|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Śro 8:34, 20 Sie 2008 |
|
Ja mam widocznie takiego schiza przez ocenianie blogów, tak błędów jest cała masa.
Sądzę, że książki powinny być dokładnie sprawdzone, kilka razy, wolałabym już poczekać i dostać coś naprawdę dobrego, bo te błędy zaburzają wrażenia estetyczne. Gdy była mania na HP i z niecierpliwością czekałam na książkę nie mogłam zrozumieć, dlaczego to trwa tak długo. Teraz już rozumiem, bo tu właśnie jest przykład, co sie dzieje, gdy nie sprawdzi się i nie przetłumaczy dobrze książki. |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 13:42, 21 Sie 2008 |
|
Camisado napisał: |
"Odważyłam się włożyć niebieską bluzkę z dekoltem, którą w Phoenix nosiłam wyłącznie w środku zimy" (str. 123)
"Założyłam też ciemnoniebieska bluzkę z dekoltem, w której jak stwierdził Edward we wtorek, ślicznie wyglądam" (str. 261)
Więc nie chodziło mu o własną kurtkę, a bluzkę Belli :) |
Ano i masz rację. Dzięki:)
Mam jeszcze jedną wątpliwość. Nie rozumiem za bradzo jak to się stało, że kiedy Bella podjęła decyzję w Zmierzchu, iż musi wymknąć się Alice i Jasperowi na lotnisku to Alice zobaczyła ją z Jamsem w szkole tańca a nie zobaczyła co Bells zamierza zrobić i jak zamierza uciec. A przecież w Zaćmieniu jak wymykała się do rezerwatu Alice od razu wiedziała co Bella zamierza zrobić. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 13:47, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 14:04, 21 Sie 2008 |
|
MOoON napisał: |
Nie rozumiem za bradzo jak to się stało, że kiedy Bella podjęła decyzję w Zmierzchu, iż musi wymknąć się Alice i Jasperowi na lotnisku to Alice zobaczyła ją z Jamsem w szkole tańca a nie zobaczyła co Bells zamierza zrobić i jak zamierza uciec. A przecież w Zaćmieniu jak wymykała się do rezerwatu Alice od razu wiedziała co Bella zamierza zrobić. |
Alice widzi skutki różnych decyzji, dlatego widziała Bellę w sali baletowej. A jeżeli chodzi o rezerwat, to przyszłość Belli z chwilą podjęcia decyzji spotkaniu się z wilkołakami, znika z wizji Alice, więc ta od razu wie, że Bella ma zamiar "spleść swój los" z mieszkańcami La Push. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maharet
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Czw 21:25, 21 Sie 2008 |
|
Fragment kiedy Alice zauważa, że Bella nie ma na ręce pierścionka od Edwarda (tuz przed "biwakiem" w lesie)
"-jeśli chodzi o biżuterię(...) bella wyznaje sztywne zasady
- a czymże jest jeden mały diamencik? aha, pewnie na pierścionku jest ich cala masa, tak? no przecież Edward ma już jeden na...
-dosyć tego!- przerwał brutalnie(...)"
Wybaczcie, ale nie rozumię tego fragmentu i nie daje mi on spokoju. O co chodzi z tym diamentami? Bella też tego nie pojmuje. Jest to dalej wyjaśnione? Być może było wspomniane, a ja przeoczyłam (przeczytałam wszystkie trzy części w ciągu doby, więc po 22 godzinach mój mózg może zatrzymał się na chwile, akurat w tej części ksiązki ) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maharet dnia Czw 21:26, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:36, 21 Sie 2008 |
|
Maharet napisał: |
Wybaczcie, ale nie rozumię tego fragmentu i nie daje mi on spokoju. O co chodzi z tym diamentami? Bella też tego nie pojmuje. Jest to dalej wyjaśnione? |
Tu chodzi o serduszko-przypinkę do bransoletki, którą dał jej Edward. Bella nie wiedziała, że to serduszko jest diamentowe, bo by go najpewniej nie przyjęła, jako prezent zbyt kosztowny (głupia ;P). Edward nie chciał by Bella się dowiedziała, że to serduszko to nie jest jakiś tam zwykły kryształ, lecz diament, bo bał się, że ona mu je odda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maharet
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Czw 21:38, 21 Sie 2008 |
|
Też tak mi się wydawało, że o to chodzi, ale nie zgadza mi się jedna rzecz: dlaczego Bella nie urządziła mu awantury? I czy to oznacza, ze te serduszko nie było jego matki? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:44, 21 Sie 2008 |
|
Należało do jego matki. A Bella nie urządziła mu awantury, bo właściwie nie zapytała go nigdy wprost czy to serduszko jest rzeczywiście diamentowe - o ile dobrze pamiętam, powiedziała nawet coś w stylu, że woli nie wiedzieć ^^'. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maharet
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Czw 21:52, 21 Sie 2008 |
|
Czyli jego rodzice musieli być baaardzo zamożni, bo o ile mnie pamięć nie myli Bella mówi/ myśli o tym, że serduszko musi mieć z 5 karatów i być droooogie. Trochę nie pasuje mi fakt, że nie urządziła awantury... jakoś mi to do niej nie pasuje. No cóż, dzięki za potwierdzenie moich przypuszczeń ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AtriVie
Człowiek
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 15:40, 22 Sie 2008 |
|
hmm... na samym początku nurtowało mnie, że skoro
a) jasper zareagował tak gwałtownie na kropelkę krwi na urodzinach Belli
b) na wampiry bardziej działa zapach krwi niż jej widok
to jak on i pozostali radzili sobie codziennie spotykając w szkole tyle dziewcząt? :P Jakby tego było mało, to im się Bella do domu później co jakiś czas pakowała... a jak wiemy (a jak nie wiemy, to się dowiemy) Bells zdrową dziewczynką jest i okres miewa :P
Kol. mi pisała ostatnio, że podobno wg. Meyer taka "martwa" krew nie działa na wampira tak mocno. Aczkolwiek przyznała też, że trochę to Edwardowi przeszkadza. Skoro Edzio ma problem, to co? Jaspera co miesiąc zamykali na strychu w czasie wizyt Belli? :P
Sprawa druga: Z bezkrwawych scen rozrywania wampirów na kawałeczki wnioskuję że krwi to one nie mają. A z drugiej strony w scenie na polanie Bella wodzi palcami po niebieskawych liniach żył Edwrarda (parafrazuję, ale było coś takiego). Jakim cudem te żyły są widoczne? Nawet jeśli jakaś krew mu się tam zachowała, to takie prawie stuletnie zakrzepy, nie dałyby chyba takich ładnych estetycznych wzorków na rękach.
no i po trzecie jest błąd w tłumaczeniu w Zmierzchu. Gdy Bella odzyskuje przytomność po ataku Jamesa Carlisle uspakaja Alice mówiąc, że Bella zaraz poczuje się lepiej konkretnie:
"- Podajcie mi torbę - poprosił Carlisle. - Spokojnie, Alice, zaraz poczuje się lepiej."
podczas gdy w wersji oryginalniej mówi do niej coś w stylu "Wstrzymaj oddech, to pomoże" i okazuje się, że Alice nie tyle martwiła się o stan Belli, co o to, żeby jej nie zagryźć :P
czepiam się, wiem. jak jeszcze coś mi się przypomni, to dam znać |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez AtriVie dnia Pią 15:41, 22 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 16:52, 22 Sie 2008 |
|
[quote="AtriVie"] Bells zdrową dziewczynką jest i okres miewa :P
quote]
Świetne spostrzezenie!!!!! :D Nie wpadłam na to!!!!! :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 17:09, 22 Sie 2008 |
|
Frapujący temat Belli i jej okresu został już szeroko omówiony w temacie "tylko dla dziewczyn" ;).
Zaś co do krwi wampirów - krew, którą wypiją, płynie w ich żyłach. Bella wspominała nawet coś o tym, że na policzkach Edwarda po polowaniu można dostrzec lekki rumieniec. W nawiązaniu do tego co napisałam, nie mam pojęcia, dlaczego przy opisie rozrywania, nie ma wspomnienia o lejącej się strumieniami krwi.
a tak btw, AtriVie, masz genialny avatar ;)! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dione dnia Pią 17:10, 22 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 15:54, 23 Sie 2008 |
|
Nie mam teraz książki przy sobie więc nie zacytuję tu ale wydaje mi się, że znalazłam jeden dla mnie rażący błąd.
Mianowicie kiedy Bella udeżyła Jacoba i złamała sobie jakąś kość w dłoni to była mowa o prawej ręce... pare stron później miała lewą, a potem znów prawą. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:49, 23 Sie 2008 |
|
Chyba jeszcze nigdy przy pierwszym czytaniu nie rzuciło mi się w oczy tyle literówek ile zauważyłam w "Zmierzchu", "Księżycu w nowiu" i "Zaćmieniu". Trochę mnie to irytuje, bo skoro tak długo musimy czekać na pojawienie się polskiego wydania książki, to powinno ono być 5 razy sprawdzane, samo tłumaczenie nie zajmuje przecież AŻ tyle czasu...
Było też chyba kilka innych, "nie-literówkowych" błęduch, ale teraz nic mi się nie przypomina. Z resztą chyba wszystko zostało już napisane |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:50, 23 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:03, 23 Sie 2008 |
|
Mnie te literówki tak mocno nie rażą... Nawet ich nie zauważam. Jedynie co mnie poraziło to słowo Emmett, tyko z jednym 't'.
Ale brak internpunkcji. Nic tylko nakopać wydawcom w tyłki. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:14, 23 Sie 2008 |
|
A ja tych błędów interpunkcyjnych aż tak często nie zauważałam (pewnie daltego ze sama mam z tym problemy xD), ale skoro tak jest to na prawdę żenujące... Wiem że się powtarzam ale jak można tak długo kazać czekać na książkę z tyloma błędami |
|
|
|
|
zosia
Wilkołak
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 20:04, 23 Sie 2008 |
|
ichigononeko napisał: |
A ja tych błędów interpunkcyjnych aż tak często nie zauważałam (pewnie daltego ze sama mam z tym problemy xD) |
ja mam tak samo, nie widzę wszystkich tych wad, tylko kilka zauważyłam ale i tak mnie to wkurza. Bo kurczę ci wydawcy na polski nie chodzili czy co? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kee
Zły wampir
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:07, 23 Sie 2008 |
|
Ja błędy inteprunkcyjne, przyznam się raczej średnio zauważam. Ze mną ogólnie jest tak, że kiedy mnie ksiązka wciągnie maksymalnie to już nie patrzę na małe błędy itp. tylko się skupiam na treści i brnę do końca tracząc zupełnie poczucie czasu. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 22:44, 23 Sie 2008 |
|
Imagine182 napisał: |
a ja myślałam, że tylko ja mam coś z tą interpunkcją.... bo mnie też to irytuje przy czytaniu... |
Dokładnie! Czytam, czytam i brakuje jakiegoś przystanku, jakiegoś takiego zwrócenia uwagi na jakiś szczegół... To może czasami zburzyć napięcie albo zepsuć atmosferę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Sob 23:07, 23 Sie 2008 |
|
dokładnie! przecież po to są te znaki żeby było wiadomo gdzie akcent, co ważne itp itd.
a tu taki brak poszanowania... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Venus
Wilkołak
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Pon 10:25, 25 Sie 2008 |
|
A ja zauważyłam jeszcze jeden błąd, w Zmierzchu. Pod sam koniec książki, kiedy Bella bierze ze sobą Jaspera i prosi, by poszedł z nią kupić coś do jedzania. W pewnym momencie zatrzymują się przed toaletą damską i Bella mówi, żeby Jasper na nią zaczekał, za chwilę przyjdzie. Otwiera drzwi do korytarza i puszcza się biegiem.
W tym momencie Jasper powinien od razu zorientować się, że coś jest nie tak. Przecież nie musiałaby biec do toalety. A wampiry mają tak wyczulone zmysły, że Jasper nie miałby najmniejszego problemu z usłyszeniem tego.
Więc wydaje mi się, że jest to niedopatrzenie. Z drugiej strony można by powiedzieć, że czuł się skrępowany (damska toaleta), ale to marna wymówka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|