FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 New Moon Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Karola
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:19, 07 Lip 2008 Powrót do góry

Vishen napisał:
Głupi! To chodzący bezmózgowiec! Trylogita o damskich zapędach i na dodatek dowala się do Edwarda [jego dziewuchy] - wyciąga topór - Atak!


ooo tak! Przyłączam się do ataku xD

A przez New Moon i jego częstą obecność przetrwałam dzięki pewności, że na końcu pojawi się Edward i wszystko wróci do normy xD
Za to każda strona, jak nie było Edwarda była po prostu... nieciekawa? Nie miała tego uroku, który sprawia, że te książki są wyjątkowe :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Imagine182
Zły wampir



Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?

PostWysłany: Czw 20:32, 24 Lip 2008 Powrót do góry

ja sie nie zgadzam. jak dla mnie było ciekawie. i nawet dobrze że Edward zniknął na pewien czas bo zrobiło by się to nawet chyba mdłe jakby oni wciąż razem byli nieustannie i było by słodko cukierkowo mimo że pewnie wokół różne kataklizmy by sie działy.
a tak zobaczyliśmy ile oni nawzajem dla siebie znaczą (choć ok było to wiadomo prawie od początku) a poza tym nie poszło to wszystko w typową schematyczność.

tak mnie się jakoś wydaje


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 1:32, 25 Lip 2008 Powrót do góry

A ja sie calkowicie z Imagine182 zgadzam :) ..
Moim zdaniem to dobrze, ze troche przystopowali z Edwardem, poniewaz rzeczywiscie co za duzo, to nie zdrowo;p.. oczywiscie przez cala jego nieobecnosc w ksiazce nam go brakowalo..ale jak dla mnie, nie uczynilo to ksiazki mniej ciekawej.. mozna bylo dowiedziec sie o tym, jak wiele sa w stanie poswiecic i wycierpiec.. poznalismy bol i uczucia Belli (wtedy jeszcze 'biednej' .. Kwadratowy).. a te cudowne fragmenty swiadczace o jej desperacji..kiedy robila wszystko, nawet narazala wlasne zycie, zeby tylko uslyszec Jego glos.. boskiee Rolling Eyes
Momenty oczekiwania, a pozniej powrot watku Edwarda (ktory w gruncie rzeczy mimo jego materialnej nieobecnosci sie nie urwal..) ehh to tez bylo cos ;D .. Nic nie znaczylo dla niego zycie bez Belli.. a dla niej zycie bez Niego.. pojechala Go ratowac, pozniej te zapewnienia Edwarda, ze ja kocha i ze jej nie opusci.. jak dla mnie nieocenione.. Rolling Eyes . Mnie sie bardzo ta czesc podobala, mimo rzadkiej (ale za to jakze odczuwalnej ;D) obecnosci naszego bozyszcza Cool). Ale to tylko moja osobista opinia xD.
Negri
Wilkołak



Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 10:26, 30 Lip 2008 Powrót do góry

Moje zdanie na temat tej ksiazki jest nastepujace: Chociaz ze wszystkich - ukazanych do tej pory - czesci jest ona przeze mnie najmniej lubiana, to gdybym ja mogla cos zmienic, nie zmieniabym odejscia Edwarda od Belli, poniewaz uwazam, ze to bylo bardzo wazne dla nich wydarzenie, ktore jedynie podtrzymalo ich wiezi i udowodnilo jak jedno drugiemu jest potrzebne. Oczywiscie plakalam w tej ksiazce i zloscilam sie na Jacoba. Przez niemal cala powiesc czekalam na fragmenty, w ktorych Bella chociazby slyszala glos Edwarda i specjalnie robila rozne nierozwazne rzeczy. Jedyne nastepstwo jakie mi sie nie podoba po owym odejsciu - Eslipse - to fakt, ze Bella wykozystuje jego wyrzuty sumienia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anastasie
Wilkołak



Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego świata

PostWysłany: Czw 12:26, 31 Lip 2008 Powrót do góry

Z jednej strony to dobrze, że Edward pojawiał się żadziej, a z drugiej nie.
Dobrze, bo mogliśmy za nim zatęsknić, poczuć i zrozumieć, jak ważną postacią jest w książkach, że bez niego saga Zmierzchu byłaby taka dość nijaka. No i na koniec napewno towarzyszyły nam duże emocjie, kiedy wreszcie się pojawił. Ja się np. bardzo ucieszyłam Wink
Z drugiej źle, bo było za dużo Jacobsa i musiłam patrzeć jak bardzo cierpi Bella i jak, no cóż..... powoli świruje. Jej zachowanie nie zależało do zbyt rozsądnych i odpowiedzialnych, ale jestem wstanie ją zrozumieć.
Książka mi sie podobała. Wiele zrozumiałam i dostrzegłam, a przecież chyba o to chodzi :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 8:10, 05 Sie 2008 Powrót do góry

Mimo, że też po części zgadzam się z tym, że trzeba było lekko przystopować z Edwardem to New Moon najmniej mi się podobała.
Tak jak wspomniała Anastasie Bella bez Edwarda powoli świrowała to przyznam się, że ja razem z nią Wink W pewnym momencie zorientowałam się, że czytam i szukam tylko jednego imienia w tej książce, chyba wiecie o kogo chodzi... Wink
Gość







PostWysłany: Śro 8:15, 06 Sie 2008 Powrót do góry

Anastasie napisał:

Dobrze, bo mogliśmy za nim zatęsknić, poczuć i zrozumieć, jak ważną postacią jest w książkach, że bez niego saga Zmierzchu byłaby taka dość nijaka.

Tak,zgadzam się, bo po temo wiele przyjemniej się czytało :) mi osobiście najmniej się ta książka podobała, właściwie bardzo podobał mi isę wyścig z czasem, jak jechali do Volturi, tak to było niezłe,ale po porstu smutno mi sie cyztało o nieszczęśliwej Belli :(
Linusia
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:04, 06 Sie 2008 Powrót do góry

Mi ta książka najmniej się podobała.
Ale w sumie dzięki niej mogłam trochę lepiej poznać Jacoba, no i wątek z Volturi był świetny.
Myślę, że SM ,,potrzebowała" usunąć Edwrada żeby jakoś wkręcić Jacoba w życie Belli. W sumie dzięki odejsciu Edwarda Bella mogła zaprzyjaźnić się z Jacobem, gdyby Edward był, nie opuszczał jej SM nie napisałaby o przyjaźnii Belli i Jacoba.
Jacob jest fajny, bardzo ludzki z tymi wadami i swoim zachowaniem:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 15:29, 06 Sie 2008 Powrót do góry

U mnie na pierwszym miejscu jest zawsze 'Zmierzch' pozniej 'Ksiezyc w nowiu' i 'Zaćmienie' ktore najmniej mi sie podoba. A co do KwN podoba mi sie a zwlaszcza kiedy Bella oprzytomniala i zaczela spotykac sie z Jacobem, mimo wszystko bardzo go lubie Wink i jeszcze gdy Bella obudzila sie po 'wypadzie do Wloch' ta ich rozmowa...uwielbiam to :D
gerla
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

PostWysłany: Śro 19:52, 06 Sie 2008 Powrót do góry

Po prostu za dużo tam było Jakoba i dla tego książka wydawała się nudna :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
natalia
Dobry wampir



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 2747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:17, 06 Sie 2008 Powrót do góry

Mam chwile czasu na kompie więc pierwszy raz mma okazje powypowiadać się na tematy nie tylko o BD Wink
zaczne od najmniej przezemnie lubianej New Moon Wink Strasznie ryczłam na tej książce Wink Początek był słodki jak cholera, preznt urodzinowyy Edwarda dla Belli spodowodował,że poryczałam się po raz pierwszy - ze wzruszenia. Ogólnie ten motyw z kołyskanką jest dla mnie jednym z najbardziej romantycznych w całym cyklu. Póżniej ryczłam gdy Edward roztsał się z Bellą i to płakałam tak strasznie,że myślałam,że nie skończe tej książki. Przez pare godzin nie mogłam na nią patrzeć Laughing Potem się już jakoś przekonałam, znaczy koleżanka powiedziała,że dam rade Laughing I było to naprawde dla mnie nużące a Jacob mnie irytował byłam wredna i tylko czekałam co Bella odstawi,żeby usłyszeć głos Edwarda Laughing Jak była akcja jakaś ostrzejsza książka była lepsza. Zajebista była od momentu pojawia się Alice. Emocje, emocje, nerwy, niesamowite to było i dopełniony głód Edwarda . Sama końcówka była niesamowicie z dupy, chyba najgorsza do tej pory :P Ale podsumowują ta część była potrzebna, gdyby nie Jacob - ta seria byłaby zbyt landrynkowa a tak mógł powstać fantastyczny Eclipse więc New Moon był potrzebany i ma swoje dobre momenty :D Jak dla mnie początke i koniec ale mniejsza z tym Laughing Ta książka ma coś takiego,że niby wszyscy ją lubimy ale najmniej z wszystkich części Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jaffacake
Człowiek



Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edinburgh

PostWysłany: Śro 22:42, 06 Sie 2008 Powrót do góry

Cytat:
Ta książka ma coś takiego,że niby wszyscy ją lubimy ale najmniej z wszystkich części

Zgadzam się z Tobą całkowicie, uwielbiam całą serię ale New Moon chyba najmniej, pewnie z tego powodu, że Edwarda nie było przez większość akcji a Jacob miał szerokie pole do popisu. :D Podsumowując, nie dość że brak Edwarda (przez co całość bardzo smutna) to jeszcze Jacob momentami sam na sam z Bellą :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kyou
Człowiek



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:42, 07 Sie 2008 Powrót do góry

Druga część zachwyciła mnie niemal tak samo jak pierwsza i przeczytałam ją jednym tchem. Urodziny Belli i ten niefortunny wypadek, zmieniający wszystko.. Na początku byłam oburzona zachowaniem Edwarda, ale później go zrozumiałam i nawet ucieszyłam się, że sprawy tak się potoczyły. Steph świetnie opisała uczucia i ból towarzyszące Belli po rozstaniu. No i ten Jacob. W drugiej części bardzo go lubiłam, pomógł się jej otrząsnąc po stracie ukochanego, a nawet przywrócił ją w pewien sposób do życia. Podobały mi się te momenty, kiedy Bella narażała życie byle tylko usłyszeć cudowny głos Edwarda. Akcja ze skakaniem z klifu też była świetna, no i kiedy Bells już myślała, że umrze.. Wzruszyło mnie to. Potem przez nieporozumienie Edward pomyślał, że jego ukochana nie żyje, więc także postanowił zginąć.. To było takie romantyczne! No i scena w Volterrze nie do pobicia. Najbardziej zaintrygowała mnie postać Heidi, zabójczo piękna pułapka, na nieświadome niczego potencjalne ofiary.. Moją ulubioną sceną w tej części była rozmowa Edwarda i Belli kiedy już wrócili z Włoch. Normalnie prawie się popłakałam.
Ach, ale się rozpisałam, wybaczcie. Po prostu musiałam to napisać :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Venus
Wilkołak



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Czw 20:52, 07 Sie 2008 Powrót do góry

Po przeczytaniu "Zmierzchu" byłam zachwycona. Dobrze, że kupiłam od razu trójpak :) Wiadomo, spodziewałam się jakichś komplikacji w fabule. Przecież nie mogło być tak cukierkowo. No i bach! Przyjęcie. A potem ten przybity Edward. Gdy czytałam ten fragment, mówiłam: "No, dziewczyno, przyduś go, porozmawiaj z nim wreszcie!". No i te rozstanie. Według mnie najlepszy, ale i najbardziej przerażający fragment książki. Jak głupia się poryczałam, kiedy Edward przyrzekał, że Bella już go nigdy więcej nie zobaczy. A potem przez tyyyyyle stron musiałam znosić Jacoba. Z początku nie miałam nic do niego, ale te jego zagrywki, np. w kinie... Mad brrr! I jak ktoś już napisał przede mną, odkąd pojawiła się Alice, od razu lepiej się czytało (jednym tchem). Mmmm... I ta rozmowa po powrocie z Włoch. Jednak trochę mnie Edward rozzłościł wtedy. Myślałam, że coś do niego dotrze, że powie wreszcie: tak, okay, możesz być wampirem, to jedyne słuszne rozwiązanie. Ale nie! Dopiero po naradzie rodzinnej jakoś to przełknął.
Mimo tego, że nie lubię Jacoba, bez wątpienia manewr wprowadzenia go do fabuły był słuszny. Nie gniewam się już nawet na Stephenie, że nie było (prawie) w ogóle Edzia :) "Zaćmienie" mi to wynagrodziło :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 10:36, 08 Sie 2008 Powrót do góry

a ja powiem więcej Jacoba ...Bella nie potrzebuje tego krwiopijcy :p
Uwielbiam dlatego drugą część ...JACOB ...mmmmm
według mnie była równie interesująca co pierwsz....
zerwanie było fakt dramtyczne...rozumiem poświęcenie Edwarda, ale jak każdy nastolatek ma tendęncje do dramtyzowanie ... mimo dłuuuuugiego doświiadczenia heheh
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:25, 08 Sie 2008 Powrót do góry

ja od razu powiem tak
New Moon jest najmniej lubianą ksiązką przeze mnie, nawet teraz jak wracam do czytania to zaczynam na początku, dochodzę do pożegnania i automatycznie przeskakuje na stronę 310 i dopiero wtedy znajduję przyjemność w czytaniu tego tomu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 14:09, 09 Sie 2008 Powrót do góry

hmm no cóż NM z wszystkich trzech najmniej mi się podobał ale nie mówię, że nie podobał się wcale :) przeczytałam ją jednym tchem trzy razy jak pozostałe :)
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:31, 09 Sie 2008 Powrót do góry

no ja też nie twierdzę ze mi się nie podobała bo też ją przeczytalam jednym tchem i może teraz jak już wiem co i jak to przeczytam ponownei całość, ale mnie tu strasznie Jaceb denerwował, bo był taki dziecinny, te jego zagrywki przy jej znajomych, w kinie, to ze chociaż wiedział ze ją rani to i tak mowił o Edwardzie, bleee no i przyznam się ze się bałam Jacoba, ze z Edziem coś będzie nie tak, ze autorka zrobi coś na przekór innym, ech.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:36, 09 Sie 2008 Powrót do góry

Ja też miałam największe trudności z przebrnięciem przez KwN. Zacmienie i Zmierzch czytałam jednym tchem, nie mogłam nawet na moment odłożyć książki. Za to przy KwN odkładałam ją co kawałek. Zawsze w momentach w których najwięcej było Jacoba. I ciągle odliczałam strony ile jeszcze do pojawienia się Edwarda. Jest to najmniej przezemnie lubiana książka z całej serii. Mimo tego że są tu moje ukochane fragmentu (wszystkie po powrocie Edwarda) To Jacob zdecydowanie psuje atmosferę.
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:45, 09 Sie 2008 Powrót do góry

no wiesz teraz to nawet bede czytać z przyjemnością ale nie będe pisała dlatczego by nie spoilerować Laughing za to wiem ze całą serię to ja jeszcze wiele wiele razy bede czytać :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin