Okładka Midnight Sun

Gość

Najlepsza jest pierwsza :)

Pomysł z białym tłem i czarną czcionką o dziwo przypadł mi do gustu.

to musi byc cos prostego, ale nie banalngeo - jak ta zmierzchowa
moze... kurde najbardziej mi ta banka pasuje, ale wczesniej juz było mnóstwo takich propozycji ; D
fortepian jest za banalny, moze volvo? ;D

Volvo? O nie...
Z tych przedstawionych przez użytkowniczkę anyka94 świetna jest z motylem, ale nie pasuje tak bardzo do "Zmierzchu"... Druga jak dla mnie odpada, jest zbyt... banalna. Trzecia niby fajna, ale do jakiejś innej książki. Ta z różą - fajna, ściskanie czegoś pięknego, a jednocześnie ranienie samego siebie...

ja myślę,że okładka ta powinna być kontrastem "zmierzchu".wpadłam na ten pomysł nie dawno,ale myślę,że to byłby najlepszy pomysł,który najbardziej mi się spodobał:)wszystkie cz. sagi są czarne,więc te z punktu widzenia Edwarda powinny być białe.:)

Ten banan mnie rozwalił! X-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Te czerwone motywy, róże etc. to już mi się przejadło, za dużo tego >.>

Ale za to zachwyciłem się ostatnią z tym piórkiem *-*. Zwykłe i proste. Ładne.

Według mnie ładna by była krwistoczerwona. Motyw chyba najbardziej by mi się z piórkiem podobał. Białe piórko na czerwonym tle. xDxD To mój typ. Albo może czarne piórko, albo takie zwęglone. Pomysłów mam sporo.

Piórko jest dobre :). Białe na czerwonym tle? Niezły pomysł, trochę zaskakujący.

Zwęglone piórko? Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.
A jakie są Twoje inne pomysły, Emily_Van?? :)

Jak dla mnie to ładnie by wyglądała biała męska maska teatralna (taka tylko na oczy i nos) leżąca na krwisto czerwonym jedwabiu, oczywiście wszystko na czarnym tle. Maska oznaczała by tajemniczość Edwarda, która będzie odkrywana, jego wnętrze za maską Smile

gg3g napisał:

Jak dla mnie to ładnie by wyglądała biała męska maska teatralna (taka tylko na oczy i nos) leżąca na krwisto czerwonym jedwabiu, oczywiście wszystko na czarnym tle. Maska oznaczała by tajemniczość Edwarda, która będzie odkrywana, jego wnętrze za maską Smile

Krwistoczerwony jedwab i czarne tło? Masz na myśli... żeby ten jedwab był zacieniony in dalej od maski? (Mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi :))
Co do masek, zerknijcie na te:
[link widoczny dla zalogowanych] <-- lepsza byłaby taka bez brokatu
[link widoczny dla zalogowanych] <-- taka jak w "Upiorze w Operze"
[link widoczny dla zalogowanych] <-- tę wstawiłam bardziej w ramach ciekawostki :)
[link widoczny dla zalogowanych] <-- jeszcze jest taka, ale mały format niestety

A postarzona? Może byłaby fajna...
[link widoczny dla zalogowanych] <-- znalazłam tylko mały format i to z kwiatami, ale postarzony lewy bok jest widoczny (decoupage)
CO o tym myślicie?

jeżeli chodzi o te maski to nawet dobry pomysł...najlepsza będzie chyba ta z czwartego obrazka. taka prosta.;dale ja nadal jestem za białym tłem;d hmm...może białe tło i czarna maska?;d;d tak tylko rozmyślam...:)

Ja wyobrażam sobie ogromną czerwona kroplę krwi na bladej, żylastej ręce.Nie wiem dlaczego, jakoś tak po prostu.

P. Te męskie ręce są bardzo prawdopodobne.

haha. co do okładki `midnight sun`... dzisiaj miałam sen,że kupuję w EMPIKU właśnie tą książkę,no i oczywiście widziałam jej okładkę... Była biała, tytuł był na czarno,a na środku znajdował się motyl --->http://motyl.files.wordpress.com/2007/08/motyl.jpg<----- o coś w takim rodzaju;d cóż...to by nawet pasowało,bo jabłko na okładce `zmierzchu` było symbolem...hmmm..."kuszenia" Belli przez Edwarda;d teraz Edward jest "kuszony" przez Bellę... Motyl natomiast też "kusi" swoim wyglądem, jest piękny,ale też kruchy jak Bella... jak widzi się wam ten pomysł w Waszych oczach?

La_tua_cantante napisał:

Piórko jest dobre :). Białe na czerwonym tle? Niezły pomysł, trochę zaskakujący.

Zwęglone piórko? Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.
A jakie są Twoje inne pomysły, Emily_Van?? :)

Wiem z tym zwęglonym to już lekka przesada xD
Ale chodzi o to, że Edward może przecież zabić Bellę, tak jak piórko może się spalić.
Co do innych pomysłów to na przykład... O właśnie biały motylek na czarnym tle, jako, że jest delikatny, albo od razu zdechły: bazując na piórku xD
Albo coś z zasuszonymi płatkami róż ( jeszcze nie wiem co xD ).
Hmmm.

Ja wpadłam na to, żeby na okładce były męskie dłonie trzymające serce, (ale nie takie serce, jak na walentynki, tylko serce takie prawdziwe xD) ociekające krwią... ale to chyba za drastyczne...
No bo tak: Te dłonie symbolizowały by dłonie Edwarda, trzyma serce Belli, czyli jakby ma w dłoniach jej życie. Może ją zabić, albo nie... :P
To taka moja luźna sugestia...

Martwy motyl... Mogłoby być ciekawie. Ze złożonymi skrzydełkami, taki zimny, smutny... Kwestia koloru :)

Rzeczywiście, pomysł z sercem nieco drastyczny, ale jakoś mi się podoba... Chociaż, nie jestem pewna, czy to dobry pomysł akurat na okładkę MS.

Nawiązując do pomysłu ...ZuzKi... i Emily_Van, łącząc "ma w w dłoniach jej życie" i motylka, wychodzi... motyl zamknięty w dłoniach chłopaka. Albo tak otulony, albo złapany za skrzydełko... :P

La_tua_cantante napisał:

Nawiązując do pomysłu ...ZuzKi... i Emily_Van, łącząc "ma w w dłoniach jej życie" i motylka, wychodzi... motyl zamknięty w dłoniach chłopaka. Albo tak otulony, albo złapany za skrzydełko... :P

Niezły pomysł! Fajnie by to wyglądało, jakby ręce trzymały motylka w czymś w rodzaju pułapki. Było by widać tylko odnóża motylkowate.
Albo jakby po prostu siedział w otwartych łapkach.

Niezły pomysł! Fajnie by to wyglądało, jakby ręce trzymały motylka w czymś w rodzaju pułapki. Było by widać tylko odnóża motylkowate.
Albo jakby po prostu siedział w otwartych łapkach.[/quote]

Laughing

Dużo jest pomysłów na okładki Midnight sun ...
Nie mogę się już doczekać książki...
Omg te 15 rozdziałów bardzo mnie zachęciło .
Myślicie że Stephanie napisze księżyc w nowiu oczami Edwarda i inne części powieści ?
love

Edward !

Raczej 12 rozdziałów. Meyer napisała tylko 12 rozdziałów ^^
Nie napisze dalszych części oczami Edwarda, przecież jeszcze nie wiadomo czy kiedyś wyda MS. Myślę, że inne części byłyby już napisane na siłę i nie miałyby tego czegoś xDxD
Choć oczywiście pomarzyć można :rozmarzona:

cóż...ja uważam ,że następne części... byłyby o wiele ciekawsze. np. new moon. ciekawe co Edward sobie prze ten cały czas myślał... chociaż pewnie o Belli i cały czas się... hmm.. zasmucał,więc byłoby nudne. xd mnie osobiście wystarczy `midnight sun`. byleby było!

Nie wiem, może to juz było ale mi przypadlo do gustu. [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A ten wg. mnie najbardziej pasuje

[link widoczny dla zalogowanych]