Autor |
Wiadomość |
Werciasss
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chojnice
|
Wysłany:
Wto 19:56, 09 Cze 2009 |
|
Nie wyobrażam nawet sobie co by było gdyby Edward ją opuścił po tym wszystkim co razem przeżyli, ona pewnie znów by wpadła w depresje. Victoria by ją znalazła i zabiła. Wtedy może książka byłaby trochę ciekawsza, ale to by było ... straszne.! Nie mogłabym sobie tego wyobrazić.. Cieszę się że ta historia skonczyła się tak a nie inaczej. Przeczytałam cały tom tej książki i byłoby świetnie gdyby Stephanie Mayer napisała następne książki. Zgadzacie się ? A i jeszcze jedno ... wiecie może kiedy w Polsce będzie Kinowa wersja następnej części Zmierzchu "Księżyc w nowiu" ? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Werciasss dnia Śro 15:13, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Mek
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 16:13, 10 Cze 2009 |
|
Cbbg Eddie nie wrócił do Belli? Pewnie byłaby w końcu sobą (i wybrała Jacoba).. przy Edwardzie wydaje się być taka sztuczna.. jakby chciała się dopasować. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bibi
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 13:06, 11 Cze 2009 |
|
Dla mnie nie ma takiej opcji.. ja własnie najbardziej czytając tą ksiażke przyeżywałam to że on ją zaostawił!
Nie była by szcześliwa z Jacobem bo on po pewnym czasie by miał wpojenie i koniec szczęsliwej historii.. ale dobrze jest tak jak jest! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
FemmeFatale
Wilkołak
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:42, 12 Cze 2009 |
|
Mek napisał: |
Cbbg Eddie nie wrócił do Belli? Pewnie byłaby w końcu sobą (i wybrała Jacoba).. przy Edwardzie wydaje się być taka sztuczna.. jakby chciała się dopasować. |
bo chciała się dopasować xd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fuyu.
Dobry wampir
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 799 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Yaoi-world :D
|
Wysłany:
Sob 0:02, 13 Cze 2009 |
|
to bym wyla przez najblizszy rok xd
a Bells byla by z Jacobem. o. *_* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tuffy
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany:
Nie 17:48, 14 Cze 2009 |
|
tak jak wszyscy wyżej spekulują - pewnie w końcu byłaby z Jacobem, chociaż wizja Edwarda i cień tej idealnej miłości by ją prześladował. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SongAndDance
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 14:01, 21 Cze 2009 |
|
na 100% byłaby z Jacobem bo on by tak łatwo już potem nie odpuścił, robiłby wszystko żeby tylko być z Bella, a ona by w końcu mu uległa... Jak to bywa przy wpojeniu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pani Cullen
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 112 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Edwardowo =*
|
Wysłany:
Pon 23:35, 22 Cze 2009 |
|
Jak dla mnie byłby to koniec książki. i czy Bella byłaby z Jacobem czy nie to jak dla mnie byłoby to nudne i jałowe. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bella...
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Wrocławia
|
Wysłany:
Wto 9:31, 23 Cze 2009 |
|
Podobnie jak dla Pani Cullen tak i dla mnie byłby to koniec książki, a przynajmniej tej najlepszej części książki, bo Jacob to nie to samo co Edward !! Może bym przeczytała co by było, ale tylko tak z ciekawości czy Bella kiedyś zapomni całkiem o Edwardzie i jak będzie wyglądało jej życie z wilkołakiem - czy nie będzie tego czasami żałowała !! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aggie888
Wilkołak
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: milicz/coleraine end of the world
|
Wysłany:
Pią 17:02, 26 Cze 2009 |
|
wczoraj skonczylam czytac ksiazke.....w duchu mialam nadzieje ze Jacoba i Belle cos jednak polaczy , ale tylko w duchu , bo i tak wiedzialam ze nic z tego za bardzo uparta byla ..
a tak malo brakowalo do pocalunku...... a noz moglo byc inaczej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DarkSide OC
Dobry wampir
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from your dream...
|
Wysłany:
Pią 17:09, 26 Cze 2009 |
|
myślę, że każdy by się jakoś z tym pogodził.
Historia zmieniłaby bieg i nikt by nie patrzył na Jacoba jako przeszkadzacza, a z kolei na Edwarda by patrzyli jako niepotrzebny sentyment.
(mimo iż oczywiście wolę Edzia ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 15:44, 29 Cze 2009 |
|
Hmm... ja za Jacobem jakoś specjalnie nie przepadałam. Ale z czasem zaczęłam go doceniać. Gdyby nie on... Edward nie miałby do kogo wracać.
Zapewne, gdyby Edward nie wrócił, Bella byłaby z Jacobem, ale wielką miłością jej życia pozostałby Edward.
"Księżyc w Nowiu" podobał mi się najmniej z całej serii. Nie wiem czemu tak:)
Chyba przez tę nieobecnosć naszego wampira. Czasami jednak mnie irytuje to , że kazdy tak zachwyca sie Edwardem, mimo, że naraził Bellę na takie przykrości, doprowadził ją do takiego stanu. Jacob był przy niej, kiedy tego potrzebowała. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:43, 29 Cze 2009 |
|
Ja myślę, że Bella przez pierwsze dni po wyjeździe Alice nie chciałaby w ogóle z nikim rozmawiać (a tym bardziej z Jacobem) i podjęłaby swoje ekstremalne sporty w samotności ....
Jeśliby się na nich nie zabiła - człowiek w desperacji nie myśli o bliskich, toteż nie myślałaby o tym co poczułby Charlie - to pewnie poprosiłaby Jacoba (oczywiście nie wprost) o trochę czasu, żeby mogła sobie wszystko poukładać, no i w końcu byliby taką parą "na niby", bo Belli każdy czuły gest Jake'a przypominałby Edwarda i nadal nie mogłaby sobie pogodzić z tym, że ten ją zostawił, a z kolei Black nie mógłby pogodzić się z tym, że ona wciąż myśli o Cullenie. A w międzyczasie pojawiłyby się wieści o tajemniczych zabójstwach, przyszłyby nowonarodzone wampiry do Forks i wykończyłyby całą sforę o Belli nie wspomę.
Ale i tak wiadomo było, że Edward wróci, Meyer ma skłonności do happy endów xD |
|
|
|
|
Paryżanka
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyrzec Podl.
|
Wysłany:
Wto 13:27, 30 Cze 2009 |
|
Myślę ,że i tak prędzej czy póżniej by się zabiła.Przecież minęło tyle czasu gdy Edward ją zostawił ,a ona cały czas jeszcze o nim myslała.Ba ! Ryzykowała życie żeby usłyszeć jego głos ! Po takim czasie ! Myślę ,że rozmyślania o nim w końcu by ją wykończyły.Może miała Jacoba ,ale sądzę ,że nawet jego wsparcie nie zatrzymałoby jej od śmierci...Czy ja jestem całkowitą pesymistką ? ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Apple
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 14:14, 30 Cze 2009 |
|
Sądzę, że byłaby wtedy z Jacobem.
Chłopak zrobił dla niej bardzo wiele, dzięki niemu wyleczyła się z depresji i zaczęła cieszyć się życiem. Znalazła radość u jego boku i przypuszczam, że gdyby Edward nie wrócił, mogłaby zostać nawet żoną Jake'a :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 17:57, 30 Cze 2009 |
|
nie wiem czy ktoś o tym pomyślał, bo jestem zbyt zajęta by przeczytać cały temat. sorry.
taa... Jacob był by z Bellą, wszystko super i tak dalej, ale...
Opcja A: Jacob by się kiedyś wkurzył i byłaby ta sama sytuacja co z samem i Emily, tylko, że Jake by zabił Bellę, jest przecież taka kruuucha...
Opcja B: Jake by sobie kogoś wpoił, przed ich ślubem xd hah. Bella by popełniła samobójstwo, Edward by się o tym dowiedział, wpadnie w furię, sfora go zabiję i następna książka poświęcona byłaby życiu Belli i Edwarda pod drugiej stronie xd
jea xd |
|
|
|
|
Reira_pl
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 12:39, 03 Lip 2009 |
|
Cóz, Jakby Edward do Belli nie wrucił,to nie bylo by postaci,która wpojił sobie Jacob, wiec do końca zycia byłby zakochany w Bells,a ona za jakiś czas (moim zdanie to nie trfałoby juz długo) uświadomila sobie,że kocha Jacoba (wczesniej niz to nastapiło) i żyli by dłuuugo i szczesliwie. w duchu chciałam żeby tak było |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
melcia
Wilkołak
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zakładu psychiatrycznego
|
Wysłany:
Pią 13:34, 03 Lip 2009 |
|
Możliwe, Jacob byłby z Bellą jeśli ta by się nie zabiła podczas sportów ekstremalnych, a jeśli by się zabiła podczas spędzania czasu z Jacobem np. jazda na motorze albo skok z klifu to Edward zabiłby Jacoba, a jego z kolei będzie chciała pomścić swora więc dorwaliby Edwarda i jego zabili na co zareagowałaby reszta Cullenów i by sie nawzajem pozabijali mozliwe, że wplątali by się w to jeszcze Volturii no i byłby koniec sagi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DemolitionLoversxd
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryfice
|
Wysłany:
Pią 21:15, 03 Lip 2009 |
|
melcia ma racje było by koniec sagi, ale na szczęście tak się nie stało i Bella żyje
A co by było gdy Bella zaszła w ciąże z Jacobem? jak by zareagował na to Edward? Czy nadal by ją kochał? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Pią 22:00, 03 Lip 2009 |
|
Wtedy całe KwN musiałoby potoczyć się inaczej. Powiedzmy, że E. wróciłby do B. dopiero w Zaćmieniu, a ona przez ten czas ułożyłaby sobie na tyle ile to możliwe bez E. życie z Jacobem. Zanim poszłaby do łóżka z J. musiałaby być pewna swoich uczuć, bo nie była to osoba wskakująca całemu Forks/Phoenix do sypialni. Ale gdyby wrócił jej ukochany z wciąż "teraźniejszej przeszłości"... Wszystko wróciłoby na nowo - ból, ból i jeszcze więcej bólu... Może Bella miałaby wyrzuty sumienia, jak to ona, że w jakiś sposób zdradziła Edwarda, mimo, iż oficjalnie ze sobą nie byli; że pozwalając wampirowi wkraczać ponownie w swoje życie rani Jacoba. Na pewno nie zlekceważyłaby szansy ponownego spotkania. Na pewno byłoby ciekawie.
A co do uczuć samego Edwarda. Patrząc przez pryzmat jego dotychczasowego postępowania widząc odnalezione szczęście Belli nie chciałby naruszać jej spokoju. Nie byłby zły, bo nie miałby ku temu powodów. Powiedział, że nie jest dla niego wystarczająco dobra, że odtąd ma być tak, jakby nie istniał. No to miałby dokładne odwzorowanie swych pragnień. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|