 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
zoomexa
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:38, 22 Mar 2009 |
 |
Miss Juliet napisał: |
Nie przeczytalam wszystkiego, więc z góry przepraszam, jeśli się powatarzam.
Jak to jest z tym lustrem?!
Na początku KwN Edwarda w lustrze nie ma. Ok.
Kiedy Rose opowiada o tym że kiedy po swojej przemianie spojrzała w LUSTRO i zobaczyła że jest jeszcze piękniejsza to jej to pochlebiło itp.
Kiedy Bella bodajże z Zaćmieniu mówi coś o tym co "za kilka tygodni ukaże się w lustrze"
Jak to w koncu jest?
Jeszcze raz przepraszam, ale troszkę się spieszę :) |
To że Edwarda nie widać w lustrze to był tylko sen Belli |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Nie 18:58, 22 Mar 2009 |
 |
Lalaith napisał: |
I jeszcze było coś takiego, że Sam oszpecił Emily, a przecież był w nią wpojony. Czy to nie jest niekonsekwencja? |
O ku... rczę. Kobieto!!! :P
Przecież ten temat jest drążony przez całą książkę! To główny powód dla którego Edward nie pozwala spotykać się Belli z Jacobem. Ponieważ wilkołaki są bardzo nerwowe i nie panują do końca nad sobą. Co wpojenie ma do nieopanowania własnych emocji, przemiany i agresji u wilkołaka :P:P ??
A co do stania czy erekcji, to nieźle kombinujecie Dziewczęta. ^^
Jak mniemam jedynym 'męskim specjalistą' jak do tej pory jest użytkwanik Garret, ale za bardzo nam nie pomógł. Moim zdaniem to świetny wątek, bo przecież w ciele mężczyzny plemniki są jakby w cieplejszym miejscu, nie? O ile mi wiadomo, głównu\ym powodem dla którego trudno jest zajść w ciążę innym sposobem jak poprzez seks (wyłączając metody laboratoryjne) czyli np. tak jak maniaczki BRAVO proponują (czyatałam w necie) poprzez ręcznik intymny, jest to że pleminiki umierają w temperaturze poniżej 37 st. Celsjusz. A więc jak w marmurowo zimnym ciele wamipra miały by przetrwać??
No i co się tyczy seksu, skoro wampiry są tak twarde i zimne to nie zazdroszczę Belli doznań...
Ach, ciekawi mnie także jeszcze sprawa miesiączki. Jakim cudem wampiery nie wpadają w szał, skoro optymalnie co 5 dziewczyna mnięta na ulicy ma okres?? Echm... Przecież w jakimś stopniu to krew prawda??? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice<3 dnia Nie 19:01, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:12, 22 Mar 2009 |
 |
Ale przecież w Breaking Dawn gdy Jacob już prawie rzuca się na Reneesme nagle staje wpojony i nie jest w stanie jej nic zrobić. A poza tym czy ukochana osoba wilkołaka jest w stanie go tak wkurzyć, że ten będzie chciał urwać jej głowę? A co do miesiączki Meyer mówiła coś kiedyś że krew miesięczna pachnie dla wampira inaczej, jak zgniłe jajka albo coś... Biedny Edward  |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 19:14, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Garrett
Wilkołak
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 22:03, 22 Mar 2009 |
 |
zoomexa napisał: |
Nie sądzę,... Myślę ze gdyby tak było to coś by było o tym wspomniane... A Bella nigdy nic nie "mówiła" na ten temat |
Czy nie uważasz, że autorka specjalnie opuściła sceny miłosne Edwarda i Belli, nie opisując ich jakoś szczegółowo. Myśle, że to nie był główny wątek ani też najistotniejsza rzecz w tej książce do ukazania. Chyba nikomu to do życia nie potrzebne, a jeżeli tak to może snuć tylko własne domysły, które uważam, że nie zostaną nigdy potwierdzone. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
zoomexa
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 12:16, 23 Mar 2009 |
 |
Garrett napisał: |
zoomexa napisał: |
Nie sądzę,... Myślę ze gdyby tak było to coś by było o tym wspomniane... A Bella nigdy nic nie "mówiła" na ten temat |
Czy nie uważasz, że autorka specjalnie opuściła sceny miłosne Edwarda i Belli, nie opisując ich jakoś szczegółowo. Myśle, że to nie był główny wątek ani też najistotniejsza rzecz w tej książce do ukazania. Chyba nikomu to do życia nie potrzebne, a jeżeli tak to może snuć tylko własne domysły, które uważam, że nie zostaną nigdy potwierdzone. |
Chyba po raz pierwszy się z Tobą zgadzam... Jakoś szczególnie nie opisywała zbliżeń Edwarda i Belli... Bo fakt, to nie jest najważniejsze... Nie mniej jednak to jest zakładka w której wypowiadamy się na temat błędów itp. więc... :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Anyenn
Gość
|
Wysłany:
Pon 16:33, 23 Mar 2009 |
 |
I jeszcze too zapłodnienie.
Podobno ich ciało zostało zamrożone tak jakby.
Nowe plemniczki się nie tworzą.
A jeden żyje ok. 48 h. [chybaa ;d]
Może to nieśmiertelne xd |
|
|
|
 |
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:10, 23 Mar 2009 |
 |
meyer tlumaczyla to roznymi rodzajami jadu
btw - mrozone nasienie mozna przechowywac baaaardzo dlugo  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Pon 20:34, 23 Mar 2009 |
 |
Lalaith, Sam nie wkurzył się na Emily, tylko w ogóle się wkurzył i chyba w trakcie przemiany ją 'pacnął'... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gemmei.
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zgierz
|
Wysłany:
Wto 19:55, 24 Mar 2009 |
 |
ja wypatrzyłam w księżycu w nowiu, że kiedy Jane używa tego swojego daru na Edwardzie to tam jest "W jego złotych oczach (...)". chwilę potem, gdy Alice, Bella i Edward siedzą w lobby i czekają, aż się zrobi ciemno to jest tak "Oczy miał czarne jak dwa węgielki i sino podkrążone."
przepraszam w ogóle za taką chaotyczną wypowiedź. mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi. xd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:55, 24 Mar 2009 |
 |
ja w Zaćmieniu miałam dwarazy żartobliwie wtedy kiedt Edward pokazał belli pierścionek zaręczynowy :) pare razy mi sie coś w oczy rzuciło :P |
|
|
|
 |
Naes
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szczecin
|
Wysłany:
Wto 21:35, 24 Mar 2009 |
 |
Edward nie chcial, hmm nocy poslubnej przed przemiana, by nie skrzywdzic Belli. Ale jesli jej organizm zastyga w stanie sprzed przemiany, a bella byla dziewica? czy to nie bylby dla Edwarda problem przebic sie przez wampirza blone??? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Śro 11:52, 25 Mar 2009 |
 |
Z tym żartobliwie w Zaćmieniu to błądd drukarski ja też tak mam.
Ale zauważyłam inny błąd metoryczny:
Dlaczego nie ma żadnej wzmianki o ranie Belli po ataku Victori?
Przecież rozcieła se przedramie. A potem pojawiają się Volturi a wcześniej Bree. Nikt nie zwraca uwagi na gigantyczną ranę?? Trochę słabo... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Śro 12:59, 25 Mar 2009 |
 |
um... hej.
mnie też te literówki strasznie wkurzały, ale wszystkie części po za Zmierzchem czytałam najpierw jako ebooki, a tam to w ogóle trzeba było po parę razy przeczytać akapit żeby spomiędzy błędów wydłubać sens zdania.
na razie w formie książki posiadam tylko Z i KwN. Uczulona już na błędy w ebookach jakoś nie dostałam ataku alergii na te w ksiażce, co prawda niektóre serio wnerwiały. Beznadziejnie przetłumaczone frazeologizmy, przecinek w nieodpowiednim miejscu (przykład, teraz wymyslony: kiedy się, obóciła zobaczyła jak ktoś się skrada pzrez okno), te nieszczęsne chromosomy... o tym wszystkim zdaje mi się już było na forum.
Raz szanowna tłumaczka użyła "kędy" na poczatku akapitu w KwN, nie pamiętam w jakim miejscu, ale nie była to czyjaś wypowiedź, wiec wytłumaczenie, że "bohater tak sobie użył zamiast "kiedy" bo mu się podobało" jest nie na miejscu. kto teraz używa "kędy"? Co ona, Mickiewicz jest?? Tłumaczkę mam na myśli.
Najbardziej mnie frapowała ta niechęć Belli do krwi. Tak nagle jej się odmieniło? No, ja rozumiem, że sobie wyobrażała, że to farba, nie oddychała przez nos, ale jak jemy czosnek i zatykamy nos, to i tak wiemy, ze to czosnek i po odetkaniu nosa natychmiast lecimy (ja przynajmniej) do łazienki myć zęby. Zdaje mi się że zaraz zwymiotuję. Zatykanie nosa nic nie daje. Może trochę dziwne, że porównuję czosnek do krwi, ale to tylko przykład. Przy Jacobie musiała zatykać nos, potem Edzio wrócił i już się krwią nie przejmowała. Tak, dla Renesmee wszystko, ale ile można? Dla mnie to nadal dosć niejasne. Tyle lat pielęgnowania wstrętu do krwi a tu sobie pije jak soczek??
jest jeszcze kwestia upływu zcasu w KwN. moze to moje niedopatzrenie, ale odniosłam wrażenie, że najpierw między wydarzeniami upływa tydzień, a zaraz potem odstęp czasu między tymi wydarzeniami to tylko 1 dzień. Może ja cierpię na sklerozę, ale opisuję wrażenia po kolejnym przeczytaniu książki. Głównie odnosi się to do spotkań Belli z Jacobem, np. "Nie mogłam się doczekać przyszłego tygodnia na spotkanie z Jacobem" i "dwa dni później znow spacerowalismy po lesie". To moje przykłady, nie z ksiązki. Żeby znaleźć odpowiednie fragmenty musiałabym przeczytać kolejny raz od deski do deski, na razie mi się nie chce. W każdym razie to tak wygląda i się już w tych dniach i miesiącach gubię.
I jakim cudem Edward dostarczył furgonetkę Belli w Z? bez kluczy? włamał się i sobie dorobił? Nie uwierzę, ze on taki wszechmogący, żeby odpalić samochód bez kluczy.
Panią Joannę Urban razem z całym zespołem redaktorskim należy bezwzględnie zamienic w wampiry, może im się wzrok poprawi! |
|
|
|
 |
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Czw 13:48, 26 Mar 2009 |
 |
A czytałaś MS?? Jak tak to powinnaś wiedzieć skąd wziął kluczyki :P :D
Mnie ostatnio wkurzyło to ciągłe powtarzanie przez tłumaczkę. Czy ona nie zna innych określeń. Co chwila jest "perskie oko' 'z uporem osła' 'uczył się mnie na pamięć' ( w KwN w tym samym zdaniu dwa razy ;/ )
i inne. To naprawdę wkurza jeżeli 50 razy powtarza się ten sam zwrot. Czy ta kobieta korzystała z translatora, czy co?? Jakby sama nie umiała mówić po polsku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kociaczek_007
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Czw 18:46, 26 Mar 2009 |
 |
Garrett napisał: |
Hehe...no widzę, że naprawde was to ciekawi. Więc według mnie wampiry mają ciągły wzwód, bo inaczej tego nie da się wyjaśnic, przecież od czasu przemiany ich ciało nie może już ulec żadnej zmianie.:) |
Ale gdy chłopakowi staje, to jego ciało się nie zmienia. ;p ;d
Naes napisał: |
Edward nie chcial, hmm nocy poslubnej przed przemiana, by nie skrzywdzic Belli. Ale jesli jej organizm zastyga w stanie sprzed przemiany, a bella byla dziewica? czy to nie bylby dla Edwarda problem przebic sie przez wampirza blone??? |
Nie rozumiem za bardzo Twojej wypowiedzi. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kociaczek_007 dnia Czw 18:49, 26 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Antje
Człowiek
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sopot
|
Wysłany:
Czw 19:42, 26 Mar 2009 |
 |
Hmm.. Laurent nie jest takim nowym wampirem, powinien mieć innego koloru tęczówki, a szczególnie że był głodny to powinnien mieć czarne...
Mnie zdziwił Jasper... Wygląda na to, że nie jest takim młodym wampirem i trochę czasu spędził już z Cullenami na ich diecie. W 1. części jest on dość blisko Belli a w. KwN musi się trzymać z daleka bo jest początkującym...
Największy bład to jak wspomniał tłumacz, autorka myli pory wegetacji w Stanach i w Europie.
W KwN Bella po powrocie od Volturi mówi, że nie było jej dwa dni. Jest to niemożliwe. Lot samolotem z USA do Europy trwa... Przykładowo wylatujemy z Loas Angeles o 20.20, w Europie jesteśmy następnego dnia koło 16... Już w Rzymie, liczmy dojazd... nie moźliwe jest by trwało to dwa dni, minimum trzy... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ih8it
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 22:16, 26 Mar 2009 |
 |
Antje napisał: |
W KwN Bella po powrocie od Volturi mówi, że nie było jej dwa dni. Jest to niemożliwe. Lot samolotem z USA do Europy trwa... Przykładowo wylatujemy z Loas Angeles o 20.20, w Europie jesteśmy następnego dnia koło 16... Już w Rzymie, liczmy dojazd... nie moźliwe jest by trwało to dwa dni, minimum trzy... |
nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że Bella po powrocie do domu i ostatecznym przebudzeniu się zapytała Edwarda ile jej nie było w domu, a on odpowiedział że 3 dni [nie bić jeśli się myle :D]
mi najbardziej przeszkadzał wątek z oddychaniem wampirów... Bo niby nie muszą oddychać, a często było pisane że ktoś [któryś z wampirów] musiał głęboko odetchnąć czy coś w tym stylu  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Antje
Człowiek
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sopot
|
Wysłany:
Pią 13:47, 27 Mar 2009 |
 |
ih8it napisał: |
Antje napisał: |
W KwN Bella po powrocie od Volturi mówi, że nie było jej dwa dni. Jest to niemożliwe. Lot samolotem z USA do Europy trwa... Przykładowo wylatujemy z Loas Angeles o 20.20, w Europie jesteśmy następnego dnia koło 16... Już w Rzymie, liczmy dojazd... nie moźliwe jest by trwało to dwa dni, minimum trzy... |
nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że Bella po powrocie do domu i ostatecznym przebudzeniu się zapytała Edwarda ile jej nie było w domu, a on odpowiedział że 3 dni [nie bić jeśli się myle :D]
mi najbardziej przeszkadzał wątek z oddychaniem wampirów... Bo niby nie muszą oddychać, a często było pisane że ktoś [któryś z wampirów] musiał głęboko odetchnąć czy coś w tym stylu  |
Hmm... Ja tez teraz niezbyt pamiętam, więc głowy uciąć nie dam xD ale nawet te 3 dni jest niemoźliwe... Bo jak oni mogli dotrzeć na 12 skoro wyruszyli gdzieś w nocy?
No i fakt... Te oddychanie... Ale to takie ludzkie przyzwyczajenie ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
zoomexa
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 16:20, 27 Mar 2009 |
 |
Oni nie potrzebowali powietrza do tego żeby oddychać, tylko po to by móc mówić... W MS Edward mówi że gdyby nie to że odezwał się do Belli wcale nie musiałby zaczerpnąć powietrza... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Pią 23:12, 27 Mar 2009 |
 |
mmm a ja ręczę głową że 3 dni. idę o zakład.
A co do oddychania to Edward mówił że to z przyzwyczajenia, a i w PŚ parę razy Bellla żałowała że mimo chęci głęboki oddech jej nie pomaga. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|