|
Autor |
Wiadomość |
Królowa_Piekła
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rybnik - woj.śląskie
|
Wysłany:
Wto 13:08, 15 Gru 2009 |
|
Dobra,dobra skończ swoje naiwne mówienie... "Dziewczyno" jeśli to tak można nazwać... I tak na marginesie to nie jestem żadną dziewczynkąą... Jak to nazwałaś i ostrzeżenie ty też powinnaś dostać ;| A nie tylko ja..
A no i do Moderatora- Ja też mam pełne prawo do swojego zdania.. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Królowa_Piekła dnia Wto 13:12, 15 Gru 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
|
|
Rathole
Dobry wampir
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 146 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszty nie trzeba, sama trafię.
|
Wysłany:
Wto 17:39, 15 Gru 2009 |
|
Czy tak trudno jest opanować swoje emocje? Poczytaj sobie, kochana, wypowiedzi innych, to może zorientujesz się, czy temat jest o książce czy filmie.
O filmie - jak podała mistletoe - jest oddzielny temat. Tyle.
Ja w sumie nie pamiętam już, czy tutaj pisałam. No ale mogę w sumie się podzielić jeszcze raz swoją opinią.
W książce nie działo się za dużo, większość skupiała się na uczuciach bohaterki, czego ekranizacja nie przekazała zbyt dobrze. Ta kiążka - choć nigdy nie pomyślałabym, ze tak powiem - podobała mi się bardziej niż pierwsza część - Zmierzch. Właśnie takich emocji brakowało mi w Zmierzchu. Może na początku za bardzo denerwowało mnie zachowanie Jake'a, ogólnie sama jego postać, ale się przemogłam, przyzwyczaiłam i teraz "nic do niego nie mam". |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rathole dnia Wto 17:40, 15 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Wto 17:47, 15 Gru 2009 |
|
Królowa_Piekła - wiesz, że po trzech ostrzeżeniach jest wyjazd, prawda?
Wracając do meritum, według mnie New Moon jest tuż po Breaking Dawn najgorszą częścią. BD było zwyczajnie kuriozalne, natomiast NM jest w większości zwyczajnie nudne. Poza tym drażni mnie dysproporcja, jeśli chodzi o akcję -przez pierwszą połowę książki nic się nie dzieje, natomiast później zdarzenia walą się człowiekowi na łeb jak grad. Poza tym ta część dobitnie pokazuje jaką Bella jest bitch. Miała Jacoba w głębokim poważaniu, dopóki nie potrzebowała go do naprawy motorów, potem poprawienia samopoczucia, nauki jazdy. Tak samo rzecz się prezentuje w przypadku innych jej 'przyjaciół', chociaż tak naprawdę nie miała żadnych (na własne życzenie). Jedną Angelę wydawała się lubić i ją również olewała kiedy się dało. Może pochodzę z dziwnego pokolenia, ale według mnie z przyjaciółmi powinno się chcieć przebywać, dlatego, że się lubi spędzać czas w ich towarzystwie, nie dlatego, że się czegoś od nich chce. Czy wspomniałam już o tym, że spotkała się z Angie tylko dlatego, żeby tatuś się odczepił? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Wto 17:50, 15 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Jassie
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 15:01, 16 Gru 2009 |
|
Vicky napisał: |
Poza tym drażni mnie dysproporcja, jeśli chodzi o akcję -przez pierwszą połowę książki nic się nie dzieje, natomiast później zdarzenia walą się człowiekowi na łeb jak grad. |
Hmm jak dla mnie to w każdej części tak jest. Później beznadziejnie wygląda to na filmie.
Vicky napisał: |
Poza tym ta część dobitnie pokazuje jaką Bella jest bitch. Miała Jacoba w głębokim poważaniu, dopóki nie potrzebowała go do naprawy motorów, potem poprawienia samopoczucia, nauki jazdy. Tak samo rzecz się prezentuje w przypadku innych jej 'przyjaciół', chociaż tak naprawdę nie miała żadnych (na własne życzenie). Jedną Angelę wydawała się lubić i ją również olewała kiedy się dało. Może pochodzę z dziwnego pokolenia, ale według mnie z przyjaciółmi powinno się chcieć przebywać, dlatego, że się lubi spędzać czas w ich towarzystwie, nie dlatego, że się czegoś od nich chce. |
Masz racje. To jest zupełnie nienormalne. Dlatego straszliwie nie lubię Belli. Ona jest zupełnie antypatyczna...
Vicky napisał: |
Czy wspomniałam już o tym, że spotkała się z Angie tylko dlatego, żeby tatuś się odczepił? |
Chyba z Jess ? ; p
Jednak dla mnie New Moon jest jedną z moich ulubionych części. Według mnie nie była ani trochę nudna. Przyjaźń Jacoba jest ładnie ukazana. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Śro 20:57, 16 Gru 2009 |
|
Jassie napisał: |
Chyba z Jess ? ; p |
Och, możliwe. Pomyliłam części widocznie, bo chyba szwędało mi się po głowie to wypisywanie zaproszeń z Angelą. Ale to przecież dopiero na zakończenie liceum.
Jassie napisał: |
Przyjaźń Jacoba jest ładnie ukazana. |
A mnie właśnie to drażniło niepomiernie. Na początku szkoda mi było, że biedny Jake tak raz po raz dostaje (metaforycznie) po pysku, jednak w końcu jego głupie zachowanie podnosiło mi ciśnienie. Bella traktowała go jak nie przymierzając szmatę, a on nadal chciał z nią przebywać. Wybaczcie porównanie, ale jak pies, który za każdym razem dostaje kopniaka, a i tak przybiega, merdając ogonem. Za grosz godności własnej. Gdyby mnie tak 'przyjaciółka' traktowała, odwróciłabym się na pięcie ,rzucając jej kilka epietów na odchodnym. Ale czego wymagać, to w końcu tylko facet. W dodatku w wieku hormonalnym ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jassie
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 21:39, 16 Gru 2009 |
|
Vicky napisał: |
Bella traktowała go jak nie przymierzając szmatę, a on nadal chciał z nią przebywać. Wybaczcie porównanie, ale jak pies, który za każdym razem dostaje kopniaka, a i tak przybiega, merdając ogonem. Za grosz godności własnej. Gdyby mnie tak 'przyjaciółka' traktowała, odwróciłabym się na pięcie ,rzucając jej kilka epietów na odchodnym. Ale czego wymagać, to w końcu tylko facet. W dodatku w wieku hormonalnym ;P |
I to właśnie jest przyjaźń. Wiedział, że Bella go potrzebuje. No i był w niej zakochany, a miłość jest ślepa. Poza tym nie uważam, żeby Bella go wykorzystywała. Ona właśnie bardzo chciała spędzać z nim czas i zależało jej na nim. Chamskie było to jaka była egoistyczna. Chciała z nim być, przytulać go chociaż go to raniło bo nie mogła dać mu miłości. A ona nic sobie z tego nie robiła, dobra miała tam jakieś wyrzuty sumienia...ale co z tego?
I Jake był z nią bo ona tego chciała chociaż jemu nie było łatwo. I wiele razy dawał sobie spokój i nie chciał się już z nią spotykać (w dalszych częściach) ale wracał kiedy ona tego potrzebowała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Śro 21:56, 16 Gru 2009 |
|
Dla mnie ta część jest naprawdę wspaniała, choć przeczytałam wasze opinie i z niektórymi mogę się zgodzić, jednak dla mnie ta część wspaniale odzwierciedla uczucia, rodzi się w niej przyjaźń, i dopiero w New Moon poczułam, że zaczyna się coś wiecznego między bohaterami. Oczywiście, głównie liczy się dla mnie Jacob, w tej częśći, czy jest nudna? pwoiem po prostu że Bella jest nudna, gdy jest sama, uważam, że ta część jest naprawdę głęboka w uczucia i prawdziwe ich przeżywanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 0:58, 17 Gru 2009 |
|
Bella mogła dać miłość Jacobowi, tylko jej cierpienie było świeże, to było za wcześnie, była jakby w żałobie. Ona nawet filmów romantycznych nie mogła oglądać, ani muzyki słuchać. Z pewnością nie myślała więc o angażowaniu się w nowe uczucie. To czego potrzebowała - to przyjaźń, wspólne beztroskie spędzanie czasu. Ale mieli życie przed sobą, Edward miał nie wrócić, nie musieli się spieszyć. Z czasem ta przyjaźń przerodziłaby się w miłość, co też się stało, mimo powrotu Edwarda.
Jacobowi się nie dziwię, Vicky. Miłość cierpliwa jest i wszystko wybaczy. Nie są to puste słowa. On wiedział, że Bella cierpi, tęskni i rozumiał to. Po drugie, te ich przekomarzania, małe sprzeczki, zranienia dodawały koloru ich związkowi. Jacob sobie wiele z tego nie robił. Był jej godny, też potrafił jej dać w kość , walcząc o swoje. Ich związek jest dla mnie bardziej kolorowy niż z Edwardem. Mogę sobie świetnie wyobrazić, jak słodko by się godzili, po gniewie - gdyby byli parą. Z Edwardem nawet się godzić nie musiała, bo wszystko od razu miał wybaczone. Dla nich to może fajne było, dla czytelnika , na dłuższą metę - nużące. Gdyby cała saga była tylko o nich, to chyba, aż tak by mi się nie spodobała. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Czw 20:53, 17 Gru 2009 |
|
mermon napisał: |
Ich związek jest dla mnie bardziej kolorowy niż z Edwardem. Mogę sobie świetnie wyobrazić, jak słodko by się godzili, po gniewie - gdyby byli parą. Z Edwardem nawet się godzić nie musiała, bo wszystko od razu miał wybaczone. Dla nich to może fajne było, dla czytelnika , na dłuższą metę - nużące. |
Z tym się zgadzam. Przy Jake'u zachowywała się w miarę normalnie i jak na nastolatkę przystało. Natomiast jej bycie z Edkiem jest jak przydługa wizyta w muzeum - gapisz się, gapisz, wzdychasz, podziwiasz i jest mdło i nudno.
Btw Edka, to ona go częściej przepraszała z tego co pamiętam.
I też uważam, że z Jacobem tworzyliby fajną parę, na pewno ich związek byłby zdrowszy niż ta psychodelka z Edziem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BajaBella
Moderator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Czw 23:05, 17 Gru 2009 |
|
Zdecydowanie zgadzam się z Mermon. W NM było jeszcze za wcześnie na to, aby Bella dojrzała do nowej miłości. Wszystko po rozstaniu z Edwardem było zbyt świerze. Jake jej zaproponował to, co każda z nas chciałaby w takiej chwili mieć: oparcie, przyjaźń i oddanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zwariowanaisia
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 19:21, 29 Gru 2009 |
|
według mnie to jest najgorsza z tych wszystkich części książka.jak to moja przyjaciółka mówi:jest to 323 nudne strony dopóki nie pojawia się Alice. ;)
Niestety według mnie tak nie jest.Najbardziej podobały mi się fragmenty jak ona odżywała z Jacobem i ostatni rozdział:głosowanie ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chiquita
Dobry wampir
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 603 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 322 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 12:43, 30 Gru 2009 |
|
A ja się nie zgadzam z osobami, które twierdzą, iż to najnudniejsza część sagi.
W NM kipi od emocji : rozpacz Belli, bezradność Charliego, miłość i oddanie Jake`go, stopniowy powrót Bells "do świata żywych". Podobała mi się ta nowa nutka szaleństwa w Belli, w końcu się przełamała i walczyła z łatka strachliwej łamagi (motory, skok z klifu) ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Carolin Cullen .
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks.
|
Wysłany:
Czw 16:07, 07 Sty 2010 |
|
Chiquita napisał: |
A ja się nie zgadzam z osobami, które twierdzą, iż to najnudniejsza część sagi.
W NM kipi od emocji : rozpacz Belli, bezradność Charliego, miłość i oddanie Jake`go, stopniowy powrót Bells "do świata żywych". Podobała mi się ta nowa nutka szaleństwa w Belli, w końcu się przełamała i walczyła z łatka strachliwej łamagi (motory, skok z klifu) ;p |
Chiquita potwierdzam twoje zdanie, ja też się nie zgadzam, że była
to najnudniejsza część sagi .
Po tym, gdy Edward ją zostawił, załatała swoją dziurę w sercu dzięki
Jacobowi, który ją wspierał i kochał . Była to bardzo emocjonująca część.
Płakałam na niej wiele razy . I podczas czytania, i podczas filmu . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TheColdOne
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 14:42, 08 Sty 2010 |
|
Podobnie jak Chiquita i Carolin Cullen .
Ja również sądzę iż KwN nudne z pewnością nie jest!!
również płakałam na ekranizacji oraz podczas czytania, a przecież nie sądzę żeby nudna opowieść wywierała takie emocje..
Nigdy nie nudziłam się czytając ani oglądają 1i2.
pozdrawiam.:* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mishale
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: `Niebo ; **
|
Wysłany:
Pią 16:17, 15 Sty 2010 |
|
Ja też nie :D . KwN jest moją najukochańszą książką <3 . Nie twierdze że Zmierzch czy Zaćmienie nie podoba mi się . Ale tą kocham najbardziej . A dlaczego? Ponieważ tam Jake jest wilkołakiem i w ekranizacji świetnie to pokazali więc brawo dla nich .
Wiecie chciałabym KwN oczami Jacoba .. Chciałabym się dowiedzieć jaaak on przechodził naprawdę tą przemianę .
Nie chodzi mi o taką jak jest w Przed Świtem Księga Jacoba . Ale jak było na początku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lili87
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:35, 16 Sty 2010 |
|
Ta część sagi zmierzch o bardziej mi się podobała od pierwszego tomu.
Może dlatego, że mniej było opisów szkoły itp, a więcej ciekawych wydarzeń.
Trochę denerwowała mnie zazdrość Jacoba w niektórych momentach książki, ale poza tym było ok.
Według mnie najfajniejszymi wydarzeniami w książce był skok Belli z klifu, pobyt w Volturi i pobicie Paula przez Belle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Pon 0:02, 18 Sty 2010 |
|
Mishale napisał: |
Hehh no tak . Uśmiałam się jak Bella dała mu w twarz <lol2> . Było to bardzo zabawne . Ale w całej książki na moje to pobyt u Volturi był najfajnieszy :D |
książka bardzo mi się podobała czekałam jak stefani opisze wilkołaki, ale zaczynając czytać nie mogłam się oderwać te relacje belli i jacoba. budowanie reacji między ludzkich po jej stracie. tym bardziej że czytałam ten artykuł i się z nim całym sercem zgadzałam [link widoczny dla zalogowanych] szczególnie z tym fragmentem Dojrzałe czytelniczki "Zmierzchu" nie mają zamiaru za nic przepraszać. Zamiast tego z premedytacją wybiorą się na premierę "Księżyca w nowiu" o północy.
Ale czy jest sens mówić im, że głupio postępują, zachwycając się książkami i filmami o wampirach, że Edward nie jest prawdziwy, podobnie zresztą jak Jacob, że ich mózgi zgniją od czytania takich bredni, że ich poczucie rzeczywistości zostaje poważnie zachwiane i że to wszystko jest czystym szaleństwem? Nie ma potrzeby.
One doskonale o tym wiedzą.
nie mam już 17 lat ale pamiętam jakie były wtedy emocje
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nika40 dnia Pon 0:03, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Sob 11:18, 30 Sty 2010 |
|
Moze to nie jest moj ulubiony tom,ale lubie do niego czasem siegnac.Wlasnie tutaj przeciez jest ukazana cala przyjazn Belli z Jacobem,jego przemiana i wstep o zareczynach.Caly ten wyjazd do Wloch tez byl niczemu sobie,wiec ogolnie biorac KwN jest udanym tomem. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kabi
Człowiek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 19:10, 06 Lut 2010 |
|
KWN nie jest moją ulubioną cześćią, jest całkiem nudna no i pełno w niej J.B którego nienawidze, ale czesto ją wertuje i zazwyczaj zatrzymuje sie na opisach bólu Bells-"och, jak mi brakuje Edwarda!". Książka sama w sobie jest oczywiście świetna. Film też udany:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Śro 14:30, 10 Lut 2010 |
|
to jedyny tom który ciekawie sie kończył na początku mamy wypadek z Jasperem odejście Ediego depresje Belli przyjaźń Jacoba i Belli jego przemianę w wilka !!!!! akcje ratunkową dla Ediego jego powrót i wielkiej miłaości człowieka do wampira jego oświadczyny zabawna rozmowa Belli i Ediego gdy ona się obudziła jej szlaban na spotkanie z Edim i to zakończenie jak Jacob przyprowadził odnowiony motor z kokardą |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|