|
Autor |
Wiadomość |
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Czw 17:24, 19 Sie 2010 |
|
Ja to nie lubię KwN i chyba najciężej mi szło ją przeczytać...totalnie wiało mi nudą,powinnam się raczej cieszyć bo Edzia przez większość książki nie ma a ja za nim nie przepadam ale i to mnie nie uszczęśliwiło...to samo miałam na filmie...o mało co nie zasnęlam.Sceny z udziałem Jacoba jakoś pozwoliły mi przebrnąć i przez książkę i przez film. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Pumpernik
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...tego nie wiedzą najstarsi górale
|
Wysłany:
Pią 10:11, 20 Sie 2010 |
|
Hm .
Twilight skupiał się na Edwardzie , New moon bardziej na Jacobie, a Eclipse na obydwu .
Druga część była ciekawa . Szkoda tylko,że mało w niej Edka ,ale można było też poznać Jacoba ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alfa
Dobry wampir
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle
|
Wysłany:
Wto 18:15, 28 Wrz 2010 |
|
Nudna,nudna,nudna.Ciągnęła się mnie jak flaki w oleju.Nie dość,że Bell nie cieszyła się z imprezy urodzinowej,Edward odszedł,była z Jacobem (mówiąc lekko,bo to zbyt naciągane),Ed chce się zabić,a Bell chce go ratować.
Kaszana...Bella użalała się ogromnie nad sobą,nie chciało się jej wogóle żyć..sama nie wiem co zrobiłabym,ale nie aż tak.
Te omamy...dla mnie bezsens.
Najnudniejsza i najgorsza część sagi-za mało Edwarda,za dużo Jacoba. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malinowaM
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 19:06, 28 Wrz 2010 |
|
Szczerze mówiąc nie podobała mi się ta część. Była taka monotonna...
Nie podobała mi się chyba z powodu Jacoba. Nie lubię Go. I już raczej nigdy nie polubię.
Robił z siebie takiego "ważniaka". Chciał wszystko na siłę... Bella była jaka była, ma chyba więcej wad niż zalet ( z mojego punktu widzenia ( charakter, tok myślenia, osobowość)) ale miała tak pomieszane przez Jacoba. Z drugiej strony bez Niego tez by była lipa. Ona by się pewnie zabiła czy coś. Więc tak źle i tak nie dobrze. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
NatalieCall
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Śro 19:42, 17 Lis 2010 |
|
Cóż.. Ta część mi się akurat podobała. Wydaje mi się, że to iż Jacoba było tutaj dużo to sprawiedliwie, ponieważ w Twilight był praktycznie sam Edzio :)
Ale jako fanka Kiowy (Embry Call) sądzę, że było za mało watahy, w Eclipse też. Mam tylko nadzieję, że chociaż w Breaking Dawn będę jeszcze mogła podziwiać mojego ukochanego |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez NatalieCall dnia Śro 19:46, 17 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Bambus
Wilkołak
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 125 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 15:42, 29 Lis 2010 |
|
Gdy pierwszy raz przeczytałam sagę tą część uznałam za najgorszą. Jednak jej przeczytanie zajęło mi wtedy 2 dni. Więc jednak była nudna, ale coś mi się w niej podobało. Problem tkwił w tym, że wtedy uwielbiałam Edzia. A gdy czytałam ją po raz drugi polubiłam Jacoba.
Zapewne sympatia do tej książki zależy w którym teamie jesteśmy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Pon 21:01, 29 Lis 2010 |
|
Bambus napisał: |
Gdy pierwszy raz przeczytałam sagę tą część uznałam za najgorszą. Jednak jej przeczytanie zajęło mi wtedy 2 dni. Więc jednak była nudna, ale coś mi się w niej podobało. Problem tkwił w tym, że wtedy uwielbiałam Edzia. A gdy czytałam ją po raz drugi polubiłam Jacoba.
Zapewne sympatia do tej książki zależy w którym teamie jesteśmy. |
bardzo możliwe kochając postać Edwarda możesz nienawidzić Jacoba że się w pycha w ich życie. będąc w teamie Jacoba nie lubisz Edwarda. ale starasz się być jak najbardziej obiektywna widzisz niesamowitą miłość człowieka i wampira, ale zauważasz piękną więź rodząca się między Bellą i Jacobem i równie piękną miłością. (która wg niektórych miłość zrodzona z przyjaźni jest bardzo mocna i szczęśliwa) widzimy jedna że to będzie bardzo nieszczęśliwa, bolesna i niespełniona, która zakończy się złamanym sercem Jacoba. i tak na pewno miłość Belli i Edwarda pokryła się rysą bólu Jacoba. bo na pewno nie chcieli by on tak cierpiał. w filmie patrząc jak błagał Belle by została aż mi się serce ściskało widząc i rozumiejąc jego ból |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KW
Zły wampir
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ~ z krainy, gdzie jestem tylko ja i moi mężowie ~
|
Wysłany:
Sob 9:03, 12 Lut 2011 |
|
Po BD najbardziej podoba mi się właśnie KwN. Nie całość, tylko końcówka. Swoim pozostawieniem Belli, udowodnił, jak ją kocha, ale urzeczywistnił historię. Świetnie rozumiałam Belle - kto chciałby kogoś takiego jak ja? Bóg i ja? A końcówką, kiedy wrócił, było już udowodnione że nigdy się nie rozstaną. Najbardziej płakałam przy tej części - też się bałam, że śnię, kiedy wrócili z Volterry. Udowodnili swoją miłość do siebie. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać... Ach... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
PinkMiracle
Dobry wampir
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS
|
Wysłany:
Nie 19:42, 20 Lut 2011 |
|
Księżyc w Nowiu jest najgorszą (zaraz po Przed Świtem) częścią Twilight. To całe 'poświęcenie' się Edwarda i odejście od Belli, żeby mogła prowadzić normalne życie, tuż po tym, jak ją w sobie rozkochał. I od przeżył ponad sto lat? To tak jakby dać dziecku lizaka i zaraz go mu odebrać. Bella zresztą nie była lepsza. Okej, mogła poczuć się zraniona, mogła trochę popłakać, ale żeby od razu wpadać w depresję z powodu faceta? Nawet jeżeli nie był to zwykły facet, a mieniący się w słońcu, niczym kula dyskotekowa wampir, to i tak jest to dosyć żałosne. Niemniej jednak po kilku miesiącach ( lol, brawa dla tej pani ) wyszła z depresji dzięki swojemu koledze, który się w niej zakochał. Tak, mam tu na myśli Jacoba. pomógł emo Belce wyjść z dołka i przyciągnął ją do siebie. Stali się przyjaciółmi, a nawet czymś więcej. I znowu TRACH! Jacob ją zostawia i zaczyna buszować po forksowych lasach bez spodenek. Urocze . Później jest blablabla Belka się dowiaduje o wilkach, blablabla, chce się zabić, ale nie chce, etc. Nie będę streszczać tu całej książki, bo mi się nie chce. Niemniej jednak później Edek chce się zabić, bo myśli, że Belka się zabiła, co za ironia losu! Może to dlatego KwN kojarzy się z Romeem i Julią ? Osobiście nie wiem jak można porównać klasykę literacką, tutaj Szekspira, z Twilight, no ale cóż. Różni ludzie chodzą po ziemi ^^ . Tak więc, mimo iż darzę Twilight miłością, jest to dosyć śmieszna seria (nie w pozytywnym znaczeniu). Ale dzięki czemuś co te książki w sobie mają miliony nastolatek rzucają się na Edwarda, gdy go widzą (tak, mam na myśli Pattinsona i tak, wiem, że to nie jest Edward, tylko Robert). Ach, zapomniałam dodać, że bardzo rozśmieszyło mnie to, że Edek nakazał wszystkim członkom rodziny wynosić się z miasta i zabronił im komunikować się z Bellą. Shame on you! Tak, więc to tyle ode mnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rosalie
Wilkołak
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 231 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 17:48, 23 Lut 2011 |
|
jak czytałam Księżyc w Nowiu pierwszy raz, to zniechęciło mnie od razu to, że po takim wielkim rozkwicie miłości między Bellą a Edwardem, większość książki będzie bez niego i będzie nudna
po przeczytaniu całej sagi stwierdziłam, że była to najgorsza jej część, taka smętna i przez większość rozdziałów nic szczególnego się tam nie działo
jednak mimo wszystko ją lubię i nadal czytam ją z zaciekawieniem
chociaż wciąż płaczę przy tych najbardziej smutnych momentach, to bardzo wkurza mnie to, że saga jest dosyć przewidywalna
od początku tego odejścia Edwarda było wiadome, że kiedyś tam do niej wróci - inaczej nie byłoby dwóch kolejnych tomów sagi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
halszka
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 12:52, 25 Lut 2011 |
|
Póki co, Księżyc w Nowiu zajmuje drugie miejsce pod względem mojej ulubionej części sagi, ale tylko dlatego, że rozwija się wątek wilkołaków i lepiej poznajemy Jake'a, który znajduje się w czołówce moich ulubionych postaci.
Może zacznę od tego co mi się nie podobało. Nie podobała mi się depresja Belli. Ok, chłop ją rzucił, można się załamać, ale to co ona wyprawiała, według mnie było lekkim przegięciem. Najbardziej z tego wszystkiego dobił mnie skok z klifu. Z resztą, jej myśli i to cierpienie były ogromnie przesadzone. Rozumiem, wielka miłość i te sprawy, ale Meyer tym sposobem udowodniła, że ta dziewczyna nie miała własnego życia. Nie chce mi się bardziej szczegółowo nad tym teraz rozwodzić, bo musiałabym walnąć posta jak stąd do Watykanu.
Jak już wcześniej wspominałam, wątek wilkołaków spodobał mi się najbardziej z całej tej części, ale i tak niezbyt dużo się o nich dowiadujemy. Po przeczytaniu, jedynie zrobiło mi się szkoda Jacoba.
Szczerze mówiąc, to myślałam, że Bella po ocaleniu Edwarda mu coś wygarnie, będzie na niego zła albo co. Tak czy inaczej, miałam nadzieję, że nie będzie tak gładko, ale nadzieja matką głupich. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mary Anna
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Koszmaru
|
Wysłany:
Nie 12:19, 06 Mar 2011 |
|
W rankingu moich ulubionych części Sagi KwN jest na ostatnim miejscu. Nie znaczy to jednak, że książka mi się nie podobała. Kocham ją, tak jak wszystkie inne części. Jeżeli chodzi o najfajniejszą książkę z serii, to uważam, że jest nią Przed Świtem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susanne
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 21:39, 30 Kwi 2013 |
|
Najgorsza część. Ile można czytać, że Bella jest zdołowana? No ile?! I ta jej obsesja by słyszec głos Edwarda... sytuacje ratował Jacob. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|