Autor |
Wiadomość |
zaczarowana15
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Radków
|
Wysłany:
Wto 17:15, 10 Mar 2009 |
|
No własnie. Czy któras z was sie nad tym zastanawiała? Co by było gdyby on sie w ogóle nie pojawił? jak potoczyły by sie losy Belli? Czy w KwN miejsce Jacoba przejął by Mike? Jak myslicie? :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Wto 18:17, 10 Mar 2009 |
|
gdyby nie bylo jacoba belli rowniez by nie bylo.
chyba nawet nie musze pisac dlaczego bo jest to tak oczywiste, ze az boli.
pomyslcie ile zawdzieczamy temu, przez wiele osob znienawidzonemu, jacobowi.
eh. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 18:21, 10 Mar 2009 |
|
Byłoby tak beznadziejnie, że nawet trudno sobie to wyobrazić. Bella by nie wyszła z dołka , dopóki by Edward nie wrócił. Zaczęłaby robić różne głupie rzeczy by usłyszeć głos Edwarda. Może by nawet skoczyła z tego klifu, tylko, że Jacob by jej nie uratował. Może Victoria by ją dorwała, bo wilkołaki nie chroniłyby jej raczej, czyli druga szansa, by zginąć. Tak że bez Jacoba nie ma szans. To byłby krótki dramat z życia Belli. Nawet chyba Edward nie miałby po co wracać. Tak, Jake jest bardzo potrzebny.Chyba, żeby Edzio nie odchodził, to co innego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Olik_21
Człowiek
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sanok
|
Wysłany:
Wto 18:46, 10 Mar 2009 |
|
Bez Jacoba nie byłoby tak fajnie - przynajmniej w ksiązce jest jakieś urozmaicenie |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olik_21 dnia Czw 15:49, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 10:59, 11 Mar 2009 |
|
Hm nie wiem co by było i szczerze mówiąc się nad tym nie zastanawiałam.
Jake był tam potrzebny od początku do końca bez niego ona by nie wyszła z depresji;) |
|
|
|
|
agata41
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 12:30, 11 Mar 2009 |
|
ksiązka bez tego wiernego i kochanego chłopca byla by nuuuudna :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 15:11, 11 Mar 2009 |
|
Nie byłoby takiego niezdecydowania ze strony Belli. No i oczywiście bez takiego charakteru nudna byłaby to książka :) |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 18:48, 11 Mar 2009 |
|
A już w BD, nie obyliby się bez niego, ale nie będę spoilerować |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
advocatusdiaboli
Człowiek
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Śro 20:13, 11 Mar 2009 |
|
Co by było gdyby nie było Jacoba?
Hmm...
To może zapytajmy się co to byłaby za książka, gdyby ten bohater nie dodawałby pikanterii całemu związkowi Belli i Edwarda.
Myślę, że wtedy nie czytałabym jej z tak zapartym tchem i zapewne nie uzależniłabym się od niej totalnie.
Przecież to właśnie dzięki niemu akcja ożywa, a nie toczy się wokół cukierkowatego romansu :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:42, 11 Mar 2009 |
|
wydaje mi sie ze gdyby nie On "Księżyc w nowiu" zbytnio nie mialby sensu.. nie byloby czym wypelnic trzesci tej ksazki bo Mike bylby nieodpowiedni .. nie pasowalby.
Bella nie podnioslaby sie z tej depresji i wgl..
tak jak koleżanka wyzej sadze ze wiele mu zawdzieczamy ;d |
|
|
|
|
Garrett
Wilkołak
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 22:49, 12 Mar 2009 |
|
Wdług mnie autorka zastąpiłaby go inna postacią, bo niestety musi być ten dreszczyk, że a nuż coś sie zawali, a później ciężko będzie z tego wyjść. Choć w sumie do całej sagi Jacob bardzo pasował i nie mógłbym sobie jej wyobrazić bez niego, choć niezbyt go lubie to i tak staram się zrozumieć :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 7:54, 13 Mar 2009 |
|
Gdyby nie było Jacoba to Bella zabiłaby sie prędziej czy później. On jej pomógł wyjść z tej całe depresji. Widać było, że mu na niej zależy. A po za tym gdyby nie on to ta książka nie byłaby taka ciekawa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malaczarna55
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)
|
Wysłany:
Pią 8:13, 13 Mar 2009 |
|
Chociaż czasami Jacob podnosił mi ciśnienie swoim zachowaniem,to jednak gdyby Go nie było,to by było pusto i nudno.
Jacob swoją postacią wnosi bardzo wiele w książce i gdyby nie On to nie wiem,czy Bella dałaby sobie radę sama po rozstaniu z Edwardem... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 10:53, 13 Mar 2009 |
|
Bez Jacoba książka byłaby nudna.. nie wyobrażam sobie, żeby mogło zabraknąć tylu zabawnych scen, w których Jacob i Edward "sprzeczają" się, grożą sobie, czy naśmiewają się z siebie i przezywają..
Nie wyobrażam sobie jak Bella poradziłaby sobie bez Jacoba po odejściu Edwarda.. wykończyłaby się, gdyby nie on..
On wprowadza świeżość, zamieszanie i sprawia, że chętnie czytałam każdą stronę sagi, na której wystąpił :)
Gdyby nie Jacob saga straciłaby naprawdę bardzo, ale to bardzo dużo. Byłaby zwyczajnie nudna.. Zmierzch był ciekawy pomimo tego, że Jacob nie odgrywał tam wielkiej roli.. ale dzięki rozbudowaniu jego udziału w KwN i dalszych częściach nie czytamy powtórki z Twilight tylko coś zupełnie innego :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
advocatusdiaboli
Człowiek
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Pią 13:28, 13 Mar 2009 |
|
Co jeszcze sobie pomyślałam to to, że gdyby nie Jacob, Bella zapewne utopiła by się już w KwN i saga skończyłaby się nam na 2 tomie :( :D
To takie moje "luźne myśli" :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Frantii.
Wilkołak
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany:
Pią 18:37, 13 Mar 2009 |
|
Nie wiem dlaczego większość fanów
nienawidzi Jake'a. Nie będę próbować
zataić prawdy, ja go lubiłam. Przecież
to on dodał mięty tej książce.! Gdyby go
nie było Bella pewnie nie skoczyłaby z klifu,
Edward nie pojechałby do Włoch, być może nawet
by nie wrócił. Jedno jest pewne, Jacob był potrzebny ; p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Sob 18:50, 14 Mar 2009 |
|
Według mnie gdyby nie było Jacoba nie można byłoby mówić o Księżycu w Nowiu. Większość treści jest poświęcone właśnie niemu. Nie wyobrażam sobie drugiego tomu bez niego. Pomógł Belli, był osobą, której nasza główna bohaterka w tamtych okropnych momentach potrzebowała. Dziewczyna bez wilkołaka nie wytrzymałaby. Wykonywałaby tylko fizjologiczne potrzeby i nic więcej. Stałaby się marionetką pozbawioną duszy.
Gdyby nie było Jacoba książka przybrałaby w ogóle inny obrót, a w takim razie zmieniłby się dalsze wydarzenia, chociażby te w Zaćmieniu.
Jacob to postać tak samo potrzebna jak i Edward. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
-house-
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Sob 18:51, 14 Mar 2009 |
|
Nie byłoby akcji, problemów Belli i rywalizacji Edward vs. Jacob.
Chociaż wolałabym żeby już na jego miejscu był Mike Newton z rodziny jednorożców. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Sob 18:55, 14 Mar 2009 |
|
Nie, nie mógłby być Mike, bo nie byłoby tej zaciekłej rywalizacji naturalnych przeciwników. Bądź co bądź ustalone to już było z góry, że są rywalami. Nawet jeżeliby nie walczyli o swoją miłość.
To musiało już tak być - Edward Wampir i Jacob Wilkołak. Postacie o zdolnościach paranormalnych, nienawidzący się wrogowie, a do tego zakochani w jednej osobie. Kruchej, ciągle przewracającej się Belli. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Sob 19:02, 14 Mar 2009 |
|
-house- napisał: |
Chociaż wolałabym żeby już na jego miejscu był Mike Newton z rodziny jednorożców. xD |
Boże broń!
Za Jacobem nie przepadam, ale jak ktoś już ma być tym trzecim, to niech będzie to osoba, która kocha naprawdę. A do tego, że Jake kochał Bellę nie ma wątpliwości. Natomiast, gdyby to Mike - jakimś cudem - zamotał Belli w głowie, to pewnie po miesiącu by ją zostawił. Ale to jest raczej mało prawdopodobna historia ; P.
Co by było bez Jacoba? Na pewno nie irytowałabym się tak bardzo, czytając sagę, ale chyba wolę, żeby było jak jest. W końcu zamiast niego, zawsze mógłby trafić się ktoś gorszy, a to, że walczył o Bellę dodawało książce smaku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|