Autor |
Wiadomość |
aga_1994^^
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 17:28, 19 Maj 2009 |
|
mi jakoś tak nie brakowało Edwarda;d był jeszcze Jacob ;]] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Tula
Wilkołak
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:01, 19 Maj 2009 |
|
Mi może troszkę brakowało Edwarda ,ale tylko czytając pierwszy raz bo byłam zaskoczona tym że odszedł,potem już nie.
Jacob w KwN był po prostu świetny,jego skok przez okno... no i wilkołaki.
Gdy wróciła Alice to była m równie podekscytowana jak Bella :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
paranormal
Zły wampir
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: polskie Forks
|
Wysłany:
Śro 19:03, 20 Maj 2009 |
|
Cytat: |
Gdy wróciła Alice to była m równie podekscytowana jak Bella Smile |
Ja tez. Wtedy tak płakałam ze szok. To był jeden z najpiękniejszych momentów. Moze trudno byłoprzetrwac to kiedy nie było Edwarda, ale ja przez ten fragment przeszłam jak burza bo ciekawiło mnie co bedzie dalej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Śro 20:32, 20 Maj 2009 |
|
Przez ten czas co nie było Edwarda, moją uwagę przykuła postać Belli. Razem z nią cierpiałam i płakałam. Wyobrażałam sobie, co czuła. Podczas KwN najbardziej się zżyłyśmy
A gdy Alice wpadła jak burza, to w jeden wieczór skończyłam książkę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 20:54, 20 Maj 2009 |
|
A ja miałam mieszane uczucia, gdy wróciła Alice. Z jednej strony cieszyłam się, domyślając się powrotu Edwarda - jako bohatera. Z drugiej strony, byłam, wściekła na Bellę, że tak po prostu zostawiła Jacoba i zraniła go z powodu kogoś, kto ją porzucił. No i wiedziałam, że to koniec dla Jake'a, że Edwarda nie przebije, a ja zdążyłam go bardzo polubić i trzymałam za niego kciuki. Bardziej mi było szkoda Jacoba i fajnie rozwijającego się związku , niż cieszyłam się z powrotu Edwarda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tula
Wilkołak
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 11:57, 21 Maj 2009 |
|
mermon napisał: |
A ja miałam mieszane uczucia, gdy wróciła Alice. Z jednej strony cieszyłam się, domyślając się powrotu Edwarda - jako bohatera. Z drugiej strony, byłam, wściekła na Bellę, że tak po prostu zostawiła Jacoba i zraniła go z powodu kogoś, kto ją porzucił. No i wiedziałam, że to koniec dla Jake'a, że Edwarda nie przebije, a ja zdążyłam go bardzo polubić i trzymałam za niego kciuki. Bardziej mi było szkoda Jacoba i fajnie rozwijającego się związku , niż cieszyłam się z powrotu Edwarda. |
Miałam podobnie,choć cieszyłam się z powrotu Alice i w sumie wiedziałam już że wróci Edward to było mi strasznie szkoda Jacoba.Ten moment gdy prosi Belle o to żeby została dla niego...
W tamtej chwili pomyślałam sobie że powinna zostać,ale z drugiej strony chciałam żeby była z Edwardem.Do tego Bella w tamtej chwili zachowała się bardzo okrutnie wobec Jacoba,tak jakby nigdy nic do niego nie czuła,jakby nic dla niej nie znaczył.Mogła postarać się lepiej maskować swoje uczucia,mogła zakończyć to jakoś inaczej.
W tamtej chwili to był koniec Jacoba,wiedział już że nigdy nie będzie dla Belli tym kim był Edward :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aga_1994^^
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 14:02, 21 Maj 2009 |
|
Jacob chyba powienien się liczyć z tym że uczucie Edwarda i Belli jest ogromne i niebardzo może z nim konkurowac |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ada
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 14:32, 21 Maj 2009 |
|
aga_1994^^ napisał: |
Jacob chyba powienien się liczyć z tym że uczucie Edwarda i Belli jest ogromne i niebardzo może z nim konkurowac |
Dokładnie! Musiał dopuszczać do siebie tą myśl ze oni sie kochają, choc moim zdaniem bella powinna mu to wytłumaczyć a nie tak bez słowa:/ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 15:32, 21 Maj 2009 |
|
Kiedy miał z nim niby konkurować, gdy Edwarda nie było przez długie miesiące? Nie pisał, nie dzwonił, nie interesował się. On nie istniał realnie dla Jacoba, jedynie jako powód cierpienia Belli, to nie był prawdziwy rywal - wtedy. Dlatego Jacob nie musiał się z nim liczyć. Reakcja Belli na przyjazd kogoś z Cullenów (nie wiedzieli, kto przyjechał) musiała bardzo zaskoczyć Jacoba i potwornie zaboleć. W tym momencie miał prawo być zaskoczony i rozczarowany i z pewnością nie musiał się wtedy liczyć z uczuciami Belli do Edwarda, bo nawet oboje nie wiedzieli, kto przyjechał i czy Edward wraca. Nawet w Volterze Bella nie wierzyła, że Ed z nią zostanie. Jacob miał prawo być wtedy zły na nią. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
NiemyKrzyk
Człowiek
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 20:28, 25 Maj 2009 |
|
Ja gdy zaczynałam czytać drugą część jeju ale byłam zła(smutna) na Edwarda, Belle jak mogli sie rozstać, jak mogła uwierzyć że jej nie kocha ( wiem że w jego mniemaniu to było dla jej dobra) ja bym nie puściła go ot tak. Gdy czytałam tę część chciałam jak najszybciej ją skończyć pominąc ten fragment bo wiedziałam że to tak nie może się skończyć że Bella zostaje z Jacobem ooooooo nieeeeeee serce mi pękało :(( Nawet teraz gdy czytam po raz kolejny denerwuję się,płaczę, czekam na Edwarda aby się pojawił, aby był. Nie potrafię tego dokładnie opisać takie uczucia mam w sobie powiedzmy wyglądają jak "burza z piorunami" a po niej cisza i spokój |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
niecierpliwa
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:48, 27 Maj 2009 |
|
Moim zdaniem była to najsmutniejsza częśc sagi ryczałam cały czas nawet w przerwach gdy coś mi się z książką skojarzyło. Jackoba nie polubiłam i nigdy raczej nie polubie, jestem za Edwardem. W ogóle nie mogłam się z książką rozstać (nosiłam ją ze sobą do szkoły ) i wyczekiwałam momentu powrotu Eda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
CzarciChichot
Człowiek
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Śro 23:14, 27 Maj 2009 |
|
Raczej powrót Edwarda był do przewidzenia.
Wielu mówi, że było go bardzo mało. Jesteście pewni? Przecież Bella dosyć często go wspomina [pośrednio lub bezpośrednio, ostatecznie nawet zbiera się w niej odwaga, by choć trochę porozmawiać na ten temat z Jacobem], a w końcu to też jakaś forma obecności, nieprawdaż?
Co do Jacoba... Postać ciekawa, intrygująca. W KwNie przedstawiona bardzo pozytywnie [no może z wyjątkiem nienawiści do wampirów, ale czy to negatyw?].
Ogólna ocena? W moim rankingu zajmuje miejsce trzecie, zaraz po Zmierzchu i PŚu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ala200
Gość
|
Wysłany:
Nie 8:33, 07 Cze 2009 |
|
Mimo że KwN nie jest moją ulubioną częścią, bardzo mi sie podoba. W przeciwienstwie do niektórych osób dzieki niej bardzo polubiłam Jacoba i to się (jak sądze) już nie zmieni. Zgadzam się, brakowało troche Edzia, ale dzięki temu własnie, gdy pojawił się na koncu ksiązki, 'sprawił' takie niesamowite wrażenie. W koncu dzieki tej przerwie mogłam choć trochę poczuć jak bez niego czuła się Bells. To było dziwne...
KwN jest moją drugą ulubioną częścią sagi, najbardziej lubie jednak "Zmierzch" |
Ostatnio zmieniony przez ala200 dnia Nie 8:35, 07 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Dark_Melody
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 8:55, 13 Cze 2009 |
|
Ja nie chce nic mówić...
Ale ten temat jest chyba o NM a nie BD ;P
A jeśli chodzi o New Moon, to jest moja ulubiona
część z całej sagi :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malaczarna55
Zły wampir
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)
|
Wysłany:
Sob 15:02, 13 Cze 2009 |
|
KwN nie jest moją ulubioną częścią,ale uplasowała się na II pozycji :)
Lubię tą część,gdyż trzyma w napięciu od początku czytania aż do końca.
Czytając za pierwszym razem KwN denerwował mnie Jacob swoim zachowaniem i głupimi tekstami,ale z czasem,gdy już po raz enty czytałam KwN polubiłam go :)
Troszczył się o Bellę i chciał dla niej jak najlepiej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
juStienne
Zły wampir
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 18:50, 15 Cze 2009 |
|
No ja muszę się przyznać, że czytając NW po raz drugi (teraz już jako książkę, wcześniej jako e-booka) oraz dogłebnie go studiując, doszłam do wniosku, że Bella mogła być jednak z Jacobem. Osobiście odczułam, że przy Jacobie Bella mogła naprawdę poczuć się sobą, Jacob rozśmieszał ją na każdym kroku. No i nie musiał ciągle mieć się na baczności tak, jak musiał Edward. Jacobowi wystarczyłoby, żeby wystrzegał się stresów i nerwów, a byłoby ok |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anetti
Człowiek
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Śro 20:49, 17 Cze 2009 |
|
Bella przeginała jeżdżąc na tych motorach i skacząc z klifu żeby usłyszec głos Edzia Książka super jak każda inna.Według mnie to małe przegięcie ledwo co kończy z wampirami to kolejna postać z legend się do niej przypałętuje xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:05, 22 Cze 2009 |
|
No polecam .
Ja czytając książkę byłam bardzo podekscytowana jednakże czasem irytowało mnie zachowanie Belli . Wkurzyło mnie te momenty gdy Edwarda nie było to Bella poszła do Jacoba się pocieszyć , lecz kiedy Edward wrócił Jacob był już dla niej można powiedzieć -wrogiem. Mimo wszystko to świetna książka i teraz musze się tylko zabrać do czytania następnej części . :P |
|
|
|
|
ajaczek
Zły wampir
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 12:00, 16 Lip 2009 |
|
KwN mnie powalił wręcz jak go przeczytałam, sceną rozstania Edwarda i Belli. Płakałam jak bóbr, byłam w szoku, dlatego bardzo mocno utkwiła mi w pamięci. Dlatego że była obfitująca w drastyczne akcje - atak Jaspera na Bellę, rozstanie, Voltera a na końciec napawaa dużym optymizmem :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Veronique
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 10:59, 20 Lip 2009 |
|
' Księżyc w nowiu ' hmm .. Oczywiście bardzo mi się podobał, tak jak i pozostałe części sagi, ale niewiem dlaczego najbardziej do gustu przypadł mi ' Zmierzch ' .
Tak jak i poprzedniczkę, wzruszył mnie fragment rozstania Belli i Edwarda : d |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|