FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 New Moon Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:17, 19 Wrz 2008 Powrót do góry

co nie zmienia faktu, ze względem wilkołaków, a Jacoba w szczególności, zachowała się po chamsku
na zasadzie "Murzyn zrobił swoje, Murzyn moze odejść"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Doma
Dobry wampir



Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: home.

PostWysłany: Pią 13:25, 19 Wrz 2008 Powrót do góry

no ale czy ona Jake'owi coś obiecywała? przynajmniej w NM? owszem, przeginała z gestami, ze słowami chwilami może też, ale nigdy nie padło jakieś zobowiązanie. a przecież to było zachowanie podyktowane raczej pewnością że Edward nigdy nie wróci.
nie żebym ją tłumaczyła, co to to nie. bo uważam, że z całej ich trójki to właśnie ona jest najbardziej winna.
przypominając sobie końcówkę NM i początek Eclipse, te dziecinne listy Bells i Jake'a : to wilkołak stwierdził, że nie powinien trzymac się blisko. a że Bella nie potarfiła wybrac tylko trzymała 2 sroki za ogon... Rolling Eyes jej wina. stety albo i niestety.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:45, 19 Wrz 2008 Powrót do góry

ale nie chodzi o to czy obiecywala, czy nie, tylko zwyczajne poczucie przyzwoitosci - po pierwsze, jak wiem, ze facet robi sobie nadzieje, a ja nie mam ochoty, to stanowczo sie odsuwam, zeby nie mial zludzen
po drugie, pomijajac juz kwestie zakochania, nie lece gotowa na kazde skinienie, kompletnie nie toszczac sie o przyjaciela i ludzi, ktorzy mi pomogli, ktorzy ryzykowali swoim zyciem dla mnie
a z chwila pojawienia sie Alice, Bella nie myslala o nich wiecej niz ze dwa razy, a i to w kontescie "czemu wampiry maja nie wiedziec o wilkolakach, skoro wilkolaki wiedza o wampirach"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:54, 19 Wrz 2008 Powrót do góry

rasowy pies wampirów :P

a no faktycznie Bella nie miała nadziei - teraz kojarzę ^^
Venus
Wilkołak



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Pią 19:38, 19 Wrz 2008 Powrót do góry

Solagne napisał:
rasowy pies wampirów :P

a no faktycznie Bella nie miała nadziei - teraz kojarzę ^^


Pies wampirów... Rolling Eyes Niech będzie. :P Ale trzeba też zrozumieć jej sytuację. Jacob doskonale wiedział jak bardzo Bella kochała Cullenów i wiedział też, że ta jeszcze nie zdążyła się pozbierać po rozstaniu. To normalne, że w pierwszym odruchu, kiedy zobaczyła Alice, wpadła w euforię, a później spanikowała. Ja sama tak bym sie zachowała.
Nie usprawiedliwiam Belli, bo uważam, że niektóre jej decyzje nie były dobre, ale akurat w tym momencie rozumiem ją w 100%.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 16:53, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

W tej części książki bardzo podobało mi się coś jeszcze: chwila w której Jacob przyszedł do Belli w nocy, a ona myślała, że to Victoria: sama tak myślałam - lubię książki, które mnie nabierają ;P a w dzisiejszych czasach tak o to trudno - saga Zmierzch nie jest w 100% przewidywalna tak jak inne opowiadania :)
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Sob 17:01, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

Solagne - wybacz, ale mam zupełnie inne zdanie. Jak już Meyer zarysowała akcję w każdej z książek to jej zakończenie było strasznie oczywiste... to tak moim zdaniem :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:46, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

Zgredek - witaj w klubie :)
Nie zaskoczyło mnie prawie nic, przeczułam nawet dwie główne niespodzianki z BD Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dahna
Dobry wampir



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:57, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

No tak , ale przecież większość z nas chciała, żeby wszystko się dobrze skończyło. Mnie tam, ze Meyer była tak przewidywalna w ogóle nie przeszkadzało Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Sob 19:01, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

mnie też raczej nie przeszkadzało, ale czasem miły jest taki szok (np w HP jak się dowiedziałam, że Snape kochał się w matce Harrego, to był jeden z niewielu fragmentów w książkach, który mnie zaskoczył :) )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Venus
Wilkołak



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Sob 20:17, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

Stephenie Meyer jest, to prawda, raczej przewidywalną pisarką. Choć mi to nie przeszkadza, przecież i tak wiem, że wszystko skończy się dobrze :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 20:45, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

a dla mnie meyer nie jest przewidywalna ;P (przynajmniej nie we wszystkim jak większość pisarzy) - inne książki owszem, ale w tej mam zbyt dużo zakończeń w głowie zawsze :) - może to zasługa tego, że jak czytałam nie byłam na żadnym forum zarejestrowana i spoilerów nie widziałam xD


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 20:48, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Blue Cornflower Fairy
Człowiek



Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:26, 20 Wrz 2008 Powrót do góry

Ja uważam, że Meyer ma takie skoki nieprzewidywalności, że tak to określę.
Ogólnie w Księzycu w Nowiu zaskoczyło mnie zachowanie Belli. Byłam przekonana, że jak głowna bohaterka podejmie decyzję to nie cofnie się, zapomni o gdybaniu i wróci do życia. Ogólnie rozbiły mnie kompletnie rozmyślania Belli o Jacobie jako Parysie i znowu, a co by było gdyby w Romeo i Julii Parys nie był złym bohaterem tylko dobrym przyjacielem Julii, a Romeo był przeszłością.
Ja rozumiem, że pani Meyer uwielbia wplatać legendarne romanse w swoje ksiązki, ale to, według mnie przesadą było.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 9:24, 21 Wrz 2008 Powrót do góry

Solagne napisał:
może to zasługa tego, że jak czytałam nie byłam na żadnym forum zarejestrowana i spoilerów nie widziałam xD


ja też jak czytałam nie byłam na żadnym forum zarejestrowana więc nie sądzę, żeby to była tego zasługa. Mnie zaskoczył generalnie tylko początek twilight - poznałam książkę z lakonicznej notki w internecie i od razu miałam na jej temat pewne wyobrażenie, które się całkowicie różniło od rzeczywistości. Ale moja wersja też była ciekawa Laughing

mi te fragmenty romantycznych utworów nie przeszkadzały, ale faktycznie, porównywanie Jacoba do Parysa i B&E do Romeo i Julii nie za bardzo mi się spodobały.

A Bella w ogóle została wykreowana na bohaterkę, która czasem myśli zaskakująco, a czasem nie myśli w ogóle więc generalnie jej nie rozumiem, w związku z czym nie ma jak mnie zaskoczyć, bo wszystko jest prawdopodobne Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley93
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:36, 21 Wrz 2008 Powrót do góry

Księżyc w nowiu tak średnio przypadł mi do gustu na początku. Dopiero potem wszystko się "rozkręciło" i mnie wciągnęło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:32, 21 Wrz 2008 Powrót do góry

zgredek napisał:


A Bella w ogóle została wykreowana na bohaterkę, która czasem myśli zaskakująco, a czasem nie myśli w ogóle więc generalnie jej nie rozumiem, w związku z czym nie ma jak mnie zaskoczyć, bo wszystko jest prawdopodobne Wink


oooooo tak!
ja już normalnie wscieku dostawałam, jak głupia dziumdzia nie mogła zajarzyć, że Jacob jest wilkołakiem Image
byłam pewna, ze prosto z lasu do niego poleci i zszokowalo mnie, ze nawet jak wlazl oknem i przypominal o legendach nie skumala

i, co troche smieszne, mam jej w jakiś sposób za złe przekonanie, ze wilkołaki mordowały
jakoś dobrego wampira przełknęła bez zająknięcia, chociaz widziała mord w jego oczach, a tu wilki ją ratują, ale na pewno musza byc potworami Rolling Eyes


zdecydowanie pani Meyer jest niekonsekwentna przy tej postaci


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Nie 14:35, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Venus
Wilkołak



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Nie 20:07, 21 Wrz 2008 Powrót do góry

Bella skojarzyła fakt, że Jacob i jego sfora biegają po okolicznych lasach z tym, że akurat w tej okolicy w niewyjaśnionych okolicznościach giną ludzie. W dodatku turyści i mieszkańcy donosili o spotkaniu jakichś nadzwyczaj wielkich niedźwiedzi, których ślady zostawały odnajdywane w miejscach wypadków. Wszystko do siebie pasowało. Ponadto widziała na polanie sforę, widziała, że polują, więc widocznie stwierdziła, że równie dobrze polować mogą na ludzi.
Pani Meyer tak zbudowała tę postać. Bella, co było zaznaczone w książce od samego początku, jest nieprzewidywalna. Nie kieruje sie takimi zasadami postępowania jak większość ludzi.
Ukos, rozumiem twoje uwielbienie dla tej postaci - Jacoba (a może raczej nie rozumiem), ale nie musisz go bronić w tak przesadny sposób. Trochę obiektywizmu. Każdy twój post dotyczący Belli czy Edwarda ocieka jadem... Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 20:53, 21 Wrz 2008 Powrót do góry

ja nie wyczułam w tym poście ukos żadnego uwielbienia dla Jacoba.

obiektywizm? obiektywnie rzecz biorąc Bella jest FATALNIE skonstruowaną postacią i przydałoby się w niej trochę więcej konsekwencji ze strony pani Meyer, która to wszystko pisze tak, żeby jej było jak najwygodniej tworzyć tę historię i czasem sprawia wrażenie, jakby brak jej było wykształcenia (mam na myśli głównie biologię). Samo przeczytanie wielkiej ilości książek jak widać nie sprawia, że ktoś może stworzyć zwartą fabułę - nieszczelność Meyer jest w tym względzie wręcz porażająca.

I - uprzedzając ewentualną polemikę - uważam, że gdyby Bella była inna, ta historia wcale nie musiałaby być mniej ciekawa. Kocham Twilight za uczuciowość, a nie za akcję, dlatego KwN jest moją ulubioną częścią, razem ze Zmierzchem :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:24, 21 Wrz 2008 Powrót do góry

venus, a co ja poradze, ze te postacie sa smiesznie i niekonsekwentnie stworzone?
idiotyczne, ale głowni bohaterowie sa najgorzej skonstruowani

to skadinad bardzo ciekawe, bo serie uwielbiam, ale obiektywnie patrzac na warsztat literacki Meyer, to jest cieniutko
nie wiem co jest w tych ksiazkach, iz pomimo tego, ze fatalnie napisane tak dobrze sie czyta :)

a jak juz przy morderstwach jestesmy - nie uderzylo Was, ze Bella nigdy sie nie przejela faktem, ze wampiry zabijaly?
owszem, aktualnie juz nie, ale kurcze, nie wiem, czy moglabym siedziec i wesolo sobie zartowac z gosciem, ktory polowal na ludzi Shocked
a przeciez Bella wiedziala, ze i Jasper zabijal i Emmett i Rosalie i Edward

faktem jest, ze Meyer stara sie zamaskowac to eufemizmami w stylu "powinęła mu się noga" "trudniej dotrzymywac zasad" "zdarzył sie wypadek" itp albo usprawiedliwic szlachetnymi pobudkami (u Edwarda)
ale to nie zmienia faktu, ze jak ktos zabil to jest morderca
i to ze teraz juz nie zabija nie zmieni tego ze ktos przez niego nie zyje
a tu pełna sielanka i zero stresu Rolling Eyes

i to wlasnie venus mnie uderzylo - ze autorka raz każe dziewczynie mieć w nosie potwierdzone fakty, a za chwile szalec ze zgrozy z powodu tylko przypuszczen - zero konsekwencji


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emika
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:18, 22 Wrz 2008 Powrót do góry

ukos napisał:
venus, a co ja poradze, ze te postacie sa smiesznie i niekonsekwentnie stworzone?
idiotyczne, ale głowni bohaterowie sa najgorzej skonstruowani

to skadinad bardzo ciekawe, bo serie uwielbiam, ale obiektywnie patrzac na warsztat literacki Meyer, to jest cieniutko
nie wiem co jest w tych ksiazkach, iz pomimo tego, ze fatalnie napisane tak dobrze sie czyta :)


Hello??? To jest forum FANÓW a nie KRYTYKÓW LITERACKICH!!!
1) Jakby książka była tak fatalnie napisana to by się jej dobrze nie czytało i pewnie nikt by się nią nie zachwycał, a wielu znawców tak własnie robi!!!
2) Ta książka jest głównie przeznaczona dla młodych odbiorców więc Meyer nie mogła zastosowac w niej stylu wysokiego!!!
3) Meyer to nie Mickiewicz!!! Jak ktoś tak bardzo zwraca uwagę na styl to niech się bierze za Pana Tadeusza, bo u Meyer napewno nie znajdzie żadnych porównań homeryckich, rymów czy trzynastosylabowców!!!
A co do Belli to faktycznie trochę póżno zajarzyła o co chodzi z tymi wilkołakami. Chyba kazdy na to wpadł zanim przeczytał o tym w książce, np. ja się domyśliłam w momencie, w którym Bella spotkała całą watahę na łacę(scena z Laurentem). Ale jestem w stanie ją zrozumiec, przynajmniej wtedy gdy Jacob do niej wpadł w nocy i kazał jej myslec na temat tych wszystkich legend- ja też jestem nie do życia gdy ktos mnie budzi po nocy i jeszcze do tego karze mi myslec!!! Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emika dnia Pon 23:28, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin