|
Poll :: Czy zdradziłeś/aś kiedyś własnego przyjaciela? |
Tak |
|
13% |
[ 3 ] |
Nie NIGDY |
|
72% |
[ 16 ] |
Tak, ale w słusznej sprawie (wcale mnie to nie usprawiedliwia) |
|
13% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
Autor |
Wiadomość |
Joker
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gotham City
|
Wysłany:
Pią 13:59, 02 Kwi 2010 |
|
IlonaM napisał: |
Na pewno zachowanie Jacoba trudno nazwać zdradą, to zdecydowanie za mocne słowo określające ten "wybryk z motorami".
Jacob oczywiście nie miał zamiaru mówić o motorach Charliemu wtedy, gdy do Forks jeszcze nie wróciły wampiry i nic nie zanosiło się na to, że wrócą.
Coraz więcej łączyło ich z Bellą, coraz bardziej zbliżali się do siebie, Jacob wiedział, że Bella w jego towarzystwie jest bezpieczna, że potrafi ją ochronić i w zasadzie nie widział powodu, dla którego miałby martwić Charliego, wpędzać Bellę w kłopoty i łamać dane jej słowo.
Wszystko było ok, jemu b. zależało na Belli, więc dlaczego miałby to niszczyć, zrywając obietnicę i wyjawiając ich wspólną tajemnicę - motory - coś, co ich połączyło na początku, dzięki czemu ich przyjaźń miała szansę może szybciej się rozwinąć.
Motory dla Belli i Jacoba w KwN są czymś wyjątkowym, zarezerwowanym tylko dla nich.
Sprawa zaczyna wyglądać inaczej, gdy wraca Edward. Nie - wystarcza powrót Alice, a Jacob przestaje być najważniejszą osobą dla Belli w okolicy Forks. Pojawia się Alice, której długo nie widziała i Jacob, który opiekował się Bellą w ostatnich miesiącach, który przywracał ją do życia, który znaczył dla niej coraz więcej... Jacob odchodzi nieco w cień.
Oczywiście wciąż zakochanej w Edwardzie Belli wystarcza jedno słowo i... zostawia Jacoba i leci do Włoch ratować Edwarda, ryzykować własne życie... dla nas znaczy to coś więcej, ale Jacob widzi tylko, że jego starania, jego opieka, jego pomoc, wszystko to, co robił dla Belli, wszystko to, co ich łączyło nagle przestaje mieć znaczenie w porównaniu ze śmiertelnym zagrożeniem, w jakim znalazł się jego naturalny wróg - wampir, który strasznie skrzywdził Bellę, porzucił ją, sprawił, że dziewczyna znalazła się na skraju depresji, a jednak... Edward (w mniemaniu Jacoba "ten zły") wygrywa, a Bella wybiera Volterrę, Alice, Edwarda...
Co czuje Jacob?
Złość, gniew, zazdrość, czuje się oszukany, może zdradzony i odtrącony, samotny, gorszy od wampira, który nie dość że skrzywdził Bellę, teraz naraża ją z własnego powodu na śmierć, a potem jak gdyby nigdy nic - wraca do Forks, a Bella znowu jest z wampirem...
Może trochę chciał się zemścić, odegrać, dokuczyć, sprawić, by Bella rzeczywiście miała szlaban, nie spotykała się z Edwardem, właśnie z Edwardem. Jacoba najbardziej zabolało nie to, że Bella wybrała innego, ale to, że wybrała tego a nie innego - wampira, który ją porzucił, a do którego ona od razu wróciła, gdy tylko nadarzyła się okazja Odwiecznego wroga wilkołaków...
Jacob zrobił to pewnie także dla dobra Belli, sądząc, że potrafi lepiej o nią zadbać, zatroszczyć się, próbował każdego możliwego rozwiązania, a że to było nieco okrutne, ale wydawało mu się skuteczne - wybrał przyszły szlaban Belli i jej bezpieczeństwo.
Trudno tu mówić o czymś niegodnym przyjaciela, bo przecież Jacob zrobił to dla jej dobra. Wolał, aby go znienawidziła, ale aby była bezpieczna. |
Nieistniejąca napisał: |
tak, taka święta większość z was jest niby. Bell go olała, po prostu zachowała się po chamsku. ja bym się poczuła wykorzystana. nie ma Edwarda - on jest jej centrum, jej słońcem, jej baterią. wraca Edek i reszta wampirów - Jacob idzie w kąt, już jest niepotrzebny. w dodatku to przez tę pijawkę, jak on to mówił, tak cierpiała, tak rozpaczała. ale nie, to nie wina Edzia, Edzio jest święty. ja bym się wkurzyła i też bym miała ochotę jakiś numer wywinąć. a Jake załatwił sprawę delikatnie. Belli nic wielkiego się nie stało, tylko mały szlaban miała. a motory serio są niebezpieczne i sądzę, że Jake od początku bał się o Bellę. ale jeszcze bardziej się bał, że ją straci. a pewnie poniekąd sądził, że tylko motorki ją tam trzymają. |
Mam dokładnie tako samo zdanie więc po prostu podpisuje się pod waszymi słowami |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Christina
Wilkołak
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 21:57, 25 Cze 2010 |
|
Zazdrość, po prostu i nie ma co rozwlekać. I tak podobno jak dziewczyna się jakiemuś chłopakowi podoba to ten chłopak jej dokucza, żeby (chyba) zwrócić na siebie jej uwagę choć ja tego nie lubię, uśmiecha się do niej itd...
Ale, szczerze, ja na jego miejscu też bym to powiedziała Charliemu. Moja przyjaciółka, ok, w mojej sytuacji, przyjaciel, którego kocham, jeździ na motorze , żeby usłyszeć głos swojej dziewczyny i przy tym się wywala ale i tak uparcie mówi że nic mu nie jest. Wkurzyłabym się i powiedziała jego rodzicom, żeby mu poukładali w głowie.
Z resztą, Bella tak troche jest nie fair, bo |Edwardowi wybaczyła, że ją zostawił na parę miesięcy i chciał się zabić, a Jacobowi nie wybaczy tych głupich motorów. No przepraszam, jestem TEAM EDWARD, ale to ze strony Bells jest nie sprawiedliwe.
Takie jest moje zdanie, ale według mnie zdradził swoją przyjaciółkę w dobrej sprawie i to właśnie go według mnie usprawiedliwia.
BLESS!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Pon 15:13, 02 Sie 2010 |
|
Nieistniejąca mogę to samo powiedzieć.
Każdy powinien się zastanowić czy nie zrobił czegoś pod wpływem złości,zazdrości itp co później żałował...chciał ją oświecić że są też inni a nie tylko Edward,Edward...zrobił to pod wpływem chwili...Jak to się mówi "W miłości jak na wojnie, wszystkie chwyty dozwolone."...chciał ją chronić, znów być blisko niej...dlatego postąpił tak a nie inaczej i każdy z nas ma takie słabości... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
irina24
Człowiek
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pon 21:01, 29 Lis 2010 |
|
Moim zdaniem zrobił źle i to co zrobił było zupełnie bez sensu. Wiedział że jak Charlie da Belli szlaban to ona i tak będzie się widywać z Edwardem a w dodatku Jacob narobił sobie kłopotów i mógł przez to stracić przyjaciółkę na zawsze. Uważam że gdyby tego nie zrobił (i jeszcze paru innych rzeczy) to by miał większą szansę na zdobycie Belli. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ZmierzchIsabellaSwan
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 14:29, 25 Sty 2011 |
|
Tajemnicę o jeździe motorem zdradził Charliemu tylko dlatego, że kierowała nim zazdrość. Załamał sie chłopak poprostu. ;D Edward wrócił, odebrał mu ukochaną, całe życie poprostu mu się zawaliło. On myślał, że Cullenowie nigdy nie wrócą do Forks, i chciał pocieszyć Bellę, aby zapomniała o "krwiopijcach" i pokochała jego, bo to on przy niej został, gdy tamten ją opuścił. Ale tak się nie stało. Jakby Jake nie kochał Belli wszystko byłoby w porządku. Po odejściu Edwarda pocieszałby ją, ale nie w ten sposób. Czytając tą książkę pierwszy raz, myślałam, że Cullenowie już nie wrócą, ale gdy dowiedziałam się, ze w Breaking Dawn( czyt. Przed świtem), ona staje się wampirem, rodzi córeczkę itd, to wiedziałam, że jednak wrócą. :) Takie jest moje zdanie na ten temat. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZmierzchIsabellaSwan dnia Wto 14:30, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
rosalie
Wilkołak
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 231 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 16:36, 11 Lut 2011 |
|
myślę, że Jacobem nie kierowała zwykła złośliwość, tylko była to po części zazdrość i chęć trzymania Belli jak najdłużej daleko od wampirów
jak wiemy, Jacob walczył o Bellę do samego końca i próbował sprawić na wszelkie sposoby, żeby wybrała jego, a nie Edwarda
może myślał, że np Bella dostanie szlaban (choć i to by jej raczej przed niczym nie powstrzymało )
moim zdaniem, kiedy Jacob mówił Charliemu o motorach, nie pomyślał o tym, że wydaje przyjaciółkę jej ojcu, tylko żeby trzymać ją przy sobie i móc z nią być :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kinia;)
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:53, 04 Maj 2011 |
|
Uważam, że Jacob nie postąpił dobrze, ale z drugiej strony, to nie był jakiś wielki sekret o nie wiadomo czym. Rozumiem go, że był zazdrosny i czuł się źle z tym, że Bella wybrała Edwarda. Chciał się odreagować i znalazł na to właśnie taki sposób. A więc podsumowując rozumiem jego zachowanie, ale go nie pochwalam. |
|
|
|
|
Mafianna
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:49, 29 Lis 2011 |
|
Jak dla mnie zachował sie jak dziecko. " aa! wiem! wykapuje mój i Belli sekret jej starszemu i dostanie szlaban to nie bd sie mogla widywac z tą pijawką ! ale jestem świetny!! ze mną bd mogła zawsze bo Charlie to kumple mojego ojca." Ale zapomniał o tym że Edward to wampir i dla niego nie ma żadnych przeszkód oraz o tym że Bella kocha Edwarda i tylko ją tym skrzywdzi. Swoim zachowaniem rzecz jasna. Takie lekkomyślne posunięcie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susanne
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 21:40, 30 Kwi 2013 |
|
On chciał w sumie dobrze, ale to było głupie. ''Naskarże Charliemu, będzie mieć szlaban, nie będzie się z nim spotykać. Ze mną nie może, to z nim tez nie!''' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|