|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:23, 04 Lut 2009 |
|
Tak, mimo wszystko, Jacob był potrzebny w tej książce. |
|
|
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Śro 21:31, 04 Lut 2009 |
|
tak to naprawde mile ze usuwacie moje posty, ktore moze chodz troche przemowilyby do rozumu tym jakze niemadrym ludziom.
wydaje mi sie ze raczej powinniscie usuwac posty ze spoilerami!
bo naprawde jasna cholera moze czlowieka trafic jak to czyta.
tymbardziej ze naprawde jest osobny temat na BD.
ja nie wiem czy ludzie to bezmozgowcy czy jak?
nie wiedza ze na forach sie nie spoileruje?
czy ktos moze jest tak oddanym ze tak powiem fanem sagi ze nie ma nawet zielonego pojecia o tym iz ta czesc nie doczekala sie ejszcze polskiego tlumacznia? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ejnitixx!
Człowiek
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 22:12, 04 Lut 2009 |
|
Ta część jest trochę gorsza od pierwszej ale być gorszym od ideału to nie tak źle :D :D
Płakałam przy tej książce jak nigdy dotąd
Kiedy Edward opóścił Bellę rzuciłam książką zaczęłam tupać i płakać
Ale książka ok.;P (jak dla mnie to za mało edzia tam byłooo) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:27, 04 Lut 2009 |
|
Ja wiem, że to może chore, ale w KwN cieszyło mnie jak Bella narażała się na niebezpieczeństwa, bo wtedy odzywał się głos Edwarda.<wiem> |
|
|
|
|
Angie.
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 22:37, 04 Lut 2009 |
|
ale gdyby nie wątek Jacoba, to by nie było ciekawie moim zdaniem. Owszem namieszał Belli w głowie, ale po to byśmy mogły czekać na 'wynik' kogo wybierze, [chociaż to i tak było oczywiste ^^]. Może i zniechęcił trochę do swojej osoby trochę czytelniczek/ków ale who cares :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anka11
Człowiek
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 22:45, 04 Lut 2009 |
|
Mnie też cieszyło jak się narażała, to teraz już we dwie jesteśmy chore :P
No może było jakieś napięcie kogo wybierze, ale mogla dokonywać tego wyboru pomiędzy równorzędnymi postaciami, a nie ideałem i jak dla mnie 'głupkiem'. Ja nie wiem za co Bella Jacoba lubiła... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Śro 22:47, 04 Lut 2009 |
|
bez Jakoba nie byloby to samo, a tak to ksiazka nabrala troche pikantnosci...
no i Bella nie mialaby porownania kto lepszy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:48, 04 Lut 2009 |
|
Ja czytałam momenty 'z głosem' z zapartym tchem... To było niesamowite. |
|
|
|
|
anka11
Człowiek
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 23:22, 04 Lut 2009 |
|
Ja to samo:)
Jak spotkała Laurenta to ja byłam pewna, że Edward się pojawi... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 23:39, 04 Lut 2009 |
|
Ja też :D , te omamy Belli były nawet fajne (na początku myślałem, że to świadome działania Edwarda - że w taki sposób kontroluje Belle ). Czytając NEW MOON praktycznie cały czas czekałem kiedy Edek do niej wróci(troche mi się to dłużyło) i dopiero kiedy do miasta wróciła Alice poczułem, że książka się zaczyna :D (wątek Jacoba i wilkołaków byl nawet ciekawy, ale mi jakoś nie przypadł do gustu ). |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 23:46, 04 Lut 2009 |
|
Hubert Cullen napisał: |
Ja też :D , te omamy Belli były nawet fajne (na początku myślałem, że to świadome działania Edwarda - że w taki sposób kontroluje Belle ). Czytając NEW MOON praktycznie cały czas czekałem kiedy Edek do niej wróci(troche mi się to dłużyło) i dopiero kiedy do miasta wróciła Alice poczułem, że książka się zaczyna :D (wątek Jacoba i wilkołaków byl nawet ciekawy, ale mi jakoś nie przypadł do gustu ). |
Witamy mężczyznę na forum, ciekawe jakie jest męskie spojrzenie na serię Twilight. Myślę, że Jacob powinien przemówić do rodzaju męskiego, motory, wilkołaki itd. Ale tu czuję większą sympatię do Edwarda |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 0:05, 05 Lut 2009 |
|
Mój kolega czytał całą serie Twilight i nie lubi Jacoba.Uważa, że zachowuje się dziecinnie i gra luzaka.Mówił, że mógłby być dobrym przyjacielem, gdyby nie zachowywał się tak samolubnie.On byl w podobnej sytuacji co Jacob.
Poznał dziewczyne z którą zerwał chłopak, a on pocieszył ją i stali się dobrymi przyjaciółmi.Oczywiście wrócił jej były, a ona poleciała do niego i na nowo zostali parą.Jednak ona nadal się z nim spotykała.Widział, że ona jest z nim szczęśliwa i uszanował to.Nadal był dla niej przyjacielem i nie próbował robić żadnych numerów jak Jacob (np.Jak pokazał Charliemu motory, by nie spotykała się z Edwardem).
Dlatego właśnie zainteresował się Zmierzchem, gdy mu opowiedziałam trochę o nim.Przez pomyłkie zdradziłam troche z KWN i dowiedział się, że Edward zostawi Belle, ale gdybym tego nie powiedziała pewnie nie sięgną by po serię.
Ja staram się polubić Jacoba i powili mi się to udaje.Piszę o moim koledze bo właśnie mermon napisała, że mężczyźni powinni lubić Jacoba i chciałam wypowiedzieć się na ten temat. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 0:07, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 0:31, 05 Lut 2009 |
|
Bardzo mnie to cieszy jak Jacob przekonuje do siebie, niektórzy może potrzebują więcej czasu aby dojrzeć złożoność jego postaci i zrozumieć go na tyle , by polubić choć trochę. Choć niektórzy, jak czytam w postach, cieszą się , że mogą go nienawidzić. No cóż. Z Edwardem jest łatwiej, nawet jak nie podoba się coś u niego, to i tak wszystko mu się wybacza. Jak w życiu - jedni mają pod górkę, a inni jak na saneczkach !
Co do podejścia mężczyzn, to chyba ich tu za mało, aby ocenić ich punkt widzenia. Dzięki Janvier za posta . Może się mylę, ale jeśli twój kolega pocieszał koleżankę, to może wypłakiwała mu się w ramiona i sytuacja była jasna od początku. Bella z Jacobem wspaniale spędzali czas, nie rozmawiając w zasadzie o jej tragedii ( TABU), Jacob widział i czuł, jak im dobrze ze sobą , nie tylko się zakochał, ale czuł, że i Belli dobrze z nim, stąd jego nadzieje tak to widzę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anka11
Człowiek
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 8:51, 05 Lut 2009 |
|
Pewnie masz rację, nawet zaczęłam Jacoba trochę lubić w 'Breaking Dawn', ale nie wiem czemu, przestałam. Fajnie, że jakiś chłopak przeczytał te książkę i ocenia ją pozytywnie. Większość patrząc tylko na okładkę już krytykuje i to jest strasznie wkurzające... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Czw 10:29, 05 Lut 2009 |
|
mermon napisał: |
Bardzo mnie to cieszy jak Jacob przekonuje do siebie, niektórzy może potrzebują więcej czasu aby dojrzeć złożoność jego postaci i zrozumieć go na tyle , by polubić choć trochę. Choć niektórzy, jak czytam w postach, cieszą się , że mogą go nienawidzić. No cóż. Z Edwardem jest łatwiej, nawet jak nie podoba się coś u niego, to i tak wszystko mu się wybacza. Jak w życiu - jedni mają pod górkę, a inni jak na saneczkach ! |
I padło słowo klucz. O to właśnie chodzi, że Jacob jest bardzo złożoną postacią. Bella jest 'otwartą księgą'. Wiemy o niej wszystko, bo to ona opowiada nam tę historię, z Edwardem z czasem jest podobnie, a Jacob? Właściwie dopiero w BD lepiej go rozumiemy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Czw 17:46, 05 Lut 2009 |
|
Jakob jest taka troche zagadka, ktora trzeba po trochu odgadywac. i tak wlasnie sie dzieje w kolejnych czesciach. w Twilight poznajemy go jako dzieciaka a pozniej chlopak sie strasznie przekstalca pod wzgledem fizycznym no i psychicznym.
ciesze sie rowniez ze Jake zyskuje coraz wiecej fanow;)) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Czw 18:37, 05 Lut 2009 |
|
Moim skromnym zdaniem cały urok tej części to właśnie Jake :)
Nie ma to jak duży, ciepły mężczyzna :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 18:38, 05 Lut 2009 |
|
Ja dzisiaj skończyłam czytać Księżyc w Nowiu i jestem postacią Jake trochę zdegustowana... nie wiem dlaczego... to na Bellę powinnam być zła... ja osobiście jej próby zapomnienia o Edwardzie w ramionach Jacoba odbierałam za zdradę. Z drugiej strony Edward najpierw zniknął potem znów się pojawił, a Bella nie powiedział nic.... może to urok tej książki, ta bezwarunkowa miłość i wogóle...
Oczywiście, że ię cieszyłam kiedy Edward wrócił, ale za mało mi było wyjaśnień na końcu książki. Myślałam, że obił coś znczni ważniejszego, że wogóle opuścił ją dla jakiejś konkretnej misji.... Szczere mówiąć pzez dłuższy czas wyobrażałam sobie, że on nie odszedł, tylko jest przy niej przez cały czas, niewidzialny.... chroni ją i cały czas strzeże, nawet kiedy jest z Jacobem i to mi się wydało takie szlachetne i słodkie... Poza tym byłam pewna, że Edward wie, co robi Bella. Że ten głos to nie jej omamy. Okazało się że Edward o niczym nie wiedział. Nagle przetał być taki cudowny w moich oczach...
Podsumowując... dużo się rzeczy poplątało, skomplikowało i to było bardzo ciekawe, wszystkie te emocjonalne rozterki Belii... liczyłam jednak, że wyjaśni się to jakoś lepiej. Nagle ,,miłość'' do Jacoba przestała istnieć...
Bardzo za to mi się podobało to nawiązanie do Romea i Julii |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 18:49, 05 Lut 2009 |
|
KWN powoli zaczyna być moją ulubioną częścią razem z Zaćmieniem.Szczególnie lubię moment, gdy Bella była na łące, skok z klifu,jazda na motorach i wydarzenia we Włoszech.Coraz bardziej jest mi żal Jacoba jak Bella go potraktowała.
Czytałam znowu KWN i zastanawiam się co myśleliście o tym "gangu" Sama, gdy jeszcze nie było wiadomo, że to wilkołaki.Zastanawialiście się kim tak naprawdę są, a może wogóle nie zwracaliście na to uwagi?
Ja podejrzewałam, że mają coś wspólnego z tym dużym niedźwiedziem.Kiedy Bella spotkała wilki i popatrzyła na tego rdzawobrązowego brązowego wilka i pomyślała o Jacobie byłam pewna, że on jest wilkołakiem. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:51, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:02, 05 Lut 2009 |
|
Ja myślałam o gangu Sama to co Bella, że zmuszają chłopców z rezerwatu do jakichś nielegalnych rzeczy i niebezpiecznych, albo, że coś biorą. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|