FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Błędy w sadze Twilight Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Annie_lullabell
Zły wampir



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 17:15, 23 Sie 2009 Powrót do góry

No w sumie też sie nad tym zastanawiałam. Poza tym, przy pierwszym razie Bella też by krwawiła. A mimo to, Edzio sie powstrzymał. Ciekawe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**Alice**
Wilkołak



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:52, 23 Sie 2009 Powrót do góry

okres Belli i nie tylko był już roztrząsany wielokrotnie Wink

Kitty napisał:
a to byl blad
tez na to zwrocilam uwage, o ile pamietam w midnight sun edward opisywal wlosy belli jak cienkie a w innej czesci byly opisane jako geste


cienkie / grube - jakość włosa
rzadkie / gęste - ilość włosów

można mieć cienkie ale gęste jak i rzadkie lecz grube :P

MissLupita napisał:
kolejną rzeczą, która mnie irytowała, było "plątanie" dialogów - wielokrotnie musiałam powtarzać czytanie danej sceny, bo kompletnie nie miałam pojęcia kto się kiedy wypowiada.


miałam to samo tragedia

Kociaczek_007 napisał:
Naes napisał:
Edward nie chcial, hmm nocy poslubnej przed przemiana, by nie skrzywdzic Belli. Ale jesli jej organizm zastyga w stanie sprzed przemiany, a bella byla dziewica? czy to nie bylby dla Edwarda problem przebic sie przez wampirza blone???

Nie rozumiem za bardzo Twojej wypowiedzi.


Naes chyba pyta, czy skoro wampiry mają twardą skórę ect. to czy się nie bał, że nie poradzi sobie z błoną Belli po hmm.. wampirzym 'tunningu' :D [w końcu to też tkanka] gdyby zdecydowali się na zbliżenie dopiero po jej przemianie Wink


Sunny napisał:

szyk wyrazów w zdaniu i stylistyka zwłaszcza w BD była tragiczna czytałam jeden wers po kilkanaście razy żeby zrozumieć w czym rzecz

np. w Zaćmieniu podczas pojedynku Edwarda i Victorii przy zdaniu: '(...)płomienne pukle przestały być częścią Victorii(...) i podskakując jak piłka, poturlały się w las' nie mogłam sie nadziwić że włosy mogły się same turlać i czytałam to chyba z 10 razy zanim dotarło do mnie że mowa tu o GŁOWIE a nie tylko włosach, ehh


nie mogłam przestać się śmiać w tym momencie, wybacz mi :) wg mnie tłumaczenie jest okay, to raczej było zamierzone jakoś nie pisać wprost, że Victorii odpadła głowa i odkulała się parę metrów :P


mnie od początku razi ta sytuacja, do dzisiaj nie rozumiem jaki był cel Edwarda

- Rozpuść włosy - rozkazał Edward cicho.
Ściągnąwszy posłusznie gumkę, potrząsnęłam głową, żeby się równomiernie rozłożyły.
[Zmierzch]

przecież to idiotyzm. Chciała tym jakoś zakryć widoczny puls ? naiwne .. przecież była burza (przerwany mecz w baseball'a) czyli wiało. Absolutnie tego nie pojmuję, ale widzę, że nikt tutaj nie zadał wcześniej tego pytania, więc albo to jest nader oczywiste, a ja jestem strasznie opóźniona w tej kwestii, albo nikt tego nie zauważył :P przecież ta syt. aż nadto przypomina tę z pierwszej lekcji biologii, kiedy zmącone wiatrakiem powietrze wraz z zapachem rozpuszczonych włosów Belli b. szybko doleciało do Edwarda. Chcieli Jamesowi & co przyspieszyć zapoznanie z przekąską? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Oldź
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:32, 23 Sie 2009 Powrót do góry

Swan napisał:
Nie wiem czy już ktoś to pisał... Ale czy Was nie zdziwiło to, że Bella nigdy nie miała okresu?
Wiem- mam dziwny tok myślenia. No ale ludzie! Przecież była normalna... w pewnym sensie, była nastolatką, a potem zaszła w ciąże. No i jak, ja się pytam, nasz kochany Edzio wytrzymywał z nią w "tych dniach"? W ogóle jak wampiry (np. Jazz) wytrzymywały.. przykładowo w szkole?

Ta kwestia była poruszana na forum z milion razy Wink . Ja mam swoje takie logiczne wytłumaczenie. Jak wiadomo miesiączka nie jest tylko krwią tylko złuszczonym nabłonkiem macicy wraz z domieszką krwi. Powiedzmy to tak bardziej obrazowo. Przechodzisz obok cukierni, czujesz słodki zapach czekolady, widzisz jej kakaowy kolor, masz chęć ją zjeść, prawda? A teraz ktoś wrzuca tabliczkę czekolady do rosołu... Smacznego! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mary Sue
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 23:18, 23 Sie 2009 Powrót do góry

Oldź napisał:
Jak wiadomo miesiączka nie jest tylko krwią tylko złuszczonym nabłonkiem macicy wraz z domieszką krwi. Powiedzmy to tak bardziej obrazowo. Przechodzisz obok cukierni, czujesz słodki zapach czekolady, widzisz jej kakaowy kolor, masz chęć ją zjeść, prawda? A teraz ktoś wrzuca tabliczkę czekolady do rosołu... Smacznego! Wink

Szczerze powiedziawszy, to nie rozumiem o co ci chodzi. Co mają zakrzepy krwi z macicy do rosołu? Czekolady? To jakaś metafora? (Boże, chyba nie powinnam się błaźnić. XD)
Shocked


Poza tym może i miewała ten okres (a raczej na pewno), ale czy musiała być ta kwestia poruszana? Każda kobieta/dziewczyna inaczej reaguje w tym czasie, a gdyby Meyerowa miała opisywać jeszcze humorki i zachcianki Belli podczas zbliżającego się/obecnego okresu, to wyszedł by gumofilc, a nie normalna (?) książka.
Poza tym, jakoś nigdy w książkach, żaden autor nie rozwodził się nad kwestią miesiączkowania bohaterki. Dajmy na to... pierwszy z brzegu przykład: Hermiona. Czy Rowling rozwodziła się nad tym? Rozumiem, że nie ona jest główną bohaterką, ale też nie spotkałam opisu pobocznego, jakoby miała "swoje humorki". Wiem, głupi przykład.

Cytat:
Ale czy Was nie zdziwiło to, że Bella nigdy nie miała okresu?

Przecież miała, bo jest DZIEWCZYNĄ. Tylko... autorka nie napisała o tym. Co dla mnie jakoś dziwne nie było. (: Jakoś sobie nie wyobrażam, by w pewnym momencie zaczął się rozdział, dajmy na to, dwudziesty pierwszy rozpoczęty od słów: Wczoraj dostałam okres i mam ochotę na ogórka kiszonego. Po co poruszać wątki tak mało istotne?

Dlatego nie zaliczam tego jako błędu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mary Sue dnia Nie 23:24, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
BellaMarie13
Zły wampir



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni

PostWysłany: Nie 23:33, 23 Sie 2009 Powrót do góry

Mary Sue napisał:
Hermiona. Czy Rowling rozwodziła się nad tym? Rozumiem, że nie ona jest główną bohaterką, ale też nie spotkałam opisu pobocznego, jakoby miała "swoje humorki".


Mary Sue, tu nie tyle chodzi o nastrój Belli, co o aspekt fizyczny. Miesiączka normalnej dziewczyny, a okres ukochanej wampira to trochę inna sytuacja...Meyer nigdzie w książce nie wyjaśniła, dlaczego ten rodzaj krwi nie kusi Edzia. A mogła o tym wspomnieć choć w kilku zdaniach, zamiast rozwodzić się po raz setny nad miodowym spojrzeniem Cullena...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 23:41, 23 Sie 2009 Powrót do góry

Szczerze?
Skoro była wzmianka nie jedno krotnie o seksie, pociągach Edwarda i takich tam, to mogła już choć napisać malutką wzmiankę o tym i wytłumaczyć.
To nie książka typu "Harry Potter", tutaj zawsze chodzi o krew, a przynajmniej w większej mierze.
To nie "normalna" książka, gdzie o takich sprawach się nie pisze.
Przynajmniej takie moje zdanie.
Oldź
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:51, 24 Sie 2009 Powrót do góry

Mary Sue napisał:

Szczerze powiedziawszy, to nie rozumiem o co ci chodzi. Co mają zakrzepy krwi z macicy do rosołu? Czekolady?

Chodziło mi o to, że miesiączka nie jest czystą krwią (jak np. skaleczymy się w palec) tylko jest to właśnie ten nabłonek macicy z domieszką krwi. Jak mi wiadomo wampiry nie zjadają nabłonka macicy (bleee... o czym ja gadam) tylko piją krew. Krwawienie miesiączkowe jest mieszanką tego nabłonka i krwi. To tak jakby zmieszać coś co się uwielbia z czymś czego się nie je. Takie moje jedyne logiczne wytłumaczenie, bo inaczej tego wyjaśnić nie umiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bella_
Zły wampir



Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 12:20, 24 Sie 2009 Powrót do góry

Można to też wytłumaczyć tym, że Bella używała tampony, jak wiemy z BD. Skoro krew miesiączkowa nie wydostawała się na zewnątrz, to raczej nie był to dla Edwarda jakiś problem. Przecież na co dzień też wytrzymywał z Bellą pełną ciepłej, kusząco pachnącej krwi;).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mary Sue
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 12:50, 24 Sie 2009 Powrót do góry

BellaMarie13 napisał:
Meyer nigdzie w książce nie wyjaśniła, dlaczego ten rodzaj krwi nie kusi Edzia.

Dobra, już rozumiem, z jednej strony jest to logiczne, z drugiej zaś w ogóle dla mnie poruszanie kwestii okresu jest głupotą, nawet w książce o wampirach. Dla mnie wiadomo, dlaczego ten rodzaj krwi jego nie kusi. Nie ta sama kategoria.
Laughing

Oldź, szczerze powiedziawszy, to zorałaś mi głowę tym wytłumaczeniem. Rozumiem twoje myślenie, ale wybacz mi, że trochę mnie to bawi. (:

Cytat:
To nie książka typu "Harry Potter", tutaj zawsze chodzi o krew, a przynajmniej w większej mierze.

No tak, ale powtarzam, wyobrażasz sobie w książce zdanie, które wypowiada Bella: Dostałam okres i mam ochotę na ogórka kiszonego. Edwarda nie podnieca moja krew z macicy. Nie ma już tego owocowego i subtelnego zapachu.

Jak można w książce, którą czytują również dwunasto- trzynastolatki wyjaśnić coś takiego subtelnie Ja rozumiem, że to nie jest temat tabu i dziewczyny powinny wiedzieć wszystko na temat miesiączkowania... Ale w książce, która jest odrobinę cukierkowa nie pasuje mi temat menstruacji.

Jeżeli się mylę, a nie przeczę, to wyprowadźcie mnie z błędu.

Poza tym używała tamponów, jak ktoś wspomniał (cóż za dogłębna analiza), więc problem Edka z głowy. Można myślami powrócić do ich romansu.
Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mary Sue dnia Pon 12:52, 24 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Amiya
Dobry wampir



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)

PostWysłany: Pon 13:03, 24 Sie 2009 Powrót do góry

Czytająć obecnie KwN dopatrzyłam troche błędów.
O literówkach nie móie bo ich wiele, np: "GdybyM Jacob zamierzał mnie jeszcze kiedykolwiek odwiedzić..." xd
Albo to jak bella opisywala polane, jak tam poszła. Pisała o LIŚCIASTYCH koronach drzew, wysokich trawach, zieleni itp. No ja rozumiem że Stany to Stany, ale w Waszyngtonie jest chyba podobny klimat do naszego. Wiec jakie wysokie trawy, kwiaty, zielen na drzewach jak w Lutym powinien byc snieg i deszcz. ? xD Bella tam mowi w jednym momencie: "Skorzystałam z pięknej pogody i otworzyłam jak szeroko okna w furgonetce aby wdychać to czyste powietrze" czy cos takiego;d no sory ale jak ja w lutym jade gdzies samochodem to nawet mimo klimy jest mi zimno w srodku, a ona okna otwiera ? xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BellaMarie13
Zły wampir



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni

PostWysłany: Pon 16:15, 24 Sie 2009 Powrót do góry

Mary Sue napisał:
Dostałam okres i mam ochotę na ogórka kiszonego. Edwarda nie podnieca moja krew z macicy. Nie ma już tego owocowego i subtelnego zapachu.


Mary Sue, nie przesadzaj Laughing Kto tu każe dawać poetyckie opisy? Wystarczyłoby przekazać to w formie takiej, jak pierwsze pytania Bells na temat wampiryzmu - coś w rodzaju:

Bella: Eeee....A co robicie w przypadku...No, wiesz...Kobiecych przypadłości?
Edward (powstrzymując śmiech): Nic szczególnego. Ten rodzaj krwi na nas nie działa. Na szczęście - inaczej nauka w liceum byłaby wykluczona, zwłaszcza w przypadku Jaspera.

Coś w ten deseń. A o tamponach dowiedzieliśmy się chyba dopiero w BD (acz pewna nie jestem), więc...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Oldź
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:52, 24 Sie 2009 Powrót do góry

Tampony byłyby dobrym rozwiązaniem, ale chyba każda dziewczyna/kobieta w Forks (czy nawet LO)ich nie używała? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bella_
Zły wampir



Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 18:20, 24 Sie 2009 Powrót do góry

No fakt, ale też żadna inna krew nie działała na Edwarda w ten szczególny sposób, co krew Belli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mary Sue
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 18:49, 24 Sie 2009 Powrót do góry

BellaMarie13 napisał:
Mary Sue napisał:
Dostałam okres i mam ochotę na ogórka kiszonego. Edwarda nie podnieca moja krew z macicy. Nie ma już tego owocowego i subtelnego zapachu.


Mary Sue, nie przesadzaj Laughing Kto tu każe dawać poetyckie opisy?

Wybacz, musiałam. Puściłam wodze wyobraźni, aczkolwiek poetyckie to nie było ani trochę. Wink
No i fakt, nie każda kobieta nosiła w Forks tampony.

Rozwiązania mogą być dwa: albo ta krew nie działała na wampiry, albo Meyer się poślizgnęła, co zdarzyło jej się kolejny raz, nie tłumacząc tego. Wciąż mam wątpliwości, czy można nazwać to błędem (w sadzie już nie wiadomo co nazwać błędem, przypadkiem, czy brakiem logiki).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 14:37, 26 Sie 2009 Powrót do góry

Tego chyba się nigdy nie dowiemy.
Tampony czy bez nich - ta książka i tak jest dość dziwna jeżeli chodzi "o te" sprawy.

(:
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Śro 14:41, 26 Sie 2009 Powrót do góry

Lannien napisał:
Tego chyba się nigdy nie dowiemy.
Tampony czy bez nich - ta książka i tak jest dość dziwna jeżeli chodzi "o te" sprawy.

(:

Dokładnie, dokładnie tak! Nie wiem, czy ktoś umiałby mi wytłumaczyć, dlaczego Renesmee nie jest jednym wielkim błędem? Jak ten słodki potworek w ogóle miał prawo się narodzić? Nie zrozumiem tego chyba nigdy, ba, nie jestem pewna, czy sama Smeyer w ogóle to rozumie. Jeśli jad był śliną, spermą i tym wszystkim, to dlaczego wampiry nie płakały łzami? Dlaczego nie sikały? Jad sam wybierał, gdzie chce płynąć a gdzie nie? A może według pani Meyer nawet jad ma sztuczną inteligencję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maddie dnia Śro 14:44, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
**Alice**
Wilkołak



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:22, 26 Sie 2009 Powrót do góry

zapytam raz jeszcze, bo strasznie mnie to nurtuje, a nie widziałam odezwu, bo chyba nikt nie zauważył :) (mam nadzieję)

**Alice** napisał:

mnie od początku razi ta sytuacja, do dzisiaj nie rozumiem jaki był cel Edwarda

- Rozpuść włosy - rozkazał Edward cicho.
Ściągnąwszy posłusznie gumkę, potrząsnęłam głową, żeby się równomiernie rozłożyły.
[Zmierzch]

przecież to idiotyzm. Chciała tym jakoś zakryć widoczny puls ? naiwne .. przecież była burza (przerwany mecz w baseball'a) czyli wiało. Absolutnie tego nie pojmuję, ale widzę, że nikt tutaj nie zadał wcześniej tego pytania, więc albo to jest nader oczywiste, a ja jestem strasznie opóźniona w tej kwestii, albo nikt tego nie zauważył :P przecież ta syt. aż nadto przypomina tę z pierwszej lekcji biologii, kiedy zmącone wiatrakiem powietrze wraz z zapachem rozpuszczonych włosów Belli b. szybko doleciało do Edwarda. Chcieli Jamesowi & co przyspieszyć zapoznanie z przekąską? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jaspisowa
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:43, 26 Sie 2009 Powrót do góry

**Alice** napisał:
zapytam raz jeszcze, bo strasznie mnie to nurtuje, a nie widziałam odezwu, bo chyba nikt nie zauważył :) (mam nadzieję)

**Alice** napisał:

mnie od początku razi ta sytuacja, do dzisiaj nie rozumiem jaki był cel Edwarda

- Rozpuść włosy - rozkazał Edward cicho.
Ściągnąwszy posłusznie gumkę, potrząsnęłam głową, żeby się równomiernie rozłożyły.
[Zmierzch]

przecież to idiotyzm. Chciała tym jakoś zakryć widoczny puls ? naiwne .. przecież była burza (przerwany mecz w baseball'a) czyli wiało. Absolutnie tego nie pojmuję, ale widzę, że nikt tutaj nie zadał wcześniej tego pytania, więc albo to jest nader oczywiste, a ja jestem strasznie opóźniona w tej kwestii, albo nikt tego nie zauważył :P przecież ta syt. aż nadto przypomina tę z pierwszej lekcji biologii, kiedy zmącone wiatrakiem powietrze wraz z zapachem rozpuszczonych włosów Belli b. szybko doleciało do Edwarda. Chcieli Jamesowi & co przyspieszyć zapoznanie z przekąską? Wink


Wiesz, ja wytłumaczyłam to sobie w taki (na pewno dziwny i pokrętny, ale co tam) sposób, że Ed chciał jakoś 'upodobnić' Bellę do innych wampirzyc z rodu Cullenów - bodajże wszystkie miały rozpuszczone włosy, a bladość Belli być może zakrawała na tę typowo wampirzą, więc teoretycznie istniała możliwość 'zmyłki' Laughing . Ja wiem, idiotyzm, nawet nie pamiętam, skąd mi się to wzięło - czy przypadkiem skądś w książce, czy moja własna wyobraźnia mi to podsunęła Wink Albo może chciał po prostu jakoś ją 'zakryć', choćby i włosami, żeby się dziewczyna mniej rzucała w oczy... Kto wie, co takiemu Edowi chodzi po głowie Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BellaMarie13
Zły wampir



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni

PostWysłany: Czw 22:41, 27 Sie 2009 Powrót do góry

Turyści w Volterze.
Naprawdę, WTF? Heidi ściąga czterdziestu ludzi na przekąskę dla Volturi...i co? Nikt się tym nie interesuje? Policja i rodziny poszukiwanych nie wszczynają wielkiego śledztwa? Wszystkie serwisy informacyjne świata nie zaczynają trąbić o tajemniczych zniknięciach we Włoszech? Zwłaszcza, że precedens musiał się powtarzać w regularnych odstępach czasu, coby Volturi nie zgłodnieli. Zakładając nawet, że wampiry porzucają ciała gdzieś daleko od miasta...nikt nie widział sporej grupy wycieczkowej idącej w stronę zamku i nie doniósł glinom, że już stamtąd nie wyszli? Służby nie odwiedziłyby zamku? Nawet, jak Volturi zeżarliby policjanta czy dwóch, przyszliby następni - a po kilkunastu zaginionych mundurowych włoskie służby bezpieczeństwa po prostu zrównałby zamek z ziemią i szturmem dostały się do środka.
Jak na wąpierze, które chcą zmienić Edka w kupę popiołu za SparkleSuicide, Aro i spółka sami postępowali dosyć niefrasobliwie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BellaMarie13 dnia Czw 23:25, 27 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
**Alice**
Wilkołak



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:32, 29 Sie 2009 Powrót do góry

Jaspisowa napisał:
**Alice** napisał:
zapytam raz jeszcze, bo strasznie mnie to nurtuje, a nie widziałam odezwu, bo chyba nikt nie zauważył :) (mam nadzieję)

**Alice** napisał:

mnie od początku razi ta sytuacja, do dzisiaj nie rozumiem jaki był cel Edwarda

- Rozpuść włosy - rozkazał Edward cicho.
Ściągnąwszy posłusznie gumkę, potrząsnęłam głową, żeby się równomiernie rozłożyły.
[Zmierzch]

przecież to idiotyzm. Chciała tym jakoś zakryć widoczny puls ? naiwne .. przecież była burza (przerwany mecz w baseball'a) czyli wiało. Absolutnie tego nie pojmuję, ale widzę, że nikt tutaj nie zadał wcześniej tego pytania, więc albo to jest nader oczywiste, a ja jestem strasznie opóźniona w tej kwestii, albo nikt tego nie zauważył :P przecież ta syt. aż nadto przypomina tę z pierwszej lekcji biologii, kiedy zmącone wiatrakiem powietrze wraz z zapachem rozpuszczonych włosów Belli b. szybko doleciało do Edwarda. Chcieli Jamesowi & co przyspieszyć zapoznanie z przekąską? Wink


Wiesz, ja wytłumaczyłam to sobie w taki (na pewno dziwny i pokrętny, ale co tam) sposób, że Ed chciał jakoś 'upodobnić' Bellę do innych wampirzyc z rodu Cullenów - bodajże wszystkie miały rozpuszczone włosy, a bladość Belli być może zakrawała na tę typowo wampirzą, więc teoretycznie istniała możliwość 'zmyłki' Laughing . Ja wiem, idiotyzm, nawet nie pamiętam, skąd mi się to wzięło - czy przypadkiem skądś w książce, czy moja własna wyobraźnia mi to podsunęła Wink Albo może chciał po prostu jakoś ją 'zakryć', choćby i włosami, żeby się dziewczyna mniej rzucała w oczy... Kto wie, co takiemu Edowi chodzi po głowie Laughing


no właśnie ja też nie i to absolutnie mi się nie zgadza z tym wszystkim co dotąd dla niej robił Kwadratowy przecież to samobójstwo rozpuszczać włosy w wietrzny dzień. tym bardziej, że nawet bez tego 'było ją czuć po drugiej strony boiska' Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin