Autor |
Wiadomość |
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Śro 1:25, 25 Lut 2009 |
|
Co do lekcji hiszpańskiego Charlotta ma rację, zajęcia językowe mogą odbywać się w grupach mieszanych, zależy to od poziomu zaawansowania ucznia, nie jego wieku.
Hmm, te czerwone oczy Laurenta. Sprawdziłam właśnie i oryginalnie leci to tak: 'After Carlisle told us that Laurent had stayed wiht Tanya's family, I'd begun to picture him (...) with the same golden eyes that the Cullens (...) had. That all good vampires had. I took an involuntary step back, and his curious, dark red eyes followed the movement.'
[ Po tym jak Carlisle powiedział nam, że Laurent mieszka teraz z rodziną Tanyi, zaczęłam wyobrażać go sobie z tymi samymi złocistymi oczami, jakie mieli Cullenowie. Jakie miały wszystkie dobre wampiry.]
Może z tego wynikać, że nie wszystkie wampiry miały tę samą barwę oczu na codzień, tak więc kiedy robiły się głodne, również wtedy kolor mógł się różnić. Poza tym np. oczy nowonarodzonych były czerwone, zakładałabym, że jego oczy również, bo pił ludzką krew. Dalej Bella opisuje, że jego oczy były 'dark red' czyli taki odpowiednik Cullenowskich czarnych na głodzie.
A ta nieszczęsna 'sójka w bok'. No cóż zakładam, że tłumacz chciał utrzymać mniej dosłowny charakter wyrażenia. Oryginalne 'elbowed' możnaby u nas na chama przetłumaczyć jako 'złokciować', co brzmi kretyńsko, wiem, ale mniej więcej oddaje o co chodzi, czyli tak jakby frazeologizm. Oryginalnie Meyer nie napisała prosto i zwyczajnie, że Bella 'szturchnęła go łokciem' czy 'wpakowała mu łokieć w żebra' więc nasz niezbyt oryginalny translator też nie chciał tego robić. Ze skutkiem widać jakim.
Ogólnie uważam, że dużo z tych wymienionych w wątku błędów bierze się właśnie z bardzo kulawego tłumaczenia, na które pozostaje tylko pomstować. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:33, 25 Lut 2009 |
|
Zmierzch str. 9 - "Czekały mnie cztery godziny lotu z Phoenix do Seattle, potem godzina w awionetce do Port Angeles i wreszcie godzina jazdy z lotniska do Forks [...]. Gdy wylądowałam w Port Angeles [...].
Jeśli samolotem leciała z Phoenix do Seattle, to jak mogła wylądować w Port Angeles? |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 17:34, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Śro 18:18, 25 Lut 2009 |
|
Wiesz co to jest awionetka? Nie wiem czy to takie trudne słowo...
Awionetka to jest samolot, więc to chyba samo za siebie mówi... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
megjestfajna
Człowiek
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Śro 18:18, 25 Lut 2009 |
|
' godzina w awionetce DO Port Angeles i wreszcie godzina jazdy z lotniska do Forks(...)'
DO Port Angeles. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ulaczek
Człowiek
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wroclove ;*
|
Wysłany:
Czw 20:02, 26 Lut 2009 |
|
Nie no chyba każdy ma prawo do chwilowego zaćmienia. :P nawet jeśli chodzi o awionetkę a wracając jeszcze do tego hiszpańskiego to chyba faktycznie nie błąd, bo u nas w szkole też tak jest, że np. niektóre klasy młodsze mają wyższy poziom z języka od starszych, więc pewnie w stanach są grupy niezależnie od wieku... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Czw 20:14, 26 Lut 2009 |
|
Czarne oczy mają wszystkie głodne wampiry nie zależnie od diety
Więc Laurent mógł mieć czarne oczy skoro był głodny, prawda?
I muszę się z wami zgodzić te błędy ortograficzne są nie do zniesienia, a czasami nawet kontekst zdania czy odmiana słowa są złe.
No i te powtórzenia: perskie oko, sójka w bok, szelmowski uśmiech, zadrżałam... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ulaczek
Człowiek
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wroclove ;*
|
Wysłany:
Czw 20:23, 26 Lut 2009 |
|
No nie, że mógł, a powinien, a właśnie nie miał i w tym problem. :P a i jeszcze "spąsowiałam" no jakby się nie mogła zarumienić raz xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Czw 20:36, 26 Lut 2009 |
|
Tylko nie możemy winić autorki za błędy tej pożal się Boże tłumaczki... i dokładnie te same wyrażenia mnie wkurzały, no tak jakby nie mogła jakoś po polsku tego przetłumaczyć |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ulaczek
Człowiek
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wroclove ;*
|
Wysłany:
Czw 20:42, 26 Lut 2009 |
|
Nie no to ja broń boże nie winię Meyer! a ta tłumaczka to faktycznie żal... :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Czw 20:48, 26 Lut 2009 |
|
No sorry chodziło mi o to że może mieć czarne oczy bo niektóre z Was mówiły że tylko 'wegetarianie' mogą mieć czarne.
No więc jest to kolejny błąd :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
megjestfajna
Człowiek
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 17:24, 27 Lut 2009 |
|
no własnie a nie wegetarianie mają chyba czerwone gdy są głodni. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Pią 17:35, 27 Lut 2009 |
|
Niewegetarianie mają chyba non stop czerwone tylko nasycenie tej czerwieni się zmienia... od "zwykłego" czerwonego do purpurowego... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez moniqa dnia Pią 17:37, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ulaczek
Człowiek
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wroclove ;*
|
Wysłany:
Pią 18:37, 27 Lut 2009 |
|
gdyby tak było to Victoria nie miałaby czarnych oczu w zaćmieniu! :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Sob 14:22, 28 Lut 2009 |
|
Dobra chyba muszę to jaśniej powiedzieć:
KAŻDY głodny wampir nie zależnie od tego czy żywi się ludźmi czy nie ma czarne powtarzam CZARNE oczy. Najedzony wampir ma czerwone, krwisto czerwone, a wegetarianin ma złote.
Mam do was pytanie. Czy denerwuje Was to skondensowanie Zaćmienia i Przed Świtem?? Mnie bardzo. Np wizyta u Cullenów po kłótni z Charliem o wyjazd na Florydę, chwile później od razu czytamy co działo się w następnym tygodniu, a konkretnie powrót od Renee, też króciutko opisany. Albo te urwane wątki w BD, przeskakiwanie z miejsca na miejsce.
Co o tym myślicie?? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice<3 dnia Sob 15:38, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Bellafryga
Wilkołak
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 16:26, 28 Lut 2009 |
|
Cytat: |
Mam do was pytanie. Czy denerwuje Was to skondensowanie Zaćmienia i Przed Świtem?? Mnie bardzo. Np wizyta u Cullenów po kłótni z Charliem o wyjazd na Florydę, chwile później od razu czytamy co działo się w następnym tygodniu, a konkretnie powrót od Renee, też króciutko opisany. Albo te urwane wątki w BD, przeskakiwanie z miejsca na miejsce.
Co o tym myślicie?? |
Proszę, oznacz spolier!
Po prostu musiała przeskakiwać. Co miała pisać w Zaćmieniu jak Bella nic ciekawego nie robiła? A gdyby skurczyła czas akcji, to okazałoby się, że cały Zaćmienie trwało np. 3 dni:) I głupio by było, nie?
Błędy w serii? Literówki, powtórzenia itd. Koszmar... Ale tu można mieć praetensje tylko i wyłącznie do wydawnictwa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miss.Cullen:)
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Nie 12:58, 01 Mar 2009 |
|
W Zaćmieniu kilka razy złapałam jak Bella mówi np. "chciałbym". Ale ogólnie błędów wiele nie ma :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
angela089
Wilkołak
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 241 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 13:44, 01 Mar 2009 |
|
Ale to są raczej błędy tłumacza. Ja również wyłapałam trochę literówek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Nie 14:12, 01 Mar 2009 |
|
Litwrówki się zdarzają, chociaż przed wydaniem książki, ktoś powinien przysiąść i przeczytać wszystki od deski do deski. Najlepiej jakaś inna osoba niż ta co tłumaczyła, bo ile można patrzeć wciąż na ten sam tekst, człowiek nieświadomie pomija pewne wyrazy. Gdy czytamy szybko też zdarza się nie zauważać takich rzeczy. Tak jak ktoś już pisał, chyba popoprawiali te błędy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 16:50, 01 Mar 2009 |
|
Lidka napisał: |
Znalazłam kilka błłędów np. jak Edward i Bella są w Port Angeles, on daje jej kurtkę i jest powiedziane, że jest beżowa, a jak Bella ją założyła, to Edward powiedział do niej, że ślicznie ci w niebieskim, tak jakby kurtka była niebieska, a nie beżowa.
Wydaje też mi się, że między str. 174 a 175 w Zmierzchu brak jest w tłumaczeniu jakiegoś zdania. Bella mówi "Niedźwiedzie? ... to nie sezon polowań..." Przed tym, musiał coś powiedzieć Edward, czego nie przetłumaczono. Przynajmniej ja uważam, że tam czegoś brakuje. |
Edwardowi chodziło o jej niebieską bluzkę z dekoltem, a Edward wcześniej nic nie powiedział. Bella sama się domyśliła o co chodzi.
Ja dopatrzyłam się bardzo dużo literówek. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:15, 01 Mar 2009 |
|
Nie wiem czy to już było poruszane w tym wątku (jak tak to przepraszam) ale ździwiło mnie to, że na początku "Zmierzchu" był podkreślany fakt, że Charlie nie lubił jak Bella mówiła do niego po imieniu, przez co na początku zwracała sie do niego "tato". Jednak potem cały czas mówiła do niego po imieniu.
Czy przegapiłam jakis moment w którym jej na to "zezwolił" czy to błąd autorki? |
|
|
|
|
|