę, że gdyby wszystkie dusze to wiedziały, być może nie zasiedlałyby Ziemi...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kendall
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push

PostWysłany: Sob 18:50, 23 Paź 2010 Powrót do góry

Dusze nie postrzegają podbijania planet tak jak my, jako coś złego. Tak po prostu żyją... Nie zabiją się przecież przez to, jakie są -.- Postrzegają żywicieli jako... po prostu żywicieli, nic więcej. Książka ogólnie polega na tym, że Wanda spojrzała na to naszymi oczami i zaczęła współczuć ludziom.
Po co są łowcy? Jeżeli się nie mylę, na początku łowcy sprowadzają ciała, aby można było włożyć w nie dusze; dopiero na Ziemi musieli użyć przemocy, aby złapać żywiciela. No i ziemski ruch oporu... Gdyby łowcy nie starali się myśleć tak jak ludzie, nie mogliby ich łapać (a rozumują po ludzku bardzo często, widocznie coś im w głowach zostaje ;]).
Jeżeli chodzi o Łowczynię, to powiem tak: od każdej reguły są zawsze wyjątki. Tak jak Wanda i Burns Żywe Kwiaty zaczęli myśleć o swoich żywicielach (chodź przecież w ich naturze było bycie pasożytem, nie przjemowanie się ludźmi), tak Łowczyni miała pewne cechy charakteru sprzeczne z naturą jej gatunku.
Mam nadzieję, że coś zrozumiecie z tej mojej poplątanej wypowiedzi :).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kendall dnia Sob 18:52, 23 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Mircea
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 9:19, 13 Wrz 2011 Powrót do góry

Swoją drogą, "lokatorzy" ludzkich ciał do pewnego stopnia przywodzili mi na myśl bohatera filmu MONOLIT ( ich ewolucja zaszła tak daleko, że ze stanu materii - budowa na bazie cząstek elementarnych, zwanych przez fizyków fermionami, przeszli na poziom istot będących czystą energią - cząstki elementarne przenoszące oddziaływania, zwane fachowo bozonami, nie będące budulcem materii, ale za pośrednictwem których przebiegają takie zjawiska, jak np. grawitacja). Okazuje się jednak, że nie byli oni aż tak przerażający, jak on. ( Aczkolwiek dla własnych celów również opanowywali ciała potencjalnych nosicieli i kierowali ich postępowaniem oraz zachowaniem, co miało służyć ich osiągnięciu)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mircea dnia Sob 9:49, 17 Wrz 2011, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 22:47, 30 Gru 2012 Powrót do góry

Dusze są wymyślone przez Stephenie, więc pomysł mógł być niedopracowany do końca. Ale abstrahując od tego.
Jak już parę osób wspomniało - dusze nie żyją samodzielnie, poza ciałem żywiciela giną dość szybko. Dla nich naturalnym jest życie w żywicielu. Takie są po prostu. Człowiek nie może żyć bez pożywienia, zrywa rośliny, które podobno też czują. Naukowcy są w stanie zbadać już ich reakcje tuż przed zerwaniem, zniszczeniem - na odpowiednich przyrządach, czują wcześniej. Zwierzęta są zabijane, giną cierpiąc, by nasz głód i apetyt zaspokoić. Dla kogoś z obcej planety, odżywiającego się inaczej, mogłoby to być okrutne, ale my inaczej nie możemy przecież.
Na poprzednich planetach żywiciele żyli jakby w symbiozie, być może czerpiąc wzajemne korzyści. Z człowiekiem inna sprawa, bo mamy swoją duszę, osobowość. Nie zabijały ludzi, nawet ich naprawiały fizycznie, nie wiedząc być może, co czuje człowiek pozbawiony własnej mocy. A jeśli nawet, nie miały wyjścia skoro tu przybyły. Nie zabijały dla przyjemności, nie zadawały gwałtu, nie niszczyły planety na której mieszkały, nie robiły krzywdy w swojej świadomości. My to wszystko robimy, oczywiście nie wszyscy. A okres kolonizacji, niewolnictwa, czyż to nie było okropne? I całkiem podobne.
Nie chcę usprawiedliwiać dusz, dla ludzkości ich inwazja była okrutna. Sama szukałabym sposobu, by się ich pozbyć. Ale jeśli zniszczymy Ziemię i znajdziemy inną planetę do życia, ze słabszymi mieszkańcami, czyż człowiek by jej nie podbił, aby przetrwać? Pewnie tak. Instynkt przeżycia jest bardzo silny, posiadania i zdobywania, niestety też.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mermon dnia Nie 22:50, 30 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin