|
Autor |
Wiadomość |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 21:44, 29 Sty 2009 |
|
Odkryłam wczoraj ciekawą rzecz, o której jeszcze na forum chyba nikt nie pisał. Stephenie Meyer napisała coś a la opowiadanie o tym co się wydarzyło ze strony Jacoba, nie jest to w stylu Midnight Sun, to raczej streszczenie, ale wyjaśnia parę rzeczy, np. zawsze zastanawiałam się, czemu Jacob nie szukał Belli w lesie z innymi, tu jest opis, co się wtedy wydarzyło.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
lulu
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:51, 29 Sty 2009 |
|
Ciekawe, nie powiem. Ale nie chce mi się całego czytać ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:51, 29 Sty 2009 |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 22:01, 29 Sty 2009 |
|
Dzięki Janvier |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xehtia
Zły wampir
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 262 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Czw 22:18, 29 Sty 2009 |
|
KwN był moją pierwszą częścią z sagi i bardzo ją sobie cenię chociażby za to że wpadła w empiku w moje łapska. ;p
Nie cierpię jednak okresu, w którym Bella zaprzyjaźnia się z Jacobem. Jak dla mnie mogłaby wtedy nawet z Mike'iem chodzić a nie łazić z wilkołakiem.. cóż po prostu nie znoszę Jacoba dlatego też ta część chyba najbardziej mnie pod tym względem odrzuca.
oczywiście popłakałam się przy drugim czytaniu gdy Edward mówił Belli że jej nie chce, a gdy ona go ratowała a raczej szukała to wstrzymywałam oddech..
Bardzo emocjonująca część |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 0:32, 30 Sty 2009 |
|
hm . To jak Wilkołki maja cieple ciało i brzydki zapach a Wampiry zimne i słodki zapach . To tylko dlatego tak sie nienawidza ?
Jestem teraz w momecie gdzie Alice i Bella lecą do Edwarda by go uratować.
Dla mnie Zmierzch był bardziej wzruszajacy ;p |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 0:42, 30 Sty 2009 |
|
Wilkołaki nienawidzą wampirów bo piją krew ludzi.Poza tym według wilkołaków wampiry śmierdzą i na odwrót.Nie wierzą również, że Cullenowie są inni.Pewnie też dlatego, że to przez wampiry istnieją wilkołaki.Sam nienawidzi ich właśnie za to, że prze nich jest potworem i skrzywdził Emily. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 0:55, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 0:52, 30 Sty 2009 |
|
|
|
|
alexia
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Środa Śląska/Wrocław.
|
Wysłany:
Pią 10:30, 30 Sty 2009 |
|
Hmm..Ta częśc jest fajna, na prawdę.
Jednak kiedy Edward zostawił Bellę...Pojawił się zaraz Jacob. I wtedy zaczęły się schody.
Od pierwszej częsci było widać, że On coś do Niej ma. Jednak dopiero teraz to okazywał, kiedy miał 'wole pole' do popisu.
Wkurzała mnie Bella.
bo niby kochała Edwarda, a jednak tez coś miała do Jacoba...^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Pią 10:33, 30 Sty 2009 |
|
proangel3 napisał: |
hm . To jak Wilkołki maja cieple ciało i brzydki zapach a Wampiry zimne i słodki zapach . To tylko dlatego tak sie nienawidza ?
Jestem teraz w momecie gdzie Alice i Bella lecą do Edwarda by go uratować.
Dla mnie Zmierzch był bardziej wzruszajacy ;p |
Poczekaj do końca książki, jeszcze się okażę,ale jest w tym prawda,że Zmierzch był lepszy
:P |
|
|
|
|
Dark
Człowiek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:26, 30 Sty 2009 |
|
Fakt, Zmierzch był lepszy, ale końcówka Księżyca jest po prostu boska ^^. Czytałam ją chyba z 10 razy, dla samych wzruszeń. Ogólnie, akcja się rozkręca od 17 rozdziału (Gość). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pią 12:16, 30 Sty 2009 |
|
Od 17 rozdziału, kiedy do akcji wkracza Alice jest już bosko :D I cała ta wyprawa do Wloch, a potem ratowanie Edwarda... Te ostatnie 150 stron jest najlepsze :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kamyll.riot.
Zły wampir
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 12:25, 30 Sty 2009 |
|
Zgadzam się z przedmówcą!
150 stron od końca jest niczym, w porównaniu z początkiem. <3
Cała podekscytowana czytałam moment, w którym Isabella przebiega przez
plac główny Volterry. "Żeby jej się udało, żeby jej się udało!" ;3 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pią 12:35, 30 Sty 2009 |
|
Przez te ostatnie 150 są największe emocje :)
Wcześniej czekałam tylko na momet, aż wróci Edward :) Za bardzo mi go brakowało |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dark
Człowiek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 12:35, 30 Sty 2009 |
|
No i do tego spotkanie z Volturi... W gruncie rzeczy zdziwiło mnie, że było aż tak pokojowe. Co nie zmienia faktu, że dodawało tego dreszczyku emocji . Ale rzeczywiście, bieg przez plac był świetny. Czytasz jak na szpilkach :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 12:57, 30 Sty 2009 |
|
Co ja czułam, gdy czytałam KwN, omg. ; oo
Na początku było mi dziwnie. Atak Jaspera, koślawe zachowanie Edwarda... A potem szok: Ed zostawił Bellę! Miałam ochotę rzucić książką o ścianę i zamknąć się w pokoju na cztery spusty. Ale potem oprzytomniałam i przypomniało mi się, że książki zazwyczaj kończą się happy endem. xD Więc szybko poleciałam i zaczęłam dalej czytać. To załamanie Belli... echh. Płakałam nad każdą kartką. A już najbardziej nad tymi pustymi. ; o
Masakra. Potem polubiłam Jacoba. Za to wsparcie itd.
Najlepszy moment? Ratowanie Edwarda. Ciągłe napięcie. Myślałam, że nie wyrobię ze szczęścia, że on żyje. xDD
A potem znienawidziłam Jacoba. "Zaćmienie" jeszcze bardziej się do tego przyczyniło, ale to inna bajka. ;D |
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Pią 13:59, 30 Sty 2009 |
|
kurde wszyscy patrzycie na jacoba jak na jakiegos palanta ktory probowal rozwalic zwiazek belli i edwarda. i tylko dlatego go nie lubicie dlatego ze od pocztaku wiedzieliscie ze bella mus byc z edwardem.
ale czy jacob z ktorym bella sie zaprzyjaznila nie byl ani troche fajny? ja np go strasznie polubilam. i nawet to, ze probowal zdobyc belle nie zmienilo tego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:40, 30 Sty 2009 |
|
Ubóstwiam Jacoba, ubóstwiam, ubóstwiam. Bella wkurzyła mnie w tej części, jeszcze bardziej niż w pierwszej... Po co robiła nadzieje Jacobowi, wahała się czy z nim być czy nie, jeżeli wiedziała, że liczy się dla niej tylko Edward i poszłaby za nim na koniec świata, gdyby wrócił, gdyby cokolwiek. Ta część podobała mi się jeszcze bardziej niż pierwsza, świetna jest. <3 |
|
|
|
|
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 14:46, 30 Sty 2009 |
|
Króliczek napisał: |
Ubóstwiam Jacoba, ubóstwiam, ubóstwiam. Bella wkurzyła mnie w tej części, jeszcze bardziej niż w pierwszej... Po co robiła nadzieje Jacobowi, wahała się czy z nim być czy nie, jeżeli wiedziała, że liczy się dla niej tylko Edward i poszłaby za nim na koniec świata, gdyby wrócił, gdyby cokolwiek. Ta część podobała mi się jeszcze bardziej niż pierwsza, świetna jest. <3 |
Bella nie robiła mu żadnych nadziei , Jackob wiedział że i tak z tego nic nie będzie, Bella nie raz mu podkreślała że są tylko przyjaciółmi. No ale nie możemy go winić, zakochał się ,a w pobliżu nie było Edwarda, więc chciał przynajmniej spróbować i wykorzystać jak najlepiej swój czas.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Pią 14:57, 30 Sty 2009 |
|
Króliczek napisał: |
Po co robiła nadzieje Jacobowi, wahała się czy z nim być czy nie, jeżeli wiedziała, że liczy się dla niej tylko Edward i poszłaby za nim na koniec świata, gdyby wrócił, gdyby cokolwiek. |
Jacob był świadom tego, że jeżeli Edward wróci, Bella poleci do niego w podskokach, zwłaszcza po tym, gdy stał się wilkołakiem i poznał jego sekret. A ona miała dwa wyjścia. Albo się nad sobą użalać i czekać, aż Edward wróci, albo dać szansę sobie i Jacobowi, a przecież nie wiedziała czy Edward wróci kiedykolwiek. Każdy na jej miejscu zachowałby się tak samo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|