|
Autor |
Wiadomość |
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Wto 18:23, 05 Sty 2010 |
|
Nie trzeba być orłem, wystarczy chwycić w łapki słownik, uzbroić się w cierpliwość i mieć dużo samozaparcia. I tak troszkę wyjdzie.
Urban to bardzo hmm... specyficzny tłumacz-współtwórca naszej wersji książek. Moja polska saga już dawno kurzy się na półce. Przy czytaniu oryginału jest zupełnie inny nastrój, niesamowite ile może zdziałać magia słów. Urban nie tylko zepsuła wypowiedzi, ale za jednym zamachem skrzywiła też charaktery i zarysy postaci.
Ciekawe, czy kiedyś inne wydawnictwo też weźmie się za sagę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
pijana_wiatrem
Wilkołak
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Wto 19:55, 05 Sty 2010 |
|
Może i inne wydawnictwa chętnie by się wzięły, ale prawa autorskie kosztują dość sporo, więc... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kedergz
Człowiek
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 9:13, 21 Sty 2010 |
|
zielonakredka napisał: |
w kwn jest napisane, że nie widać wampirów w lustrze,
a potem już po zmianie belli w wampira w przed świtem ona przegląda się w lustrze i się widzi.
albo na weselu widzi odbicie edwarda w szybie... -.- |
Ale w ksiązce nie ma napisane że one się w lustrze nie odbijają. Tak było tylko we śnie Belli a przecież sny nie są oparte na faktach...
Za to taki był błąd...
Raz Alice powiedziała coś w stym stylu ,,Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem że ktoś poddał się przemianie dobrowolnie. To będzie ciekawe doświadczenie."
Ale przecież nawet u Volturii była taka jedna która sama chciała a oni mieli zadecydowąć czy tak czy nie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aliss.
Wilkołak
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 11:31, 23 Sty 2010 |
|
Ogólnie o błędzie. To jest trochę takie głupie, ale to duży błąd. Nie wiem, czy ktoś to napisał już wyżej, jak coś, to sorry.
Zastanawiałyście się nad tym, że prawie każda dziewczyna (są różne choroby albo coś) ma w liceum już ... okres, nie?
No to skoro Jasper rzucił się na Bellę z powodu maluteńkiej kropelki krwi, to dlaczego nie reaguje na tyle krwi w szkole? A przynajmniej na tylu uczniów ze dwadzieścia dziewczyn ma o. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kedergz
Człowiek
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:14, 23 Sty 2010 |
|
czarny_anioł napisał: |
Ogólnie o błędzie. To jest trochę takie głupie, ale to duży błąd. Nie wiem, czy ktoś to napisał już wyżej, jak coś, to sorry.
Zastanawiałyście się nad tym, że prawie każda dziewczyna (są różne choroby albo coś) ma w liceum już ... okres, nie?
No to skoro Jasper rzucił się na Bellę z powodu maluteńkiej kropelki krwi, to dlaczego nie reaguje na tyle krwi w szkole? A przynajmniej na tylu uczniów ze dwadzieścia dziewczyn ma o. |
Nom masz racje... Nigdy tego nie zauważyłam. To duży błąd. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
_Alice-Cullen_
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:30, 24 Sty 2010 |
|
Właśnie z tym okresem to duże niedociągnięcie autorki. Jak niby Cullenowie mogli tak spokojnie przetrzymać codziennie zapach krwi...
W sumie jakoś tego wcześniej nie zauważyłam, dopóki nie zobaczyłam przypadkowo na demotywatorach tego demota: [link widoczny dla zalogowanych] ;D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez _Alice-Cullen_ dnia Nie 18:31, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Rathole
Dobry wampir
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 146 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszty nie trzeba, sama trafię.
|
Wysłany:
Nie 18:36, 24 Sty 2010 |
|
Ale zauważcie, ze krew menstruacyjna jest trochę inna od tej smakowitej płynącej w żyłach. Jest przecież zmieszana z innymi substancjami. Myślę, ze raczej wampirów taka krew nie interesowała. Może to głupie, ale co - na głodzie, nie chcąc zabijać, chodziliby po śmietnikach?
Trochę za bardzo czepiacie się szczegółów Meyer zdecydowała, by akcja rozgrywała się w liceum, więc tak miało być. Na takie szczegóły jak dziewczęcy okres raczej uwagi nikt nie zwracał. Każdy był zafascynowany samą historią miłości wampira i zwykłej uczennicy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
_Alice-Cullen_
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 20:07, 24 Sty 2010 |
|
No jest inna, ale jednak bądź co bądź zawiera w sobie samą czystą krew... A nasze wampiry na nią leciały... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rathole
Dobry wampir
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 146 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszty nie trzeba, sama trafię.
|
Wysłany:
Nie 20:30, 24 Sty 2010 |
|
Ale przecież napisałam, ze to nie jest czysta krew. Nie będę się tutaj rozpisywać na temat wszystkich śluzów, bo zrobi się to niesmaczne. Wygugluj sobie "krew menstruacyjna" i sama się przekonaj, czym jest wzbogacona. Zresztą każda dziewczyna, która okres ma, wie, że nie jest to taka zwykła krew.
Co do samego przekładu - mój angielski nie jest na najwyższym poziomem, ale kilka rozdziałów przeczytałam w oryginale i to jest coś zupełnie innego. Urban zmarnowała styl Meyer. Aż wstyd, że rok czasu żyłam, myśląc, iż Meyer go tak naprawdę nie ma. A tu proszę - miłe zaskoczenie. A o błędach powiem tylko tyle - z każdą kolejną częścią było gorzej; o ile w Zmierzchu natrafiłam jakieś literówki co którąś tam stronę czy jakieś problemy z przecinkami, to w dalszych tomach - a już szczególnie w PŚ - było ich stokroć więcej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Czw 23:38, 28 Sty 2010 |
|
z literówkami to się zgodzę było ich dużo zwracałam na nie uwagę tylko w zmierzchu w pozostałych tomach dałam sobie spokój. najbardziej drażniło mnie w książce określenie kilka tygodni tylko jak by się chciało dokładnie policzyć (szczególe było to widać w BD ślub, podróż poślubna, cała ciąża, przemiana w wampira i kolejne urodziny Belli) za nic nie wychodziło to kilka tygodni tylko kilka dni |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kita.
Człowiek
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 16:42, 03 Lut 2010 |
|
Albo mam błąd druku, ale miałam pełno literówek w prologu KwN. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monana67
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 17:01, 04 Lut 2010 |
|
Poza błędami już wymienionymi zauważyłam jeszcze kilka rzeczy:
1. W studiu tanecznym gdy James wspomina Belli o Alice, mówi coś takiego: "Bałem się już, że Edward się domyśli i zepsuje mi tym samym całą zabawę. Otóż jeden jedyny raz, lata temu, wymknęła mi się upatrzona przeze mnie ofiara.(...)" , a wcześniej Edward podczas rozmowy telefonicznej z Bellą mówi, że James trzymał się na tyle daleko, żeby Edward nie mógł mu czytać w myślach. I tak się zastanawiam skąd niby James w ogóle wiedział o tym, że Edward może czytać innym w myślach??? Przecież nie miał tego na czole napisanego, a żadne z trójki nomadów nie posiadało daru rozpoznawania jakie dary mają inne wampiry.
2. Wampiry są lodowate. Bella cały czas to podkreśla, w KwN mówi, że Edward miał dłonie " zimne jak kamienie w środku zimy". A skoro Carlisle pracuje jako lekarz to ciągle ma fizyczny kontakt z pacjentami, inaczej się raczej nie da, więc trochę dziwne jest to, że dla nikogo nie jest to podejrzane. Inne wampiry unikają kontaktu fizycznego z ludźmi, ale doktor raczej nie może. Nie jest to błąd w dosłownym znaczeniu, raczej coś czego autorka do końca nie przemyślała.
3. W KwN w samolocie Bella pyta Alice czy skoro Edward słyszy jej myśli, to czy nie wie, że Alice rozmawia z Bellą, a Alice mówi Belli, że Edward pewnie uważa, że Alice manipuluje przy swoich myślach, żeby go za wszelką cenę ocalić. Ale przecież sam Edward mówiąc Belli o czytaniu w myślach przyznaje, że maksymalna odległość z jakiej słyszy myśli to kilka mil, więc Edward nie był w stanie usłyszeć myśli Alice z samolotu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bombel
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 19:25, 05 Lut 2010 |
|
Najbardziej drażniącym mnie błędem była literówka, która zmieniła sens zdania.
W II wydaniu KwN na 20 str. jest zdanie wypowiedziane przez belle w myślach w rodzaju męskim. Zamiast "a" w wyrazie "wiedziałAm" jest "e" i Zdanie brzmi :" Wiedziałem bowiem, że zadaję się z istotą o silnym instynkcie drapieżnika..." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ZuzKa
Dobry wampir
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 724 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nieopodal Wrocławia. | Tam gdzie zimno i deszczowo..
|
Wysłany:
Pon 20:44, 08 Lut 2010 |
|
W moim wydaniu nie ma tego błędu... U mnie to zdanie brzmi:
Cytat: |
Zdawałam sobie sprawę, że zadaję się z istotą o silnym instynkcie drapieżnika |
Ale nie po to tu weszłam. Znalazłam inny błąd. Według mnie poważny: Nazwisko sekretarki jest pisane raz COLE( a raz COPE. Wystarczy chociażby rzucić okiem na stronę 222, ostatnia linijka - tutaj figuruje jako pani Cope, a na stronie 85, w 10 linijce od dołu spotkamy panią Cole (oczywiście w Zmierzchu). Sprawdzałam ten fenomen kilka razy, bo nie wierzyłam własnym oczom, ale nie chce być inaczej... I co wy na TO?! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Nie 21:58, 21 Lut 2010 |
|
Ja się zastanawiam, czy autorka, czy tłumaczka nie umie liczyć. Przytoczę cytat.
str. 249, Wydawnictwo Dolnośląskie:
Cytat: |
Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło bądź zaginęło trzydzieści dziewięć osób |
str. 250:
Cytat: |
W pierwszym miesiącu (...) sześć zabójstw z serii, w drugim jedenaście, w trzecim (...) dwadzieścia jeden. |
6 + 11 + 21 = 38
Chyba umiem liczyć... Dla pewności sprawdzałam na kalkulatorze. Może źle przeczytałam, czy coś... Ale chyba jednak nie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bells.
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 15:24, 01 Mar 2010 |
|
Było pare literówek, ale zobaczyłam je dopiero jak czytałam drugi raz Księżyc w Nowiu. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, bo byłam tak zaciekawiona co się dalej stanie. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karolaaa96
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka..
|
Wysłany:
Pon 15:34, 01 Mar 2010 |
|
niedociągnięcia, błędy w książce.. mało ich było.. o tym, że zbladł, kilka literówek.. ale tylko troszkę.. jakbym miała pisać co książka zawierała, a czego film nie.. to bym się wtedy rozpisala ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylwunia
Zły wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 19:59, 03 Mar 2010 |
|
birke napisał: |
dziewczyny,
inna sprawa z tlumaczeniem - imho tlumaczka splycila tekst maksymalnie, bohaterowie wyrażaja sie debilnie i sa infantylni.
w ogóle żonglerka słowna między Edardem i Bellą w 'Zmierzchu' jest cudowna, cięta i inteligentna , nieoddana nijak przez tlumaczke.
wiecie, to tak jak z ogladaniem filmu po przeczytaniu ksiazki, zawsze czegos brakuje badz cos jest pozmieniane;)
przepraszam za przydlugi wyklad;) |
bardzo mi sie podoba twoj post. filmy podobaja mi sie o wiele bardziej niz ksiazki. maja niesamowita mistyczna atmosfere. w ksiazkach tego brakuje. rzeczywisicie niektore wypowiedzi belli wydawaly sie pompatyczne i infantylne (rzeczy typu: kiedy zobaczylam jego piekna twarz myslam ze zemdleje.) myslalam ze to kwestia:
1. tego ze ksiazka jest pisana w pierwszej osobie. wtedy wiarygodne oddanie uczuc wydaje sie byc latwiejsze. kiedy sami mowi jakie cos byla np. bolesne, piekne.... dla mnie to brzmi po prostu wydumanie.
2. tego ze po prostu jestem za stara na takie typu ksiazki i ze rzeczywiscie jest ksiazka skierowana do gimnazjalistek.
teraz widze ze moze to byc kwestia tlumaczenia...
Kitikejt napisał: |
Green napisał: |
Znalazłam taki błąd: Bella to tarcza mentalna - w takim razie jakim cudem w PŚ mogła zablokować Kate? Kate przecież naprawdę razi prądem, to nie jest iluzja. Więc Bellę powinno porządnie kopnąć, prawda? |
Kolejna „zasługa” pani Urban – w oryginale nie ma ani słowa o „prądzie” a moc Kate przyrównana jest do mocy Jane, która wywoływała tylko wrażenie bólu. Kate musi co prawda dotknąć przeciwnika, ale ból przez nią wywołany nie ma fizycznej przyczyny. Dlatego tarcza Belli mogła zadziałać.
Tłumaczenie:
Cytat: |
Kate potrafi razić ludzi prądem – wytłumaczył mi Edward, widząc moją zagubioną minę. – Trochę tak jak Jane. |
Oryginał:
Cytat: |
"Kate's got an offensive skill," Edward said. "Sort of like Jane." |
|
ja uwazam ze za bardzo wieszacie psy na tlumaczce. kazdy przyznaje ze sa rzeczy nie przetlumaczalne, ale zaraz potem dodaje ze "takie bledy w tlumaczeniu sa niedopuszzalne". skoro bojkotujecie joanne urban, to prosze bardzo, slucham propozycji jak przetlumaczyc na polski "an offensive skill". TO JEST NIEPRZETLUMACZALNE. urban wybral tlumaczenie "razic pradem". chociaz niedokladne oddaje sens, uwazny czytelnik zrozumie sens, "razi pradem tak jak jane" to znaczy ze wywoluje tylko uczucie porazenia pradem (a nie, ze jej cialo wytwarza rzeczywisty prad ktory fizycznie rani druga osobe). |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sylwunia dnia Śro 21:10, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Cecyli
Wilkołak
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zza twojego okna
|
Wysłany:
Sob 12:34, 06 Mar 2010 |
|
(Przepraszam jeżeli ten "błąd" już się tu pojawił.)
Nie wiem czy to taki błąd ale jest to myśl, która nie daje mi spokoju.
W KwN a konkretniej, w Volterze kiedy szli tym tunelem pod miastem, dlaczego Edward nie wziął Belli na ręce? Dlaczego nie pobiegli? W tekście pojawiło się wtrącenie i tu zacytuje :
Cytat: |
"Raz po raz jeden z wampirów - stawiałam na Feliksa - wzdychał za naszymi plecami, poirytowany ludzką ślamazarnością."
|
Skoro tak to ich irytowało to czemu nie pobiegli. Że co, że Belli będzie zimno? Przecież mogła za chwilę zginąć z ich rąk nie sądzę żeby interesowało ich jej samopoczucie. Myślę, że zgodzicie się ze mną, że to nielogiczne.
EDIT:
Jeszcze coś mi się przypomniało mianowicie:
W KwN imię Feliksa zapisane jest normalnie "Feliks"a w PŚ konkretniej w "Spisie wampirów" widnieje już jako Felix.
Wiem czepiam się ale to jednak błąd. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cecyli dnia Sob 12:40, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sylwunia
Zły wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 12:39, 06 Mar 2010 |
|
coż, myślę, że część "błędów", nie wynika z nie dopatrzeń SM, a raczej z konwencji literackiej, gdyby ją wzieli na ręce, zaraz dobiegliby do miejsca przeznaczenia,a tak szli powoli w człowieczym tempie, a miliony czytelników na całym świecie przez te kilka stron trwało w niepewności, co się stanie. zamysł pisarza - suspense l |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|