|
Autor |
Wiadomość |
Tala
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 23:49, 26 Lis 2009 |
|
Właśnie wróciłam z kina. Film mi się nie podobał. Jestem zawiedziona :-( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
czekoo
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 2:55, 27 Lis 2009 |
|
ogladalam drugi raz w domu
chyba cieply i przytulny klimat domowych pieleszy lepiej wspolgra z tym filmem chodz nadal uwazam iz montaz jest do kitu.
moglo by byc lepiej |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czekoo dnia Pią 2:57, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Olena
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Milicz
|
Wysłany:
Pią 3:12, 27 Lis 2009 |
|
Mnie generalnie się podoba. Brak tego niebieskiego filtra działa na korzyść.
Rob wygląda na zmęczonego życiem 40-latka, natomiast Kristen dużo lepsza niż w Zmierzchu, nie wygląda już w każdej scenie tak samo
Czy tylko ja mało się nie posikałam przy scenie kiedy Paul wraca z walki, uśmiecha się niewinnie do Belli i mówi "Sorry" ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
B&E Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 10:51, 27 Lis 2009 |
|
Oo tak to "Sorry" była zaj*biste :D normalnie kocham Paula <3 u mnie na sali wszyscy wybuchnęli śmiechem jak pokazali tą scenke :P
Musze jeszcze raz wszystko obejrzeć na kompie tylko w lepszej wersji,bo ta moja jest słabiutka ;(
Ale przed tym przeczytam jeszcze raz New Moon żeby lepiej osądzić film
Do kina też pójde jeszcze raz,tylko,że tym razem z moimi psiapsiółami xD
Osobiscie polecam chyba wybrac sie na taki seans bardzo rano kiedy to dzieci są
w szkole,a dorośli w pracy i wtedy być może nareszcie nikt nie będzie przeszkadzał nam w oglądaniu filmu |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez B&E Cullen dnia Pią 10:53, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
emmacullen
Wilkołak
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 10:58, 27 Lis 2009 |
|
Sorry za offtopa,ale ja tez mysle ,ze najlepsze sa seanse ok.godziny 15tej.
jest najmniej ludzi,bo nie wiedziec czemu kazdy chce isc do kina jak juz jest ciemno :D
jakby to mialo jakikolwiek wplyw na zaciemnienie sali kinowej :D:D:D
a jeszcze musze dorzucic,ze bardzo duzo osob skarzy sie na smiechy w czasie filmu,i niestety wiekszosc dopisuje po tym:
to ja tez sie zaczelam smiac...
a dlaczego? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mek
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 14:57, 27 Lis 2009 |
|
Ach.. w końcu fani Jacoba mogą nacieszyć oczy.. ^^
Ogólnie film całkiem dobry, najbardziej przeszkadzały mi te nagłe zmiany akcji - brak płynności fabuły.. No i reżyser chyba trochę przesadził z tym postarzeniem aktorów. Bella wygląda całkiem normalnie, ale Edward wygląda na co najmniej 30 lat ( a powinien na 17 ;P ). Niektórzy narzekają trochę na animacje i efekty związane z wilkami, ja uważam, że w tej kwestii reżyser się na prawdę postarał - przecież takie wilki nie mogą wyglądać normalnie, bo w końcu normalne nie są ;D
Oceniając w skali 0-10 spokojnie dam 8 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rain
Dobry wampir
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 981 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 88 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 16:57, 27 Lis 2009 |
|
black_zouza napisał: |
Nie zbrzydnie mi ten film i nadal będę miała tzw. banana na twarzy podczas sceny gdy Edward idzie do Belli z początku filmu z Volvo (not silver) w tle.
|
Podpisuję się pod tym
Dzisiaj się zastanawiałam nad filmem i nagle przypomniało mi się to zdjęcie:
Gdy się pojawiły w necie, nie umiałam się doczekać kiedy zobaczę tą scenę na dużym ekranie. Jakoś mi to tak umknęło, ale wróciło. Wiecie może, czy to wogóle mają zamiar pokazać bo z tego co czytałam, jak narazie nie ma tej sceny na liście wyciętych scen na DVD. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
black_zouza
Człowiek
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 17:06, 27 Lis 2009 |
|
rain napisał: |
Gdy się pojawiły w necie, nie umiałam się doczekać kiedy zobaczę tą scenę na dużym ekranie. Jakoś mi to tak umknęło, ale wróciło. Wiecie może, czy to wogóle mają zamiar pokazać bo z tego co czytałam, jak narazie nie ma tej sceny na liście wyciętych scen na DVD. |
Mam dziwne przeczucie że może to być jej sen po wizycie Jacoba. W filmie jest jedynie widać Edwarda i Bella mówi że się boi, a potem leży na ziemi Charlie i nad nim stoi wilk. Zielone tło na zdjęciu sugerowałoby to że łóżko "przeniosą" w inne miejsce w filmie więc może właśnie byłby to ten las i sen byłby dłuższy...ehm i nieco bardziej zrozumiały
A co do tego czy będzie to potem dodane na DVD to też nie słyszałam, a szkoda bo również jak widziałam to zdjęcie to czekałam na zobaczenie co tam się dzieje :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rain
Dobry wampir
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 981 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 88 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 17:15, 27 Lis 2009 |
|
black_zouza napisał: |
rain napisał: |
Gdy się pojawiły w necie, nie umiałam się doczekać kiedy zobaczę tą scenę na dużym ekranie. Jakoś mi to tak umknęło, ale wróciło. Wiecie może, czy to wogóle mają zamiar pokazać bo z tego co czytałam, jak narazie nie ma tej sceny na liście wyciętych scen na DVD. |
Mam dziwne przeczucie że może to być jej sen po wizycie Jacoba. W filmie jest jedynie widać Edwarda i Bella mówi że się boi, a potem leży na ziemi Charlie i nad nim stoi wilk. Zielone tło na zdjęciu sugerowałoby to że łóżko "przeniosą" w inne miejsce w filmie więc może właśnie byłby to ten las i sen byłby dłuższy...ehm i nieco bardziej zrozumiały
A co do tego czy będzie to potem dodane na DVD to też nie słyszałam, a szkoda bo również jak widziałam to zdjęcie to czekałam na zobaczenie co tam się dzieje :( |
To nie jest ten sen, inaczej jest ubrana i Edward także. Też tak myślałam, że to właśnie będzie to, ale jednak nie, to nie jest to. Hiszpanka! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yummy
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 17:54, 27 Lis 2009 |
|
bardzo cieszę się, że poszłam do kina na NEW MOON - potężna dawka śmiechu przedłużyła mi życie o jakieś 4 godziny.
mnóstwo błędów, drętwa gra aktorska, wiele niepotrzebnie rozwlekanych scen, a wiele pominiętych... koszmarny scenariusz (te ich kwestie... no błagam...).
jedyne co mi się podobało - wilki. przemiana, futro, zębiska itd.
no i co do tego śmiechu - kino aż się trzęsło. chyba całą salę bawił ten film, no i reakcje ludzi na to, co działo się na ekranie.
bo działo się tyle idiotyzmów, że głowa mała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Blue Cornflower Fairy
Człowiek
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 18:10, 27 Lis 2009 |
|
Jestem po seansie i szczerze powiem, film mi się nie podobał. I nadal zastanawiam się dlaczego. Po pierwsze czułam niesamowite zażenowanie, kiedy oglądałam półnagich nastoletnich, ponadprzeciętnie umięśnionych chłopców. Ludzie w kinie śmiali się z tych scen, dla mnie to było za dużo. Pozatym zwróciłam uwagę, że zarówno na początku, jak i na końcu filmu, czyli zawsze wtedy, kiedy pojawiał się Edward smęcili o tym samym. Mianowicie, non stop, wracał motyw potępienia duszy, i tego że nie można zmienić Belli, bo... - ja wiem, że książka też o tym wspomina, ale mi to naprawdę przeszkadzało. To tak, jakby nie było o czym z Edziem gadać, więc porozmawiajmy o przemianie Belli w wampira.
Film trochę przegadany, głównie chodzi mi o konwersacje Belli i Jacoba - oni rozmawiali, ja ziewałam (mogli w ciekawszy sposób owe rozmowy prowadzić, bo tak nawiasem mówiąc, ja nie mam nic przeciwko dialogom w filmach).
Mimo wszystko znalazłam kilka pozytywów. I były to chyba trzy sceny oraz muzyka.
- wstęp klimatyczny - żółta tarcza księżyca i napis new moon
- świetna scena akcji, gdy Bella postanawia skoczyć z klifu, a sfora ściga Victorię (i piosenka Thoma Yorka - zdecydowanie na plus)
- mała Jane, dopowiadająca zdanie -"deserem"- tak się wtedy wrednie zrobiło.
I to tyle.
Większość osób na forum pisze o widowni w kinie. Rzeczywiście ludzie idący na New Moon zachowują się specyficznie. I nie mam pojęcia z czego to wynika, bo, jak już ktoś wcześniej wspominał na innych mało ambitnych filmach tak nie jest.
Wydaje mi się, że same fanki wprowadzają taką atmosferę. Obok mnie siedziały dziewczyny, które były niesamowicie przejęte filmem, jednocześnie śmiejąc się głośno, i kpiąco(?) z większości scen. Według mnie, jeżeli jesteś fanem sagi to w spokoju oglądasz film, a jeśli nie to po prostu należy wybrać coś innego (repertuary kin są różnorodne) i koniec.
I chcę zaznaczyć, że nie chodziło mi o to, że nie należy się śmiać. Film był, w jakiś tam sposób zabawny. Bardziej chodzi mi o popadanie ze skrajności w skrajność, ale, no cóż, taki już jest świat. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Pią 18:55, 27 Lis 2009 |
|
Byłam na filmie już tydzień temu jak i w środe, fragmentami oglądałam film w domu na komputerze.
Pierwsze wrażenie - byłam bardzo zawiedziona. Być może dlatego, że jest to dla mnie najlepsza część z całej sagi, albo nie wiem.
Lecz za drugim razem kiedy obejrzałam film sama, z dwoma tylko osobami na sali, w spokoju, stwierdziłam, że film jest na prawdę dobry.
No, z pewnymi wyjątkami.
Taylor - po prostu niesamowity! nie sądziłam, że będzie aż tak dobry w tej roli, i że aż tak super zagra! podziwiam!
Gra Kristen oczywiście na plus! (jak już prawie wszyscy zauważyli;)) jej gra aktorska się poprawiła,
WIlki - fantastycznie zrobione! nie wyobrażałabym sobie tego lepiej.
Jeśli chodzi o Volturi, nie mam pojęcia skąd wzięli do tego takich aktorów, prócz Ara oczywiście, który jest mega mega!!! ahh,
Rob - nie wczuł się w rolę, to widać,
co do Cullenów to zdecydowanie za mało ich.
Super, że było bardzo dużo kwestii z książki.
Najbardziej jednak boli mnie brak sceny, wątku, kiedy Bella widzi, że Edward wszystko zabrał i pada na podłogę (bardzo chciałam zobaczyć to w filmie)
Jazda na motorze z obcym kolesiem WTH ?!
Wizja Alice... żałosna.
Porównując New Moon do Twilight - oba są równie świetne, zrobione zupełnie innaczej, i żadnego nie oceniam mniej/bardziej.
To taka moja skromna opinia
dziś maraton ZMIERZCH - KSIĘŻYC W NOWIU zaplanowany na kompie! ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nina=)
Wilkołak
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 19:01, 27 Lis 2009 |
|
Ja jestem innego zdani!
Mi się film bardzo podobał, chociaż przeszkadzały mi śmiechy i dziwne komentarze: " O matko widziałeś?! To jest wilk! A przed chwilą stał tam człowiek!" - sala wybuchnęła śmiechem...
Jeśli chodzi o sam film to tak,
Na plus oceniam:
* scena końcowa - genialna! Zostawia w takim napięciu i oczekiwaniu na dalszy ciąg, uważam, że gdyby przeciągnęli to nie byłoby tego efektu, mi się w każdym razie tak podoba xD
* Sceny z wilkami, dużo już zostało powiedziane, więc nie będę się rozpisywać
* oczywiście muszę wspomnieć o zabawnych momentach:
" Umawianie się ze starszą kobietą - odjazd" ;D
"-Nigdzie się nie wybierasz, wrócisz, co nie?
-Jak tylko wyrzucisz psa" - Alice powiedziała to z właściwą sobie gracją i za to ją kocham
"-Nie wiesz o czym mówisz
- zamknij się" - fajnie im to wyszło
"-Ale moim zadaniem jest chronić ciebie
przed każdym, poza... moją siostrą" ;D
Było jeszcze parę cytatów, ale nie chce mi się już szukać xD
* Moment pożegnania, moim zdaniem lepiej nakręcony niż napisała to Meyer... Zawsze się dziwiłam jak Bella mogła tak łatwo uwierzyć Edwardowi... Wiedziała w końcu jakie ma zdanie na ten temat. Tutaj dowiedziała się wprost, że nie jest dla niego wystarczająco dobra, a przecież z tym miała zawsze największy problem..
*muszę też wspomnieć o braku niebieskawego filtru! O wiele lepiej się ogląda!
*oprawa muzyczna... nie źle dobrana, a szczególnie piosenka Muse - I belong to you (uwielbiam ją)
* Volturi, a szczególnie Jane - na pierwszy rzut oka wydaje się wredna. I o to chodziło! , oczywiście genialni byli też inni z tej rodzinki xD
Na minus oceniam:
*Strój Alice, no przecież to znawczyni mody, zakupoholiczka! A tu taka wtopa?! Nie ładnie xD
* postarzony, zgorzkniały Edward (ten z końca filmu). Dobra, dobra cierpiał bo nie widział tyle czasu Belli i ją zranił. No ale bez przesady! Przecież się pogodzili! Nastąpił happy end! A poza tym (tak jak to ktoś już powiedział) on ma wyglądać na 17 lat, a nie na 30...
* tępo rozmów... też uważam, że normalnie rozmawia się nieco szybciej
*jeden cytat... co prawda scenę końcową oceniam na duży plus ale to zdanie mi nie pasuje:
"-Skrzywdzi mnie? Czytaj w jego myślach."- no przecież ona mu ufała! Nie rozumiem tej sceny...
I to wszystko ( jeśli chodzi o pozytywy to miałam ich w zanadrzu dużo więcej ale i tak się nie źle rozkręciłam, więc nie będę przedłużać)
Oczywiście film oceniam na duuuuuuuży plus )) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
madzia112221
Dobry wampir
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 722 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: od Edwarda
|
Wysłany:
Pią 19:15, 27 Lis 2009 |
|
OMG! W końcu doczekałam się tego dnia. Myślałam, że nie wytrzymam. Niedawno wróciłam z kina i jestem w szoku. Ten film jest świetny! Oczywiście będę jeszcze oglądała go w domu, na spokojnie, bo z tego całego podekscytowania niewiele szczerze mówiąc pamiętam. Sory, jeżeli mój post będzie niepoukładany, ale chyba rozumiecie ...
No więc tak. Bardzo podoba mi się scena na parkingu, Edward jest w niej taki sexi! Zresztą jak zawsze. Szkoda, że praktycznie przez cały film był ubrany w marynarkę, czy do jasnej cholery nie mogli mu ubrać jakiegoś podkoszulka? Wyglądał trochę staro, oprócz tej pierwszej sceny. Widok płaczącego Erica, gdy oglądali Romea i Julię - bezcenny.
Płakałam na scenie rozstania. Kompletnie wysiadłam przy tym, kiedy Bella wołała Edwarda. Scena z mijającymi porami roku jest zarąbista. Ciekawa byłam jak zobrazują puste kartki w książce. Bardzo mnie zaskoczyli. Świetnie to wykombinowali. Ten pusty wzrok Belli, aj, jak ona wtedy wyglądała. Rozkleiłam się. E-maile do Alice - znowu super pomysł. Dzięki temu mogliśmy się dowiedzieć, c co czuje Bella. Czemu nie podobały wam się krzyki Belli w nocy? Moim zdaniem były one bardzo potrzebne i wypadły bardzo dobrze. Biedny Charlie, nie mógł w nocy spać. Właśnie, Charlie. To w końcu był on! Nie taki przymulony i mało pogadany jak w pierwszej części. Jego żart o kawalerze i o siwym włosie. No ten to ma wyczucie, gadać Belli takie rzeczy podczas kiedy ona martwiła się, że się starzeje.
Muszę przyznać, że dzięki filmowi bardziej polubiłam Jacoba, ale oczywiście nadal jestem Team Edward.
Przewidzenia Belli bardzo mi się podobały,. Scena, kiedy Bella i Jessica wyszły z kina, czy tam ze sklepu (sama nie wiem) spoko, ale moim zdaniem niepotrzebnie dodali tą przejażdżkę na motorze z tym dziadkiem. No na cholerę. Zamiast tego mogli dodać dłuższą scenę po powrocie z Włoch. Brakowało mi w niej, teo iż Bella nie dziwiła się, że śni, od razu Edwardowi uwierzyła. Szkoda, że tak to zrobili. Ach, nie mogę im wybaczyć, że nie dali kwestii Edwarda: "Zanim Cię poznałem, Bello, moje życie przypominało bezksiężycową noc...". No, nie daruję!
Skok z klifu przeplatany z pościgiem za Viktorią - super. I piosenka "Hearing Demage". Od początku mi się podobała, ale nie sądziłam, że dadzą ją do tej sceny, ale bardzo dobrze pasuje.
"Co to za smród mokrego psa?" Haha! Ten tekst i mina Ashley mnie rozwaliła. Ale się odnosili do Jacoba, nie ma co... Bardzo grzecznie. Haha!
Zdecydowanie moja ulubiona sceną, jest to, gdy Bella rzuca się na Edwarda. "Heaven". Mmmmm.... Cud, miód i orzeszki. Moment, gdy wciągnęła go do cienia, i sobie wszystko tłumaczyli, wzruszył mnie. Edward był taki szczęśliwy.
Volturi mrożą krew w żyłach. A Aro! Oj, mój kochany Aro. Michael Sheen świetnie pasuje do tej roli. Ten jego, śmiech, głos, miny i spojrzenia. Kiedy dowiedziałam, się że Dakota gra Jane, to pomyślałam" Nie no, taką dziewczynkę dadzą do tej roli! Co oni zwariowali?!". Ale teraz cofam swoje słowa. Makijaż zrobił swoje. Wyglądała bardzo chamowato, że się tak wyrażę, ale moim zdaniem taka właśnie powinna być Jane.
Zakończenie. Hmmm... trochę krótkie. Ale uśmiechy Roba wszystko wynagradzają. Totalnie przegięli z tym, że Bella powiedziała Do Jacoba: "Kocham cię". Jeśli dobrze pamiętam, a pamiętam bardzo dokładnie, to Bella zrozumiała, że kocha również Jake'a dopiero w ZAĆMIENIU! W drugiej części byli tylko przyjaciółmi!
Zdecydowanie najgorsza scena to wizja Alice. No co to miało być się pytam! Sielanka, sielanka i jeszcze raz sielanka. Brakowało mi tylko piosenki: "Motylem jestem". I te ubrania. Skąd oni takie wytrzasnęli, chyba wzięli z średniowiecza. Moja koncepcja, co do tej wizji byłaby taka, że pokazują, jak Bella dopada jakieś zwierzę, szamoczą się prze chwilę, potem kamera na jej usta ociekające krwią i czerwone oczy. No, czy nie lepsze byłoby coś takiego? Moim zdaniem tak.
Wilki! Nie spodziewałam się, że będa takie wielkie. Lubię scenę, kiedy wilk stoi na skale, po tym jak Viktoria wskoczyła do morza, i to westchnienie. Super. Jakbym widziała człowieka. Wilczek był wtedy taki słodki i kochany, aż miałam ochotę go przytulić i pocałować w mordkę.
Akcja leciała mi za szybko. Mogli pokazać jak stopniowo Edward po scenie urodzin oddalał się od Belli, a nie że zaraz na drugi dzień rozstanie. Chociaż wtedy film musiałby trwać gdzieś z pięć godzin. Wcale nie miałabym nic przeciwko temu.
Filmowi w skali do 10, daję mocne 9. Niewątpliwie uzależnia. Jutro oglądam drugi raz w domu, na spokojnie. ^_^ |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzia112221 dnia Pią 19:20, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 19:56, 27 Lis 2009 |
|
Napiszę coś o widzach w kinie. Myślę, że my - fanki, fani sagi reagujemy w kinie inaczej, niż pozostali widzowie. Oglądałam film z przyjaciółką, która mimo przeczytania książek, nie jest absolutnie fanką. Nie wciągnęło jej to, nawet nie chciała za bardzo o książkach rozmawiać. Zapytała mnie po filmie, czemu ludzie śmiali się w różnych scenach, które wcale śmieszne nie były. I zdałam sobie sprawę, że my znając na pamięć pewne sceny z trailerów i clipów reagowaliśmy często śmiechem, gdy pojawiały się w filmie. Nazwałabym to nawet chichotem. Przynajmniej ja tak miałam. np. gdy Bella się przewróciła na motorze i Jacob podjechał do niej już wiedziałam, że za chwilę zdejmie koszulkę i jej czółko obetrze i zachichotałam. I takich momentów było sporo.
Przy okazji apel do widzów różnych filmów. Jak jecie pop corn (ja też jem), to czekajcie na jakieś głośniejsze chwile, bo ja tak miałam, że absolutna cisza, napięcie, czekam na ważny dialog, a dziewczyna obok grzebie w pop cornie zagłuszając słowa aktorów. Albo picie - bez siorbania przez słomkę , please, bo też ważne rzeczy uciekają, mimo napisów. Lubię słuchać wersji angielskiej i parę ważnych tekstów mi umknęło, przez sąsiadki siorbiące colę. Inna sprawa z telefonami. Niektórzy ślą smsy bijąc po oczach, rozjaśniając okolicę telefonem komórkowym. Nie można poczekać do końca filmu?
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mermon dnia Pią 19:57, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
yellowheart
Człowiek
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:03, 27 Lis 2009 |
|
madzia112221 napisał: |
Zdecydowanie najgorsza scena to wizja Alice. No co to miało być się pytam! Sielanka, sielanka i jeszcze raz sielanka. Brakowało mi tylko piosenki: "Motylem jestem". . |
O nie rozwaliłaś mnie tym motylem, poprostu leże i turlam sie ze śmiechy<lol2>
Jak narazie byłam raz w kinie i dzisiaj postanowiłam zobaczyc NM na komputerze, tak jak w kinie mi sie podobał tak teraz jestem w tym filmie poprostu zakochana;) zupełnie inaczej sie ogolądało samej w ciszy i skupieniu, a duet Charlie i Harry jest poprostu mistrzowski! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shea
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Pią 21:04, 27 Lis 2009 |
|
Ja również wyszłam z kina zadowolona. Dzięki 13 stronom komentarzy wiedziałam na co się nastawiać ^^
Najbardziej podobała mi się scena walki Jacoba z Paulem - jak rozorali trawnik a potem złamali łódź to aż mi ciarki przeszły po plecach :D
Szczerze to miałam nadzieję że przesadzałyście z tymi jelonkami w wizji Alice, łudziłam się że może pokazała Aro w wizji pierwsze polowanie Belli z BD, ale jak zobaczyłam że ma złote oczy, to wymiękłam - pomyślałam że pewnie Jasper zrobił jej pranie uczuć żeby Alice mogła wcisnąć ją w te falbany. Inaczej Bella nigdy, przenigdy nie włożyłaby na siebie czegoś takiego do hasania po łące przecież :O
Druga sprawa - Aj lowju, Dżejk.
Wydaje mi się, że to nie było to "kocham Cię" z Zaćmienia. Tu nie tak go jeszcze kochała. Widziała przed sobą przyjaciela, który kazał jej wybrać. Dał jej do zrozumienia że nie może mieć ich obu. Więc mu powiedziała: Wiesz że Cię kocham [jak przyjaciela], więc nie każ mi wybierać, bo wybiorę jego (nie dosłownie, ale taki sens to miało dla mnie).
Te oświadczyny też nie były złe, tylko tak sobie myślę - skoro w NM doszli aż do oświadczyn, to o czym będzie 1,5h Zaćmienia?
Myślicie że na gwiazdkę będzie już można kupić sobie DVD? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emmacullen
Wilkołak
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 21:47, 27 Lis 2009 |
|
Te oświadczyny też nie były złe, tylko tak sobie myślę - skoro w NM doszli aż do oświadczyn, to o czym będzie 1,5h Zaćmienia?
hmm-Ksiezyc w nowiu,strona 457:
-wiesz co?Zapomnijmy o limitach czasowych.Mam dosc klotni.Jesli chcesz ,zebym to ja cie zmienil,musisz po prostu spelnic jeden warunek.
-warunek???
...
-przed cala operacja...wyjdz za mnie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shea
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Pią 21:55, 27 Lis 2009 |
|
Aaaaale wpadka!
Ja ostatnio tak skakałam po całej sadze, przemieszczając się pomiędzy ulubionymi fragmentami, że prawie rękę dałabym sobie uciąć z tej pewności, że oświadczył jej się dopiero w Zaćmieniu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mapi7
Zły wampir
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 22:09, 27 Lis 2009 |
|
Myślę, że na gwiazdkę na pewno w żadnym kraju nie będzie można kupić DVD z "NM". :(
" Zmierzch" -film na płycie w Polsce był wyjątkowo opóźniony, bo premierę mieliśmy 2 miesiące później w stosunku do cywilizowanych krajów.
Światowa premiera " Zmierzchu" była bodajże 20.XI., a w tzw. zachodnich krajach DVD ukazało się pod koniec kwietnia. Pamiętam to świetnie, bo córka studiuje w Hiszpanii i natychmiast tam kupiła płytę i przysłała akurat na moje urodziny.
Tak więc sądzę, że ponieważ w przypadku "NM" idziemy teraz łeb w łeb ze światem, płyta wyjdzie tam i u nas także koło kwietnia :( |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mapi7 dnia Pią 22:25, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|