najbardziej romantyczny moment?

-prezent od Edwarda
-pierwsze spotkanie w Volterze
-no i te rozmowy po powrocie kiedy ją zapewnia, że ją zawsze kochał
Wink

ja sie popłakałam w 23 rozdziale gdy on ją przepraszał i mówił, że ją kocha i zawsze o niej myślał. jeszcze w tym vzasie słuchałam piosenki iron & wine - frightless burd, american mouth. ona leciała na koncu w pierwsej czesci gdzie tanczyli ; )

i jeszcze jak dostała ten prezent od niego na urodziny ; )

tak jak poprzedniczki - Volterra, Volterra i jeszcze raz Volterra - w końcu razem, razem "walczą" o przetrwanie; potem powrót samolotem i wzajemne wyjaśnienia, zapewnienia o miłości, przeprosiny.... piękne...

1. rozstanie Edwarda i Belli.
2. powrót z Volterry.
3. ta pierwsza noc po powrocie Edwarda

hmmmm.......najbardziej romantyczne momenty...
1.Rozstanie Edwarda i Belli
2.Jazda na motorze i skakanie z klifu tylko po to, by usłyszeć głos Edwarda.
3.Ich pierwsza rozmowa W Volterze.
4.Pierwsza noc po powrocie z Włoch ( a w tym oświadczyny )

Tak jak moja poprzednicza pisała, pierwsza noc po powrocie z Voltery Wink

Powrót samochodem Jacoba i Belli z kina. Kiedy to ona nie wiedziała co zrobić.
Ogólnie wszystkie ''akcje'' Belli, po to aby uslyszeć głosy... Taka tęsknota.

Ja wiem, czy to romantyczne, że się rozstali.?
Chyba nie!
Ja na tej scenie zaczęłam przeklinać Edwarda ;d
Naprawdę!

też uważam, że to wcale nie było romantyczne, bo ja zaczyłam wyć jak kojot, nie wiedziałam co się ze mną dzieje, łzy mi same leciały ;] moim zdaniem najromantyczniejszym momentem była noc po powrocie z Voltery albo i nawet spotkanie Belli z Edwardem we Włoszech ...

MOim zdaniem najbardziej romantyczny jest moment w Volterze kiedy Edward widząc Bellę myśli że jednak trafił do nieba. Cudna chwila.
Choc równie wzruszającym momentem jest ich rozstanie i chwila w której Edward mówi ze nie chce Belli. boszzz... naprawdę aż łzy podchodziły do oczu. Crying or Very sad

Dla mnie noc po powrocie z Volterry. Czytałam cały rozdział przez łzy, takie to piękne było :)
A po drugie skok z klifu, i chwile, w których Bella słyszała Edwarda....
Właściwie tylko przez te jej krótkie urojenia jakoś zniosłam ten czas kiedy go nie było Cool

Dla mnie romantyczne to :
- skok z klifu i jeszcze jak powiedziała " gdybym umiała mówić moje ostatnie słowa brzmiały by 'żegnaj i Kocham Cię' " czy jakoś tak nie wiem pisze z pamięci jak wtedy ona toneła
- Volturi .. albo jak biegła przez ten plac.. i skoczyła do fontanny i krzyczała "Edward"
- w Voltterze jak do siebie wrócili
- Jak wtedy Bella usłyszała głos Edwarda co powiedział do niej " Bądź szczęśliwa " ..
- Jak próbował jej udowodnić że ją kocha..
- jak Bella uświadomiła to sobie że ten głos był oznaką że Edzio cały czas ją kochał i nigdy nie przestał

1. jak Edward myślał ze umarł i myslał ze jest w niebie bo widzi Belle
2. pierwsza noc po powrocie z Włoch
3. oswiadczyny Edwarda

+Gdy Bella skakała z klifu
+Rozstanie z Edwardem
+Oglądanie wspólnie "Romea i Julii" w dniu urodzin Belli.

Smutna wg mnie była scena rozstania Belli i Edwarda..
A drugi moment, w którym zaparło mi dech w piersiach była scena w Volterze, gdy Bella biegła między tymi ludźmi, ratować Edwarda. zresztą sporo tego było!

Cytat:

1) scena rozstania edwarda i belli. czytając miałam wrażenie, że mówi je do mnie. po prostu piekne.
2)moment w Volterze. edward wychodzący na plac i Bella biegnie do niego. piękne
3) miały być dwa, ale trzeci. bella i jacob. heh. jak odkrywa, że jest wilkołakiem, i to jak boleśnie ją zranił. piękne

1. Wszystko piękne. Może wymyślisz coś innego??? Jest dużo innych wyrazów, których mogłaś użyć.
2. Imiona pisze się z WIELKIEJ litery.
3. Wychodzący Edward i biegnąca do niego Bella.

Ulka napisał:

Cytat:

1) scena rozstania edwarda i belli. czytając miałam wrażenie, że mówi je do mnie. po prostu piekne.
2)moment w Volterze. edward wychodzący na plac i Bella biegnie do niego. piękne
3) miały być dwa, ale trzeci. bella i jacob. heh. jak odkrywa, że jest wilkołakiem, i to jak boleśnie ją zranił. piękne

1. Wszystko piękne. Może wymyślisz coś innego??? Jest dużo innych wyrazów, których mogłaś użyć.
2. Imiona pisze się z WIELKIEJ litery.
3. Wychodzący Edward i biegnąca do niego Bella.

Nie za bardzo się Ulka czepiasz? Odpuść dziewczynie. Nie zawsze trzeba pisać idealnie.
Co do tematu.

Romantyczna, jak dla mnie jest scena, gdy Bella prawie, że nie dobiega na czas, by uratować Edwarda. Ta dramaturgia sytuacji, chociaż każdy wie, że on i tak nie wyjdzie na słońce, bo martwy bohater raczej nie jest zbyt ciekawy i kto by przeczytał kolejne części.
Potem scena, gdy się budzi i sądzi, ze wszystko jest snem. Sama nie wiem, dlaczego.
No i skok z klifu

Wg mnie wszystkie romantyczne momenty w KwN były z udziałem Belli i Edwarda np. Oglądanie filmu w dniu urodzin, powstrzymanie Edwarda przez wyjściem na słońce w Volterze, rozmowa w domu Belli pop powrocie i zdziwienie Edwarda gdy mówił jej że "to co powiedział w lesie to święto kradztwo" czyli gdy nie potrafił uwierzyć w to że ona uwierzyła w te wszystkie kłamstwa.
Najbardziej płaczliwym momentem jakiego doznałam w tej ksiązce jest rozstanie niezwykłej pary, to było okropne myślałam że zaraz zabije Edwarda albo zrobie mu taką awanturę że się chłopaczek nie pozbiera ale nie udało mi się nic zrobić poprostu się rozbeczałam i tyle (ale ze mnie ....). :D

Mnie rozbroiło kiedy Jacob mówił do Belli, że jest jak porcelanowa laleczka.
Może to nie był zbytnio romantyczny moment, ale moim zdaniem po prostu słodki. :)
No i moment w Volterze, kiedy zrozpaczona Bella szuka swojego ukochanego, a potem on mówi do niej:
- "Śmierć co wyssała miód twego tchnienia. wdzięków twoich zatrzeć nie zdoła jeszcze".
Myślał, że już nie żyje i spotkał ją gdzieś tam w piekle.
Piękne .
Ogólnie uważam, że strrrasznie romantyczne było to, że Edward chciał się zabić po śmierci Belli.
Tzn ona nie zginęła, tylko Rosalie mu namąciła.
Wzruszyło mnie to Crying or Very sad

Gość

Najromantyczniejszy moment?
Hmm... Chyba ten kiedy Bella myśli, że śpi i że nie miała jeszcze tak doskonałych omamów :)
Może to i mało romantyczne, ale mnie strasznie urzekło ...

A moim zdaniem piękny jest moment, gdy Edward ogłądając z Bellą "Romea i Julię" cytuje jej do ucha dialogi;)
I gdy Bella ślepo idzie przez las, daremnie szukając Edwarda...