Chciałbyś być wampirem?

Pewnie, że bym chciała Very Happy

Tak jak pisze pijana_wiatrem za jakiś czas znalazłabym kogoś, dla kogo miałabym żyć :)

Więc: Ja chciałbym być WAMPIREM ... bo:
1. Siła
2. Szybkość
3. Precyzyjność
4. Zmysły
5. Nieskazitelna uroda
6. Szał panienek [XD]

To tyle (a i jestem blady jak Wampirek)

blady?? czyżby mamy faceta na forum??xDD

... i miałabym czerrrwone oczy ^
bo jak już wampir to nie jakieś zwierzęta, polowałabym na ludzi, i byłabym zła.
już to sobie wyobrażam, siać postrach a zarazem olśniewać urodą i wdziękiem ah ^ ;d

Ja no cóż... ja bym zabijała ludzi, ale tylko facetów xDD wiecie jak czarna wdowa xDD

Ja bym zmieniała woją dieta :p rAZ TAK, RAZ TAK. Ludzi mordowałabym okrutnie, ale tylko takich zwyrodnialców, jak Edward xD

hmm wiecie zafascynowanie książką powoduje, że większość (jak nie wszyscy) zastanawiają się jakby to było być takim wampirkiem... i odpowiadając na pytanie TAK chciałabym nim być na takich zasadach jakie są opisane w całej sadze, oczywiście i mieć takiego swojego Edwarda ale mogłabym i na niego poczekać te 100 czy więcej lat, cóż to jest przy wieczności...

ale zastanówcie się czy chciałybyście (albo chciałbyś dla chyba jedynego mężczyzny tu :)) zostać wampirkiem ale mając przed sobą inne zasady z innych książek lub filmów np. tylko życie nocne bo słońce szkodzi, albo bycie z wyglądu takim jakim obecnie a nie wzrost atrakcyjności po przemianie itp?? chciałybyście (chcielibyście) wtedy nimi być...?

co do mnie to ja chyba mimo wszystko odpowiedziałabym na to pytanie TAK bo mam wrażenie, że ludzkie życie jest za bardzo dla mnie jakby to powiedzieć... przewidywalne, nie lubię tego, że wiem czego po kim się mogę spodziewać albo co mnie czeka za miesiąc... to jest po prostu... nudne. A niestety moja codzienność nie daje mi zbyt wielu możliwości na urozmaicania... :(

wtedy.. nie chyba nie. Za dużo miałabym do zostawienia (przyjaciół, drużynę, ktorą mam zamiar otworzyć) a za mało byłoby rzeczy ktore dostałabym wzamian

Ja bym zdecydowanie chciała... Nie jestem z nikim szczegulnie związana (ani z rodzicami, kolezankami) Tylko panicznie bym się bała przemiany :-/ Oczywiście zdaję sobie sprawe że to niemożliwe ale i tak większą część doby spędzam na rozmyślaniu jak by to było... Marzę choć wiem że to niemożliwe :( ale co mi poza marzeniami pozostało?
Nigdy nie spotkałam kogoś kto by myślał tak samo jak ja :(

Wiem że życie w wiecznoscie musiałoby byś strasznie męczące ale mogłabym to znieśc

Szczerze? Chciałabym. Fajne te wszystkie bajery, bieganie, lepszy słuch, lepszy wzrok i dodatkowe dary. Można obserwować, jak świat się zmienia, a w razie nudów iść i wnerwić Volturi. A książę zawsze by się znalazł. Żyjąc wiecznie chyba na kogoś w końcu się trafi... Tym bardziej jeśli wieczność mam spędzić z kimś kogo bym kochała ponad życie to mogę żyć nawet w bunkrze. ;D

dokładnie xDD mogłabym się nawet w studni mieszkać xDd

Hm, nie wiem czemu, ale od dzieciństwa chciałam być wampirem ;D Inni chciali być powerrangersami, odlotowymi agentkami itp, a ja wampirem xD

Nisha to właśnie spotkałaś osobę taka jak ty sama :) To ja

"Warto mieć marzenia"

Chciała bym szczególnie tak szybko biegać jak by latać

Jejciu...czemu nie zjawi się tak nagle taki Lestat, albo Edward...Jestem gotowa na półksiężyc (na każdej części mojego ciałaxD) i trzy dni nieopisanego bólu od zaraz.;P
Please, bite me!

pod warunkiem że będę "zmierzchowym" wampirem... albo z książki "martwy aż do zmroku". Ale w niektórych jak sa te bezduszne, żądne krwi, niemyślące i jeszcze mogą wychodzić tylko w nocy wampiry to ja dziękuję

pijana_wiatrem napisał:

pod warunkiem że będę "zmierzchowym" wampirem... albo z książki "martwy aż do zmroku". Ale w niektórych jak sa te bezduszne, żądne krwi, niemyślące i jeszcze mogą wychodzić tylko w nocy wampiry to ja dziękuję

Ale przecież wampiry z książek Harris są zupełnie inne niż te u Meyer. Zresztą nawet u Meyer wampir wampirowi nierówny.

te, ktos tu mówił, że chce zabijać facetów ? toż to dyskryminacja!
btw, tak,tak, macie facetów na forum... :)

no, ja chciałby być wampirem, choćby i w polowie, bo...nie trzeba sie niczym martwić oprócz...nudy :P

propos zabijania facetów.. no cóż Wink

)

u Meyer i Harrisa są inne, ale mnie chodzi o to, że ludzie u Harrisa nie umierają i tamte wampiry też mają uczucia

Ja bym chciała być wampirem... z jakimś fajnym darem np. że mogę się zmieniać w różne zwierzęta (koń <3) Wink

Może bym chciała, może nie, w sumie sama dokładnie nie wiem. Ale jak już coś to takim jak z Twilight, jak bym była to bym nie musiała się przejmować głupotami i miałabym mnóstwo czasu.