FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Charlaine Harris - Sookie Stackhouse Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Dieselka
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:03, 11 Maj 2010 Powrót do góry

patrycja2468 napisał:
... w dodatku szczególnie w niektórych momentach chciałoby się, żeby były nawet dokładniejsze :)


oj chciałoby sie chciało Wink

mi tez sie podobaja. juz mi skomplikowane tomiszcza uczelniane wystarczaja-to czytam bo sie fajnie w busie czy wannie czyta Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
patrycja2468
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: T-ów

PostWysłany: Śro 21:34, 12 Maj 2010 Powrót do góry

Uwaga Uwaga, dziś ukazało się nieoficjalne tłumaczenie 9-go tomu!!!!

Zapraszam: [link widoczny dla zalogowanych]

Ja tam nie kupuję żadnych książek, wszystko czytam w pdf'ie. A szkoda, bo książki tak pięknie wyglądają na półce :) ale jestem tylko biedną studentką :p


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez patrycja2468 dnia Śro 21:35, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Czw 19:54, 13 Maj 2010 Powrót do góry

Ja długo się zastanawiam nad zakupieniem jakiejś książki, najczęściej "wysługuję" się chłopakiem który kupuje mi na jakieś większe okazje książki i vice versa. Poza tym jestem uzależniona do biblioteki nr.6 i nie ma nic przyjemniejszego jak szelest papieru w rękach. Tylko książki nie stoją wyżej niż ubrania, a ja lubię zakupić nową bluzkę ;p Czytanie plików w formacie PDF nie jest ani trochę złe, przynajmniej dla mnie. Uważam że laptop jest ową dogodnością i mogę spokojnie konsumować takie książki jak seria o Sook leżąc wygodnie w łóżku , w ciemnym pokoju.

Co do 9 książki. Jestem właśnie po lekturze, bo zawsze czytam je w kilka godzin i potem ubolewam bo już mam to za soba.. no ale cóż. Ściągnełam plik 3 godziny temu i już się z nim uporałam. Crying or Very sad

Cała książka jest świetna i muszę przyznać, że jak na ten lekki i prosty styl którym posługuje się autorka.. jak najbardziej wpasowała się w moje gusta dnia dzisiejszego. Nie chcę spojlować ani tym podobnego, ale książki z tomu na tom są coraz lepsze, coraz ciekawsze i w jakiś sposób wyciąga się zawsze nowe wnioski.
W tym tomie nie zdradzając za wiele a zachęcając do czytania... postanowiłam zmienić nastawienie do Billa ( a nie lubiłam go jakiś od początku 3 tom, w 6 go znienawidziłam.. :P ) w jakiś sposób go chyba lubię i czuję sentyment tak jak Sookie bo był jej pierwszym, chłopakiem i kochankiem.. aaaah. Ale Ericka, to ja totalnie kocham! Kocham! On pod tą maską zimnego wikinga ma w sobie duże pokłady miłości.. dosłownie i mniej dosłownie.


Wszystko jest warte by czytać o seksie między Erickiem a Sook. To co zrobił Bill by uratować Sookie było piękne i wzruszające, chociaż skończyło się metalowymi kłami a raczej srebrnymi w jego ciele a następnie w całym krwiobiegu. Poza tym Eric,on jest lekiem. Podobało mi się to małżeństwo za pomocą noża bo dało bezpieczeństwo Sook przynajmiej ze strony wampirów, nawet jak pożądają ją silniejsi niż Eric.. czy to nie jest piękne. Aż się dziwie że Bill niczego takiego nie kombinował.. i dobrze. Z resztą to rytualny starożytny nóż a Eric dobrze wykorzystał moment i chwała mu za to! Żal mi Troya i Amelii... poza tym Sook nie ma już rodziny, o ile Jason znów się do nie odzywa można nazwać go chyba rodziną? Zabicie Crystal. Jak dla mnie super, szkoda że została ukrzyżowana.. ale to że zabił ją Mel z powodu jej toksycznej miłości.. i zdrady Jasona. Odpowiadało mi to. Mel go prawdziwie kochał i tak po prostu chciał uszczęśliwić Jasona. Wróże, wróżki.. ścierwo, jeśli chodzi o te wodne ;p Arlene - jedno wielkie rozczarowanie. I jak tu nie lubić rudych Laughing Szkoda, myślałam że może się zmienić, ale jak widać jeśli raz "pozbawią Cię mózgu" - to nie odrastający organ

Skrzydlak.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PinkMiracle
Dobry wampir



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS

PostWysłany: Pią 19:10, 14 Maj 2010 Powrót do góry

Właśnie skończyłam 'Martwy aż do zmroku', za namową jakże przeuroczej Rikki, której nie chciało się czytać do końca Mr. Green . Muszę przyznać, że czytając tę książkę nieźle się ubawiłam. Jechałam tramwajem do szkoły i chichotałam jak głupia, w PKS'ie ludzie też na mnie dziwnie patrzyli, ale to żadna nowość Rolling Eyes . Jakieś babcie zaczęły głośno dyskutować o okładce, gdy wyjęłam książkę w tramwaju buahahaha. Ale wracając do książki, co jeszcze mogę powiedzieć? Jest świetna i polecam Laughing . A teraz płynnie przechodzę do spoilerowania Very Happy .

Leżałam, gdy przeczytałam ich 'pierwszy' raz. Właściwie to jej pierwszy raz. Nie mogłam się powstrzymać i chichotałam jak głupia. Na chemii, gdy czytałam pod ławką miałam uśmiech na twarzy od ucha do ucha. Od razu zadzwoniłam do Rikki (jak wysiadłam z tramwaju) i się pytam 'WTF?! Jakie Ty pornole dajesz mi do czytania'. W życiu mnie żadna książka tak nie zaskoczyła. Podobało mi się jak autorka w ciekawy sposób opisywała otoczenie. Nie nudziłam się przy tym, wręcz przeciwnie. Moja wyobraźnia została uruchomiona i miałam wszystko przed oczami. Muszę przyznać, że żadna książka mnie tak nie rozśmieszyła i zaskoczyła jednocześnie. Byłam pewna, że to Sam stoi za tymi zbrodniami. A tu psiukus, bo to był Rene. Byłam w szoku, gdy doszłam do tego. Bardzo spodobał mi się styl pisarki. Był taki lekki, a za razem nie odmóżdżał i niósł coś sobą. Muszę przyznać, że książka wpłynęła na mnie pozytywnie. Mam pewne przeczucia co do Ericka. Muszę przyznać, że wydał mi się bardzo sympatyczny, mimo tego, iż okazuje swoją wrogość, pewnie wcale tak nie myśli. A już na pewno jestem o tym przekonana, gdy wysłał naszej kochanej Sookie kwiaty. Oprócz niego wpłynął na mnie również wampir Bill Laughing . Za takich wąpierzów oddałabym każdą kroplę swojej jakże bezcennej krwi. Całą książkę czytałam z wypiekami na twarzy i przeczytałam ją ( pomijając godziny lekcyjne, sen i spędzenie czasu przed magicznym sprzętem ) jeden dzień i jestem z siebie dumna, bo coraz szybciej pożeram książki. W pewnym momencie czułam się tak jakbym czytała księgę bez tytułu, która również wywarła na mnie pozytywne wrażenie.


Właśnie ściągnęłam mbooka Martwi w Dallas i zabieram się za czytanie. Swoimi przemyśleniami podzielę się z wami jak skończę Laughing . Zaczęłam również oglądać serial pod wpływem w.w Rikki, która mnie zachęca Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rikki
Dobry wampir



Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Sob 12:51, 15 Maj 2010 Powrót do góry

PinkMiracle napisał:
Właśnie skończyłam 'Martwy aż do zmroku', za namową jakże przeuroczej Rikki, której nie chciało się czytać do końca Mr. Green . . Zaczęłam również oglądać serial pod wpływem w.w Rikki, która mnie zachęca Wink .


Po pierwsze nie , że nie chciało mi się czytać tylko ty mi ją bezczelnie ukradłaś, złodziejko xD Poza tym namwiałaś mnie żebym przeczytała Wybraną i scenę w, której Loren kochał się z Zo to dopiero pornol.
Po drugie mówiłam, że książka zabójcza taka lekka i nie trzeba przy niej specjalnie myśleć, napisana w bardzo prosty sposób, a Sookie, która zachowuję sie tam jak słodka idiotka po prostu wymiata.
Dobrze, że nareszcie udało mi się wpłynąć na to żebyś zaczęła oglądać serial, króy jest milard razy lepszy i można się napalać na Erica <3
Jak tylko skończysz embooka natychmiast mi go daj Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PinkMiracle
Dobry wampir



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS

PostWysłany: Sob 17:16, 15 Maj 2010 Powrót do góry

Erik (książkowy) wydaje mi się very sweet Laughing . Ma w sobie to coś, choć lubię wampira Billa. Oczywiście. Jestem bezczelna i jestem kradziejką! Ja się z tego śmiałam i nie namawiałam cię na nic. Jak skończysz książkę to nad tym się zastanowię. A poza tym imię Sookie, czyta się Suki, c'nie Mr. Green? Tak w ogóle, to ona jest genialna! Uwielbiam ją, a w dodatku jest blondie i przeurocza < 3.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
fasolka11
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:51, 15 Maj 2010 Powrót do góry

Właśnie kończę czytać 9 część Sookie. Na początku całej sagi moim ulubieńcem jak pewnie każdego było Bill ;P Potem z każdym tomem miałam go dosyć ^ ^ Zaczęłam szaleć za Ericem :D Był taki tajemniczy i twardy ale wiedziałam, że pod tym wszystkim kryje się coś cudownego :) Zawsze pomagał Sookie, zawsze był obok kiedy go potrzebowała, a Bill stał się takim kolejnym nachalnym kolesiem ;P Ale z czasem Eric zaczął sądzić, że Sookie jest mu dana na zawsze i że nikt i nic jej mu nie odbierze, że może robić z nią co chce, może kontrolować jej życie dając w zamian pieniądze i drobne przysługi ( no chociaż jedna przysługa nie jest wcale taka drobna... ;P), przywiązał ją do siebie więzami krwi i zawarł z nią małżeństwo bez jej zgody, co dla mnie było paskudnym zagraniem chociaż w pewien sposób ją uratował. Co innego Quinn. Według mnie on z nich wszystkich zajmuje się nią (prawie ;P) bezinteresownie, zaryzykował dla niej życie i karierę (niby inni też to robili, ale on zrobił to w wielkim stylu), zaryzykował nawet to, że zginie jeśli ją odwiedzi a jednak przyjechał i chciał jej wszystko wytłumaczyć, chciał porozmawiać, bardzo ją kochał może nawet coś by wyszło z tych przeprosin, gdyby Bill się nie wchrzanił. I tylko Quinn z nich wszystkich przyznał się jej że nie potrafi jej obronić, ale da jej swoją bezgraniczną miłość na całe życie. Nie jest idealny jak Eric czy Bill, nie jest tak silny jak Alcide, nie jest przywódcą jak Calvin, nie ma urody Clauda. Musiał zapracować na wszystko, musiał zająć się matką, siostrą poświęcił dla nich wiele lat swojego życia, jeśli nie całe i dla Sookie zrobiłby to samo, dla niej cierpiałby i bez jednego słowa oddałby za niej swoje życie. Dlatego w ostatecznym rozrachunku mam nadzieję, że Quinn zwycięży :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krzewinka
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:17, 16 Maj 2010 Powrót do góry

Witajcie,
Czytając wasze posty nabrałam apetytu na przeczytanie książek z tej serii. Jak na razie doszłam do Klubu Martwych, tych książek, które zostały wydane oficjalinie. I zastanawiam się czy brnąć dalej w tłumaczenia nieoficjalne czy może lepiej poczekać. Możecie powiedzieć, ci co je czytali, w jakim są stanie i czy w ogóle warto po nie sięgnąć. Wiem z doświadczenia, że z amatorskimi tłumaczeniami była różnie i nie chcę czytać roboty translatora (no dobrze aż tak źle na pewno nie jest). Mogilbyście podzielić się swoją opinią na ten temat. Wiadoma najbardziej chciałabym poznać zdanie tych osób, które także czytały w oryginale, ale one pewnie nie sięgnęły po nieoficjalne tłumaczenia :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PinkMiracle
Dobry wampir



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS

PostWysłany: Wto 18:59, 18 Maj 2010 Powrót do góry

Przyznam szczerze, że ja sięgnęłam po nieoficjalne tłumaczenie i muszę przyznać, że nie miało aż tak dużo błędów jak myślałam. Praktycznie tylko literówki i raz po raz jakiś błąd (na. otworzone buhahaha). Tak poza tym to jest dobrze i nie narzekam Wink . Jak tylko skończę szóstą część to podzielę się moim zdaniem Laughing .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
patrycja2468
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: T-ów

PostWysłany: Śro 21:26, 19 Maj 2010 Powrót do góry

Trzeci i czwarty tom czytałam w wersji nieoficjalnej (tłumaczenia) :) (W oryginale czytam dopiero od 5. tomu) Czytało mi się całkiem przyjemnie i bardzo szybko :) Nie zwracałam uwagi na błędy, choć jakieś tam się sporadycznie pojawiały.

Jasne, że nie ma to jak oryginał, ale jeśli się nie zna języka to co można poradzić? :) Nie czytałam tłumaczenia oficjalnego, więc nie mam porównania, ale jeśli chodzi o oryginał to wiadomo, że wszystkiego dobitnie na polski przetłumaczyć się nie da....

np. strasznie spodobał mi się komentarz Sookie na temat Fairy tales :p Nie potrafię tego dokładnie przytoczyć, ale szło to jakoś tak: Czy jeśli ludzie opowiadają swoim dzieciom "fairy-tales", to czy wróżki (fairies tudzież fae) opowiadają swoim pociechom "human-tales?"
Ale to było dobree :p

Teraz czytam tylko w wersji oryginalnej, prawie każde słówko, którego nie rozumiem, spisuję sobie na karteczkach, a w wakacje mam zamiar się ich nauczyć (przydadzą się na studiach, oj przydadzą). Już mi wyszło około 400... Wink

A tak na marginesie, nie mogę się doczekać, kiedy zacznie się sesja i pozdaję wszystkie głupie egzaminy, bo jak dotąd nie mogę ruszyć tego 10. tomu Przeczytałam 3 czy 4 rozdziały i stanęłam, nie mam czasu po prostu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez patrycja2468 dnia Śro 21:39, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Śro 22:25, 19 Maj 2010 Powrót do góry

Image
tom od którego zaczyna się wszystko co najlepsze...
okładka w wersji PL

30 czerwca wejdzie oficjalnie tłumaczenie (oficjalny tom) , dokładnie 4 część.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bluelulu dnia Śro 22:27, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
aggie888
Wilkołak



Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: milicz/coleraine end of the world

PostWysłany: Wto 17:59, 01 Cze 2010 Powrót do góry

przeczytalam Martwy... teraz czytam Martwi... i dziwnie sie czyta , nie w negatywnym znaczeniu rzecz jasna. ale rozni sie od serialu i moze to jest takie wlasnie inne,
w serialu Lafayette zyje a tu juz nie i to jest dziwne , nie moge tego zniesc Sad nie ma tej przyjaciolki Sookie tej wiecie "wyszczekanej" Laughing (zapomnialam jej imienia ) Rolling Eyes
Mimo tego ksiazka mnie rowno wciagnela, jade do PL wiec zakupie sobie kolejne czesci Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rikki
Dobry wampir



Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Wto 19:12, 01 Cze 2010 Powrót do góry

Cóż chce oddać honor.
Ogólnie zaczęłam to czytać tylko w oczekiwaniu na 3 sezon TB i by zobaczyć co pozmnieniali teraz czytam to z wypiekami na twarzy z ciekawości. Pokupowałam już sobie 4 części a reszte czytam w kom xD I zmieniam moje zdanie co do stylu, jest świetny! Czyta się lekko i przyjemnie. Sookie wspaniale opisuję i prowadzi nas po książce, ekhem przepraszam książkach. Nie mogę uwierzyć jak wiele z tego reżyser serialu pozamieniał i jestem ciekawa co wykorzysta z dalszych części.
Nie mogę uwierzyć, że Bill jest taki niegodziwy, jak on mógł to zrobić!? Ci co czytali późniejsze części wiedzą o czym mówię, a myślałam, że on ją naprawdę kocha :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PinkMiracle
Dobry wampir



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS

PostWysłany: Wto 22:46, 01 Cze 2010 Powrót do góry

aggie888 napisał:
w serialu Lafayette zyje a tu juz nie i to jest dziwne , nie moge tego zniesc Sad nie ma tej przyjaciolki Sookie tej wiecie "wyszczekanej" Laughing (zapomnialam jej imienia )


W serialu zmienili, wszystko, bo tak na prawdę Lafayette został zamordowany i nie powinno go być w serialu. Poza tym masz na myśli Tarrę mówiąc o 'tej wyszczekanej'. Nie podoba mi się jej postać w serialu. Strasznie odchodzi od książkowej postaci, co mnie drażni, bo Tarra, była spokojną dziewczyną. Ogólnie rzecz biorąc muszę przyznać, że książka podoba mi się bardziej, niż serial. A to dlatego, że w serialu popsuli właśnie te niektóre postacie uważane za nieważne. A tak na prawdę, to one budują całe tło oraz akcję. Jestem ciekawa jaką nowość dadzą w trzecim sezonie, oczywiście mimo wszystko nie mogę się go do czekać Mr. Green .

Rikki napisał:
teraz czytam to z wypiekami na twarzy z ciekawości


Och! Ja również czytam z wypiekami na twarzy Laughing . Jadę już drugi raz całą sagę i za każdym razem, gdy widzę wzmiankę o Ericu puls mi przyśpiesza, a usta otwierają się szeroko.Uwielbiam go za to, że jest taką realistyczną postacią. Nie jest jakimś ideałem. Ma też swoje negatywne strony (np. przywłaszczenie, egoizm, etc).

Rikki napisał:
Nie mogę uwierzyć, że Bill jest taki niegodziwy, jak on mógł to zrobić!? Ci co czytali późniejsze części wiedzą o czym mówię, a myślałam, że on ją naprawdę kocha :(


Również nie mogę w to uwierzyć. Byłam wstrząśnięta tym wyznaniem. I szczerze mówiąc zdziwiłam się, że jeszcze miał czelność przyjść do niej po tym wszystkim i powiedzieć, że ją kocha. Nie wspomnę już o tym, że umawia się z taką suczą jak to od tych nieruchomości. Sookie powinna jej porządnie przywalić w barze za to co ta jędza powiedziała. Wracając do Billa i jego zachowania. Dziwię się, że po tym wszystkim co zrobił Sook miał czelność być zazdrosnym o jej kochanków. Szczerze mówiąc to mogłaby się przespać nawet ze słoniem, a go to powinno guzik obchodzić. Nie był wobec niej szczery i nadużył jej zaufania. Nie wspominając już o bólu jakiego przez niego doznała. Ale cieszę się, że po tym wszystkim była jednak z Erikiem. Mimo wszystko on ją kochał i zawsze (o ile mógł) był z nią szczery. Chociaż najchętniej bym jej oczy wydrapała, żeby tylko być na jej miejscu Laughing . Eric potrafi być na prawdę czarujący, chociaż drażni mnie brak jego zainteresowania, a później wielkie zdziwienie, że Sook ma innego. Nie wspomnę już o jego przywłaszczeniu. Gdy widzę 'ona jest moja' mam wrażenie, że wampiry uważają ludzi za przedmioty i za każdym razem skrzywiam się z niesmakiem, gdyż to naprawdę jest nietaktowne. I tu plus leci do Sookie, za to, że pokazuje wszem i wobec, że nie jest niczyja i sama wybiera drogę, którą chce iść Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mariolek
Wilkołak



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia

PostWysłany: Śro 12:45, 02 Cze 2010 Powrót do góry

Uwaga uwaga!!!
Mam prośbę. Czy ktoś mógłby dać mi namiary skąd można ściągnąć 3 i 4 część?? Proszę o wysłanie mi linka na PW.
Przeczytałam dwie pierwsze części i jestem zachwycona Smile Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, ale czytać o Sookie i hmmm Ericu mogę w każdej wolnej chwili Smile Czyta się lekko i przyjemnie... choć czasami banalność niektórych sytuacji mnie przeraża, ale na to można przymknąć oko Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rikki
Dobry wampir



Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Sob 20:12, 05 Cze 2010 Powrót do góry

Ja teraz zarzymałam się na 3 części "Klub Martwych" i wiecie co zauważyłam?

Ona tam non stop, co rozdział jest bita, duszona, przebijana kołkiem lub inne dziwne rzeczy jej się zdarzają, jak już sobie myślę: No nareszcie ma dziewczyna spokój, jest wyleczona jedźie do domu. To kurde na stacji benzynowej ich ktoś atakuję potem kiedy już myślę, że teraz będzie spokój w jej domu czai się stado facetów, gotowych ją zabić. Trochę za dużo tego wszystkiego, zero spokoju. Ale bardzo się cieszyłam kiedy zabija Lorene. ta sucz strasznie mnie wkurzała.

Ale ogólnie styl autorki mi się podoba, czasem lubię sobie poczytać jak Sookie wykonuje różne czynności np. maluje się, parzy kawę, zbiera zamówienie odpręża mnie to, nie mam pojęcia czemu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Sob 21:20, 05 Cze 2010 Powrót do góry

Rikki napisał:
Ja teraz zarzymałam się na 3 części "Klub Martwych" i wiecie co zauważyłam?
Ona tam non stop, co rozdział jest bita, duszona, przebijana kołkiem lub inne dziwne rzeczy jej się zdarzają, jak już sobie myślę: No nareszcie ma dziewczyna spokój, jest wyleczona jedźie do domu. To kurde na stacji benzynowej ich ktoś atakuję potem kiedy już myślę, że teraz będzie spokój w jej domu czai się stado facetów, gotowych ją zabić. Trochę za dużo tego wszystkiego, zero spokoju. Ale bardzo się cieszyłam kiedy zabija Lorene. ta sucz strasznie mnie wkurzała.


Haha, racja, ale mi się to podoba. Dzieje się coś ! Poza tym Sookie nie ma kiedy trochę pocierpieć, bo od razu zjawia się Bill, lub Eric i szybciutko ja leczą Laughing . Ja przynajmniej jeśli chodzi o te ksiązki narzekać na nudę nie mogę. Często tak się zaczytuję, że nie raz przyłapuję się na tym, że zaczynam szybciej oddychać Laughing . I to mi się podoba.

Rikki napisał:
Ale ogólnie styl autorki mi się podoba, czasem lubię sobie poczytać jak Sookie wykonuje różne czynności np. maluje się, parzy kawę, zbiera zamówienie odpręża mnie to, nie mam pojęcia czemu.


Takie sceny są przyjemne, ale pani Harris zdarza się ich tworzyć troche za dużo.

Poza tym zostały mi jeszcze dwa rozdziały do końca 10 części Dead in the Family.
Jak tylko skończę, coś napiszę, choć nie wiem czy to dobry pomysł. Zabiorę wam przyjemność z czytania Rolling Eyes .

btw. Rikki kupujesz książki ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Sob 21:23, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Rikki
Dobry wampir



Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Sob 21:47, 05 Cze 2010 Powrót do góry

Anahi napisał:

btw. Rikki kupujesz książki ?


Mam książki do "Klub Martwych" a resztę w mBooku na kom, wolę czytać na papierze bo mi się mniej oczy psują, ale z drugiej strony kom mogę mieć wszędzie więc teraz czytam na kom, co bardzo się nie podoba mojej mamie, która się na mnie wścieka, że mi się wada pogłębia a co mnie to, soczewki istnieją, poza tym ona nie rozumie mojej miłości do TB I tych książek, zawsze jak TB leciało na HBO i prosiłam ją żeby mi nargrała jak mnie nie było to ona: Znowu ten szit? Przez ciebie nie mogę niczego oglądać bla, bla, bla.
A kiedyś sama mi przypomniała: Nie zapomnij sobie nagrać TB Rolling Eyes
Ale tak myślę, że kupie postałe części żeby mieć całą piekną kolekcje na półce Laughing

A ty Anahi masz książki?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Sob 22:27, 05 Cze 2010 Powrót do góry

Rikki napisał:
A ty Anahi masz książki?


Dokładnie to samo Laughing . Już mam pieniądze odłożone na 30 czerwca kiedy wchodzi Martwy dla świata. Czytałam już wszystkie części, ale dobrze że jest mieć książkę w ręce. Lepiej się czyta, poza tym jak masz swoją książkę możesz po nią sięgnąć kiedy chcesz, bez ograniczeń. Czytanie na komputerze do najprzyjemniejszych czynności nie należy, ale czasami trzeba Laughing .
Poza tym te ksiązki nie są aż tak drogie, a ja lubię mieć swoje ulubione na półkach w pokoju.

Dobra koniec offtopiku.

Widziałam ostatnio na forum True Blood wzmiankę o innej serii Charlaine Harris. Zastanawiałam się czy ktoś przeczytał?

Okładki.

Image

Image

Image

Mnie osobiście temat nie zachęca, te okładki również Laughing .

Właśnie, nikt tutaj jeszcze nie powiedział jak mu się podobają polskie okładki serii o Sookie. Nie liczę tu dwóch pierwszych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Sob 22:40, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 6 razy
Zobacz profil autora
Dieselka
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:19, 06 Cze 2010 Powrót do góry

ja tylko ad tych okladek - ja zakochana jestem w orginałach. dlatego szlag mnie trafia ze nigdzie znaleźć nie moge 9tomu takiego zeby mi pasowal do reszty :P

mam pdf'a ale jakos zabrac sie nie moge ;/ kurde nie umiem czytac na kompie ;/ i tak utknełam na dead and gone -w sumie co mi tam - na 10 i tak mnie nie stac ;/ 70zł za czytadło to lekkie przegiecie;/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin