FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co sądzicie o zachowaniu Edwarda względem Belli - zerwanie Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy Edward powinien zostawić Bellę?

Tak
21%
 21%  [ 71 ]
Nie
78%
 78%  [ 255 ]
Wszystkich Głosów : 326


Autor Wiadomość
Fantasia
Nowonarodzony



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:11, 02 Sie 2009 Powrót do góry

Ja mam na to pytanie dwie odpowiedzi: tak i nie. Dlaczego?
TAK - ponieważ to nakręciło fabułę całego 'Księżyca w nowiu', miało też znaczny wpływ na dalsze dwie części. Dzięki jego odejściu o wiele 'polepszyły się' stosunki Belli i Jacoba, poza tym cała sprawa z Volturi bez odejścia Edwarda nie miałaby prawa bytu. Poza tym, Edward myślał, że to, co robi, jest dla Belli dobre. W jego mniemaniu chronił Bellę, a to, że tak nie było, to już inna sprawa. Edward zrozumiał to później aż ZA dobrze...
NIE - tu już każdy z nas zna odpowiedź. Bella była na skraju wyczerpania psychicznego, jej życie skończyło się wraz z odejściem Edwarda, a on, niestety, nie umiąc czytać jej w myślach, nie zdawał sobie z tego sprawy. Bella wegetowała, dopóki nie zaprzyjaźniła się z Jacobem, co przysporzyło całej trójce w sumie sporo problemów sercowych.

Tak więc, moja opinia jest podzielona :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xTwilightx
Wilkołak



Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Volterra xD

PostWysłany: Wto 10:49, 04 Sie 2009 Powrót do góry

ja próbuje zrozumieć tok Edwarda i wychodzi , że on zrobiłto dla jej dobra , oczywiście , że było wszystkim cieżko , ale on myślał że Bella , jest kruchym , słabym człowieczkiem i wkońcu zapomni .. zrobił po to by ją chronić ... poświęcił się aby ją uratować .. czeko skutkiem była całkowita odwrotność .. życie Belli bez Edwarda było zagrożone.. myśle , że nie powinien jej zostawiać , ale jego postępowanie jest całkowicie uzasadnione..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
anyka94
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks ;-)

PostWysłany: Czw 19:04, 06 Sie 2009 Powrót do góry

Uważam,że Edward zrobił dobrze zrywając z Bellą i wyjeżdząjąc.Myślał,że miłość Belli jest słabsza niż jego,że niedługo zapomni,że wyjeżdżając da jej szanse na normalne życie,chłopaka nie stanowiącego dla niej zagrożenia.Nie przewidział jednak jak na to zareaguje Bella,ale myślę,że gdyby wiedział nie zostawił by jej.Jak oglądam filmiki na you tu be promujące książyc w nowiu to płakać mi się chcę jak widzę scenę w lesie, w której Edward mówi,że już jej nie chce.Nie rozumiem jak mogłabyć tak łatwowierna?Dlaczego nie pomyślała że to tylko ściema,że Edward kocha ją nad życie i robi to wszystko dla jej do dobra?Moim zdaniem wtedy Bella jeszcze nie wiedziała jak silne jest jego uczucie.To rozstanie pomogło im.Ich miłość stała się silniejsza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karen.
Zły wampir



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC

PostWysłany: Pon 20:59, 10 Sie 2009 Powrót do góry

To oczywiste, że Edward nie powinien był zrywać z Bellą.
Chociaż on robił to dla jej dobra... Tak bardzo ją kochał, że chciał ją chronić za wszelką cenę. Nawet tak wielkiego cierpienia. Wszystko byleby była bezpieczna...
A ludzie przecież się zmieniają, zapominają itp. Zapomniał jednak o tym, że Bella nie jest taka jak inni.
No i też przecież później miał za swoje, bo też non stop o niej myślał i cierpiał tak samo jak ona...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cullenówna22
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:54, 13 Sie 2009 Powrót do góry

nie nie moglby nawet sam z siebie jej zostawic a ona by tego nie przezyla. malo tego jak bym tego nie przezyla ja czytajac ksiezyc... poryczalam sie. wielka gula w gardle mi sie pojawia na sama mysl o tym. wiem jestem slaba ale tak na mnie ta opowiesc dziala :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 10:43, 14 Sie 2009 Powrót do góry

Z jednej strony zdrobił dobrze a z drugiej źle. Przecież przy nikim innym nie była za razem tak narażona jak i bezpieczna jak przy nim. Tylko on mógł ją w pełni ochronić przed tym co jej groziło. Skoro raz związała się z Wampirem to, to piętno ciągnęło się za nią nawet jak Edwarda nie było przy niej. Ale przynajmniej dowiedzieli się jak bardzo silna jest ich miłość Wink
karolinka_12345654321
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Sob 18:53, 29 Sie 2009 Powrót do góry

Edward zrobil to tylko i wylacznie dla jej dobra.. ale mogl przewidziec to ze skoro viktiri nie zlapali wczesniej to ona wroci aby zabic belle. no i tak sie stalo.. w sumie to dobrze ze ja zostawil bo nie mialabym przy czym plakac...;D c(:
Ale przez to ze ja zostawil to tak go znienawidzilam... brr... ale teraz juz go kocham;D zapewne nie tak jak alice i emmetta;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:12, 30 Sie 2009 Powrót do góry

Czytając to jak Edward zrywa z Bella płakałam jak bóbr ;D
I między innymi dlatego nie mogłam przestać czytać książki, chciałam, aby znów się pogodzili :)
Emmett_Fan
Wilkołak



Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 11:50, 30 Sie 2009 Powrót do góry

Cytat:
Czytając to jak Edward zrywa z Bella płakałam jak bóbr ;D

Oj... właśnie, trzeba było nad sobą w tej scenie panować xD

Uważam, że nie powinien jej zostawiać. Jeśli już, to powinna to być wspólna decyzja. Nie przedyskutował tego z nią. Cztery miesiące zombie... jakby nie było "rozporządzał" jej uczuciami...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rose-97
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 15:24, 15 Wrz 2009 Powrót do góry

Cóż, muszę się przyznać że też płakałam nad tym rozdziałem.Fakt faktem Edward nie powinien zostawiać Belli, ale biore pod uwage to że potem bardzo cierpiał z tego powodu że ją zostawił (dobrze mu tak :D) mimo że Bella mu wybaczyła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rose-97 dnia Wto 15:24, 15 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
szaktina
Nowonarodzony



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:32, 16 Wrz 2009 Powrót do góry

W tej dyskusji zdanie każdego z nas będzie zależało od punktu patrzenia. Jeśli ktoś patrzy ze strony Edwarda to mówi, że zostawił ją dla jej dobra i nie tak to powinno się skończyć, Bella po prostu powinna zapomnieć (łatwiej jest zrozumieć to jak ktoś czytał choć fragment tego co jest napisane z Midnight Sun). Drugi punkt patrzenia to strona Belli. Znając jej myśli, to co ona czuła zdecydowanie Edward nie powinien jej zostawić. Wielokrotnie Bella (w Zmierzchu) zadawała sobie pytanie "dlaczego ktoś tak perfekcyjny jak Edward zainteresował się taką przeciętną dziewczyną jak ona?" i to dlatego tak szybko uwierzyła, że nie jest dla niego odpowiednia. Najlepiej jakby po prostu to sobie przedyskutowali, ale Edward wiedział, że Bella choćby się go bała i tak mu nie powie o tym, a i on nie zmieni zdania, że jest zagrożeniem dla Belli. Czyli nawet rozmowa by tutaj nie pomogła. On zdecydował sam i czy było to błędne możemy stwierdzić na podstawie skutków. Pierwszy: cierpienie Belli i jego (odejście było błędem). Drugi: wzmocnienie ich związku i lepsze rozumienie drugiej strony (odejście było dobrym wyjściem). I powracamy do początku, bo mamy powody za i przeciw. Każdy może mieć własne zdanie, ale tu każde rozwiązanie jest błędem i pozytywem zarazem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Antonina
Dobry wampir



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Jokera

PostWysłany: Pią 21:54, 18 Wrz 2009 Powrót do góry

W sumie zgadzam się, że powód był błahy, ale powiem jeszcze nieco ostrzej - był bezdennie głupi!
Edward był dla Belli wszystkim (okej, mógł tego nie wiedzieć na 100%, bo przecież nie mógł czytać jej myśli), ale przecież dla niego Bella też była całym życiem! I jeszcze jak do siebiewrócili, to jej mówił, że lada dzień a nie wytrzymałby bez niej i wróciłby do niej, błagając na kolanach o wybaczenie.
Przecież on nie ma 17 lat, powinien znać siebie choć trochę lepiej!

Ale w sumie musiał ją zostawić, z punktu widzenia autorki - żeby miała o czym pisać kolejne tomy, bo bez tego porzucenia Volturi prawdopodobnie nigdy niedowiedzieliby się, że taka Bella istnieje :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alii .
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin .

PostWysłany: Sob 15:14, 19 Wrz 2009 Powrót do góry

wedlug mnie postapil paskudnie ..
od momentu jak przeczytalam jak ja potraktowal przestalam go lubic ..
zachowal sie jak ostatni idio.a poprostu ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marta18
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 18:33, 19 Wrz 2009 Powrót do góry

Alii . napisał:
wedlug mnie postapil paskudnie ..
od momentu jak przeczytalam jak ja potraktowal przestalam go lubic ..
zachowal sie jak ostatni idio.a poprostu ...

No masz racje, zachował się paskudnie, ale chciał to zrobić dla dobra Belli, a widzę, że jesteś w teamie Jacoba i przypominam Ci że Jacob sam namawiał Edwarda żeby zrobił to jeszcze raz, a on wtedy "zajmie się" Bellą... i to według mnie było też bardzo chamskim tokiem myślenia i niezbyt światczyło o tym że Jacob chce dla Belli jak najlepiej;/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rose-97
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 13:21, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Trzeba spojżeć na to zerwanie oczami Belli jak i Edwarda.Bella cierpiała tego powodu że myślała że Edward już jej nie kocha i że ją zostawił.Edward też cierpiał, ale miał chociaż świadomość że on kocha Belle a ona jego (no, może na początku wiedział że ona go kocha bo potem myślał że pokochała kogoś innego).Jednak to nie zmienia faktu że zachował się paskudnie.Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 17:28, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Moim zdaniem, Edward jest bardzo opiekuńczy w stosunku do Belli. Nie chce by stała jej się krzywda, bo on sam jest niebezpieczny. Sądzę, że jego bardziej bolało odejście niż Bellę. Zrobił to z miłości
bOlka
Człowiek



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 19:03, 23 Wrz 2009 Powrót do góry

Moim zdaniem Edward ma dla siebie dwa wytłumaczenia: za wszelka cenę starał się chronić Bellę, nawet własnym kosztem (patrz: Zaćmienie, gdy pozwolił jej wybrać między soba a Jacobem). Przyznam, że ta jego szlachetność jest czasem naprawdę denerwująca, ale jednak czasami godna podziwu. Po drugie cierpiał prze to tak samo jak Bella.
Z drugiej strony, gdyby Bella nie była aż tak zakompleksiona i gdyby nie wmawiała sobie bez przerwy, że na Edzia nie zasługuje, to nie uwierzył by mu od razu w tamtym lesie. Może gdyby się chociaż przez chwilę pokłócili to wyszłoby inaczej.
ALE: czy gdyby nic się nie stało ta książka zyskałaby taką popularność?Wink
Ja nie mam za złe Edwardowi jego decyzji. Oboje cierpieli i zapłacili za to wysoką cenę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mary Sue
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 19:49, 23 Wrz 2009 Powrót do góry

Może NADopiekuńczy, a nie opiekuńczy? Szlag by mnie trafił, gdybym miała być z facetem, którego największą ludzką cechą jest to, że podoba mu się, że reaguję na jego dotyk i bliskość palpitacją serca.
Żaden facet by się tak nie zachował - bądź co bądź, to takie mało normalne by zostawić kogoś dla bezpieczeństwa. Z takim patetycznym zachowaniem spotkałam się jedynie w filmach i w sadze.
On po prostu musiał tak zrobić. Typowo romantycznie i amerykańsko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mary Sue dnia Śro 19:49, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Paramox22
Zły wampir



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znad morza... no prawie xD

PostWysłany: Sob 15:43, 26 Wrz 2009 Powrót do góry

niby staralam sie nie byc egoista, ale tak i tak wyszedl na egoiste. zostawiajac belle sprawil jej bol, zlamal serce. chodz z drugiem strony bez tego byloby nudno :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rosaline
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Nie 20:56, 27 Wrz 2009 Powrót do góry

Jak dla mnie po prostu nie miał wystarczająco dobrego powodu aby tak postąpić. Wampiry chyba doskonale wiedzieli i prawdopodobnie spodziewali się sytuacji podobnych do zacięcia się papierem na przyjęciu urodzinowym(czy innych skaleczeń skoro Bella była taka niezdarna). No i chyba powinien się bardziej interesować tym co w międzyczasie dzieje się z Bellą, telefon do Alice od czasu do czasu chyba nikomu by nie zaszkodził Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin