|
Autor |
Wiadomość |
Venus
Wilkołak
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Pon 15:16, 22 Wrz 2008 |
|
Okay, masz częściowo rację. Bella rzeczywiście nie specjalnie przejmowała się tym, że Cullenowie też zabijali - kiedyś, w przeszłości. Może dlatego patrzyła na nich innym okiem. Wiedziała, że nie panują nad swoimi pragnieniami, że każdy z nich miał za sobą trudny okres. Wie, że trudno było im się przystosować do nowego życia. Poza tym sądzę, że jej punkt widzenia był też inny, ponieważ zakochała się w Edwardzie. Nie mogła popatrzyć na to trzeźwym okiem.
Bella nie była wstrząśnięta tym, że Jacob czy sfora polują na wampiry - tak jak mówiły o tym podania plemienia (w końcu powodem dla którego istnieją obie rasy jest to, że naturalnymi wrogami wilkołaków są wampiry, więc mimo woli muszą się zwalczać; jest im to na rzucone), ale tym, że polują na ludzi. Bała się o Charliego i o swoich znajomych ze szkoły.
Bella nie mogła pogodzić sie z tym, że jej przyjaciel zabija niewinnych ludzi. Gdyby wilkołaki polowały na zwierzęta, byłoby okay, ale ona czułaby sie w pewnym stopniu odpowiedzialna za śmierć tych ludzi, ponieważ jako jedyna poza mieszkańcami La Push wiedzącymi o sforze, wiedziałaby skąd te ofiary. I nie mogłaby ich powstrzymać. Bo niby jak?
Choć faktycznie brak tu trochę konsekwencji se strony Meyer. Może jej reakcja była przesadzona? Może tak... Nie wiem. Nie jesteśmy w stanie tego do końca ocenić. Nie wiemy co siedzi w jej głowie, czym się kieruje.
Zresztą zeszłam mocno z tematu. Chodziło mi o to, żeby fanki Jacoba nie obrażały B&E, a fanki B&E nie obrażały Jacoba. Ja sama staram się trzymać tej zasady. Szanuję poglądy innych, więc miło by było gdyby inni też to robili. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 17:09, 22 Wrz 2008 |
|
hmmm...
to mamy pewien problem
bo nikt tu nikogo nie obraża - zwłaszcza, że mowa o postaciach fikcyjnych, których nie da sie obrazić
Emika - a kto ci słoneczko naopowiadał, że Mickiewicz pisał dobrym stylem?
cokolwiek rozumiesz pod tym pojęciem?
i dlaczegóż to fakt, ze odbiorcami ma być młodzież, ma oznaczać, że postacie moga byc niedopracowane?
i co to ma wspólnego z tzw wysokim stylem?
wybacz, ale ja związku nie widzę
zdefiniuj pojęcie "znawca" i wymień jakiegos zachwyconego warsztatem literackim meyer
i nie osmieszaj się przywołując Mickiewicza...
a jeszcze jedno - słowo fan wprawdzie pochodzi od "fanatyk", tym niemniej nastapiła pewna ewolucja pojęcia, dzięki której na szczęście "fan" NIE JEST synonimem "człowiek z klapkami na oczach i wyłączonym myśleniem"
więc wybacz, zamierzam dalej uzywac mózgu w odbiorze literatury, zwłaszcza, ze dobra książka nie boi się realistycznej oceny
a książki Meyer - sa dobre - kiepsko technicznie napisane, ale dobre |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Pon 17:22, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
dahna
Dobry wampir
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:07, 22 Wrz 2008 |
|
Muszę się zgodzić z tym co napisała ukos.
Faktycznie książki Meyer nie zachwycają od strony technicznej, co jednak nie zmienia faktu, że świetnie je się czyta. Często się zastanawiam dlaczego tak jest. Wiele rzeczy mnie denerwowało, także w konstrukcji postaci, a mimo to nie potrafiłam się od tej książki oderwać |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Pon 22:22, 22 Wrz 2008 |
|
Wiecie, myślę, że nie chodzi o to, żeby styl był nie wiadomo jaki, ale żeby książka w odbiorze była przyjemna i żeby czytało się ją z chęcią.
Co z tego, że czytałam ostatnio na polskim opowiadanie napisane "wspaniałym stylem", jak to określiła moja polonistka, skoro prawie nikt nic z tego nie zrozumiał?
No, tyle z mojej strony.
Wydaje mi się, że jesteśmy trochę poza tematem. :D
Cytat: |
nie potrafiłam się od tej książki oderwać |
Mam to samo, mimo że, tak jak napisałyście, książki nie mają powalającego stylu. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 22:41, 22 Wrz 2008 |
|
Ja szczerze powiedziawszy, to wczułam się w Bellę do tego stopnia, że chciało mi się płakać... Starałam sobie wyobrazić to, co musiała przeżywać po tym, co odwalił Edward - i wszystko przez Jaspera ;/
ale jedno mnie zirytowało - końcówka we Włoszech, spotkanie z Volturi - powrót Belli i Edwarda do siebie nie zostało ukazane w sposób, jaki sobie to wyobrażałam... Ja to bym się rzuciła w ramiona i zaczęła ryczeć :D
a propo jeszcze Księżyca - znalazłam na youtube wspaniały teledysk, który normalnie oglądam dziesięć razy dziennie... Polecam serdecznie!
[link widoczny dla zalogowanych]
Stay with me ( Bella/Edward/Jacob).
cudeńko <3 |
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 23:50, 22 Wrz 2008 |
|
Większośc z nas nie mogła się oderwac od tej ksiązki. Zarówno Zmierzch jak i KwN przeczytałam za jednym tchem.Styl nie jest dobry ale tez nie jest taki zły!!! Bez przesady!!! Najwazniejsze ze fabuła sie nam podoba!!! Chociaz ostatnio przeczytałam gdzies tak okropną recenzję na temat książek Meyer ze az sie płakac chciało!!! Ktoś tam użył przymiotnika SZMIROWATA!!! Takie wiązki leciały ze naprawde...szkoda słów!!! Ale cóż...kazdemu podoba sie co innego!!!
Np. niektórzy nie lubią KwN bo jest tam duzo Jacoba, a ja właśnie uwielbiam tę częsc bo jest całkiem inna niz poprzednia( a może tez dlatego ze lubie Jacoba)!!! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emika dnia Wto 0:22, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 6:02, 23 Wrz 2008 |
|
Według mnie książki Meyer mają za zadanie wprowadzić człowieka w stan zafascynowania, są PROSTO napisane (nie prostacko) dzięki czemu czyta się je szybko i łatwo odbiera. Postaci nie są niezwykle rozbudowane, mają wady i zalety jak rzeczywiści ludzie, są nieprzewidywalni, wkurzający i rozbrajający, dzięki czemu wydaje się jakby byli namacalni. Przeczytałam 3 części, jedna za drugą, i nie zwracałam uwagi na stronę techniczną, nie czytałam ich przecież jako krytyk tylko jako fan, a wszystkie "poślizgi" SM świadczą tylko o tym, że książka ma swoisty urok. Tak samo jak bohaterowie wyprowadza z równowagi, a zarazem ujmuje. |
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 8:47, 23 Wrz 2008 |
|
A myslicie, ze co, ja to od macochy?
Ryczałam nad książką nie raz :)
szmirowata? tak mi sie wydawalo jak tylko usłyszałam o czym jest - jak skonczylam czytac to poszlam do kuchni cos zjesc i zaczelam od nowa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dahna
Dobry wampir
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 9:07, 23 Wrz 2008 |
|
Emika napisał: |
Np. niektórzy nie lubią KwN bo jest tam duzo Jacoba, a ja właśnie uwielbiam tę częsc bo jest całkiem inna niz poprzednia( a może tez dlatego ze lubie Jacoba)!!! |
Muszę przyznać, że też jak pierwszy raz przeczytałam całą serię, to należałam do tych osób, dla których KwN było na ostatnim miejscu. Ale jak sięgnęłam po nią ponownie, to zmieniłam zdanie. Nie mogłam pojąć, co tak bardzo mnie wcześniej denerwowało. Może Jacob (bo cóż polubiłam go dopiero w BD), ale przecież w Zaćmieniu dużo bardziej był dla mnie wkurzający. A może dlatego, że nie było Edwarda..jednak stwierdziłam, że przecież cały czas wyczuwa się jego obecność...więc dalej nie wiem, dlaczego tak mi na początku nie przypadła do gustu. Teraz jest u mnie na drugim miejscu po Zmierzchu :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 9:15, 23 Wrz 2008 |
|
Może dlatego, ze porusza najtrudniejsze kwestie - tak naprawde, czytajac po raz pierwszy nie wiesz, czy Belli i Edwardowi sie uda, czy jednak nie bedzie to Jacob
Niby wydaje sie to oczywiste, skoro sa dalsze czesci, a Jake jest mimo wszystko postacia z ciut dalszgo planu, ale i tak, dopoki nie przeczytalam, to mialam takei niemile poczucie, ze Meyer moze wymyslic cokolwiek i nie mam na to wplywu, popchnac akcje w kierunku, ktory nie jest zgodny z moim poczuciem "i zyli dlugo i szczesliwie" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dahna
Dobry wampir
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 10:24, 23 Wrz 2008 |
|
Dokładnie. Niby nie może być inaczej -Bella i Edward po prostu muszą być razem, przynajmniej ja innego scenariusza nie widziałam, ale jednak czułam pewne obawy... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 11:32, 23 Wrz 2008 |
|
Prawdopodobnie Meyer nigdy by nie rozdzieliła Belli i Edwarda. A Jacob musiał jakos podgrzac atmosferę, jak to bywa w romansach!!! :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 12:14, 23 Wrz 2008 |
|
Podgrzał do tego stopnia, że jeszcze niegdyś sojusz między wilkołakami a wampirami był absolutnie niemożliwy. Co te kobiety potrafią robić z sercami mężczyzn :D |
|
|
|
|
Caroline Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 697 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: La Push / jakaś tam dziura na śląsku ;P
|
Wysłany:
Sob 21:58, 27 Wrz 2008 |
|
Sms od mojej koleżanki, kiedy czytała KWN : 'Kurde, jaka ta Bella jest zryta'
xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 22:00, 27 Wrz 2008 |
|
Cytat: |
Sms od mojej koleżanki, kiedy czytała KWN : 'Kurde, jaka ta Bella jest zryta' |
Napisała tak podczas czytania KwN?
Ło matko, to co to będzie, jak Twoja koleżanka będzie czytać Zaćmienie? :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Caroline Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 697 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: La Push / jakaś tam dziura na śląsku ;P
|
Wysłany:
Sob 22:23, 27 Wrz 2008 |
|
nie wiem xD
wiem tylko, ża ja i ona darzymy Bellę tak samo wielkim uczuciem jakim jest nienawiść :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rainbow
Wilkołak
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:01, 28 Wrz 2008 |
|
Czemu akurat nienawisc?A nienawisc to i tak jakies uczucie :D najgorsze jest zobojetnienie :P Ja tam nic do niej nie mam, lubie ja :) w tych swoich niedoskonalosciach ma swoj urok... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Nie 18:04, 28 Wrz 2008 |
|
Ja też lubię Bellę, pomimo tego, że denerwowała mnie w Zaćmieniu. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 20:54, 28 Wrz 2008 |
|
Ech .. Ja nie jestem w stanie powiedzieć, czy lubię Bellę czy nie...
Ona jest taka zawiła i tak mnie denerwowała czasami, że szkoda gadać. Te jej wewnętrzne rozważania to mi się z Cierpieniami Młodego Wertera kojarzyły...
Taka ciapowata, nieporadna - w Polsce skończyłaby jako nauczycielka religii w najlepszym wypadku.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
skipi4444
Wilkołak
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: od Cullenów
|
Wysłany:
Pon 12:55, 29 Wrz 2008 |
|
Tacyen napisał: |
Taka ciapowata, nieporadna - w Polsce skończyłaby jako nauczycielka religii w najlepszym wypadku.. |
na kaskaderkę to napewno by się nie nadawała...
może do jakiegoś reality show pt." Uwaga jestem chodzącym pechem"? :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|