Chciałbyś być wampirem?

Wysłany: Wto 22:27, 24 Mar 2009

Oczywiście, że bym chciała. Nawet nie trzeba by było u mnie wiele zmieniać - jestem blada i często mam sińce pod oczami. Wystarczyłoby przedłużyć kły i wampir jak trza ;] Gorzej z dietą, nawet w rodzinie Cullenów miałabym problemy z pożywieniem. Jestem wegetarianką i nie tknęłabym pumy czy grizzly. Z kolei perspektywa wiecznego żywota jest kusząca. Nigdy więcej nie patrzyłabym na zegarek i nie odliczała czasu, byłabym nieśmiertalna... Kończę pisać ten post, bo jeszcze wpadnę w kompleksy z powodu swojego gatunku Twisted Evil

Wysłany: Śro 15:04, 25 Mar 2009

Jasne, że bym chciała. Tylko musiała bym mieć przy boku kogoś takiego jak Edward ;d Takiego mojego własnego wampira i żyć z nim wiecznie. Tyle, że tak jak Vicky Oliv miała bym problemy z dietą, gdyż nie lubię za bardzo mięsa. A co dopiero gdybym miała pić krew zwierzęcą. ;/

Wysłany: Czw 13:48, 26 Mar 2009

Myślę, że by było całkiem fajnie nagle być oszałamiająco piękna, nie oddychać i mieć nadprzyrodzone zdolności. Z drugiej jednak strony nie potrafiłabym się rozstać ze swoją rodziną i znajomymi i zacząć nowe życie na wieczność. Chciałabym jednak spotkać kogoś podobnego do Edwarda z charakteru i wyglądu (tego książkowego). To by mi wystarczyło.

Wysłany: Czw 15:28, 26 Mar 2009

Hmmm... Zgodzę się z powyższymi w jakiejś mierze.
Fajnie by było być nieśmiertelnym, nieziemsko przystojnym i wgl... Ale wszystko miałoby swoje plusy i minusy, za i przeciw, wady i zalety.
Największy spór to chyba nieśmiertelność... z jednej strony jej pragniemy, ale z drugiej stanie się kiedyś dla nas koszmarem...
brak snu- niby fajnie ale... co mozna robić nocą prócz polowanie etc? no dobra coś można ale wiecie... xD
zabijanie zwierząt... zapewne gdybym była już owym wampirem to bym się tym nie przejmowała, że zabijam niewinne zwierzęta... i tak w pewnym sensie już je zabijamy ;P
bardziej bym się bała tego, że skrzywdzę niewinnych ludzi
no i tego, że takie życie może się nam znudzić...
w życiu codziennym i ludzkim możemy się czegoś bać, a jako wampir nie- bo jesteśmy w pewnym stopniu niezwyciężeni.

Wysłany: Sob 13:52, 28 Mar 2009

No nie. Nie chciałabym być wampirzycą.
Nie kręci mnie to Wink

Traktuję je jako całkowitą fikcję.

Wysłany: Sob 14:14, 28 Mar 2009

Chciałabym być... bardzo boję się śmierci nie ważne w jakich warunkach. Sam fakt, że później nic nie ma... taka ogromna pustka Cię ogarnia i wg. przeraża mnie fakt, że już jutro mogę zginąć. Bo właściwie po co żyć skoro i tak się umiera. Nie jestem osobą wierzącą w niebo, ani w reinkarnacje ani w nic innego ... więc dla mnie nic później nie ma.

Wysłany: Sob 14:48, 28 Mar 2009

chciałabym być wampirkiem mimo wszystko.. nawet mimo tych dni cierpienia i bólu jakie czekałyby podczas przemiany.. ponieważ jestem ateistką i też nie wieżę w niebo piekło i takie tam.. a po za tym świetnie by było posiadać jakąś nadprzyrodzoną moc i być niezwykle piękną...

Wysłany: Sob 15:26, 28 Mar 2009

Hmm... uważam że bycie wampirem naprawdę musi być bardzo interesujące.
Te wszystkie zdolności, możliwość przemieszczania się z niezwykłą gracją i szybkością, za coś takiego zniosłabym nawet picie zwierzęcej krwi Wink

Czyli moja odpowiedź brzmi tak. Chciałabym być wampirem :)

Wysłany: Sob 22:46, 28 Mar 2009

Chciałabym jednak...tak trudne jest życie, a jak miałabym sobie poradzić wtedy kiedy byłabym nieśmiertelna? U boku takich wampirów jak Cullenowie, wieczne życie byłoby wspaniałe, ale w innych okolicznościach nie wiem.

Wysłany: Nie 11:42, 29 Mar 2009

cirrilla napisał:

hmm, ciężko powiedzieć , wolałabym być człowiekiem i mieć swojego edwarda człowieka . Nie potrafiłabym żyć z myślą ,że zabijam biedne zwierzęta ... pozatym życie wieczne jakie by nie było musi być męczące...

No tak, ale przecież będąc człowiekiem też jadamy zwierzęta. ;p

- - -
Ja bardzo chciałabym być wampirem. xD Chociaż nie wiem, czy po pewnym czsaie to nie byłoby nudne-dzień w dzień to samo Wink

No chyba, że miałabym kogoś takiego jak Edward, o czym już wcześniej wspominały dziewczyny.

Wysłany: Nie 19:42, 29 Mar 2009

ja sie tylko zastanawiam co bym robiła przez cała wieczność...musiałabym znaleźć osobę, z która bym ją spędziła chyba.

Wysłany: Nie 21:37, 29 Mar 2009

Tak. Zostałabym wampirem. Niezależnie od tego, czy kogoś bym miała, czy też nie. Może moim przeznaczeniem byłoby właśnie poczekać na miłość te sto, czy tysiąc lat??

Wysłany: Pon 11:16, 30 Mar 2009

Wolę zostać człowiekiem, bo wampiry są za blade, a poza tym nie wiem czy bym wytrzymała na ziemi ileś wieków, w dodatku mając ciągle tyle samo lat, ja tam chcę się zestarzeć Wink

A na plus, to podoba mi się, że wampiry są niesamowicie szybkie i silne, a umiejętność Edwarda czytania w myślach nieraz by mi sie przydała :)

Wysłany: Pon 13:19, 30 Mar 2009

Szczerze? Nie wiem...
Baaaaaardzo dużo jest plusów, ale jak już ktoś wcześniej powiedział: czy naprawdę chcemy być nieśmiertelni? Nie wiem czy chciałabym zobaczyć jak zmienia się świat. No, pewnie miałabym też ten sam problem co Rose Wink

. Ale gdybym spotkała takiego "swojego Edwarda" to pewnie bym się nie zawachała, więc moja odpowiedź brzmi tak!

Zależy. (;
Pomijając rozmaite sekty wampiryzmu i biorąc pod uwagę legendarne wampiry jestem na tak. Jeszcze wchodzi w grę, jakby to miało wyglądać - ile książek i filmów tyle różnych opinii na temat krwiopijców. Jednakże przychylając się do Sagi Zmierzchu i takich oto Cullenów moja odpowiedź brzmi: chciałabym.
Czyż to nie wspaniałe? Nieśmiertelność, nadludzkie zdolności, podudzone zmysły, w dodatku nie trzeba jeść, spać i wykonywać rozmaitych ludzkich czynności.
Nie trzeba się martwić, że jutro to się skończy, że nie zdążę spełnić swoich marzeń. Cała wieczność przed sobą! Jak dla mnie - bomba. Oczywiście, trzeba się wyrzec wielu rzeczy, trzeba przypłacić ogromną cenę i to swoim życiem, aby być wiecznym. Od dziecka kręciły mnie wampiry i nigdy nie przerażały, więc może zgodziłabym się stać jednym z nich, gdybym tylko miałą taką możliwość... ^^'

O, taki fajny cytat znalazłam:
"Miliony marzą o nieśmiertelności, równocześnie nie wiedząc, co ze sobą zrobić w deszczowe niedzielne popołudnie."

A gdyby mi się znudziło życie wieczne ściągnęłabym na siebie Volturi xD

Ja bym chciała być wampirem ze względu na życie wieczne no i nieustanną młodość oraz piękny wygląd. Jest też sporo powodów przez które życie wampira według mnie jest złe: picie krwi (nawet nie ludzkiej, ale i szkoda mi zwierzątek :( ), omijanie ludzi żeby nie stracić kontroli, ciągłe przeprowadzki lub życie wędrowne (polecane w polowaniu na ludzi) i mogły by się też znaleźć i inne wady i zalety bycia wampirem Rolling Eyes

Ja od dziecka pragnęłam być wampirem .Tak bezinteresownie bez ,żadnych zasad.Ale teraz nie będę chciała być wampirem jeśli nie będę miała swojego Edwarda.Wampiry zawsze były moim ,życie ale stanowiły jego polowe.po obejrzeniu i przeczytaniu zmierzchu stanowią CAŁOŚĆ

Ja prawdę powiedziawszy wolałabym byc taka jak Reneesme :) Bo co jak co, ale ciężko byłoby mi zabijac niewinne zwierzątka :) poza tym ona jest "ciepła" :) i może pokazywac się na słońcu.

Ja tam bym chciała...
Mam problem z kordynacją ruchową. To po pierwsze.
Ciekawie by było tak na przestrzeni lat obserwować poczynania głupich ludzi. To po drugie.
Baaaardzo często wyobrażam sobie, że jestem wampirkiem. :P

pozdrawiam

Tanita

Ja bym chciała mieć życie wieczne miałabym same dobre oceny wgl. jeszcze w dodatku jak bym miała takiego Edwarda i taką rodzine Cullen`ów <buja> hehe