|
Autor |
Wiadomość |
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Nie 22:20, 01 Lut 2009 |
|
ale że ma fajny kaloryferek to już nie zaprzeczysz :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Pon 7:53, 02 Lut 2009 |
|
kaloryferek no i klata też ogólnie niczego sobie :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Leah
Wilkołak
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 172 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 8:34, 02 Lut 2009 |
|
Mi najbardziej Laurent nie podpasował
No jaki z niego wampiry hę? Chyba wampiry są blade i takie tam, a Laurent? Ekhym z aktorem tutaj sie nie popisali. Tak samo Eric. Go wyobrazałam sobie zupełnie innego. Na pewno nie był to japończyk z takim wkurzającym głosem. Jessica myślałam, że bedzie nią jakaś laska o bardziej wrednym wyrazie twarzy, a ta jest taka słodziutka. Angela no ok.może być, ale bez okularów wyglądałaby lepiej.
Mike ten to pobił wszystko. W pewnym sensie tak go sobie wyobrażałam. Chociaż za nało byl nachalny w filmie./
Carlisle jest bezbłedny. Uwielbiam tą postać. Sprawdził się w 100%. Charlie też jest niezły. Jaspera poczatkowo wyobrażałam sobie inaczej, ale teraz jest ok.Idealnie.
Edward, Emmett i Jacob to strzał w dziesiatke. Jak zobaczyłam kto ich gra to normalnie nogi jak z waty i wielkie westchnięcie. Emmettalepszego nie mogli wybrać. Alice, Rosalie też są ok. Bella trochę nie moje wyobrażenia i wygląda ciagle jak przymulona ale niech im będzie.
Victoria i James. Pasują mi. James ma fajny nos <lol2>. Jest genialny w tej roli. Właśnie takiego go sobie wyobrażałam. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leah dnia Pon 8:40, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
nadia
Wilkołak
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koscierzyna
|
Wysłany:
Pon 9:38, 02 Lut 2009 |
|
Mi też Laurent nie pasuję, całkiem inaczej go sobie wyobrażałam, ale juz się do niego przyzwyczaiłam. Wiadomo, że nie da się idealnie dopasować aktorów do postaci książkowych.
Po ogladnieciu filmu całkowicie teraz utożsamiam Pattinsona z Edwardem. Nie potrafie sobie teraz wyobraźić kogoś innego, kto by mógł zagrać ta postać. Dla mnie Rob jest idealny ( oczywiście po charakteryzacji :D ). Doskonale się wczuł w Edwarda, jego miny i uśmiechy są takie, jakie wedłu mnie powinnien mieć Edward.
Co do reszy bohaterów nie mam większych zastrzeżeń. Może trochę inaczej sobie Jamsa wyobrażałam, ale nie jest tak źle. Aktor go grający przekonał mnie do siebie. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 10:59, 02 Lut 2009 |
|
A wg. mnie Edward wcale nie zagral tak, jak ksiazkowy Edward byl przedstawiony.. Ksiazkowy Edward byl pewny siebie, odpowiedzialny i calkiem inaczej sie zachowywal niz ten grajacy przez Roberta.
Tak samo bylo z Bella, powinny zamienic sie miejscami, Kristien jako Bella powinna grac Edwarda a Robert grajacy Edwarda powinien grac Kristien... bo tak wlasnie zagrali, na odwrot swoje role. |
|
|
|
|
Kailani
Zły wampir
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie sięgniesz tam wzrokiem
|
Wysłany:
Pon 22:40, 02 Lut 2009 |
|
No gra Roba nie jest z najwyższej półki, robi zbyt dużo min,wytrzeszcza oczy i ogólnie wygląda na mało pewnego siebie.
I za bardzo postawili mu włosy, pozatym mogli je mu pofarbować!
A tak ogólnie z wyglądu jest bardzo dobrze dobrany :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Leah
Wilkołak
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 172 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 7:39, 03 Lut 2009 |
|
No dobrze owszem Robert nie odegrał ksiażkowego Edwarda, ale weźcie pod uwagę, że on musiał grać to co miał w scenariuszu. Film to film, a ksiazka to książka. Ja odbieram film jako film, a nie jako adaptację ksiażki, bo z książką to on no nie wiele ma wspolnego. Nie ma najbardziej kultowych scen. Wiele jest pozmienianie jak również dodane coś nowego. Rob pasuje ma Edwarda. Odegrał go tak jak miał w scenariuszu. I może czasami jest za bardzo taki miękki, to jednak reszta jest taka bardziej Edwardowa.
A Kristen wygląda przez cały film na zamuloną i Belle bym teraz wymieniła na kogoś innego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nadia
Wilkołak
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koscierzyna
|
Wysłany:
Wto 9:41, 03 Lut 2009 |
|
No właśnie w tym problem, że film to nie jest książka i opiera sie także na scenariuszu. Robert grał, jak mu kazali i według mnie wyszło mu to świetnie. No ale przecież każdy z nas ma inne wyobrażenie Edwarda, dlatego bardzo trudno każdemu z osobna dogodzić
Ja do Kristen nie mam większych zastrzeżeń, jakby nie patrzeć Bella była taka cały czas lekko zamulona. No niekiedy może się zdarzały jakieś takie, jakby wymuszone miny, ale ja ogólnie by jej nie zmieniała. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Wto 11:25, 03 Lut 2009 |
|
Ale Bella taka była, a Kristen jakąś tam część siebie też dała:) |
Ostatnio zmieniony przez karotka360 dnia Wto 11:26, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:20, 03 Lut 2009 |
|
Tak ale tu nie chodzi raczej o scenariusz w ogóle... |
|
|
|
|
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Wto 18:29, 03 Lut 2009 |
|
co do gry aktorów, to zwróćcie jeszcze uwagę pod jaka presją z naszej strony oni byli, takie odczucia tez wpływaja na aktora i to jak odtwarza role |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:35, 03 Lut 2009 |
|
Może nie czytali w ogóle książki.. uważam, że to by bardzo pomogło, a jeżeli przeczytali, to powinni choć trochę mieć zarys tego jak zagrać, nieważne jak napisany był scenariusz... |
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:46, 03 Lut 2009 |
|
Podobno przeczytali w trakcie kręcenia filmu:) |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:48, 03 Lut 2009 |
|
Podobno.... Ale uważam, że mimo wszystko i tak gdyby chcieli mogli zagrać o wiele, wiele lepiej. |
|
|
|
|
Oldź
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 23:01, 03 Lut 2009 |
|
Gdzieś w wywiadzie chyba słyszałam, że Robert nie czytał książki.
Książkowy Edward był bardziej dżentelmenem niż filmowy, mówił i zachowywał się jak z innych czasów. W filmie było wspominane, że on jest jak z dawnych lat, ale nie było tego widać. Z wyglądu też trochę inaczej go sobie wyobrażałam. Trudno mi opisać jak, ale inaczej. Teraz jak czytam to mam mieszankę wyobrażonego i Roberta.
Bella w książce była bardziej pracowita i nieśmiała. W domu robiła pranie (sport ekstremalny, gotowała...), a do Edwarda się nie odzywała, wręcz z początku go wymijała (jak upuściła książki wychodząc z klasy). Filmowa chyba w domu nic nie robiła, nawet jadła w knajpie, a co do nieśmiałości to sama chciała dociec prawdy i czasami była aż za bardzo taka hmmm... (słowo mi uciekło).
Tak jak wspominaliście Carlisle był najlepszy, do niego nie mam większych zastrzeżeń. Rodzina Cullenów też ok.
Gorzej z przyjaciółmi Belli, którzy jakoś tak mi nie pasowali. Jessica sa słodka dziewuszka, Angela no jako tako, Mike taki jakiś niewyraźny (nie kojarzyć z reklamą Rutinoscorbinu)...
Jacob wyglądał dla mnie za młodo. Może przez to, że myślę już o NM. Coś z wilkołaczych cech miał więc nie było aż źle. Grał za mało żeby ocenić grę aktorską.
James nie wiem czemu, ale tak jakoś chucherkowato mi się skojarzył, ale grał dość dobrze i momentami wyglądał na groźnego.
Nie pasowała mi też Victoria. Za mało wampirza, za mało ucharakteryzowana na czarny charakterek. W książce wydawała mi się taka poważna, kobieca, mroczna, a w filmie taka sobie o dziewczyna dziwnie ubrana. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Wto 23:13, 03 Lut 2009 |
|
Dla mnie James w filmie był śmieszny nie wiem sama dlaczego. |
|
|
|
|
alicehale
Człowiek
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wwa
|
Wysłany:
Wto 23:47, 03 Lut 2009 |
|
po obejrzeniu filmu (a było to już chwilę temu) a nawet wcześniej, jak wchodziły zajawki i promostillsy postaci z książki zaczęłam utożsamiać z aktorami (a właściwie odwrotnie) i teraz jak czytam poraz kolejny którąkolwiek z części sagi widze twarze aktorów odtwarzających role - z wjątkiem laurenta, on dalej jest dla mnie białoskórym i czarnowłosym chłopcem, choć gra Ediego Gathegi bardzo przypadła mi do gustu :)
ale to chyba dość częste zjawisko... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nadia
Wilkołak
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koscierzyna
|
Wysłany:
Śro 9:26, 04 Lut 2009 |
|
Aprill napisał: |
Tak ale tu nie chodzi raczej o scenariusz w ogóle... |
Ja myślę, że właśnie chodzi o scenariusz, bo ekranizacja książki, nigdy nie będzię taka, jak książka. Opiera sie przecież także na scenariuszu, a aktorzy grają poniekąd, jak im karze reżyser.
Nie wiem czy Pattinson czytał Zmierzch, ale wiem, że Meyer dała mu 12 rozdziałów MS. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
gosik
Wilkołak
Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 13:53, 04 Lut 2009 |
|
Nie mam wątpliwości co do trafnego wyboru Edwarda i całej reszty Cullenów, a nawet Belli. Mam obiekcje co do Jacoba, ale jak wspomniano wyrzej pewnie dlatego że myślami jestem już w NM.
Ja przeczytałam gdzieś że Pattison przeczytał książkę, w sumie to nie ma znaczenia bo wypadł świetnie. Tak jak powinien. Był trochę niedzisiejszy, szczególnie to widać w scenie z lekcji biologii z mikroskopem (look=check), fajny akcent którego mu mogli wszyscy pozazdrościć:)
Trochę miny mnie wkurzały szczególnie w scenie gdzie siedzi na drzewie i mówi Belli że jego rodzinna jest inna - ma minę jak srający kot
Ale mimika w kawiarni i w scenie pocałunku - bezcenna
A KBitch, no więc w scenie z Jacobem na plaży- poległa, to miał być flirt??, no chyba że tak miało być, to cofam. Ale w scenie gdzie zadzowoniła do niej mama porozmawiać o chłopakach, wypadła śwetnie, taka poddenerwowana, no i oczywiście końcówka szpital - te emocje, byłam pod wrażeniem i w ciężkim szoku że jedno - minowa K może wyrazić taki wachlarz emocji.
[/list] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 1:32, 05 Lut 2009 |
|
Pewnie jestem wymagająca, ale według mnie Robert z charakteru nie przypomina Edwarda z książki, a Kristen zupełnie nie zachowywała się jak Bella.Czytałam niedawno znowu New Moon i jeśli chodzi o Jacoba pod jednym względem Taylor mi pasuje :
"(...) Miał bardzo białe szkliwo, co zawsze zabawnie kontrastowało z jego miedzianą karnacją." :D . Księżyc w nowiu str.155
Nikki Reed według mnie świetnie pokazała uczucia Rosalie.Poza tym zupełnie inaczej sobie wyobrażałam bohaterów książki, a szczególnie Edwarda.Może dlatego zawsze jak czytam książke widze moich, a nie aktorów ? |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 1:34, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|