Autor |
Wiadomość |
agathika
Człowiek
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 7:19, 17 Cze 2009 |
 |
A ja nie mogę się zdecydować, czy chciałabym być, czy nie. Na pewno marzyłabym o tym, żeby zostać wampirem, gdybym była na miejscu Belli - no wiecie, miała Edwarda, Cullenów i chciała z nimi spędzić całą wieczność, nie byłaby skazana na samotność. Ale gdyby na przykład w tym momencie pojawił się przy mnie wampir i spytał, czy może mnie ugryźć... Chyba bym się nie zgodziła. :D
A poza tym: naprawdę lubię spać i sama nie wiem, czy chciałabym być silna, szybka i tak dalej. I to picie krwi... Wiem, dla wampira to zupełnie inaczej niż dla człowieka, ale ja jednak wolę nasze ludzkie jedzenie. No i oczywiście umieranie moich najbliższych... to jest najstraszniejsze.
Wolę być człowiekiem. Oczywiście, gdybym była na miejscu Belli, byłoby zupełnie inaczej, no ale niestety... :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agathika dnia Śro 7:21, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
SophieAnne
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Wiecznego Lodu
|
Wysłany:
Śro 7:49, 17 Cze 2009 |
 |
A ja bym chciała. Zawsze chciałam, odkąd tylko dowiedziałam się o ich istnieniu. Może nie takim wampirem jak u Meyer, bardziej odpowiadają mi te z legend. Zawsze byłam mroczna i dziwna, więc przynajmniej miałabym uzasadnienie i mogłabym unikać ludzi :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
annzz_
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 10:52, 17 Cze 2009 |
 |
Zawsze można sobie kogoś znaleźć (kogoś umierającego, albo chcącego przemiany) i zmienić go w wampira, żeby nie być samotnym. Ale do tego potrzebna samokontrola, a do samokontroli czas. Albo żyć wśród ludzi, ale tu znowu trzeba być wegetarianinem. Ciężko, ciężko...
Tak naprawdę, to Bella była w najlepszej sytuacji i bycie wampirem dla niej nie miało praktycznie żadnych minusów. Wszystko, czego najbardziej się obawiała po przemianie, ją ominęło. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez annzz_ dnia Śro 11:02, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Violet
Wilkołak
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 11:01, 17 Cze 2009 |
 |
Akurat wizja wampirow u Meyer mi sie bardzo podoba...
Gorzej z tymi u Rice, czy Stockera... wiecie, swiatlo sloneczne, kołki... :-/...
A y Meyer... Swiatlo nie szkodzi... Zawsze moga byc jakies plusy zwiazane z mocami/darami ... Zyc... i nie umierac :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Hydra93
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: meeting place;)
|
Wysłany:
Śro 12:37, 17 Cze 2009 |
 |
Ja bym tam nie chciała być wampirem. Po pierwsze- ja kocham spać i kocham jeść;p Skazanie się na pozbawienie się tych dwóch przyjemnych rzeczy uważam za głupotę;p. Po drugie przynajmniej na początku jest się więźniem własnego instynktu i własnej siły, a to mnie jakoś nie pociąga. Trzy- patrzenie na śmierć swoich bliskich, bycie samotnym dopóki się kogoś nie spotka( jeśli się spotka). No i przeraża mnie wizja wiecznego życia. Wolę myślęc, że wszystko ma swój koniec.
Oczywiście z punktu widzenia Belli większość tych rzeczy była nieistotna, no ale to Bella- ona miała Edwarda i Cullenów;p.
Cara napisał: |
Gorzej z tymi u Rice, czy Stockera... wiecie, swiatlo sloneczne, kołki... :-/...
|
Według mnie takie wampiry są najfajniejsze, tak na marginesie;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Violet
Wilkołak
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 14:35, 17 Cze 2009 |
 |
Hydra93 napisał: |
Ja bym tam nie chciała być wampirem. Po pierwsze- ja kocham spać i kocham jeść;p Skazanie się na pozbawienie się tych dwóch przyjemnych rzeczy uważam za głupotę;p. Po drugie przynajmniej na początku jest się więźniem własnego instynktu i własnej siły, a to mnie jakoś nie pociąga. Trzy- patrzenie na śmierć swoich bliskich, bycie samotnym dopóki się kogoś nie spotka( jeśli się spotka). No i przeraża mnie wizja wiecznego życia. Wolę myślęc, że wszystko ma swój koniec.
Oczywiście z punktu widzenia Belli większość tych rzeczy była nieistotna, no ale to Bella- ona miała Edwarda i Cullenów;p.
Cara napisał: |
Gorzej z tymi u Rice, czy Stockera... wiecie, swiatlo sloneczne, kołki... :-/...
|
Według mnie takie wampiry są najfajniejsze, tak na marginesie;p |
Jestem typem samotnika wiec mnie takie wizje nie przerazaja ... A fakt ze Cullenowie moga przebywac na sloncu, juz napawa mnie mysla na TAK!!! Ale to wlasnie tylko jezeli chodzi o bycie wampirem wg Meyer...
Inne opcje mnie juz nie interesuja :p... Lubie sloneczko, ale nie tak, zeby wyjscie na nie grozilo mi spopieleniem  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SophieAnne
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Wiecznego Lodu
|
Wysłany:
Czw 8:51, 18 Cze 2009 |
 |
Zgadzam się z Hydrą że wampiry Rice i Stockera są fajniejsze, u Meyer są trochę zbyt uczłowieczone (co nie znaczy, że nie sa cudowne), nie tak tajemnicze i przerażające, dlatego bardziej odpowiada mi wersja tych pierwszych autorów, zaczerpnięta z legend. Chciałabym być taką tajemniczą, nocną istotą polującą w ciemnych zaułkach wielkiego miasta. I chciałabym móc gryźć bez zmieniania od razu innych w wampiry. Sama nie wiem czemu tak mnie to pociąga ale chciałabym. Szkoda, że to pewnie pozostanie tylko w sferze marzeń, ale gdyby jakiś wampir to przypadkiem przeczytał to niech się do mnie zgłosi  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Chochlik
Wilkołak
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 10:54, 18 Cze 2009 |
 |
annzz_ napisał: |
Zawsze można sobie kogoś znaleźć (kogoś umierającego, albo chcącego przemiany) i zmienić go w wampira, żeby nie być samotnym. Ale do tego potrzebna samokontrola, a do samokontroli czas. Albo żyć wśród ludzi, ale tu znowu trzeba być wegetarianinem. Ciężko, ciężko...
Tak naprawdę, to Bella była w najlepszej sytuacji i bycie wampirem dla niej nie miało praktycznie żadnych minusów. Wszystko, czego najbardziej się obawiała po przemianie, ją ominęło. |
Ale do tego trzeba być jeszcze mocno przekonanym. Trzeba wziąść na siebie ogromną odpowiedzialność.
Bo może ta osoba, np tak jak Rosalie, nie chciałaby żyć wiecznie?
Może ten ktoś wolałby umrzeć?
Tego nie wiemy, i uważam że takie przemienianie nie zawsze jest dobre. Pewnych rzeczy nie możemy przewidzieć. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
wampiorka
Zły wampir
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z zza Ekranu
|
Wysłany:
Pią 18:25, 26 Cze 2009 |
 |
chochlik masz rację ..właśnie jak by ktoś nie chciał....
Ja bym się zapytała xD(śmiech)
Bycie wampirem musi być nieco naprawdę niefajne ale i fajne
Niefajne dlatego że zabijamy ludzi
A fajne ponieważ ma się wieczne życieeee.....(coś co przeważa) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Hydra93
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: meeting place;)
|
Wysłany:
Sob 21:01, 27 Cze 2009 |
 |
A co jest takiego fajnego w wiecznym życiu? A jak ma się pecha i to ma byś samotne życie? Wiem, zawsze można kogos spotkac albo przemienić nieznajomego, ale zgadzam się z Chochlikiem- są osoby nie cieszące się perspektywą wampirzego życia i nienawidzące swojego wcielenia. I co wtedy? Całą wieczność mamy spędzić u boku takiego marudera?
Jeśli kiedykolwiek miałabym być wampirem, to raczej takim meyerowskim, na takiego prawdziwego bym sie nie rwała;p Przynajmniej mogłabym siedzieć na słońcu i nie bać się krzyża i czosnku;p( co nie oznacza, że pochwalam, to co Meyer zrobiła z prawdziwymi wampirami!) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sunny
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radlin
|
Wysłany:
Sob 22:11, 27 Cze 2009 |
 |
Jeśli miałabym kogoś u boku i mogłabym sie ograniczyć do zwierząt to moooże
ale z drugiej strony gdy możesz żyć wiecznie to patrzysz jak umierają twoi bliscy i znajomi no i musisz mieć po co żyć inaczej nieśmiertelność to przekleństwo a nie dar od losu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Cobra
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 22:54, 27 Cze 2009 |
 |
Bycie samotnikiem a bycie samotnym to jednak dwie różne sprawy.
Nie, chyba jednak nie chciałabym być wampirem. Wieczne życie niekoniecznie musi być darem, a konieczność kamuflażu i przeprowadzania się, codziennego uważania na to co i jak się robi i mówi może doprowadzić do wielkiej irytacji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Anetti
Człowiek
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 23:37, 27 Cze 2009 |
 |
Ja bym bardzo chciała.Przed tym jak przeczytałam Zmierzch mimo wszystko chciałam być(wtedy nawet nie wiem dlaczego ^^).Szkoda, że wampiry nie istnieją tak naprawdę.Ale gdyby to się miało spełnić o chciałabym mieć przy swoim boku kogoś jak np.Bella i Edward lub Rosalie i Em. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Apple
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 8:33, 28 Cze 2009 |
 |
A ja raczej nie chciałabym być wampirem.
Takie życie daje to, do czego ludzie dążą przez wieki: nieśmiertelność, siła, specjalne umiejętności (np. czytanie w myślach) do tego ponadprzeciętna uroda. I możliwość zabicia niewygodnych osób w sposób niewykrywalny. Z takimi umiejętnościami nawet konieczność zabijania da się znieść.
To dla mnie zbyt idealne życie. Byłabym szybko znudzona i zmęczona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ajaczek
Zły wampir
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 14:14, 29 Cze 2009 |
 |
Ja tam bym chciała być wampirem! Żyć wiecznie, nie chorować, nie starzeć się i mieć całą wieczoność na poszukiwanie Edwarda własnego:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Mimika
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 21:51, 03 Lip 2009 |
 |
Bycie wampirem to supersprawa ale jak pomyśleć sobie, że będę patrzec prosto w oczy moich rodziców i beda pytac sie dlaczego sie nie starzeje i mam kłamać a póxniej patrzeć jak umierają oni, najbliżsi przyjaciele to już mi się chce płakać. ale z drugiej strony miec supermoc i wiecznych przyjaciół Cullenów. To ta wizja mnie nie przeraża....A co z tym "dla kogo życ"? Może znalażłabym Edwrada 2... :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Sob 11:40, 04 Lip 2009 |
 |
Mimika napisał: |
Bycie wampirem to supersprawa ale jak pomyśleć sobie, że będę patrzec prosto w oczy moich rodziców i beda pytac sie dlaczego sie nie starzeje i mam kłamać a póxniej patrzeć jak umierają oni, najbliżsi przyjaciele to już mi się chce płakać. ale z drugiej strony miec supermoc i wiecznych przyjaciół Cullenów. To ta wizja mnie nie przeraża....A co z tym "dla kogo życ"? Może znalażłabym Edwrada 2... :( |
Niestety nie mogłabyś patrzeć na rodziców, ponieważ nie byłabyś w stanie powstrzymać swojego pragnienia. Nim minąłby Ci okres nowonarodzonego rodzice dawno już wiedzieliby, że coś z Tobą nie tak, lub znaliby wersję, że nie żyjesz. Stając się wampirem przynajmniej początkowo zrywamy z własnym życiem. To duża cena za wieczne życie. Nikt też nie gwarantuje, że będziesz obdarowana talentami lub jakąś supermocą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Annie.
Zły wampir
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 311 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hawaii.
|
Wysłany:
Pon 13:45, 06 Lip 2009 |
 |
hm... tak, chciałabym.
jeśli miałabym DLA KOGO nim zostać, nie wahałabym się ani chwili. byłabym gotowa poświęcić to wszystko, co miałam, byle tylko zostać nieśmiertelną.
nieśmiertelną, nieziemsko piękną... a posiadanie jakiegoś talentu byłoby już naprawdę wielkim szczęściem!
nie chciałabym być od początku do końca tak dobra, jak Cullenowie. chciałabym trochę poszaleć, poczuć się jak prawdziwy wampir. potem bym się przestawiła na zwierzaki. to znaczy - mam nadzieję, że by mi się to udało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Illis
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze wsi :]
|
Wysłany:
Wto 13:13, 07 Lip 2009 |
 |
Jakbym była wampirem przynajmniej siku nie musiałabym robić XDD. Sama nie wiem.. Byłoby ciężko tak bez moich przyjaciół i rodziny. Hmm... Ale ciekawe jak to jest wypijać kilka litrów krwi dziennie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
xMysha
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: g-ce
|
Wysłany:
Wto 15:04, 07 Lip 2009 |
 |
Im częściej czytam lub oglądam sagę Zmierzchu tym bardziej bym chciała zostać vampirem. Szkoda, że marzenie nigdy się nie spełni i nigdy nie będę mogła spotakć Greckiego Boga.. aż płakać mi się chce. Cudowną sprawą jest mieć przez reszte swojego życia 17 lat i móc zrobić wszystkie rzeczy, których śmiertelnik nie zdoła. Nie chciałabym jednak dożyć Dziury Ozonowej, Topnienia Lodowców czy wyginięcia zwierząt! Nie chciałabym okłamywać swoich bliskich i chętnie zamieniłabym ich również |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|