Autor |
Wiadomość |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 8:50, 12 Lut 2009 |
|
Aż taki zły nie jest, nie podobają mi się oczy Jacoba, ale najważniejsze że nie zapomnieli o Edwardzie, najpewniej i tak będzie więcej fotek z Jacobem i Bell i na tym skupią się kamerzyści. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
zaczarowana15
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Radków
|
Wysłany:
Czw 13:55, 12 Lut 2009 |
|
a mnie sie podoba x) plakat jak plakat x) ale i tak ZMIERZCHOWY lepszy ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Czw 17:53, 12 Lut 2009 |
|
moniqa napisał: |
I takiego faceta ze świecą szukać...
Takiego, który wie o kobiecie rzeczy nei pytając jej o nie (np że nie lubi słuchać muzyki, albo, że nie rozmawia na pewne tematy...)
Zdecydowanie sama siebie właśnie przekonałam, że jestem z tych co preferują team Jacob :D |
zgadzam sie z toba w 100%, Jacob jest taktowny i szarmancki, prawdziwy dzentelmen. nie chce poruszac pewnych trudnych dla Belli tematow, bo wie, ze sa one dla niej bolesne. nie pyta o nic, i nie zadaje glupich pytan. to w nim barzdo pochwalam, bo przy nim Bella na nowo sie odnalazla i zaczela normalnie funkcjonowac. i jak najbardzej ta postac jest bardzo wazna w ksiazce i potrzebna. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ECteam
Wilkołak
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka
|
Wysłany:
Czw 18:39, 12 Lut 2009 |
|
Nie mogę się zgodzić, że Jacob to prawdziwy dżentelmen i nie zawsze był taktowny. Właśnie Jacob jest taki, że powie Ci wszystko to co myśli od początku do końca. Unikał drażliwych tematów(czyli porzucenie Belli przez Edwarda), dla jej dobra, wiedział co ostatnio się z nią działo i nie chciał dopuścić do tego, aby znowu się tak pogrążyła, ale nie wynikało to z taktowności, tylko z troski. Nie mówie, że jest skończonym chamem(którym,broń Boże nie jest), ale do prawdziwego dżentemena mu daleko. Ja Jacoba odebrałam jako kogoś z kim można się pośmiać, porozmawiać, a on zawsze zaoferuję wsparcie i pomoc.
Nie chcę niczego mu wypominać, ale nie potrafię wyrzucić z pamięci tego wymuszonego pocałunku, który na pewno nie był dżentelmeński. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Czw 19:04, 12 Lut 2009 |
|
moze prawdziwy dzentelmen bylo troche przesadzone z mojej strony.jednak Jacob pozostaje dalej tym, ktory w penym sensie przywrocil Belle do zycia po tym rozstaniu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ECteam
Wilkołak
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka
|
Wysłany:
Czw 19:10, 12 Lut 2009 |
|
Masz rację, Jacob bardzo, bardzo pomógł Belli, jak kiedyś wspomniał, mógłby być jej "słońcem" (niestety nie mam egzemplarza pod reką, po wszystkie części pożyczyłam xDD). Bardzo go za to cenie, dopiero później dużo stracił w moich oczach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:32, 12 Lut 2009 |
|
ECteam napisał: |
Nie mogę się zgodzić, że Jacob to prawdziwy dżentelmen i nie zawsze był taktowny. Właśnie Jacob jest taki, że powie Ci wszystko to co myśli od początku do końca. Unikał drażliwych tematów(czyli porzucenie Belli przez Edwarda), dla jej dobra, wiedział co ostatnio się z nią działo i nie chciał dopuścić do tego, aby znowu się tak pogrążyła, ale nie wynikało to z taktowności, tylko z troski. Nie mówie, że jest skończonym chamem(którym,broń Boże nie jest), ale do prawdziwego dżentemena mu daleko. Ja Jacoba odebrałam jako kogoś z kim można się pośmiać, porozmawiać, a on zawsze zaoferuję wsparcie i pomoc.
Nie chcę niczego mu wypominać, ale nie potrafię wyrzucić z pamięci tego wymuszonego pocałunku, który na pewno nie był dżentelmeński. |
Zgadzam się z Tobą w 100 %. A Jacob powiedział, że mógłby być Belli słońcem i powietrzem chyba nawet. ;> |
|
|
|
|
Twilightka
Wilkołak
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: ze świata wyobraźni...
|
Wysłany:
Czw 19:56, 12 Lut 2009 |
|
Ja jakoś nie lubię Jacoba. Nie wiem czemu. Może przez to, że przystawia się do Belli aż za bardzo. No, jest miły, ale nie umie zrozumieć, że ona traktuje go tylko jak przyjaciela. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Czw 21:08, 12 Lut 2009 |
|
A ja go lubię... i chętnie bym się zamieniła z Bellą żeby taaaaki facet się do mnie poprzystawiał :D:D:D:D
Może dlatego, że on taki ciepły, a ja zmarźluch jestem :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Czw 21:11, 12 Lut 2009 |
|
Ja już wolałabym marznąć niż się do Jacoba przytulić
Oczywiście popieram Twilightkę :) Bella uświadamiała mu, że traktuje go jak przyjaciela, a on dalej się do niej przystawiał i liczył na coś więcej...
Ach, jak dla mnie było go aż za dużo w KwN... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:15, 12 Lut 2009 |
|
wiecie, o miłośc trzeba wlaczyć, niezaleznie od okoliczności może on tez myślał, że Edward już nie wroci, miał nadzieję, że dla Belli to tylko kwestia czasu, by zaczęła z nim być. Podziwiam takie zaparcie. |
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Czw 21:24, 12 Lut 2009 |
|
Bo on był zakochany, a zakochany facet potrafi zrobić wiele dla swojej wybranki... może i się aż tak jak Edzio nie poświęcał, ale za to, a może raczej dzięki temu jej nie skrzywdził... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 21:28, 12 Lut 2009 |
|
Ja zastanawiam się, czy nie dawkować sobie książki rozdziałami, bo zanim wyjdzie druga część filmu to ja zwarjuje i przeczytam już wszystko po 100 razy:P:P:P Jak do tej pory to nie lubię Jacoba, wiadomo z jakich względów (Edward). Czytam tą drugą część i jakoś mi opornie idzie bo cały czas ten Jacob ojeje |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:35, 12 Lut 2009 |
|
Delein napisał: |
wiecie, o miłośc trzeba wlaczyć, niezaleznie od okoliczności może on tez myślał, że Edward już nie wroci, miał nadzieję, że dla Belli to tylko kwestia czasu, by zaczęła z nim być. Podziwiam takie zaparcie. |
W sumie to ma dziewczyna rację. |
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Czw 21:57, 12 Lut 2009 |
|
zreszta sama Bella stwierdzila, ze zakochalaby sie w Jacobie po jakims czasie. Jake musialby jej dac wiecej czasu na to uczucie a na pewno w koncu by je odwzajemnila. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 9:16, 13 Lut 2009 |
|
mnie troche na poczatku zirytowal fakt w ksiazce ze Edward nagle znika az tak doslownie i glowna role przy Belli zajmuje Jacob bylam pod taki wrazeniem Zmierzchu ze nie chcialam sie pogodzic z tym ze tu taki przeskok bo uwielbialam czytac relacje pomiedzy Edwardem a Bella a tu nagle zmiana i wchodzi na 1 plan Jacob
Ja bym dala jeszcze wiecej dialogow pomiedzy Edwardem a Bella bo nie ukrywajmy kazdego oni chyba najbardziej fascynowali |
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pią 10:47, 13 Lut 2009 |
|
O tak, mi też ciężko było
Edwarda było w KwN stanowczo za mało... Jakieś 150 albo mniej stron.
No i oczywiście czytając nie mogłam się doczekać kiedy wróci i co chwile liczyłam ile kartek do jego powrotu mi zostało |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:05, 13 Lut 2009 |
|
no dokladnie ja tak samo,chcialam aby sie cos dzialo |
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pią 14:20, 13 Lut 2009 |
|
Ten wątek z Jacobem wydawał mi się taki... nudny.
Brakowało mi tych rozmów Edwarda i Belli, albo chociaż obecności jakiegoś Cullena w książce. Od razu zrobiło się dużo fajniej jak przyjechała Alice |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Pią 14:44, 13 Lut 2009 |
|
Edward to Edward. Żaden piękniejszy, mądrzejszy itd nie zastąpi tego wampira.
A Jacob. Wydaje się miły, ale tylko w sensie przyjaciela Belli. I nie mówcie, że był aż tak strasznie nudny. Sceny kiedy Bella słyszała głos ukochanego były bardzo tajemnicze ;P
A 2 tom w sumie nie był taki straszny. Jednak także liczyłam kartki do momentu powrotu Edwarda ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|