Autor |
Wiadomość |
Chiquita
Dobry wampir
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 603 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 322 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:05, 08 Sty 2010 |
 |
Jestem w stanie zrozumieć motywy, którymi kierował się Jake. Będę dość brutalna i zaryzykuję stwierdzenie, że Bella była sama sobie winna - oscylowała pomiędzy Jacobem a Edwardem niczym wolny elektron. Nie każdemu uśmiecha się być maskotką pocieszenia, porzucona bez słowa niczym stara zabawka.
Uważam, że to nie Jake zachowywał się niedojrzale, tylko przede wszystkim panna Swan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Andź.;3
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3
|
Wysłany:
Pią 21:54, 29 Sty 2010 |
 |
Z jego strony było to moim zdaniem szczeniackie posunięcie. W końcu zgodził się Belli pomóc je naprawić i sam nauczył ją jeździć. A potem gdy coś nie idzie po jego myśli zachowuje się jak dziecko i idzie naskarżyć. Ugh, to mnie strasznie zirytowało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Sob 10:47, 30 Sty 2010 |
 |
Mnie to jego zachowanie zdenerwowalo.Skoro wiedzial,ze Bella go nie wybierze to na co mu bylo wyjawnienie tajemnicy o motorach.? Zglupial.? Nawet gdyby Charlie zakazal spotykania sie Belli z Edwardem to po skonczeniu szkoly opuscilaby go i koniec. Jake narobil sobie tylko klopotow,bo Bell go znienawidzila (do czasu niestety).Fakt,chcial dla niej jak najlepiej-zeby nie wiazala sie z wampirem i wogole.Jednak to byla jej decyzja i jemu juy nie bylo nic do tego.
Przyjaciel dobry,ale czasem glupio postepowal---motory sa wspanialym przykladem.
Wiec podsumowujac---glupio sie zachowal i ja na pewno zerwalabym z nim kontakt.  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Globus
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Nie 18:15, 31 Sty 2010 |
 |
Ja sadzę, ze Jacob zachowała się jak prawdziwy przyjaciel. Tak wydając ich tajemnicę. Zadbało o bezpieczeństwo swojej przyjaciółki. Uświadomił jej jaka głupotę zrobiła. Mogła przecież się zabić i co z resztą z następnymi częściami? Jak wtedy czułby się Charlie? Zapewne niedobrze. Jego córka nie słuchała go przez całe życie! Ja bym zadowolona nie była w jego sytuacji. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Globus dnia Nie 18:15, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
_Alice-Cullen_
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:54, 01 Lut 2010 |
 |
Skoro go tak naprawdę kochała to mu wybaczyła, to jasne.
A co Jacoba dla mnie było to bardzo niedojrzałe z jego strony. Nie mogło być przecież spowodowane wyłacznie troską o Bellę, bo przecież gdyby chciał żeby była bezpieczna nie zgodziłby się na reperowanie motorów itd, ale wtedy mu to jakoś nie przeszkadzało, bo spędzała z nim czas...
A on nagle po kilku miesiącach uświadomił sobie, że Charlie powinien o tym wiedzieć, dziwny zbieg okoliczności, że akurat wtedy gdy wrócił jego rywal -,- Nie ma to jak zasada 'ja nie będę tego mieć, więc nikt nie będzie miał.' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Rikki
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań
|
Wysłany:
Pią 19:14, 05 Lut 2010 |
 |
Jacob chciał mieć Belle za wszelką cene. Wymyślił sobe, że jeśli powie o motorach to Charlie ją uziemi, ale on i tak będze mieć do niej dostęp a Edzio nie. To było strasznie samolubne, ale jeśli nam na czymś bardzo zależy jesteśmy zdolni do wszystkiego, wiem z własnego doświadczenia ;dd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_Alice-Cullen_
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:12, 05 Lut 2010 |
 |
Wątpie żeby Charlie pozwoliłby mu na spotkania z Bellą skoro Jacob sam jej w tym jakże niebezpiecznym zajęciu pomagał. Zresztą Jake chyba nie jest na tyle głupi, żeby sądzić, że szlaban powstrzyma Bellę od kontaktu z wampirem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Rikki
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań
|
Wysłany:
Pią 22:22, 05 Lut 2010 |
 |
ale przecież Charlie ,,szaleje,, za Jake'em no wiesz może i sądzi on zrobi wszystko żeby ją powstrzymać ;dd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
aga_1994^^
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:21, 07 Lut 2010 |
 |
Bella w moim odczuciu trochę bawiła się uczuciami Jacoba, strasznie samolubna była, zachowywała się tak aby tylko ona się dobrze czuła nie patrząc na to że Jake może to odbierać jako "dawanie nadziei na happyend i jeżeli nie na miłość to na razie przynajmniej na zauroczenie z jej strony". Więc nawet się bardzo nie dziwię że doniósł do Charliego o tych motorach. Czuł się zdradzony i rozgoryczony, bo Bella po tym co zrobił jej Edward (już teraz nie patrząc na powody jego odejścia) wybaczyła mu i wróciła do niego. Przyjaźń damsko-męska istnieje dopóki jedna strona się nie zakocha, najczęściej niestety tak bywa. Później już nie jest tak samo... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aga_1994^^ dnia Nie 13:22, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 20:55, 10 Lut 2010 |
 |
Z tego co pamietam to Jacob nic nie wiedział o szlabanie Belli, mógł sobie pomyśleć, że ona go po tym wszystkim zwyczajnie olała. Może to w pewnym stopniu był odwet. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Andź.;3
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3
|
Wysłany:
Śro 21:03, 10 Lut 2010 |
 |
morango napisał: |
Z tego co pamietam to Jacob nic nie wiedział o szlabanie Belli, mógł sobie pomyśleć, że ona go po tym wszystkim zwyczajnie olała. Może to w pewnym stopniu był odwet. |
Moim zdaniem wystarczyłoby zadzwonić chociażby do Charliego i się dowiedzieć Chciał dla Belli dobrze (w jego odczuciu to było najlepsze) ale wyszło niestety gorzej. Pewnie nie była to do końca przemyślana decyzja tylko raczej spontaniczna. Ale to nie jest opisane i to są tylko moje odczucia.  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
alice1995
Wilkołak
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 161 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 18:53, 19 Mar 2010 |
 |
Właśnie wystarczyło zadzwonić, ale kto w takiej sytuacji by myślał o telefonie. Jeśli mnie ktoś wkurzy, albo zrani to nie zważam na czyny i często używam niedozwolonych chwytów. Po prostu niektórzy tacy już są, a moi znajomi wiedzą, że dopóki ze mną nie zadzierają, to mogą na mnie liczyć nawet o północy. o |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Dama Trefl
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Talii Kart
|
Wysłany:
Śro 18:29, 24 Mar 2010 |
 |
Mimo, że rozumiem jego zachowanie, i tak go potępiam. To okropne, co zrobił Belli. Szkoda, że nie obraziła się na niego śmiertelnie i nie przestała się z nim spotykać... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
jacobiontko
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole
|
Wysłany:
Śro 20:04, 24 Mar 2010 |
 |
Ok. macie racje ze Jacob byl zazdrosny i chcial sie odegrac na Edwardzie ale postawcie sie w jego sytuacji.
KOchacie pewna dzieczyne , przyjaznisz sie z nia. ale ona nic wiecej nie czuje tylko mowi ze cie "bardzo lubi :) "
alee. kiedy slyszycie ze chlopak z ktorym byla twoja "przyjaciolka"
opuscil ja.
co wtedy czujecie??? radosc?! no chyba . :) ;D
bo myslicie ze wkoncu macie szanse zeby byc szczesliwym z kims kogo bardzo kochacie . <3 .
alee ... niewiecie co robic. bo macie podejrzenia. ze tak wielka milosc tak o poprostu sie skonczyla..
dlatego zaczynacie byc zazdrosni, odbija wam do glowy i robicie wszystko aby podkochac w tym przypadku jest to Bella .
a w dodatku macie 2 bardzo wazny argument! BO jACOB [wilkolak] JEST WROGIEM EDWARDA[wampir]
a co do tego:
mermon napisał: |
A jakby cię ukochany zostawił, to byś mu wybaczyła bez problemu i bez wahania? Bella to zrobiła. Widocznie była wyrozumiała. |
wdlug mnie bella tak bardzo kochala edwarda ze mu wszystko wybaczy ale to tez nie jest Ok.  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Diii
Wilkołak
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
|
Wysłany:
Śro 21:08, 24 Mar 2010 |
 |
Zagranie Jacoba oceniam jednym zdaniem: 'Tonący brzytwy się chwyta'.
Jasne, że nie zachował się fair. Ale czy w miłości w ogóle istnieją reguły fair play?
Zostawmy, że poniekąd ją kochał, ale przyczepmy się przyjaźni. Twój przyjaciel robi coś, czego nie jesteś w stanie zaakceptować, boisz się o jego życie i jedynym sposobem, żeby odciąć go od tego, co go niszczy, jest 'wystawienie' go tatusiowi. Nie robisz tego? Narazisz swojego przyjaciela?
Ja nie. Raz w życiu zdarzyło mi się sypnąć przyjaciółkę. I nie żałuję. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lacrimosa
Zły wampir
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.
|
Wysłany:
Sob 20:22, 27 Mar 2010 |
 |
To nie była jakaś tam wielka zdrada, jedynie gówniarski wybryk, jednakowoż uważam, że Jacob zachował się idiotycznie, nakablował na Bellę, po to tylko, by dostała szlaban i nie spotykała się z Edwardem.
Czy był naprawdę aż tak głupi, by myśleć, że jakiś tam szlaban jest w stanie stanąć im na drodze?!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Sob 20:43, 27 Mar 2010 |
 |
Nathalie_Cullen, tonący brzytwy się chwyta. Jacob pewnie wiedział, że to było głupie i że Edwardowi i Belli nic na drodze nie stanie, ale do ostatniej chwili miał nadzieję, że tak jednak będzie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mariolek
Wilkołak
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia
|
Wysłany:
Sob 21:13, 27 Mar 2010 |
 |
Jacob po prostu robił co może, aby ratować swoją pozycję (w rankingu hehe )... w ten sposób pokazał, że naprawdę mu zależy. Zresztą później żałował tego i sam stwierdził, że głupio się zachował. Ale oczywiście nie pochwalam tego czynu... żeby paliło i się waliło tajemnic przyjaciół się nie wyjawia! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lacrimosa
Zły wampir
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.
|
Wysłany:
Nie 12:33, 28 Mar 2010 |
 |
Marionetka napisał: |
Nathalie_Cullen, tonący brzytwy się chwyta. Jacob pewnie wiedział, że to było głupie i że Edwardowi i Belli nic na drodze nie stanie, ale do ostatniej chwili miał nadzieję, że tak jednak będzie. |
Cóż, nadzieja umiera ostatnia xD
Ale i tak zachował się jak gówniarz ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nieistniejąca
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:06, 28 Mar 2010 |
 |
tak, taka święta większość z was jest niby. Bell go olała, po prostu zachowała się po chamsku. ja bym się poczuła wykorzystana. nie ma Edwarda - on jest jej centrum, jej słońcem, jej baterią. wraca Edek i reszta wampirów - Jacob idzie w kąt, już jest niepotrzebny. w dodatku to przez tę pijawkę, jak on to mówił, tak cierpiała, tak rozpaczała. ale nie, to nie wina Edzia, Edzio jest święty. ja bym się wkurzyła i też bym miała ochotę jakiś numer wywinąć. a Jake załatwił sprawę delikatnie. Belli nic wielkiego się nie stało, tylko mały szlaban miała. a motory serio są niebezpieczne i sądzę, że Jake od początku bał się o Bellę. ale jeszcze bardziej się bał, że ją straci. a pewnie poniekąd sądził, że tylko motorki ją tam trzymają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|