|
Autor |
Wiadomość |
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 17:44, 27 Wrz 2008 |
|
Cytat: |
ale dlaczego nigdy się nie myją? |
A co, sugerujesz, że robią, kiedy wybrudzą się krwią na polowaniu, albo coś takiego? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
paula_90
Człowiek
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wyszków
|
Wysłany:
Sob 18:10, 27 Wrz 2008 |
|
W BD Bella zauważa, że Edward zawsze wraca z polowania czysty. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Sob 18:16, 27 Wrz 2008 |
|
Bo Edward to nie Emmett i posilać się umie :D (patrz MS)
A tak serio to wampiry nie muszą się myć, bo nie wydzielają potu itp. (nie wnikajcie za głęboko w pokrętną logikę Meyer, bo traficie na ślepą uliczkę). Ale gdy już się ubrudzą np. krwią, to wiadomo, że się umyją, ale to niekoniecznie jest warte, by o tym wspominać w książce, co nie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 19:14, 27 Wrz 2008 |
|
Wampir to po prostu teoretycznie rzecz biorąc martwa istota, bo jego serce nie bije. Skoro jest martwa, to tak jak napisała wyżej Luthien, np. nie wydziela potu. Chociaż nie ma co tak ufać tym logicznym wyjaśnieniom, bo Meyer już wystarczająco to wszystko ponaciągała w BD (patrz: ciąża; wampir mogący zapładniać :D) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:26, 27 Wrz 2008 |
|
Mnie jeszcze oprócz mycia interesuje kwestia włosów i paznoakci, a konkretniej ich wzrostu.
Jak martwi to nie powinny rosnąć
To biedactwa na wiecznosc skazane na te sama fryzure? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 21:34, 27 Wrz 2008 |
|
Czytałam, że włosy ani paznokcie im nie rosną... No i że Alice właśnie przez to ma krótkie włoski, bo nie zdążyły jej odrosnąć przed przemianą, po tym jak zostały zgolone w szpitalu psychiatrycznym. To chyba jest wypowiedź Meyer, o ile się nie mylę.
Cytat: |
"When someone becomes a vampire, it’s as if they are frozen exactly as they are in that moment. His or her (and we’ll go with her because it’s more central to this discussion) body no longer experiences change. Hair does not grow, nor do fingernails (if you cut your hair, you’re stuck. That’s why Alice’s hair is so short–it was growing back from being shaved in the asylum" |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maddie dnia Sob 21:36, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Martishia
Dobry wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 959 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce/Warszawa
|
Wysłany:
Sob 22:32, 27 Wrz 2008 |
|
Włosy i paznokcie nie rosną- wypowiedź Meyer
Wampiry się myją jak się ukurzą :)- wypowiedź Meyer.
Mnie zastanawia co innego. W Twilight, jak Bella zasłabła na biologii, to Edward odwiózł ją do domu i obiecał , że Alice podrzuci jej samochód. Ale Bella nawet nie zapytała jak zamierza to zrobić i nie dała mu kluczyków. Wiemy z Midnight Sun, że podwędził je z kieszeni. Potem, gdy Edward przywiózł jej samochód pod szkołę, żeby miała jak wrócić (bo przyjechała z nim), to bardzo się zastanawiała jak to się stało, bo była pewna, że kluczyki zostawiła w jeansach w praniu. Niemożliwe, żeby miał je przez cały czas, bo Bella jeździła swoim samochodem w międzyczasie, w te kilka słonecznych dni. No ale to nielogiczne, że za tym pierwszym razem Bella nawet się nie zastanowiła jak to się stało, skoro sama mu kluczyków nie dała. To nie w jej stylu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:57, 27 Wrz 2008 |
|
Martishia napisał: |
No ale to nielogiczne, że za tym pierwszym razem Bella nawet się nie zastanowiła jak to się stało, skoro sama mu kluczyków nie dała. To nie w jej stylu. |
Była pewnie oszołomiona Edwardem i nie do końca doszła do siebie po zasłabnięciu, więc nie zwróciła wtedy uwagi na tak drobny szczegół jak kluczyki ;). Też mi to nie pasuje, ale cóż...
Chociaż muszę przyznać, że gdy czytałam Zmierzch za pierwszym razem, w wyobraźni widziałam, jak ciężarówka Belli przyjechała pod jej dom na lawecie, czy czymś takim (też zauważyłam ten brak kluczyków) xD. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dione dnia Sob 22:58, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Czw 20:10, 23 Paź 2008 |
|
AtriVie napisał: |
hmm... na samym początku nurtowało mnie, że skoro
a) jasper zareagował tak gwałtownie na kropelkę krwi na urodzinach Belli
b) na wampiry bardziej działa zapach krwi niż jej widok
to jak on i pozostali radzili sobie codziennie spotykając w szkole tyle dziewcząt? :P Jakby tego było mało, to im się Bella do domu później co jakiś czas pakowała... a jak wiemy (a jak nie wiemy, to się dowiemy) Bells zdrową dziewczynką jest i okres miewa :P
Kol. mi pisała ostatnio, że podobno wg. Meyer taka "martwa" krew nie działa na wampira tak mocno. Aczkolwiek przyznała też, że trochę to Edwardowi przeszkadza. Skoro Edzio ma problem, to co? Jaspera co miesiąc zamykali na strychu w czasie wizyt Belli? :P |
To będzie może takie nie na miejscu co teraz napiszę, ale jeśli chodzi o całe powstanie Renesme, czy krew w trakcie stosunku nie jest nieunikniona? (tak przynajmniej uczyłam się na biologii). Czyżby to było kolejne niedociągnięcie ze strony pani Meyer, czy może Edward był w stanie naprawdę się opanować? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Martishia
Dobry wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 959 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce/Warszawa
|
Wysłany:
Czw 20:50, 23 Paź 2008 |
|
Brendy napisał: |
To będzie może takie nie na miejscu co teraz napiszę, ale jeśli chodzi o całe powstanie Renesme, czy krew w trakcie stosunku nie jest nieunikniona? (tak przynajmniej uczyłam się na biologii). Czyżby to było kolejne niedociągnięcie ze strony pani Meyer, czy może Edward był w stanie naprawdę się opanować? |
---> Eclipse. Skoro z godnością hinduskiej sowy zniósł jej rozciętą rękę, to myślę, że to też jakoś przetrawił :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:35, 28 Paź 2008 |
|
Ja nie wiem, czy dobrze doczytałam, ale p. Meyer się pomyliła. W jednej części, kiedy Bella opowiadała swój sen, kiedy widzi siebie w lustrze jako staruszkę i za nią stoi Edward, Edward nie odbijał się w lustrze. Później w czwartej części, kiedy Bellę zmieniono, mogła się przyjrzeć w lustrze. Ja źle doczytałam, czy to błąd pisarki? |
|
|
|
|
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Wto 20:26, 28 Paź 2008 |
|
już kiedyś był poruszany ten temat - wampiry u Meyer mają odbicia w lustrze. Na początku Bella o tym nie wiedziała i stąd ten sen |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 0:48, 03 Lis 2008 |
|
doszłam do wniosku, ze całe to "czytanie w myślach" Edwarda jest błędnie przedstawione
bo w przeciwienstwie do tego co Meyer nam serwuje, ludzie nie mysla całymi zdaniami, ba, nawet slowami (z wyjatkiem chwil kiedy pisza lub przygotowuja "przemowe")
myslimy wrazeniami, emocjami
kiedy kolejny raz czytam infantylne posty to nie mysle "ojej jakie one irytujace" tylko JESTEM zirytowana, bez ubierania tego w zdanie
i jeszcze a propos czytania mysli - cale cztery czesci Edward bez trudu wyraznie odczytuje Charliego, a w MS twierdzi, ze odbiera tylko ogolne wrazenie jego uczuc
ciekawe, czy jezeli wyjdzie MS to bedzie to poprawione |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Martishia
Dobry wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 959 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce/Warszawa
|
Wysłany:
Pon 2:21, 03 Lis 2008 |
|
Masz rację ukos, że to nie do końca jest tak. Ale zwróć też uwagę, że z MS wynika jasno, że 'widzi' obrazy oczami jakiejś osoby, wszystko to co ona postrzega i co 'odnotuje się' na jej twardym dysku.
A co do myślenia, to oczywiście każdy myśli inaczej, ale poniekąd myślimy zdaniami. Tylko często one 'przelatują' przez głowę tak szybko, że nie do końca ubieramy je w słowa. Nie wiem czy potrafię to wytłumaczyć. Przynajmniej ja tak mam, że jakaś myśl mi zaświta i dociera do mnie, do mojej świadomości i zanim zdążę ją wyrazić słowami, ona już tam po prostu jest. Tak jak mówisz, to jest jak emocja, jak wrażenie. Chyba, że chcę ją wyrazić na głos- wtedy muszę ją tak jakby "złapać" i zatrzymać. Dobra, to brzmi trochę jak bełkot. Zmierzam do tego, że nasze myśli są tak szybkie, że sami nie słyszymy ich jako słowa. Ba, nawet Edward za życia nie miał przecież swoich zdolności. Widać był mu potrzebny ekstra-sprawny wampirzy mózg, żeby uchwycić to tempo :)
A co do tego motywu z Charliem, to nie traktuje tego jako błąd, ale coś...dziwnego. Dziwi mnie, że przez cały ten czas Edward nigdy Belli o tym nie wspomniał, czy też 'ona' jako narratorka nie uznała tego za fakt wystarczającej wagi, żeby się z nami podzielić. Dlatego wydaje mi się to takie troszkę 'doklejone' na siłę na potrzeby MS. Ale jednocześnie Edward do słabości się przyznawać nie lubi, więc może i jej nie powiedział. Z drugiej strony, wyglądało na to, że z czasem, jak się skupi, to udawało mu się coś z Charliego wyciągnąć. Nie wiem, ale też mnie to zastanowiło.
EDIT: Ha! A jednak może z tym niesłyszeniem Charliego to nie do końca błąd. Czytałam sobie Twilight i natrafiłam na fragment, który za pierwszym czytaniem mnie zastanowił, ale potem jakoś umknął. Jak Edward został po raz pierwszy u Belli i wyjaśniła mu , że Charlie przypuszcza, że ona chce się wymknąć w nocy:
"What was all that for?"
"Charlie thinks I'm sneaking out."
"Oh." He contemplated that. "Why?" As if he couldn't know Charlie's mind much more clearly than I could guess. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martishia dnia Wto 2:17, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
offca
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo
|
Wysłany:
Czw 17:08, 06 Lis 2008 |
|
ja znalazłam masę różnorakich błędów w Zaćmieniu
1) Edward zaciska dłonie na kierownicy z taką siłą, że pobielały mu kostki - oj niewiele by z tej kierownicy zostało :P chyba mniej niż z tej nieszczęsnej metalowej róży :P
2) notoryczne zadyszki, przyspieszone oddechy itp.
3) popisowe numery tłumaczki
- "nic ci jest?"
- "Emmett stał tuż przy obok (...)"
- "chmury przesłoniła słońce"
- "palca strony lewej dłoni"
- wspominane już "żartobliwie ci coś nowocześniejszego" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 13:01, 18 Lis 2008 |
|
Oczywiście literówki są, ale z pamięci powiedzieć nie umiem jakie.
Edit by T: Więc po co ten post? |
|
|
|
|
majkus
Zły wampir
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Sob 22:40, 22 Lis 2008 |
|
Ja z kolei maialm luke w tekscie pod koniec Zmierzchu (zle wydrukowano kilka slow)
Mam zboczenie geograficzne i irytowaly mnie troche opisy przyrody zaserwowane przez pania Meyer (szczegolnie w Ksiezycu-scena z rodzinnym obiadem u Blackow) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
talia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 9:55, 23 Lis 2008 |
|
Pewnie. W lutym siedzieć na dworze i jeść tam kolacje
Marzenie masochisty :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 18:45, 23 Lis 2008 |
|
Już popijając sam fakt literówek, które znaleźliscie - moja ksiązka jest prawdopodobnie z nowszego nakładu, znalazłam tylko kilka literówek.
Ale przerażają mnie niekonsekwencje p. Meyer, głównie z tym słońcem.
Poza tym - ja mam zawsze takie wrażenie, ze po polsku wszystko brzmi gorzej.
Nawet "sleep, the love of my life" jest mniej infantylne niż "spij, moja jedyna miłości". Cóż, uroki naszego języka.
Ja WIEM, kim jest Peter Parker :D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:04, 25 Lis 2008 |
|
Wynotowałyście tu mnóstwo ciekawych spostrzeżeń. Ja dorzucę uwagę odnośnie KwN - właściwie to szczegół, ale z natury jestem czepialska i ten fragment nieodmiennie mnie irytuje.
Otóż podczas pobytu w Volterze Edward miał czarne oczy ("Oczy miał czarne jak dwa węgielki i sino podkrążone" - str. 410). Natomiast na stronie 400 jest taki tekst "W tym samym momencie Edward usiadł, a potem zerwał się na równe nogi i spojrzał na mnie. W jego złotych oczach dostrzegłam lęk, ale szybko zastąpiła go ulga." |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|