|
Autor |
Wiadomość |
Changeante
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KrK
|
Wysłany:
Śro 19:00, 22 Lip 2009 |
|
Film trochę mnie zawiódł bo ominął kilka fajnych scen. Gdzie było badanie krwi na Biologii? Albo opowieść o Carlisle'u?
Co do aktorów do ogólnie dobrani dobrze.
Bella - Dobrze zagrana, ogólnie Kristen podobała mi się w kreacji Belli.
Edward - Pattison mógłby zagrać lepiej, ale rola wampirycznego amanta który ma problemy z zaakceptowaniem swojej miłości też nie była łatwa.
Alice i Jasper - Jackson był trochę mdły szczerze spodziewałam się po nim czegoś więcej. Za to Ashley zagrała świetnie! Wypisz wymaluj Alice z mojej wyobraźni (;
Rosalie i Emmett - Szczerze mówiąc Rose wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Jednak Nikki też jest dobra w tej roli upartej jak osioł wampirzycy. Kellan to tez strzał w dziesiątkę (; Tylko dlaczego ubrali go w białe wdzianko w scenie stołówkowej ? oO ;D
Esme i Carlisle - Elisabeth mi psauje, natomiast Carlisle'a od początku wyobrażałam sobie jak Chase'a z House'a :D Ale Peter tez jest fajny (;
Lauret Cictori i James - akurat ich nie wyobraziłam sobie dokładnie były ledwie zarysowanymi postaciami w mojej wyobraźni. Jednak w wersji filmowej są dobrzy a z tej trojki najbardziej podoba mi się Laurent. Tak tajnie mówi xD
Rene i Charlie Tu nie mam zastrzeżeń (;
Jacob - Taylor podobał mi się w roli Jacoba A plakaty z KwN są bardzo obiecujące xD
Co do Volturi których zagrają Michael Sheen (Aro), Jamie Campbell Bower (Kajusz)
i Christopher Heyerdahl (Marek) tych trzech okrutnych panów, wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Myślę że w tych rolach świetnie sprawdziliby się Tom Cruise, Brad Pitt i Antonio Banderas. Ci trzej panowie zagrali już wampiry, i świetnie im się to udało. Co do Jane to cieszę się ze to będzie Dakota Lecz chyba zawsze będę sobie wyobrażać okrutną dziewczynkę jak Claudię z Wywiadu (;
Pozdrawiam **; (; |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Joelle
Wilkołak
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
|
Wysłany:
Czw 12:59, 23 Lip 2009 |
|
Wg mnie aktorzy są trafnie dobrani. Robert świetnie zagrał i pasował mi na takiego wampira. Kristen wygląda mi na taką ślamazarę, zamkniętą w sobie nastolatkę, więc pasuje do Belli. Pozostali też dobrze dobrani.
Nikki też, myślę, że pasuje do roli. Jest śliczna i chyba nie ma jeszcze ładniejszej aktorki, która mogłaby zagrać Rose. Jedynie co mi przeszkadzał to trochę Mike. Nie podobał mi się. W ogóle nie miał brodyxD Ale to taka moja skromna uwaga... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lonely
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: droga mleczna
|
Wysłany:
Sob 20:01, 08 Sie 2009 |
|
Zaczne od rodzinki Cullenow
Edward- Szczerze mowiac to bylam niezle rozczarowana. Robert jako on sam mi sie zupelnie niepodoba, ale gdy jest zrobiony na Edwarda to mozna wytrzymac. Ale i tak rozni sie od mojego wyobrazenia. Moj Edward mial rudsze i troche dluzsze wlosy oraz zupelnie inny ksztalt twarzy. Jednak nie narzekam. Co do gry aktorskiej... tu mogloby byc troche lepiej, no ale...
Alice - Moja Alice wygladala prawie tak samo jak ona Ashley. Moze nie miala tylko tak bardzo sterczacych wlosow i byla nizsza oraz szczuplejsza, ale z twarzy i zachowania to mi pasowala.
Esme - Nigdy jakos specjalnie nie wyobrazalam sobie tej postaci. Elizabeth mi nawet pasuje, ale jeszcze lepiej wyglada na tych zdjeciach z New Moon.
Emmett- Kellan jest stworzony do tej roli. Wyglada owszem inaczej, niz moj Emmett, ale zagral swietnie.
Rosalie - Nikki strasznie pogrubialy te ciuchy ktore miala na sobie. Dobrze zagrala jednak role zimnej suki. Podobalo mi sie. :) Wiadomo, moja Rosalie byla jeszcze ladniejsza, ale trudno wymagac by znalezli jakas zniewalajaca aktorke ktora by wszystkich zadowolila.
Jasper - Jackson jest niczego sobie. Podoba mi sie i w filmie jak i poza nim. W role Jaspera wcielil sie dobrze, ale jednak odrobine przesadzal z byciem sztywnym. Mimo to, podobal mi sie. Swietne mial wlosy.
Carlisle - Peter jako Carlisle? Raczej nie. Gral moze calkiem ok, bez zadnych rewelacji ale gral. Ale jego wyglad. No prosze was... Jak mogli to tak zepsuc?
Co do Swanow - Bella byla w mojej wyobrazni zupelnie inna ale Kristen z wygladu moze byc. Niestety tylko z wygladu. Wedlug mnie zagrala zupelnie bez uczuc, ciagle z tymi otwartymi ustami. Tu jestem na nie. Co do Charliego... strzal w dziesiatke. Czy tylko mi sie wydaje ze zagral i wczul sie w role najlepiej ze wszystkich?
Nomadzi - Cala trojka byla w mojej glowie inna. Moze tylko Rachelle byla mniej wiecej podobna. Cam jako James mi sie nawet podobal. Cos mial w sobie. Z Laurentem bylo podobnie.
Znajomi Belli -Pasowali mi. W szczegolnosci Jessica. Calkiem dobrze zagrali.
Jacob - Jestem na tak. W Twilight mial zbyt mala role by sie popisac, ale po fragmentach i zdjeciach z New Moon to jestem stuprocentowo przekonana ze podola zadaniu.
Co do Volturi - Hm... pierw musialabym wiedziec jak beda wygladac w pelni. Ale zgadzam sie z Changeante. Antonio Banderas jako Aro, Brad Pitt jako Marek a Tom Cruise na Kajusza. Wlasnie podobnie ich sobie wyobrazalam. Co do Jane to pasowalaby Jodelle Ferland. Szczegolnie w Silent Hill.
No... to by bylo tyle. :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lonely dnia Sob 20:05, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Oleksa
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Cze-wa.
|
Wysłany:
Sob 23:38, 08 Sie 2009 |
|
Jak dla mnie to zagrali bardzo dobrze. Może rzeczywiście Kristen przesadziła z tą otwartą buzią. A Jakson był za sztywny, ale bez przesady. Moim zdaniem Ashley idealnie pasuje do roli Alice. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MeInReVoLuTiOn
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocuś
|
Wysłany:
Śro 16:31, 26 Sie 2009 |
|
Hmm.... ja kiedy czytam książkę mam cały czas wyobrazenie "moich" bochaterów a nie aktorów.
A co to samych aktorów to jestem bardzo zadowolona z obsady bo bardzo pasują do tych ról. Wyjątkiem są Volturi... Marek to dla mnie kompletna porażka, Kajusza wyobrażałam sobie o wiele starszego a Aro... jest chyba najlepiej dobrany z całej trojki ale i tak to nie to. Wg mnie Dakota Fanning najlepiej pasuje do swojej postaci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emmett_Fan
Wilkołak
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pon 11:48, 31 Sie 2009 |
|
Cytat: |
No właśnie, dużo osób mówi o tym, jak potrafią odróżnić bohaterów fikcyjnych, tych książkowych a aktorów, którzy po prostu wcielają się w ich role i je odgrywają. |
Ja bym to mógł zwalić na samych aktorów. Cóż, nie umiem profesjonalnie ocenić czy aktor jest dobry czy zły więc mam dwa kryteria:
1 - aktor, który mówi jak maszyna, jest zupełnie nienaturalny i sztuczny (na szczęście BARDZO rzadko się zdarza)
2 - aktor, który nie potrafi stworzyć sobą pełnej postaci, nadaje jej jakiś ton i dolepia cały asortyment własnych zachować (przez co w każdej roli ma się wrażenie, że jest ta sama postać)
W przypadku tych drugich jest problem, bo wykorzystują te same gesty, akcenty etc. w prywatnych wywiadach i w każdym filmie.
Cytat: |
Jednak zastanawiając się głębiej, biorąc za przykład książkowego Edwarda, a Edwarda filmowego - Roberta Pattinsona to wiele osób mówiąc, że widzi różnicę wcale jednak nie bierze jej pod uwagę lub o dziwo, po prostu o niej zapomina. |
Generalnie ja zacząłem od filmu. Po jego obejrzeniu w ogóle zastanowiłem się czy warto kupować wszystkie książki... Nie wyobrażałem sobie jak z rzekomo tak porywającej powieści można nakręcić taką papkę... jak widać można
No i obraz Edward i w ogóle wszystkich aktorów został w mojej główce. Z tym, że dla mnie to i lepiej bo potrafię sobie wyobrażać postacie zupełnie inaczej niż są opisane w książce xD
Oglądając film czuję, że to troszkę inny świat niż ten w książce. Nie ten sam Edward, nie te same sytuacje (pomijając modyfikacje i cięcia w scenariuszu...). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Andziol.
Człowiek
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 23:14, 08 Paź 2009 |
|
hm , Laurent mi nie pasuje .
Oraz James .
no i na miejscu Belli chciałabym kogo innego . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Catty Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Nie 20:50, 11 Paź 2009 |
|
Zawiódł mnie film i to bardzo. Według mnie Rosalie w filmie nie jest ta samą Rose co w książce i tak samo Esme. Carlisle akurat mnie zadowolił i nie mam zastrzeżeń. Kristen również odegrała swą rolę. Ale nie jestem pewna co do Alice. Oczywiście Laurent! Co to za głupstwo dawać murzyna na wampira?! W którejś cz. było opisane, że Laurent miał kruczoczarne włosy i bladą cerę. A Victoria? Oczywiście jej włosy były czerwone, niestety nie w filmie... No ale to tylko wizja reżyserki, a nie Stephenie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Catty Cullen dnia Nie 20:53, 11 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ilonaaa
Człowiek
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Wto 18:55, 27 Paź 2009 |
|
Ja najpierw oglądałam film, potem zaczęłam czytać książkę, więc bohaterów miałam już wyobrażonych jako aktorzy. Wszyscy książkowi bohaterowie pasują do filmowych. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
krzywousta
Człowiek
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 23:30, 01 Lis 2009 |
|
Ja uważam, że najbardziej dobranymi aktorami pod wszystkimi względami była oczywiście odtwórczyni Alice, Emmetta, Rosalie i Charliego
A co do Volturi to zgadzam się, że ta Pitt, Banderas i Cruise byliby najlepsi, ale co zrobić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mie
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 4:27, 08 Lis 2009 |
|
Jasper- Nie podoba mi się. Aktor grający jego role jest zbyt kobiecy i słodki. Jaspera wyobrażam sobie jako męskiego i nie słodkiego XD.
SM opisała go jako podobnego do lwa i myślę ze tu chodzi nie tyle o wygląd co o jego prezencje. Powinien być bardziej pewny siebie,
charyzmatyczny, dojrzały i może troszkę bardziej dominujący :P. No wyobrazicie sobie Jacksona na wojnie :P Nie i nie... A i zapomniałabym o jego ciele (jak tez JA mogłam o tym zapomnieć XD) a zatem: Jazz= wysoki, umięśniony; Jackson= niski, wątły. Wkurzają mnie jaszcze te loczki, gdzie było napisane, że on miał loki?! Niet to Emmett je miał. Myślę ze skończyłam ^^
Alice- i tu tez powiem nie. Miała być słodką, drobną, delikatna, prześliczną młodą kobietom o idealnej budowie, a Ashley nie jest słodka tylko seksowna ,do najdelikatniejszych tez raczej nie należy, nie jest śliczna tylko jak juz powiedziałam seksowna i wysoka,
już bardziej pasowała by mi do roli Rosalie. Alice wyobrażam sobie zupełnie inaczej.
Rose - i trzeci raz nie XD. Błagam nie pomyślcie, że to auto reklama ale Rose podobnie jak ją sobie wyobrażam namalowałam : „http://fc03.deviantart.net/fs46/f/2009/236/e/8/e85311e2f45c0b10bad3f9413b5a2916.jpg”
ot tak podobnie wyobrażam sobie Rosalie, oczywiście raczej realnie a nie rysunkowo XD. Aktorka może sama w sobie nie jest zła, ale
mi niestety się ona nie podoba, ma zbyt mocne rysy szczęki. Stephanie podkreśla jej wysoka sylwetkę i zadziwiająco piękną twarz.
Oni mi raczej głównie przeszkadzali, jak i reszta Cullenów.
Naturalnie reszta obsady tez mi się nie podoba XD, ale jak zacznę się rozpisywać nie skończę do jutra. Na moje szczęście nigdy nie mam
problemów z wyobrażeniem sobie bohaterów, w tym przypadku obejrzałam pierwsze film i byłam zachwycona, ale po przeczytaniu książki
mój zapal osłabł, a z czasem nawet zaczął mi on (film) działać na nerwy. Prawie zawsze gdy przeczytam książkę nawet po filmie jestem niezadowolona z obsady, jednym wyjątkiem był chyba „Władca pierścieni” ale i tam nie podobały mi się elfy :P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mie dnia Nie 4:38, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
monika_0021
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:30, 13 Gru 2009 |
|
Przeczytałam sagę przed filmem, także miałam swoje wyobrażenie postaci, aktorzy są nieco inni niż miałam to w swojej wyobraźni, lecz powiem szczerze, że nie zawiodłam się na postaci Edwarda graną przez Roberta tudzież Belli i innych również, tylko co do Rosalie mam zastrzeżenia.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 22:58, 13 Gru 2009 |
|
Ogólnie dla mnie aktorzy są trafieni.
Lecz zawsze gdy patrzę na Bellę no kurcze, widziałabym kogoś innego. To silniejsze ode mnie.
Ostatnio przeczytałam, że do roli Belli ubiegała się najpierw Asleey Green, uważam że nadawałaby się do tej roli, nie chcę powiedzieć, że byłaby lepsza Bellą, ale uważam, że byłaby dobra.
Troszkę innaczj wyobrażałam sobie również Rosalie- Nikki jest cudowna i śliczna, lecz nie podoba mi się to, jak zrobili ją w filmie, Nikki jest dla mnie o wiele ładniejsza niż Rosalie, a chyba nie tak powinno być.
Taylor jest świetnym Jacobem, a Robert świetnym Edwardem.
Cullenowie jak najbardziej, wilkołaki i cała reszta również.
To tyle z mojej strony. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
natalieelie cullen
Człowiek
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany:
Pon 12:25, 14 Gru 2009 |
|
Ja jestem zadowolona z takiego wyboru aktorów, szczególnie idealnie dobrana Alice, taka jak w mojej wyobrazni, nic bym w niej nie zmeniła z małymi wyjatkami, które mi nie pasują, a mianowicie
-troche nie zabardzo Esme, chociaż nie mam nic do tej aktorki, ale wydaję mi się, że mogli dać kogoś ładniejszego i ona jakośc nie wczuwa sie w rolę
-Renee, tak jak nie lubie jej w książce, tak w filmie jeszcze bardziej, chwała Chrisowi, że w New Moon ani razu jej nie było
Pozatym Robert mi idealnie pasuje, Taylor też , chociąz książkowy Jacob porażał wzrostem, no ale przymykam na to oko. Co do Kristen mam mieszane odczucia, ale w New Moon mnie nie denerwowała
Charlie idealny,Carlisle, Mike i Jessica również. Nad sforą się nie zastanawiałam, też jest ok, Volturi to tylko Michael i Dakota, bo ta reszta jakaś nijaka, ale może sie nie znam.
Ogólnie jestem pozytywnie nastawiona do takiego wyboru, a wiadomo, że wyobrażenia każdy ma własne |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez natalieelie cullen dnia Pon 12:28, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
blebleble
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany:
Pon 13:38, 14 Gru 2009 |
|
To ja się miałam zupełnie inaczej, bo najpierw obejrzałam film. Nigdy mnie jakoś nie ciągnęło do "Zmierzchu" nie wiedziałam co w tym wszyscy widzą. ALe jako, że zawsze mam spóźniony zapłon postanowiłam sobie film wyporzyczyć i obejrzałam ... i się zakochałam. Potem poszły w ruch książki itd. Więc niestety obraz postaci miałam narzucony od razu i nie miałam szansy się nad nimi zastanowić. Ale pewnie jako Bellę wyobraziłabym sobie siebie ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sanemma
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Poznania
|
Wysłany:
Wto 19:15, 15 Gru 2009 |
|
Chociaż najpierw zobaczyłam film, a później przeczytałam książkę, to w głowie mam zarys swoich własnych postaci. Lecz oglądając film nie mam zaostrzeń do aktorów.
Są jednak wyjątki ;]
"Kłócą" mi się jednak między sobą niektóre postaci-książkowe i postaci-filmowe:
-Sam Uley(filmowy) - wyobrażam go sobie zupełnie inaczej.
-Marek(filmowy)- mam inne wyobrażenie tej postaci. W filmie jest taki...wygląda jak...jakby robił komuś łaskę, że istnieje.
-Rosalie(filmowa)- czegoś mi w niej brakuje...
-Quil- aktor zupełnie nie pasuje do tej roli.
No, to by było na tyle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Sob 8:31, 19 Gru 2009 |
|
Ogólnie to nie mam zastrzeżeń, co do aktorów, ale jednak jest "ale.
Quil - jakoś tak odstawał od mojego wyobrażenia
Carlisle - w moich myślach był przystojniejszy.
Rosali - jakaś za dziwna w filmie... inna niż w mojej głowie. |
|
|
|
|
Gia_na
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Seattle
|
Wysłany:
Nie 15:07, 03 Sty 2010 |
|
Nie wiem kogo by się przyczepić :), na Edwarda już nie potrafię wyobrazić sobie innego aktora, zastanawiałam się kiedyś, ale Robert mi pasuje. Jego włosy, uśmiech i to spojrzenie - jest OK. Bella - sama nie wiem, bardzo lubię Kristen, ale sądzę, że na rolę Belli wiele aktorem miałoby szansę, jeśli chodzi o wygląd. Alice - genialna! A reszta... Laurent - podoba mi się facet, ale broń boże nie pasuje do roli, może nie chcieli dawać samych "białych", no ale... dziwnie to wygląda. A pan Taylor grający Jacoba jest dla mnie do tej roli troszkę za słodki i za niski. Nie to żebym coś do niego miała, ale był od Edwarda w pewnym momencie wyższy o głowę (Rob - 185 cm, Taylor - 168 cm) i nie potrafię sobie u niego wyobrazić tej "maski", z którą tak często w "Zaćmieniu" Bella miała doczynienia. Ale wszystko jest okej, ekipa trafiona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampirka
Gość
|
Wysłany:
Nie 15:16, 03 Sty 2010 |
|
Według mnie na prawdę postarali się z doborem aktorów. Edward, Bella, Jackob0 świetnie dobrani.
Natomiast porażką jak dla mnie jest Rosalie, przecież ona miała być najpiękniejszą kobietą na świecie a w filmie wyglądała jakoś tak brzydko. Bo do Niki nic nie mam i uważam że jest ładna, ale na Rosalie mi jakoś nie wygląda :) |
|
|
|
|
Apple
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:03, 03 Sty 2010 |
|
Cytat: |
Carlisle - Peter jako Carlisle? Raczej nie. Gral moze calkiem ok, bez zadnych rewelacji ale gral. Ale jego wyglad. No prosze was... Jak mogli to tak zepsuc? |
A dla mnie Carlisle to strzał w dziesiątkę. Tak właśnie go sobie wyobrażałam (z drobnymi różnicami) a aktora wówczas nie znałam, nie widziałam filmu. Gdy czytałam Zmierzch przed oczami stawał mi olśniewający blondyn na którego samo wspomnienie przyspieszało mi serce, więc Facinelli bardzo spodobał mi się na tym miejscu i tak go przyjęłam w swojej późniejszej wizji.
Poza tym w swojej wyobraźni na miejscu Jacoba zawsze widzę Taylora. Kolejny świetnie dobrany, moim zdaniem, aktor.
Natomiast inaczej widziałam Esme i Bellę. Kompletne rozczarowanie. Nigdy nie zaakceptuję twarzy Kristen przy Edwardzie, po prostu nie mogę. A Esme jakaś taka nieco nijaka wyszła... Nie wiem czemu, ale czegoś mi brakowało w aktorce.
Co do Edwarda, to gdy zaczęłam czytać książkę, wszędzie trąbiono już o Zmierzchu, więc widziałam już wcielonego w tą rolę Pattinsona na plakatach, nawet mam filmowe wydanie książki, więc Edward już chyba na zawsze skojarzył mi się z Robertem i postawiłam między nimi niejako znak równości. Może i niezbyt dobre posunięcie, ale tak zakodowało się w mojej głowie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Apple dnia Nie 17:04, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|