Chciałbyś być wampirem?

Wiecznie Piękna i u boku takiego kogoś jak Edward?? Oczywiście że bym chciała :D

Generalnie chciałabym być wampirem. Nie musieć spać, żyć przez wiele lat, móc poznawać świat. Gdyby tylko nie to pragnienie i picie krwi... Byłoby idealnie. :D Szczególnie z tą wieczną urodą. Tego nie zapewni żaden skalpel.
Cullenowie mogliby nawet się ogłaszać:
"Chcesz być wiecznie młody/a? Zgłoś się do nas, zamienimy cię w wampira!"

a ja bardzo bym chciala! nie przeskadza mi pragnienie krwi ani to ze
nie bede mogla przebywac na sloncu lub cos takiego...
ale przeszkadza mi fakt ze bede miala wiecznie tyle samo lat i z jednej
strony to jest zle... bo bede sie musiala przenosic z miejsca na miejsce
i do tego jeszzce co z rodzina... ale jak znajdzie sie ktos taki jak Edward
to przynajmniej problemow z miloscia nie bedzie..! xPP

Gdyby bycie wampirem wyglądało tak jak życie Edwarda i Belli to jak najbardziej mogłabym nim zostać Kwadratowy

A nad silną wolą przy pragnieniu by się popracowało Kwadratowy

Chciałabym ze względu na... na wszystko.
Jestem zwinna, wiecznie młoda, ładna.... Gdybym była nowonarodzoną, ok, musiałabym się opanować i w ogóle. Ale to tylko kilka miesięcy, lat. A co to jest w porównaniu z wiecznością?
Może na początku byloby mi trudno.
No i oczywiście ktoś, kto byłby ze mną. Ale na pewno znalazłabym takiego kogoś - prędzej czy później. Tak myślę. xD
Pozostaje kwestia pragnienia. Nie mówię, że jestem jakaś niedelikatna, ale szczerze mówiąć nie wzrusza mnie jakiś zabity łoś, czy królik, czy coś podobnego. Na ludzi bym nie napadała, w żadnym wypadku.
Najlepsze w tym wszystkim są dwie rzeczy:
1. Zwinność. Jakbym mogła tak szybko biec, mieć tak wyczulone zmysły, słyszeć nawet bicia serca, widzieć każdy pyłek, mieć ogromną siłę... Super by było. ;]
2. Dar. Każdy dostaje przecież jakiś dar. Chciałabym mieć taki dar jak Edward - słyszeć myśli. Tak sobie pomarzyć, że słyszę, o czym myśli np. facetka w szkole, albo słyszeć, co myślą o mnie inni, albo w ogóle wiedzieć cokolwiek o moich rodzicach, rodzeństwie, przyjaciołach... Cudnie. xD

Ginn napisał:

2. Dar. Każdy dostaje przecież jakiś dar. Chciałabym mieć taki dar jak Edward - słyszeć myśli. Tak sobie pomarzyć, że słyszę, o czym myśli np. facetka w szkole, albo słyszeć, co myślą o mnie inni, albo w ogóle wiedzieć cokolwiek o moich rodzicach, rodzeństwie, przyjaciołach... Cudnie. xD

Byłoby cudnie, gdybym miała pewność, że będę miała dar, bo nie każdy dostaje go. Ja bym chciała być wampirem jeśli wiedziałabym, ze będę miałą w życiu, albo raczej w wieczności takiego Edzia. Wink

Tak ja bym chciała być wampirem. Nawet jeśli nie miałabym mieć swojego Edwarda (oczywiście marzę o tym, żeby go mieć :D). Dlaczego? Po prostu intryguje mnie styl życia wampirów... picie krwi, dobry wzrok, słuch, nieraz dodatkowe umiejętności...

Tak, chciałabym. Pracowałabym nad sobą aby zostać "wegetarianką". Nawet jakbym nie spotkała Edwarda-co oczywiście byłoby moim największym marzeniem-może się natrafi jakiś inny sexywampir... No i się powtórze-uroda na wieki, ale taka, że zapierało by dech w piersiach... Oprócz tego siła i inne bajery...
Czegoż chcieć więcej???

Jedynym powodem dla którego mogłabym chcieć być wampirem to zachowanie młodości - perspektywa starości przeraża mnie bardziej perspektywa śmierci, ale to taki mój odchył. Piękno, siła, zwinność? To nie jest takie ważne, aczkolwiek na pewno by się przydało. Wieczne życie? Nawet nie jestem w stanie tego do końca objąć wyobraźnią, ale zdecydowanie nie chciałabym tkwić na tym świecie wiecznie. Wolę zobaczyć co jest dalej, a nie tkwić w miejscu. Szybko się nudzę - pomyśleć tylko, jak szybko znudziłoby mi się życie?
Najważniejsza kwestia - nie mogłabym żyć z myślą, że wszyscy bliscy mi ludzie umrą, a ja będę żyła dalej. A na pewno nie zamieniłabym ich na żadne wampiry.
Wolę pozostać jednak człowiekiem.

dla mnie w gruncie rzeczy,
bycie wampirem byłoby straszne.
wyłączając sytuacje Belli, która miała wybór,
a poza tym poważny motyw- chęć spędzenia życia z osobą, którą kocha.
to żyć forever?
już teraz czasami mam wszystkiego dość, tej monotonii,
a co dopiero po kilkuset latach o.O

niby zawsze można wkurzyć volturi ... ale sam fakt.

oczywiście wszystko ładnie, pięknie, jeśli miałoby się taką rodzinę, takich swoich Cullenów, ale kto powiedział, że znalazłoby się takich?

są plusy, ale na razie nie na tyle silne, abym chciała zostać wampirem.

Oczywiscie, ze bym chciala. Nie chcialabym zyc 100 lat bez ukochanego albo szukac go przez tyle czasu. Ale tez nie chcialabym byc niesmiertelna i patrzec jak osoba ktora kocham jest smiertelna i umiera. Wszystko sie wiaze z miloscia xD Jednak jakbym miala byc 20-sto kilku letnim vampirem to czemu nie :) Ale jestem niepoprawna optymistka i bym dala jakos rade :)

Gość

YES, I DO ! xD Embarassed

:P

KaeM napisał:

YES, I DO ! xD Embarassed

:P

haha prawie jak w "mamma mia":D

Oh to oczywiste.
Chciałbym zostać vampirem.
Choćby teraz.
Dajcie mi tylko Rosalie pod jedno ramię i Victorię pod drugie ramię oraz Alice pod ramię Victorii i Bellę pod ramię Rosalie i pozamiatane.
Wiem jestem egoistą ale tak.
Zostawiłbym mamusię, tatusia a nawet mojego psa (i dziadków) żeby pozostać wiecznie młodym. Czasy by się zmieniały a ja poznawałbym coraz to nowsze, bardziej zmodernizowane style życia. Mógłbym chodzić do szkoły średniej, mógłbym być odludkiem, ale jeśli miałbym na szalach życie wieczne i życie śmiertelnika w gronie najbliższych, niestety wybrałbym życie vampira.

Pomyślcie - wiecznie młodzi do końca świata, tylko ze swoją drugą połówką, czyż to nie jest piękne? Ach, jak tak marzę to aż chce się żyć Wink

więc moja odpowiedź to

I want to be a vampire xD

Pozdrawiam

A:)

Gość

Aaron napisał:

Oh to oczywiste.
Chciałbym zostać vampirem.
Choćby teraz.
Dajcie mi tylko Rosalie pod jedno ramię i Victorię pod drugie ramię oraz Alice pod ramię Victorii i Bellę pod ramię Rosalie i pozamiatane.
Wiem jestem egoistą ale tak.
Zostawiłbym mamusię, tatusia a nawet mojego psa (i dziadków) żeby pozostać wiecznie młodym. Czasy by się zmieniały a ja poznawałbym coraz to nowsze, bardziej zmodernizowane style życia. Mógłbym chodzić do szkoły średniej, mógłbym być odludkiem, ale jeśli miałbym na szalach życie wieczne i życie śmiertelnika w gronie najbliższych, niestety wybrałbym życie vampira.

Pomyślcie - wiecznie młodzi do końca świata, tylko ze swoją drugą połówką, czyż to nie jest piękne? Ach, jak tak marzę to aż chce się żyć Wink

więc moja odpowiedź to

I want to be a vampire xD

Pozdrawiam

A:)

tutaj poznaje pierwszym przedstawicieli płci męskiej, którzy wiedzą, co to saga Twilight. :)

I ja chciałabym zostać wampirem :) tyle że z darem Alice. Wygrałabym w totka i zaczęła poznawać świat, spełniałabym marzenia swoje i innych, anonimowo płaciłabym za operacje chorych dzieci, byłabym piękna i oby samotna :)]

EDIT
Tak sobie teraz myślę, jak to by było super nie mieć okresu! :D

tak tak tak
(znacie kogos to mnie przemieni???)

mi się podoba najbardziej to, że nie musiałabym spać. spanie to takie marnowanie czasu. bo ile można w tym czasie rzeczy zrobić ;D ogólnie fajnie, ta zwinność i bezszelestne poruszanie się. podoba mi się jeszcze brak potrzeby żeby oddychać. jakby ktoś znał kogoś, kto mógłby mnie przemienić to jestem za ;D

chciała bym ze względu na tą długowieczność Laughing

o matko ile bym dała za takie coś :)
zwiedzanie,wgłębianie się w naukę,uuuu Laughing

Cóż, bycie wampirem mogłoby być ciekawe, tyle, że z drugiej strony wieczność w końcu by się znudziła :>

Ale ja bym zaryzykowała :D