L. J. Smith "Pamiętniki Wampirów"

Czytalam Przebudzenie. Coz... Ksiazka wydala mi sie strasznie dziecinna (jak np. wygrana ksiazka Bracia Strach) I cholernie podobna do Zmierchu az myslalam ze padne. Ugh. Ale doczytam reszte moze zmienie zdanie.

Wybacz... Ale zabłysłaś teraz inteligencją że o rany. Wystarczy spojrzeć na datę postu Black Justine - 23 Listopad 2008 - wtedy były dostępne tylko dwie pierwsze części "Pamiętników". Trzecia część miała premierę w styczniu.

zauważyłam pytanie to odpowiedziałam.... Ty za to jestes pełna inteligencji... pfhe...
Lecz sie na nogi bo na głowe za pozno...;/

karolinka_12345654321 napisał:

zauważyłam pytanie to odpowiedziałam.... Ty za to jestes pełna inteligencji... pfhe...
Lecz sie na nogi bo na głowe za pozno...;/

Już skończyłaś? Ulżyło Ci? Lepiej? "Lecz się na nogi..." to takie stara i głupia odzywka, nie stać Cię na coś lepszego??

Podoba się Wam "Świat Nocy"? Ja jestem już po lekturze i mam bardzo mieszane uczucia...
Podoba mi się, że autorka nie ograniczyła się tylko do wampirów, pojawiają się także wilkołaki i czarownice.
Na minus jest krótkość fabuły. W rezultacie zanim zdążymy się przyzwyczaić do bohaterów i całej fabuły to następuje koniec Confused

Owszem bohaterowie przewijają się przez poszczególne części, ale to za mało.
Postacie występujące w ŚN są moim zdaniem banalne, nie czułam do nich żadnej szczególnej sympatii.

Nie podobała mi się też miłość opisana przez Panią Smith. Strasznie słabo ukazana, a przecież miłość to takie piękne i wspaniałe uczucie, a tu tego brak... Nie czułam tej chemii między bohaterami. Nie żądam opisów miłości i namiętności rodem z Harlequinów, ale żeby chcieć spędzić z kimś wieczność to jednak musi być ten ogień. Tu tego nie dało się odczuć.

Pani Smith zastosowała inny sposób na miłość - "Bratnia dusza". Jak na początku uważałam za niezbyt odkrywczy ale ciekawy pomysł, tak po trzecim opowiadaniu miałam już tego serdecznie dość. Było to strasznie schematyczne i nudne jak flaki z olejem.

Ogółem cały pomysł jest świetny i ma potencjał, niestety słabo wykorzystany i trochę zmarnowany.

Spośród tych trzech opowiadań: "Dotyk wampira", "Córki nocy", "Zaklinaczka" najbardziej przypadła mi do gustu trzecia część - Zaklinaczka. W porównaniu z dwoma poprzednimi opowiada o czarownicach i mimo, że miłość tutaj jest równie kiczowata co w poprzednich opowiadaniach, tutaj czułam mały dreszczyk emocji. Serio. Więcej takich serii o czarownicach :)

Podsumowując: Nie jest to rewelacja, ale czytałam już gorsze książki (czyt. gnioty). Jednakże ja już nie zamierzam czytać następnych części.

A Wam jak przypadła do gustu?

Ja mam takie pytanko.
Niedawno zaczełam czytac Pamietniki Wampirów, niestety skonczylam dopiero pierwsza czesć ;(
Gdzies w necie napisali że Damon kocha sie w Bonnie.
Czy będa razem? Prosze ta informacja jest dla mnie ważna.

Cytat:

Postacie występujące w ŚN są moim zdaniem banalne, nie czułam do nich żadnej szczególnej sympatii.

Nie podobała mi się też miłość opisana przez Panią Smith. Strasznie słabo ukazana, a przecież miłość to takie piękne i wspaniałe uczucie, a tu tego brak... Nie czułam tej chemii między bohaterami. Nie żądam opisów miłości i namiętności rodem z Harlequinów, ale żeby chcieć spędzić z kimś wieczność to jednak musi być ten ogień. Tu tego nie dało się odczuć.

Po pierwsze, czego się spodziewać po książce czy opowiadaniu liczącym niecałe dwieście stron czy też mniej? Że bohaterowie będą tacy barwni, charakterystyczni, uwypuklone będą ich cechy? To nie jest domeną pani Smith. Chociaż nie dostrzegłam tej domniemanej "banalności". Mam nadzieję, że ze mną nie jest nic nie tak.
W tych opowiadaniach nie chodziło o budowanie napięcia, chemii i pokazaniu całych początków tego stanu miłości, tylko o "sam środek" istoty historii, np. Poppy i Jamesa. Jeżeli ktoś aż tyle wymaga, odsyłam do sagi Zmierzchu, tego typu miłość go usatysfakcjonuje. Poza tym, wyjaśnienia pani Smith odnośnie wampirów i ich bytu są dla mnie o wiele bardziej zrozumiałe niż teorie Meyerowej.
Jestem na ciepło, dam mniej-więcej 6/10 tej książce. Czekam na ciąg dalszy. Przemiła odskocznia od cięższych dzieł. Polecam, po raz setny, osobom niewymagającym aż tak wiele.

Ja nie miałam okazji przeczytać tej wspaniałej książki ponieważ mam bardzo mało czasu.
Kiedy mi go przybędzie to skocze w te pędy do empiku i kupię Pamiętniki Wampirów.

Melanie Rosalie Hale napisał:

Ja nie miałam okazji przeczytać tej wspaniałej książki ponieważ mam bardzo mało czasu.
Kiedy mi go przybędzie to skocze w te pędy do empiku i kupię Pamiętniki Wampirów.

Tej książce dużo do wspaniałości brakuje i moim zdaniem nie powinnaś marnować pieniążków na jej kupno .Osobiście czytałam pamiętniki tylko i wyłącznie dla Damona ,ograniczyłam się jednak do e-booków bo naprawdę nie warto kupować tej serii. Jest wiele ciekawszych które mogła bym Ci polecić i które warto przeczytać a nie są tak popularne,choć też są w nich wampiry i nie tylko .

Mam pytanie, wie ktoś może, coś o ebookach ostatnich 2 części Pamiętników? Chodzi mi o Shadow Souls i The Return: Midnight? Po angielsku, oczywiście. Albo w ogóle jakieś informacje o tych dwóch książkach. Chciałabym wiedzieć jak to się skończy, ale nigdzie nie mogę znaleśc żadnych informacji o tych częściach.

Te dwie części o których mówisz z tego co mi wiadomo Anne Cullen jeszcze nie wydano.

A w necie na ten temat znalazłam takie wzmianki :

Shadow Souls (jeszcze nie wydane)

Skruszony Damon, razem z Eleną i Mattem idą za Stefanem w ciemny wymiar z zamiarem uwolnienia go z więzienia, który znalazł zamiast wybawienia. Bonnie i Meredith przyłączają się do Eleny i wszystkie trzy są zmuszone do stania się niewolnicami, przywiązanymi i trzymanymi na smyczy jako własność wampira – Damona.

The Return: Midnight (jeszcze nie wydane)

Grupa ocalałych przyjaciół z Fell's Church powraca by zobaczyć swoje miasto w chaosie. Meredith dokonuje przerażającego odkrycia w swoich poszukiwaniach, a Bonnie ma coś co może wytłumaczyć cały chaos, który dzieje się w mieście. Matt stawia czoło Caroline, podczas gdy Elena musi stanąć w obliczu najważniejszego pytania w jej życiu: do kogo tak naprawdę należy? Do Stefano czy Damona?

Jak dla mnie nic nie przebije sagi Zmiezchu !
Nie czytałam lepszych książek..
A co do Pamiętników Wampirów to czytałam I część, nie zrobiło to na mnie wrażenia :)

ChocoWampirzyca napisał:

Jak dla mnie nic nie przebije sagi Zmiezchu !
Nie czytałam lepszych książek..
A co do Pamiętników Wampirów to czytałam I część, nie zrobiło to na mnie wrażenia :)

Nie ma lepszych niż Zmierzch? Człowieczku, jesteś w duzym błędzie!
Cała ta saga to porażka! Styl pisarki, opisy... na samą myśl mam napady śmiechu. Jakie ty musisz czytać książki, skoro lepszych od zmierzchu nie znasz?

Na serie trafiłam, gdy szukałam czegoś ciekawego do czytania w sieci... Myślę sobie COŚ DLA MNIE! Wampiry, miłośc... Idealne. Niestety, rozczarowałam się i to baardzo. Nie przebrnęlam nawet przez dwa rozdziały... Zadufana w sobie głowna bohaterka poprostu doprowadzała mnie do szału. :)

fakt -książki to porażka ( przeczytałam całość ....) serial jeszcze gorszy!

O Pamiętnikach Wampirów trochę słyszałam, jednakże nie ciągnęło mnie, żeby je przeczytać. Zaczęłam dopiero, kiedy przypadkiem weszłam w posiadanie pierwszej części. Cóż, muszę przyznać, że nie przypadły mi specjalnie do gustu. Nijakie, płytkie, trywialne. Zdaję sobie sprawę, iż Zmierzch nie jest specjalnie ambitną literaturą, jednakże Pamiętniki Wampirów, pomimo, iż są podobne nie są utrzymane w równie dobrym stylu i klimacie. Naturalnie, komuś mogą się podobać, ale do mnie to nie przemawia.

czytałam pamiętniki wampirów ale wytrzymałam AŻ do połowy 4 cześć bo już taką bajką pojechali ze masakra :) za to serial jest świetny :D

Słyszałam trochę o tych pamiętnikach...
Z tego co się doczytałam nie są najlepsze ale czy ktoś
może mi powiedzieć gdzie mogę znaleźć pierwszą część w sieci...?
Bo Nawet nie szukałam... ?

Ja kupiłam cztery pierwsze części książki i zrezygnowałam z zakupu następnych, jak tylko dowiedziałam się, że autorka jeszcze nie zakończyła dzieła. Piąty tom ściągnęłam w formie e-booka i zakończyłam lekturę na piątej stronie. Tyle w temacie mojej przygody z "Pamiętnikami Wampirów".

właśnie skończyłam ostatni tom jaki wydano Uwięzieni...............rany!
Nie wiem czemu ,ale jakoś mi się ubzdurało ,że to ostatnia część ..i myślę sobie dobra przebrniesz ,skończysz to i już .
Tylko,że książeczka się kurczyła ,a tu jakoś na zakończenie nie było szans no i oczywiście szybko się zorientowałam ,że to nie koniec mojej męczarni Wink

Muszę wytłumaczyć -ja tak już mam ,ze jak zacznę czytać jakąś książkę ( sagę) to już muszę ją skończyć .Jeszcze dwa zeszyciki....ciekawe co teraz wymyśli ..KOSMITÓW? ;0

Gacia3 napisał:

właśnie skończyłam ostatni tom jaki wydano Uwięzieni...............rany!
Nie wiem czemu ,ale jakoś mi się ubzdurało ,że to ostatnia część ..i myślę sobie dobra przebrniesz ,skończysz to i już .
Tylko,że książeczka się kurczyła ,a tu jakoś na zakończenie nie było szans no i oczywiście szybko się zorientowałam ,że to nie koniec mojej męczarni Wink

Muszę wytłumaczyć -ja tak już mam ,ze jak zacznę czytać jakąś książkę ( sagę) to już muszę ją skończyć .Jeszcze dwa zeszyciki....ciekawe co teraz wymyśli ..KOSMITÓW? ;0

Może, po niej wszystkiego się można spodziewać.

Mnie książka nie urzekła. Zbyt rozciągnięta (na tomy, w sensie). Byleby płacić za każdą sztukę. To jest 6 tomów po średnio 25 zł (a to jeszcze nie koniec) czyli jakieś 150 zł (nie mówiąc o 2 pozostałych). A stron wychodzi mniej niż w 2 i pół tomu zmierzchu. I gdzie tu logika? Ja za całą serię zmierzchu zapłaciłam 100 zł, a za PW już przekroczyłam 150! Strata pieniędzy, naprawdę.
Ale ja mam tak jak poprzedniczka, jak już zacznę coś czytać, to muszę skończyć.
W książce jest wiele niedomówień, które są wyjaśnione dalej, albo nie są. Główna bohaterka, już bardziej idealna być nie mogła. Jest cudowniejsza niż sam Edward. Bo on przynajmniej zabił tam kiedyś kilku (kilkunastu, kilkudziesięciu, kto go tam wie) ludzi. I był NADopiekuńczy. I jeszcze kilka się znajdzie. A (Boże, jak ona miała na imię?, A tak, pamiętam) Elena? Nic. Piękna. Miała wielu chłopców. Wszyscy ją uwielbiali. Miała samych przyjaciół. I tak dalej...
Książka niewarta uwagi, ale serial wciągnął mnie już bardziej.

Przeczytałam 3 tomy i wcale nie jestem urzeczona. Teraz jestem na 4, bo jak coś zacznę czytać to muszę skończyć. Eleny się bardziej idealnej zrobić chyba nie dało. Zbyt dużo postaci fantastycznych. Ile można?! Moje ulubione powiedzenie, którego będę się trzymać całe życie: we wszystkim musi być umiar! Serial dużo bardziej mnie wciągnął.
Wracając do książek to są krótkie, nie zawsze trzymające się kupy. Pierwsza podobna tak bardzo do Zmierzchu, że czułam się, jakbym znów czytała sagę. No cóż nie sądzę, że zostanę fanką pisarki, a tym bardziej tych książek. Jedyne co, to przynajmniej złapałam po nich wenę do rysowania i skrobnęłam niby Elenę Laughing