FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 New Moon Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
EmiliA
Dobry wampir



Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 18:36, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Ja nie rozumiem jak można pomijać sceny w książce gdzie jest Jackob, co z tego, że on występuje tam prawie na każdym kroku...nie ciekawi was to co mogło się tam stać. Jackoba nie za bardzo lubie , ale na pewno bym się nie zmusiła do przeoczenia tak długiej części książki. prawdziwy fan przejcie nawet i Jackoba. I nie żałuje choć w pewnych momentach naprawdę przynudzało, ale było tak wile fragmentów o Edwardzie (chodzi mi o głos w głowie Belli). A tego nie można pominąć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EmiliA dnia Czw 18:37, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
marcia993
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 104 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?

PostWysłany: Czw 18:42, 29 Sty 2009 Powrót do góry

kamyll.riot. napisał:
Przecież gdyby Jacob nie wyciągnął
jej z depresji nie skoczyłaby z klifu i Alice nie miałaby wizji, a to jest punkt
kulminacyjny do spotkania z Edwardem.


No, ale gdyby nie zaczęła się z nim przyjaźnić to raczej nie pojechała do niego i wogóle nie zauważyłaby, że Sam i inni skaczą z klifu i tego by nie zrobiła. Bo sama pewnie by na to nie wpadła Wink A Edward może i tak by wrócił Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marcia993 dnia Czw 18:43, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:47, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Jacob naprawdę był dobrym przyjacielem jako zwykly chłopak.Lubiłam tego Jacoba ale wilkołaka?Uważał się za kogoś leszego i silniejszego.Miał wysokie mniemanie o sobie.To tak, jakby były dwie różne postacie.Gdyby Bella poznała go jako wilkołaka już nie byłoby tak pięknie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:48, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
marcia993
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 104 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?

PostWysłany: Czw 19:01, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Janvier napisał:
Jacob naprawdę był dobrym przyjacielem jako zwykly chłopak.Lubiłam tego Jacoba ale wilkołaka?Uważał się za kogoś leszego i silniejszego.Miał wysokie mniemanie o sobie.To tak, jakby były dwie różne postacie.Gdyby Bella poznała go jako wilkołaka już nie byłoby tak pięknie.


Ale on niedługo był człowiekiem. Szybko zmienił się w wilkołaka, więc nawet jeśli był dobrym przyjacielem to dosyć krótko to trwało Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kamyll.riot.
Zły wampir



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 19:05, 29 Sty 2009 Powrót do góry

EmiliA
Boże, dziewczyno. Czytaj wcześniejsze posty i dopiero się wypowiadaj.Oo
Przecież wyraźnie napisałam, że za drugim razem tak czytałam, nie za pierwszym!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 19:10, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Tak, ale Bella polubiła LUDZKIEGO Jacoba.Jacoba nieśmiałego,mającego problemy z koordynacją,radosnego,miłego i zabawnego. Przestał już taki być, a takiego Bella potrzebowała.On się zmienił w
bezczelnego,wścibskiego,odważnego,zaborczego i natrętnego wilkołaka.
Nie mówiąc już o tym, że był troche takim pozerem.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:11, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
kamyll.riot.
Zły wampir



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 19:14, 29 Sty 2009 Powrót do góry

No, to zupełnie jak Edward. :) Oni są siebie warci, wiele cech ich łączy i poróżnia. c;


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Madeline_Cullen
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)

PostWysłany: Czw 19:25, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Dlatego Bella sobie oddzieliła Jacoba wilkołaka od 'jej' Jacoba. I wyraźnie w książce było pokazane, że potrafił być taki jak przed przemianą. Troszczył się o Bellę.

Jak mógłby nie uważać, że jest silny skoro był? Pozerem można równie dobrze nazwać Edwarda za to, że na każdym kroku podkreślał jaki to z niego potwór.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lulu
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:27, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Rzeczywiście mają jakies wspólne cechy.
Ale tak teraz mi się nasunęło że Jacobowi Bella spodobała się już wtedy na plazy, kiedy opowiadał jej historie Quiletów.
I wydaje mi się, że ona wiedziała co się święci zanim stał się wilkołakiem a wcale nie miała zamiaru się z nim spoufalać. W każdym razie chwała mu za motory, skoki z klifu i inne rzeczy bo to doprowadziło Belle do Edwarda, przekonałaś mnie kamyll.riot.. Ale i tak go nie lubię ;d


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulu dnia Czw 19:28, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kamyll.riot.
Zły wampir



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 19:28, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Oczywiście nie dyskryminuję Edwarda i bardziej lubię go jako bohatera
Sagi, ale należy się jakiś szacunek dla Jacoba.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 19:56, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Oczywiście, że są troche z Edwardem podobni.Mimo wszystko staram się lubić jednego i drugiego.Gdyby nie Jacob, Bella żyłaby jak roślina, a on wprowadzil troche zabawy w jej życie.Edwarda niby lubiłam, ale nie za bardzo.Po przeczytaniu dwunastu rozdziałów MS jest moj ulubioną postacią.Nie bronie go on również nie był 100% uczciwy.

Lubię KWN jest tam wiele ciekawych fragmentów, więc jak czytałam po raz kolejny książke czytałam ją całą.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:56, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
kamyll.riot.
Zły wampir



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 20:01, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Janvier, przecież to ci przez większość postów wpajałam, a ty ryglowałaś się rękoma i nogami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:16, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Wydaje mi się, że Edward i Jacob wypełniali by całą Bellę.
Jeden dawałby jej dozgonną, widczną miłość a drugi byłby kimś ciepłym, przyjacielem do przytulania, pocieszania i tego "od ludzkich spraw".
To tak jak jeden jest zimny - Edward, a drugi ciepły, gorący - Jacob.
Gość







PostWysłany: Czw 20:17, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Lubię Jacoba za te emocje, które nam daje.Edward momentami jest ciepłą kluchą i wiele razy przesadza.Dlatego na początku niezbyt go lubiłam.Ja mówiłam tylko jak zmienił się Jacob i dlaczego spadł z listy moich lubianych postaci.Już Jacoba oczarniać nie będe , ani bronić Edwarda.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 20:17, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Goo-Misia
Wilkołak



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 20:23, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Postać Jacoba daje super emocje w książce:D z tym sie zgodzę. Edzio czasami jest taki aż za dorosły, za dojrzały, że dystans wiekowy wobec Belli wygląda : 60 latek i 18 latka. Bella czasami dziecinna. Ale w KwN napawde ma załamke wiec wybaczam jej to. Za to Jacob sie rozkręca i rozkręca sytuacje, uczucia innych:D Jego postać sprawia ze książka przestaje być mdłym romansidłem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:26, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Hmm.. może w końcu wypowiem się na temat tej części sagi..
No więc.. od samego początku zaskoczenie - Jasper rzucający się na Bellę, potem dziwne zachowanie Edwarda, który oznajmia Belli, że odchodzi razem z resztą Cullenów.. szok.. gdy przypomnę sobie Bellę w lecie.. gdy znalazł ją Sam.. Boże.. jak ja ryczałam.. wiecie co mnie poruszyło? Te kilka pustych stron z nazwami miesięcy.. nie wiem czemu.. to było takie symboliczne.. ta pustka.. coś niesamowitego..
Podobało mi się początkowe zachowanie Jacoba - poświęcał Belli tyle czasu.. próbował ją pocieszać.. pomóc jej.. potem też zaczął się dziwnie zachowywać.. znów mi żal serce ściskał.. czemu Bella ma znów cierpieć? No i okazało się, że Jacob jest wilkołakiem.. nie było to dla mnie jakimś wielkim szokiem :D ale ok..
Spodobało mi się to jak Bella narażała się by usłyszeć głos Edwarda.. te motory.. skakanie z klifu.. niesamowite..
W tle ciągły strach przed Victorią.. :)
No i nagła wizyta Alice.. potem akcja ratunkowa.. szukanie Edwarda.. jazda kanarkowym porshe :D
Volturi.. Jane.. cudo! I ta rzeź, gdy Edward, Bella i Alice wyszli z tamtej sali, gdzie spotkali się z Volturi.. przeszły mnie wtedy wielkie ciary ;P
No i potem wszystko się dobrze potoczyło.. Bella i Edward znów byli razem i w ogóle.. tylko ten Jacob wyskoczył z tymi motorami głąb jeden :D
Książka ta ma swoje plusy i minusy - jak każda z części.. ale uwielbiam ją tak jak każdą z sagi :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zaczarowana15
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Radków

PostWysłany: Czw 20:35, 29 Sty 2009 Powrót do góry

kurde jak czytałam New Moon to myslałąm ze sie porycze jak Edward zostawił Belle ;( ale byłąm twarda i czytałam dalej. Wiedziałam ze On do niej wróci. skad? bo zanim skonczyłąm czytac ksiązke luknełam w Prolog xD bo inaczej nie dałoby mi to spokoju a po drugie. przeciez na drugiej czesci nie mogło sie skonczyc skoro jest ich 4 ^^ x)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:36, 29 Sty 2009 Powrót do góry

ah.. ja cały czas płakałam.:(
Madeline_Cullen
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)

PostWysłany: Czw 21:09, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Goo-Misia napisał:
Postać Jacoba daje super emocje w książce:D z tym sie zgodzę. Edzio czasami jest taki aż za dorosły, za dojrzały, że dystans wiekowy wobec Belli wygląda : 60 latek i 18 latka. Bella czasami dziecinna. Ale w KwN napawde ma załamke wiec wybaczam jej to. Za to Jacob sie rozkręca i rozkręca sytuacje, uczucia innych:D Jego postać sprawia ze książka przestaje być mdłym romansidłem.


Raczej 18latka i 100latek :P

Rzeczywiście bez Jacoba byłoby nudno. W końcu ile można czytać o kruchej Belli i supermanie Edwardzie? :D

A Edward w tej swojej dorosłości momentami jest tak infantylny, że to aż boli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:19, 29 Sty 2009 Powrót do góry

może i by było nudne ale i tak nadal nie przepadam za Jacobem:)
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin