Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Nie 11:40, 05 Paź 2008 |
|
Oczywiście od początku było absolutnie jasne, że wróci
Ale... wyobraźmy sobie sytuację, w której do Edwarda nie dzwoni Rosalie, a on mimo wszystko znajduje w sobie wystarczająco dużo siły by trzymać się z daleka od Forks. Alice wyjeżdża od Belli, pozostawiając ją z na nowo otwartą raną i powracającymi wspomnieniami.
Czy Bella znowu pozbierałaby się? Czy w końcu byłaby z Jake'em? Czy może znowu wróciłaby do sportów ekstremalnych, żeby usłyszeć głos Edwarda? A może Victoria i jej armia młodych wampirów zdążyłyby ją dopaść? Albo żeby powstrzymać Victorię przybyłby do miasta oddział Volturi, wyciągnął od Victorii informacje o Belli i wilkołakach i rozpoczęłaby się bitwa... ?
Wiem, że bez Edwarda to nie byłaby ta sama książka, ale i tak mogłoby być ciekawie :)
Tak sobie gdybam, bo ostatnio przekartkowywałam drugi tom i uświadomiłam sobie, jak bardzo lubie Jacoba z KwN :) |
|
|
|
|
|
|
Stella
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:59, 05 Paź 2008 |
|
Ja myślę tak :
Bella by była z Jacobem..
Lecz ten długo się nią nie nacieszy ponieważ Bella ,
(nie chciący) zabije się na motorze (: albo skoczy z klifu..
albo nie.. podetnie sobie żyły..
albo nie.. weźmie za dużo środków nasennych i uspokajających
Wtedy Jacob pójdzie szukać PIJAWKI [czyt. Edwarda]
I powyrywa mu te piękne nóżki z jego szanownej..
Edward na łożu śmierci podziękuje Jacobowi że go zabił..
Ponieważ nie mógłby żyć z myślą że jego ukochana nie żyje..
Odtąd Jacob będzie żył z wieczną dziurą w sercu
_____________________
Na razie to mi do głowy przyszło..
Może później coś bardziej kreatywnego utworzę (: |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 14:38, 05 Paź 2008 |
|
Aj tam, nie sądzę żeby popełniła samobójstwo. Po skoku z klifu sama przyznała, że było to niesamowicie głupie i nieodpowiedzialne - no i zabiłoby Charliego. Wykażcie się wyobraźnią dziewczyny ) Ja myślę że Victoria stworzyłaby parę innych wampirów pozałatwiała Bellę i wszystkie wilki. A jeśli nie, oddział Volturi załatwiłby 3/4 bohaterów książki. Coś taka krwiożercza dziś jestem... :D
Zastanawiam się, czy gdyby Renesme się nie urodziła, Jacob mógłby wpoić sobie kogo innego? |
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 14:51, 05 Paź 2008 |
|
Ja myślę, że Bella ułożyłaby sobie życie z Jacobem. W końcu w nim też podobno była zakochana...
Gdyby Edward nie wrócił to pewnie wszystko by się jakoś ułożyło i tyle. Wataha obroniłaby ją przed tą całą Victorią i wszyscy żyliby długo i szczęśliwie.. Oczywiście Bella pewnie miałaby zadrę w sercu do końca życia ale wychowując bandę szczeniaków utonęłaby w codzienności :)
Gorzej z Edwardem... Ale mam nadzieję, że znalazłby kogoś bardziej godnego jego miłości niż Bella :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jess
Wilkołak
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski:P
|
Wysłany:
Nie 14:58, 05 Paź 2008 |
|
ja bym chciałam tylko zaznaczyć że to samobójstwo jest bardzo możliwe.. Edward postarał sie całkiem nieźle żeby całkowicie zniknąć z jej życia a co za tym idzie dziewczyna zaczęła całkiem nieźle wariować.. swoja drogą jak dla mnie to Meyer trochę przekoloryzowała ale to juz inna sprawa.. a wracając do wariactwa Belli nawet jeśli byłaby szczęśliwa z Jacobciem (czego bym jej szczerze życzyła bo go lubię) to niestety i tak by miała psychikę skrzywioną |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 15:35, 05 Paź 2008 |
|
Tacyen ma racje - biedny Jake uzerałby sie z wybrakowana panna, ale ona jest taka niegramotna, ze dalaby sobie w koncu przetlumaczyc ze jest szczesliwa
a wtedy - trala! Jacoba trafia wpojenie i durna laska zostaje na lodzie, bez Edwarda, bez Jacoba
i dobrze jej tak
samobojstwo wymaga ogromnej odwagi, (choc jest aktem ostatecznego tchorzostwa) wiec panna rozlazla nie zdobylaby sie na to
no chyba ze przez totalna glupote jak przy tych klifach |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 16:34, 05 Paź 2008 |
|
moze obydwa :)
faktem jest, ze w zyciu takie ofiary losu tez mnie draznia okropnie
a ze kiedys taka wlasnie panna byla moja rywalka i to na powaznie...
(tekst o przejsciu osmiu kilometrow walna mnie miedzy oczy, bo niemalze identyczny slyszalam kiedys na zywo )
i nie znosze grania na dwa fronty - uczciwie to moja zjadliwosc podsycaja tu wyrzuty sumienia |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Nie 16:37, 05 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:11, 05 Paź 2008 |
|
Cóż... rzeczywiście niezdarność i pech są ujmujące tylko, kiedy się o nich czyta, ewentualnie obserwuje z daleka ;-)
Aczkolwiek rozumiem niechęć do przejścia ośmiu kilometrów w lesie. Nie przewracam się i nigdy nic nie złamałam, ale nienawidzę łazić. I te robale... brrr. |
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:19, 05 Paź 2008 |
|
A ja myślę, że Jakby Edward nie wrócił do niej to nie uswiadomiła by sobie, że kocha również Jacoba, ale była by z nim, bo on działał na nią jak jak to opisała SM... był dla Belli kims takim jak Parys dla Julii. ^^
Ale co to za ksiązki bez Edwarda, więc prędzej bym sama przemówiła do rozsądku autorce niż pozwoliła, aby zabrakło tak ważnego wampira. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 17:39, 05 Paź 2008 |
|
ukos napisał: |
Tacyen ma racje - biedny Jake uzerałby sie z wybrakowana panna, ale ona jest taka niegramotna, ze dalaby sobie w koncu przetlumaczyc ze jest szczesliwa
a wtedy - trala! Jacoba trafia wpojenie i durna laska zostaje na lodzie, bez Edwarda, bez Jacoba
i dobrze jej tak
|
Jestem tego samego zdania.
Głupia laska - miała chłopaka marzenie a lizała się z drugim przed namiotem. Jakby ją samą zostawić na miesiąc to pewnie zaczęłaby coś czuć nawet do Nauczyciela biologi....
Ja tez jej nie lubię...
Ona jest taka niegramotna, że gorzej sie nie da. Wszyscy musieliby się nią opiekować, całe plemię cały czas musiałoby mieć ja na oku, żeby znowu czegoś nie wymyśliła.
Ja wam mówię to by sie mogło skończyć wyrzuceniem Belli z Lasu a wtedy wróciłaby z powrotem do matki i zatruwałaby życie innym :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mitsokoo.
Zły wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 490 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z kątowni xd.
|
Wysłany:
Pon 14:42, 06 Paź 2008 |
|
Bella jakoś się pozbierała.
Jestem z Jacobem.
Wszytsko pięknie.
a tu BUM Edward po ileś lat wraca by sprawdzić czy Bella jeszcze żyje xd.
sorry dziewczyny ^^ ale w mojej wyobraxni Edward zawsze wraca xD.
Tacyen, ta Twoja celna krytyka :D. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Doma
Dobry wampir
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: home.
|
Wysłany:
Pon 15:01, 06 Paź 2008 |
|
owszem, byłaby z Jacobem. uważała by, że jest szczęśliwa. nie miała by swojego bicia serca, motyli w brzuchu itd.
po prostu miałaby tak stateczne nudne szczęśliwe życie, że aż by się porzygała :D
dla mnie to zawsze byłaby miłosc opierająca się na poczuciu bezpieczeństwa i stateczności :)
i jestem pewna, że przez całe życie chodziłaby za nią myśl o nazwie 'Edward'
no a poza tym, Volturi by ją może dopadli albo w końcu przejechałaby ją furgonetka Tylera, bo nie miałby kto jej uratowac ^^
tak naprawdę, to nie mam dla mnie scenariusza bez Edwarda.może nie byc Belli, i każdej innej postaci, ale bez Edwarda to jak.. noo jak... bez tlenu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Pon 16:05, 06 Paź 2008 |
|
Doma napisał: |
ale bez Edwarda to jak.. noo jak... bez tlenu |
awwww... :D
Szczerze, to mało mnie obchodzi, co by się działo z Bellą. Hm, lepiej - w ogóle mnie nie obchodzi. Im dłużej siedzę na tym forum i czytam Wasze posty, tym bardziej jej nie lubię. Nie cierpię czytać książek/oglądać filmów, w których główny bohater wybitnie mnie irytuje.
Pewnie zostałaby z Jacobem, wyszła za niego za mąż, miała z nim dzieci, itp. On by się wpoił w jakąś inną laskę i zostawił Bellę. A Edward popełniłby samobójstwo.
Dlatego nie mogę znieść tej historii - przez to ostatnie zdanie. Edward ma żyć długo i szczęśliwie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Venus
Wilkołak
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Pon 21:48, 06 Paź 2008 |
|
Myślę, że Bella doszłaby w końcu do siebie, zostałaby z Jacobem. Tylko z nim po wyjeździe Edwarda czuła się jak człowiek. Nie wiem co z Victorią. Gdyby historia potoczyłaby się w ten sposób i jej autorką byłaby Stephenie, myślę, że Victoria po miesiącach podchodów zostałaby zabita.
A gdyby Jacoba dopadło wpojenie? :D haha! Bella zostałaby sama. Ale to byłoby wybitnie smutne, tragiczne i w ogóle nie tak jak ja sobie to wyobrażam. Mimo tych wszystkich pokręconych decyzji Belli, lubię ją, więc nie życzyłabym jej takiego losu.
ps. Tak sobie teraz pomyślałam, czy ewentualne dzieci Belli i Jacoba byłyby wilkołakami? Jak myślicie? Bardzo mnie to interesuje :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:54, 06 Paź 2008 |
|
zgodnie z teoria Meyer, dzieci Jacoba w obecnosci wampirow zostalyby wikolakami
bez wampirow nie
to czy Belli czy nie nie ma znaczenia, licza sie tu geny ojca |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
natalia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 2747 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 23:32, 06 Paź 2008 |
|
dobra omijając już tą całą genetykę o której smeyer nie ma pojęcia :P jakby Edward NIGDY nie wrócił to: Belka związałaby się z psem, miała z nim szczeniaki i byłaby sztucznie szczęśliwa , do czasu aż pojawiałaby się Victoria z nowo-narodzonymi i by ich tam wszystkich powyżynała, choć ta opcja też przewiduje powrót Cullenów- bo w końcu Alice ciągle miała wizje z Bellą? Więc cholera jakby na to nie patrzeć Edward i tak by wrócił i pewnie Belka by się wtedy męczyła z małymi shark boyami gorzej niż wcześniej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 16:03, 07 Paź 2008 |
|
właśnie... że nie pomysleli o antykoncepcji... idiodztwo. xD
ale jakby była z Jacobem i nagle by tu sie pojawili ci nowonarodzeni? czyli nie było by happy endu. Edward juz dawno odwiedziwszy Włochy niezyje, a Bella i Edward żyja razem po śmierci. xD A Jacob męczy się w świecie żywych. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nadia
Wilkołak
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koscierzyna
|
Wysłany:
Śro 14:36, 08 Paź 2008 |
|
Ile tu teorii...:) Na szczęść Edward wrócił,bo bym tego nie wytrzymała, jak Bella by była z Jacobem (po prostu go nie trawie), a na pewno by tak to się skończyło...ale gdyby Edward nie wrócił, tzn. najpierw Alice, to już niedługo by się poddała i z nim była, wzięłaby ślub,miała z nim małe wilkołaki:)ale pewnie by cały czas gdzieś tam w środku myślała o Edwardzie (bo o nim nie można zapomnieć)...oczywiście mogło to by się skończyć śmiercią Belli, Jacobai wszystkich wilkow podczas ataku nowonarodzonych z Viktorią. Podejrzewam, że gdyby do tego doszło to już nic by Belli nie uratowało... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Doma
Dobry wampir
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 771 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: home.
|
Wysłany:
Śro 22:57, 08 Paź 2008 |
|
przecież mogli sobie z Edwardem kupic psa [którego nasz pan Edward prędzej czy później by zjadł. :P ]
a nie tam od razu dzieci Jacoba i Belli. dajcie mi życ, ludzieee ^^ :D
nie ma nawet takiej opcji. xd
gdyby Edward nie wrócił do Belli, nie byłoby samej Belli, więc nie byłoby nic.
Amen.
:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nadia
Wilkołak
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koscierzyna
|
Wysłany:
Śro 23:03, 08 Paź 2008 |
|
Hahaha Doma, nie mogę ...No tak w sumie to by mogli sobie kupić takiego pieska, tylko szkoda by mi było, jakby Edward go zjadł hehe :D ...W sumie pewnie to racja, że nie było by Belli, gdyby Edward nie wrócił, na pewno coś by jej się stało, nie ma innej opcji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|