Autor |
Wiadomość |
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Nie 17:11, 12 Kwi 2009 |
|
Tak w wieku 11 do 17 lat te zmiany są zauważalne dość mocno, ale czy wy zauważacie zmiany w swoic znajomych? Ja nie. tylko jak spojżę na zdjęcia stare to widzę że się zmienili.
A co do błędów tłumaczki to czytam właśnie Zmierzch znowu i wychwiciłam "z podekscytuwania błyszczały mu UCZY" wpierw myślałam że uszy ale mówię że to do kitu. Uszy nie błyszczą. Więc chyba oczy nie? ^^
No i wkurza mnie pantałyk, perskie oko, zaskoczył, sójka, poniekąd, poprawdzie. Dostaję już apopleksji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Rosalie Hale
Wilkołak
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mystic Falls
|
Wysłany:
Nie 18:34, 12 Kwi 2009 |
|
Rzeczywiście, źle cię zrozumiałam, masz rację :P Ale Alice<3 tez ma rację, bo ja wśród moich znajomych różnicy też nie widzę. Eh...no nie wiem....z jednej strony Meyer tego nie dopracowała, ale z drugiej.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
transfuzja.
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.
|
Wysłany:
Pon 16:31, 13 Kwi 2009 |
|
No, może faktycznie. Chyba, że wracam do szkoły po wakacjach i spotykam tych, z którymi się nie widziałam. Wtedy dostrzec można. <puszcza>
Dobra, to było dość drastyczne.
Mnie irytuje jeszcze 'szelmowski uśmiech' i 'odwrócił się na pięcie'. Ile razy na jednej stronie można użyć tych zwrotów? Z każdą kartką tłumaczka pobija samą siebie...
A wracając do tego nieszczęsnego kryptonitu i przypisu tłumaczki właśnie, to ostatnio czytałam po raz kolejny 'Zmierzch' i...
W nowszym wydaniu jest błąd, ale w starszym [chyba z poprzedniego roku] go nie ma [tzn., jest poprawnie, że kryptonit szkodził...]. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Pon 19:03, 13 Kwi 2009 |
|
Mm ja też to czytałam, i wiecie jest napisane że działał, więc nie określa sposobu w jaki to robił. Więc w sumie to nie jest błąd.
Rozmawiałyśmy także o ucieczce Belli z motelu, Coś tam było że niby ALice nie wiedziała o tym. A doczytałam się że miała wizję i zwiększyła swoją czujność bo wiedziała że w jakiś sposób Bella dostanie się do sali baletowej, ale myślę że uważała iż James ją wykradnie, a nie że sama z siebie się zdecyduje tam pójść. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:26, 13 Kwi 2009 |
|
Alice<3 napisał: |
No i wkurza mnie pantałyk, perskie oko, zaskoczył, sójka, poniekąd, poprawdzie. Dostaję już apopleksji. |
no dobra, pantałyk był zdecydowanie naduzywany, ale co masz do pozostałych okresleń???
a juz czemu sie czepiasz uzycia takich slow jak poniekad, czy po prawdzie nie moge zrozumiec
zmierch nie jest moze literatura wysokich lotow, ale jednak nie wymagajmy zeby byl ogolocony z kazdego slowa, ktorego ewentualnie nie czytajacy nic nic innego nie moga zrozumiec - istnieja jeszcze slowniki
swoja droga, nie przeszkadzaly Wam opisy jak to sie obejmowali i przytulali podczas prowadzenia samochodu?
niby wiem, ze amerykance na automatach jezdza, ale i tak nei moglam sie oprzec wrazeniu ze biegi zmieniaja zebami |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Pon 19:28, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kitikejt
Zły wampir
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 8:16, 14 Kwi 2009 |
|
ukos napisał: |
swoja droga, nie przeszkadzaly Wam opisy jak to sie obejmowali i przytulali podczas prowadzenia samochodu?
niby wiem, ze amerykance na automatach jezdza, ale i tak nei moglam sie oprzec wrazeniu ze biegi zmieniaja zebami |
W sumie masz rację - ale automaty nie potrzebują zmiany biegów |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 9:05, 14 Kwi 2009 |
|
no przeciez napisalam ze wiem o tym, ale moje nawyki europejczyka jezdzacego na manualu wolaly "przestan ja obmacywac tylko wrzuc trzy!"
btw - automaty tez wymagaja zmainy biegow, tylko robia to same, recznie ewentualnie zmienia sie tryb pracy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kitikejt
Zły wampir
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 9:53, 14 Kwi 2009 |
|
Cytat: |
btw - automaty tez wymagaja zmainy biegow, tylko robia to same, recznie ewentualnie zmienia sie tryb pracy |
Czepiasz się Ale właciwie Twoje spostrzeżenie mnie zaintrygowało (przyznaję, że sama nie zwróciłam na to wcześniej uwagi) i tak sobie usiłuję przypomnieć te sceny "obmacywania" Nie mam niestety przy sobie mojego zestawu książek, żeby to sprawdzić (bo jestem w pracy ) i jedyna scena, która mi teraz przychodzi do głowy to Bella i Jacob w Rabbicie bo Edward sobie na takie "ekscesy" chyba nie pozwalał :). A o ile Volvo Edwarda mogło mieć automatyczną skrzynię biegów to Rabbit chyba był na takie rozwiązania technologiczne za stary? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Wto 12:08, 14 Kwi 2009 |
|
ukos napisał: |
Alice<3 napisał: |
No i wkurza mnie pantałyk, perskie oko, zaskoczył, sójka, poniekąd, poprawdzie. Dostaję już apopleksji. |
no dobra, pantałyk był zdecydowanie naduzywany, ale co masz do pozostałych okresleń???
a juz czemu sie czepiasz uzycia takich slow jak poniekad, czy po prawdzie nie moge zrozumiec
zmierch nie jest moze literatura wysokich lotow, ale jednak nie wymagajmy zeby byl ogolocony z kazdego slowa, ktorego ewentualnie nie czytajacy nic nic innego nie moga zrozumiec - istnieja jeszcze slowniki
swoja droga, nie przeszkadzaly Wam opisy jak to sie obejmowali i przytulali podczas prowadzenia samochodu?
niby wiem, ze amerykance na automatach jezdza, ale i tak nei moglam sie oprzec wrazeniu ze biegi zmieniaja zebami |
Tak tylko jak czytam na kazdej stronie po dwa razy slowo poniekąd albo poprawdzie... Mogła casem użyć "szczerze mówiąc" albo ""swoją drogą", jeżeli kontekst na to pozwalał :P
Co do skrzyni biegów w niektórych modelach znajduje się ona za wkierownicą że tak powiem, a nie między siedzeniami jjak u nas. Z reztą nawet na manualu moja mama potrafi prowadzić na zakorkowanej ulicy jedną ręką. ALbo zaparkować :P Np gdy gada p[rzez telefon xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kitikejt
Zły wampir
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 13:14, 14 Kwi 2009 |
|
Cytat: |
Z reztą nawet na manualu moja mama potrafi prowadzić na zakorkowanej ulicy jedną ręką. ALbo zaparkować Np gdy gada p[rzez telefon xD |
Ja też to potrafię, tak jak zapewne większość kierowców - jeżeli chodzi o rozmowę przez telefon :) bo zauważ, że telefon mogę trzymać lewą ręką. A wyobraź sobie teraz, że zajętą masz rękę prawą - lewą można kierować ale nie da się nią zmieniać biegów. Nawet gdyby ktoś się zdobył na podobny "wyczyn" to takie manewry śrenio sprzyjają romantycznej atmosferze i "obmacywaniu" :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
minevra
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 142 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: City of Vampire [Miastko]
|
Wysłany:
Wto 13:18, 14 Kwi 2009 |
|
Zabiłyście mnie tekstem o zmienianiu biegów zębami ;D haha. dokładnie. Ciekawiło mnie to jak ona się tam ściskała z Jacobem w samochodzie. Nie dość, że młody nie miał prawka, a jeździł, to jeszcze nam Belle obściskiwał i ogrzewał. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 19:05, 14 Kwi 2009 |
|
automatyczne skrzynie biegow to stary wynalazek, pierwsze byly montowane w oldsmobilach juz w 1939r!
tym niemniej sprawdzilam - furgonetka Belli nie ma automatu, a to w niej Jacob ciagle obejmowal Belle ramieniem prowadzac - to jak on biegi zmienial? no chyba ze zarzucil "hals zwyciestwa" i sunal na trojce niezmiennie
czyzby jednak pani Meyer przeoczyla fakt, ze nie wszyscy maja automat?
golf mk1 - czyli rabbit Jacoba chyba tez nie mial
edit - moj chlop twierdzi ze golfy nie mialy automatu
co wiecej, jest taka scena w furgonetce, gdzie Jacob przysuwa Belle blizej siebie - na wszystkich obrazkach Chewroleta jakie znalazlam sa dwa osoben fotele i to dosc daleko od siebie - to co, ona pomiedzy siedziala?
jak sie obsciskiwal z Bella Jacob juz mial prawo jazdy, tylko w Zmierzchu wozil Billy'ego "na czarno" |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Wto 20:02, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Śro 15:54, 15 Kwi 2009 |
|
W KwN w momencie gdy Jacob zostawia Bellę bo chce ona się zobaczyc z Gościem czyli ALice, jest fragment mniej więcej brzmiący tak "przesunęłam się po kanapie by zawrócić furgonetkę..."
Jestem na 100% pewna że użyto liczby pojedyńczej więc w tym chevrolecie byla jedna kanapa z [rzodu. Tak więc albo był automat w co wątpię albo jak już mówiłam przekładnia biegów obok kierownicy. Częsta rzecz w amerykańskich starych modelach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
impossiblistka
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 18:11, 15 Kwi 2009 |
|
Dziewczyny, które pisały o błędzie z kryptonitem - byłabym wdzięczna, gdyby któraś z Was przytoczyła cytaty z obydwu książek odnośnie tego. Ja tego nie wyłapałam [albo i wyłapałam, ale ostatnio kiepsko u mnie z pamięcią krótkotrwałą] i chciałabym porównać, a nie mam dwóch druków Twl. Z góry dzięki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Śro 18:41, 15 Kwi 2009 |
|
Mam akurat ebooki, więc moge zacytować
impossiblistka - o to Ci chodziło, tak? Bo nie jestem do końca pewna
Tłumaczenie J. Urban
Cytat: |
- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonit* też na mnie nie działa - zachichotał.
* Kryptonit to kosmiczny minerał szkodzący Supermanowi. |
Oryginał
Cytat: |
"And no radioactivity?"
"None."
"Dang," I sighed.
"Kryptonite doesn't bother me, either," he chuckled. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kitikejt
Zły wampir
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 349 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 18:52, 15 Kwi 2009 |
|
Alice_415 napisał: |
Mam akurat ebooki, więc moge zacytować
impossiblistka - o to Ci chodziło, tak? Bo nie jestem do końca pewna
Tłumaczenie J. Urban
Cytat: |
- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonit* też na mnie nie działa - zachichotał.
* Kryptonit to kosmiczny minerał szkodzący Supermanowi. |
|
Alice_415 skąd Ty wzięłaś ten tekst polski? Bo w mojej książce (egzemplarz papierowy :) ) to tłumaczenie jest zupełnie inne.
"...- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonitu* też nie stosuję - zachichotał.
* Kryptonit to kosmiczny minerał stosowany przez Supermana ..."
W sumie, różnica drobna ale właśnie o to się cała zabawa rozchodzi. Twoje tłumaczenie jest w miarę poprawne to w oficjalnym polskim wydaniu jest z błędem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice<3
Zły wampir
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 310 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań miasto know-how^^
|
Wysłany:
Czw 14:35, 16 Kwi 2009 |
|
Kitikejt napisał: |
Alice_415 napisał: |
Mam akurat ebooki, więc moge zacytować
impossiblistka - o to Ci chodziło, tak? Bo nie jestem do końca pewna
Tłumaczenie J. Urban
Cytat: |
- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonit* też na mnie nie działa - zachichotał.
* Kryptonit to kosmiczny minerał szkodzący Supermanowi. |
|
Alice_415 skąd Ty wzięłaś ten tekst polski? Bo w mojej książce (egzemplarz papierowy :) ) to tłumaczenie jest zupełnie inne.
"...- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonitu* też nie stosuję - zachichotał.
* Kryptonit to kosmiczny minerał stosowany przez Supermana ..."
W sumie, różnica drobna ale właśnie o to się cała zabawa rozchodzi. Twoje tłumaczenie jest w miarę poprawne to w oficjalnym polskim wydaniu jest z błędem. |
Głowy sobie nie dam uciąć ale wydaje mi się że mam tak jak alice_415
Pytałam kumpelek i one też mówią że miały "szkodzący" a nie "stosowany przez supermana".
Więc mam wersję Alice_415 |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice<3 dnia Czw 18:44, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
impossiblistka
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 15:57, 16 Kwi 2009 |
|
Dzięki za cytaty :*
Wlasnie patrzylam do swojej ksiazki... hm, ja mam chyba to starsze wydanie.
Cytat: |
- Żadnych pająków?
- Żadnych.
- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonit* też na mnie nie działa - zachichotał.
__________________________________________________________
* Kryptonit to kosmiczny minerał szkodzący Supermanowi. Pająk z kolei ugryzł Spidermana. |
Ale skoro to jest starsze wydanie, to dlaczego w nowszym jest błąd? Czy znowu pomieszałam i jest na odwrót? :D
Bo jeśli błąd był w starszym wydaniu, to pewnie został poprawiony i dlatego go już nie ma. Ale skoro był w nowszym, to ja już nie wiem po co go zrobili...
Edit.
Albo znowu ingerencje pani Urban. Nie wiem po co ona tak sili się na te wszystkie zmienności... to okropnie irytujące, czytasz coś po angielsku a kiedy natrafiasz na to samo po polsku - wychodzi ZUPEŁNIE co innego |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez impossiblistka dnia Czw 16:11, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Czw 18:38, 16 Kwi 2009 |
|
Kitikejt napisał: |
Alice_415 napisał: |
Mam akurat ebooki, więc moge zacytować
impossiblistka - o to Ci chodziło, tak? Bo nie jestem do końca pewna
Tłumaczenie J. Urban
Cytat: |
- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonit* też na mnie nie działa - zachichotał.
* Kryptonit to kosmiczny minerał szkodzący Supermanowi. |
|
Alice_415 skąd Ty wzięłaś ten tekst polski? Bo w mojej książce (egzemplarz papierowy :) ) to tłumaczenie jest zupełnie inne.
"...- Zero radioaktywności?
- Nic z tych rzeczy.
- Cholera - westchnęłam ciężko.
- Kryptonitu* też nie stosuję - zachichotał.
* Kryptonit to kosmiczny minerał stosowany przez Supermana ..."
W sumie, różnica drobna ale właśnie o to się cała zabawa rozchodzi. Twoje tłumaczenie jest w miarę poprawne to w oficjalnym polskim wydaniu jest z błędem. |
Ja też spisywałam go z książki
I to jest oficjanlne polskie wydanie
Kupowałam ją w styczniu i mam tą wersję z 2008 roku, więc chyba we wcześniejszych (albo późniejszych) wydaniach jest inaczej Może po prostu wprowadzili poprawki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 7:32, 17 Kwi 2009 |
|
ja mam wydanie z 2007 i tam jest niestety z błędnym "stosowany przez Supermana" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|