|
Autor |
Wiadomość |
Saville
Zły wampir
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:09, 11 Wrz 2008 |
|
Maddie napisał: |
Dokładnie to samo. Przy Twilight prawie na okrągło płaczę, z byle powodów. Dzisiaj nawet popłakałam się ze szczęścia, kiedy przeczytałam, że może przesuną premierę filmu. Korci mnie też do przeczytania Wichrowych Wzgórz. :P |
Ja też! Teraz stałam się taka płaczliwa .
A po Wichrowe wzgórza sięgnęłam właśnie dlatego, że Bella I Edward czytali... Po prostu chcę żyć życiem Twilight! To straszne... Coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że naprawdę jestem mocno uzależniona od "Zmierzchu".
To naprawdę świetnie, że nie jestem sama, i możemy sobie tutaj pogadać. Takie twilightowe-siostry.
P.S. Ja też jestem kiepska we W-f (czuję wręcz głęboką awersję ).Nie martwcie się, nie jesteście same.
Na szczęście tak jak Bella - nie tyję przez to . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saville dnia Czw 16:12, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Czw 16:24, 11 Wrz 2008 |
|
W takim razie mogę powiedzieć to samo. :D Z wf-u kompletny nieudacznik ze mnie. Też jestem dość niska, szczupła i żadna ze mnie piękność. W dodatku okropna niezdara. Dzisiaj wynosząc śmieci, prawie wpadłam do śmietnika razem z nimi. Worek zahaczył mi się o rączkę kosza, nie chciał się odczepić, klapa od śmietnika cały czas spadała, więc musiałam ją przytrzymać... Istny chaos. Czasami naprawdę mam wrażenie, że jestem podobna do Belli. Kiedyś moje wady strasznie mi się nie podobały, ale teraz, wiedząc, że Bella ma prawie identyczne - polubiłam je. I to też się zmieniło dzięki sadze. :)
Cytat: |
o naprawdę świetnie, że nie jestem sama, i możemy sobie tutaj pogadać. Takie twilightowe-siostry |
Ja naprawdę Was pokochałam jak takie siostry, moją wielką rodzinę. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 16:26, 11 Wrz 2008 |
|
Do wf-u czuję głęboką awersję, ponieważ niszczę nagminnie - i nieumyślnie - sprzęt szkolny (łamię kije od unihokeja, zdarzało się rozwalić kozła i przewrócić skrzynię... Koszmar O.o)
A co do Wichrowych wzgórz - świetne, ale czytałam to z rok temu, więc niektóre wątki mi się zatarły w pamięci;)
Cóż - uzależnienia łącza ludzi;D |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:31, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Wto 18:46, 16 Wrz 2008 |
|
ja z w-fem to raczej żadnych demolacyjnych upodobań nie mam... jak już to do samej siebie. zawsze jak już sobie poćwicze (czego i tak nie lubie) to i tak nie dłużej niż 2 lekcje xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Belliesan
Wilkołak
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 21:03, 17 Wrz 2008 |
|
WF to ja tam lubie, choć do wysportowanych nie należę.
Co zmieniła saga w moim życiu?
Cóż, powiew świeżości do starej przyjaźni. Bo kogo można męczyć Twilight'em, jak nie koleżankę, która jest równie zafascynowana ; )
Nie nudzi mi się w drodze. Zawsze można poszukać srebrnego volvo.
I co w sumie dla mnie najważniejsze, odkryłam na nowo niezwykłego aktora, jakim jest Robert Pattinson. Chodzący cud, o.
A oprócz tego, jakże cudowne wahania nastroju. Od wzbudzania we mnie nadziei, po dół poniżej poziomu morza.
Tylko tyle i aż tyle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jessy
Dobry wampir
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 12:56, 18 Wrz 2008 |
|
Chodzę teraz do 1 kl. liceum i muszę Wam powiedzieć że pierwszego dnia szkolnego (nie liczę rozpoczęcia) mój wzrok był rentgenem bo szukałam w każdej osobie jakiejś oznaki, jakiegoś zachowania, gestu, który świadczył by o tym, że ta osoba jest wampirem. Ja chodzę do 1a a w 1b jest dziewczyna która ma złote oczy, naprawdę! Jak ją zobaczyłam to z początku trochę się przestraszyłam. Kurde...ja bym chciała mieć jej oczy, bo mówię Wam, są naprawdę miodowo-złote!
Zapomniałabym cały czas szukam na drodze srebrnego volvo, czerwone bmw m3 lub jeepa :D i zamierzam kupić sobie srebrne vovlo :P
A co do wfu to go nawet lubie, ale tylko wtedy gdy mogę grać na każdej lekcji w siatkówkę, uwielbiam ten sport. Jednak w tym roku szkolnym mam zwolnienie z wfu do końca roku bo mi się nie chce ćwiczyć, ale też dlatego że mam nową klasę... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jessy dnia Czw 13:07, 18 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 14:06, 18 Wrz 2008 |
|
Co saga zmieniła w moim życiu? Wreszcie mam ulubioną książkę bo pozostałe juz mi się znudziły (wątpie by z tą tak było), jestem bardziej płaczliwa, zamiast słuchać na lekcji rysuje postacie, pisze o nich, lub poprostu wizualizuje sagę w mojej głowie z moim udziałem jako kuzynke Esme lub Alice :D Mam bloga, mam czym wnerwiać znajomych (jak kogoś nie wnerwia moja paplaniana o Zmierzchu bezprezerwy to niech pisze, bo wszyscy uciekają) :) Chce mieć Porsche najlepiej żółte, albo BMW M3 oczywiście czerwone. Nie moge sie doczekać liceum może poznam jakis ludzi którzy... no cóż może jakś wampir... ja chyba mam hopla :D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:30, 18 Wrz 2008 |
|
Saga zmieniła we mnie sposób postrzegania siebie: skoro w takiej Belli zakochali się tacy wspaniali "faceci" jak Edward czy Jacob, to znaczy, że ja też kiedyś znajdę Księcia z Bajki (przedtem byłam nastawiona do tego sceptycznie ^^) - wiem, że ona jest bohaterką książki, ale jest taką realną bohaterką... :)
Nie wierzyłam w miłość, a po przeczytaniu sagi, jakoś tak mi łatwiej w nią uwierzyć :D |
|
|
|
|
Alien
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 16:13, 28 Wrz 2008 |
|
Anne napisał: |
W moim życiu saga zmieniła bardzo wiele.
Pokazała mi co jest w życiu ważne, dla czego warto żyć, zmieniła wszelkie ideologie. W pewnym stopniu dojrzałam do pewnych uczuć. Po przeczytaniu sagi zaczynamy patrzeć na pewne sprawy inaczej. Zmieniła mój pogląd na świat - na życie. Codzienne czynności stały się tak nudne, prozaiczne wręcz bolesne dla kogoś kto tak jak ja żyje w innym świecie. (...) Saga zmieniła mnie a zarazem i mój świat. Wszystko zależy od tego jak to postrzegamy i czy w ogóle to robimy. Zmierzch pozwolił mi to dostrzec. |
nie mogłabym tego lepiej ująć, dodatkowo poruszyła we mnie dawno nie ruszną strunę romantyczki i nie wiem do końca czy to dobrze czy źle :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:24, 28 Wrz 2008 |
|
Zmieniła wiele.
Stałam się płaczliwa, nad czym ubolewam.
Namówiłam mamę, by wymieniła obrzydliwego mini na srebrne volvo.
Wciąż szukałam jakichkolwiek objaw wampiryzmu u innych ludzi.
Do przeczytania 4 części.
I cała magia minęła.
Prawie, ale niestety, w większości.
Nie mam już ochoty np. Na przeczytanie MS.
Bo tak się zraziłam, że szkoda słów.
Aczkolwiek dalej mam czasami ciche dni. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 11:26, 29 Wrz 2008 |
|
Cytat: |
Anne napisał:
W moim życiu saga zmieniła bardzo wiele.
Pokazała mi co jest w życiu ważne, dla czego warto żyć, zmieniła wszelkie ideologie. W pewnym stopniu dojrzałam do pewnych uczuć. Po przeczytaniu sagi zaczynamy patrzeć na pewne sprawy inaczej. Zmieniła mój pogląd na świat - na życie. Codzienne czynności stały się tak nudne, prozaiczne wręcz bolesne dla kogoś kto tak jak ja żyje w innym świecie. (...) Saga zmieniła mnie a zarazem i mój świat. Wszystko zależy od tego jak to postrzegamy i czy w ogóle to robimy. Zmierzch pozwolił mi to dostrzec.
|
zgadzam się w 100%, tyle że ja tak miałam już pare razy. Wcześniej z "Dumą i uprzedzeniem" Jane Austen, ehh wtedy to było... epoka regencji przyciągała z siłą magnesu :) A teraz seria Twilight... dlaczego takich Edwardów nie ma na świecie??? Why??? |
|
|
|
|
roxy
Człowiek
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 13:57, 29 Wrz 2008 |
|
ja jeszcze nie przeczytalam BD bo wlansie nie chce zeby wszystko sie konczyło. wole poczekac i upajac sie ta seria. zmienila cale moje zycie. chcialabym zeby to przeniknelo do swiata realnego,ale wiem ze to niemozliwe:(
buziaki dla wszystkich fanek i fanów:* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 15:23, 29 Wrz 2008 |
|
Co saga zmieniła w moim życiu? Pierwsza odpowiedź, która mi się nasuwa to nic: jestem tylko trochę bardziej niewyspana przez tłumaczenie MS i outtakes ze strony oficjalnej, i marnuję więcej czasu w internecie ;-) No i denerwuję się w oczekiwaniu na film (nienawidzę czekać. czekanie zabija, co najmniej jak palenie).
Ale, jeśli zastanowić się nad tym głębiej... Chodząc po stronach o twilight natrafiłam na wiele fanfictów. W większości kiepskich, ale niektóre są naprawdę przyzwoite. I pośrednio dzięki temu, po prawie trzech latach przerwy wróciłam do pisania :) Co prawda nie ff, ale własnych opowiadań... poza tym po takiej przerwie idzie mi opornie... ale przypomniałam sobie jaka ro satysfakcja tworzyć własne historie.
Zdecydowanie zawdzięczam to sadze. Przypomniała mi, że nie trzeba być wielkim wszechstronnym pisarzem, żeby pisać naprawdę dobre historie. |
|
|
|
|
Bells <3 Edward
Człowiek
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:48, 29 Wrz 2008 |
|
Saga zmieniła w moim życiu wiele. Przede wszystkim dołożyła do niego wszelkich nowych i zdumiewających poglądów. Nauczyła mnie a właściwie douczyła jak skutecznie trzymać emocje na wodzy. Maskować uczucia. To jest bardzo korzystne zwłaszcza kiedy boimy się zdradzonego zaufania. Co prawda srebrnego volvo nie wypatruje Ale podobnie jak niektórzy z Was przestałam bać się nocy,ciemności. Tak samo jeśli chodzi o las. Deszczową pogodę lubiłam zawsze więc tutaj nic się nie zmieniło. Prawda jest taka że każdy z nas podświadomie (lub nie) szuka rzeczy,zjawisk a nawet sytuacji które wiążą się jakkolwiek z naszą sagą. To niesamowite co te książki potrafią zrobić człowiekiem :) Ale nie wyobrażam sobie życia bez nich. Ktoś wcześnej napisał o dziewczynie która ma złote oczy- Jak najbardziej wierze i rozumiem. Też chodzę do 1 liceum. Obserwuje ludzi bo tak już mam.Moja szkoła jest niewielka.Mamy mało klas w tym klasę sportową. Chodzi do niej taki chłopak i teraz- wierzcie lub nie,ale jest on bardzo podobny do Edwarda a raczej do R.Pattinsona. Brzmi śmiesznie, ale wiem co widze każdego dnia w szkole. Teraz wierze że takie podobieństwo jest możliwe. Ta saga nigdy się nie skończy. Zapamiętamy ją do końca życia jak nie dłużej. W nas jak i na tym forum będzie trwać wiecznie :)) Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów forumowiczów ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Pon 21:50, 29 Wrz 2008 |
|
Cytat: |
Mamy mało klas w tym klasę sportową. Chodzi do niej taki chłopak i teraz- wierzcie lub nie,ale jest on bardzo podobny do Edwarda a raczej do R.Pattinsona. |
O cholera, już Ci zazdroszczę. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bells <3 Edward
Człowiek
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:25, 29 Wrz 2008 |
|
Hehe ale nie chodzi o żadne zazdroszczenie Skoro ja kogoś takiego zauważyłam dlaczego i Wy nie możecie ? Poprostu uwierzyłam że podobieństwo twarzowe jest możliwe. A co do charakterów to jeszcze się nie przekonałam a Wy? Może macie jakieś ciekawe teorie na ten temat? :) Ja chętnie poczytam :D :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Pon 22:43, 29 Wrz 2008 |
|
Cytat: |
a Wy? Może macie jakieś ciekawe teorie na ten temat? Smile Ja chętnie poczytam |
Niestety nikogo z moim wymarzonym edwardowym charakterem nie spotkałam, to po prostu nierealne. Taki facet musiałby żyć co najmniej 100 lat, żeby zachowywać się z klasą i być romantycznym. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 22:48, 29 Wrz 2008 |
|
Dzisiaj kumpela z klasy (baaaaaardzo religijna) opowiadała mi, że jak był w weekend w Częstochowie, spotkała tam strasznie przystojnego chłopaka (Tomka), ideał po prostu, według mnie... Kulturalny (przepuszcza w drzwiach; kogo wam to przypomina?), słodki (kupił jej takiego miśka do komórki), nie wstydzi się tulić..., no i najważniejsze: jak chciał pierwszy raz z nią pogadać, KIWNĄŁ NA NIĄ PALCEM- no dosłownie jak Edward!!! (pode mną chybaby się kolana ugięły :D )
Nawt sobie nie wyobrażacie, jak ja jej zazdroszczę!!! (no ale nie tak złośliwie, po prostu chciałabym sobie kogoś takiego znaleźć... :( ) |
|
|
|
|
porphirya
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 22:49, 29 Wrz 2008 |
|
Nie dziwią mnie wasze wypowiedzi, bo potrafię sobie wyobrazić, że saga może w ten sposób zmieniać patrzenie na świat.
Na mnie niestety lub stety podziłała jakoś inaczej.
Ja odnajdując w Edwardzie ideał mężczyzny, podobnie jak w ich uczuciu, doznałam wrażenia, że w prawdziwym świecie taki ideał istnieć nie może.
To było raczej dołujące odkrycie. Hm...
Jeśli szukam w życiu ideałów to teraz mam świadomość że próżne są to poszukiwania bo można takowe włożyć pomiedzy bajki,
jeśli natomiast decyduje się po prostu zwyczajnie żyć rozglądając się za zwyczajną miłością, to czy mogę po przeczytaniu tych książek, gdzie piękno i moc rzeczy idealnych są tak ujmująco i przekonywująco opisane,
kiedykolwiek doznać uczucia spełnienia teskniąc wciąż do nich??
Nie wiem, może to trochę smutne, ale wiem że mój smutek powodują moje własne wnioski a nie to, że dane mi było przeczytać te wspaniałe, wciągające książki :)
Poza tym rzczywiście częściej mi się zdarza, zatrzymac się w biegu dnia, tylko po to żeby zdać sobie sprawę, jak niewiele z tego o co codziennie zabiegamy rzeczywiście przedstawia jakakolwiek wartość.
Ciuchy? Fajnie iść pobuszować po sklepach, ale kiedy patrze w oczy bliskich osób przecież na to nie zwracam uwagi. A zdanie obcych dla mnie ludzi niewiele znaczy w miom życiu. itd. itp. itd. itp...
Pesymistka pozdrawia Optymistki! :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Pon 22:53, 29 Wrz 2008 |
|
Cytat: |
Dzisiaj kumpela z klasy (baaaaaardzo religijna) opowiadała mi, że jak był w weekend w Częstochowie, spotkała tam strasznie przystojnego chłopaka (Tomka), ideał po prostu, według mnie... Kulturalny (przepuszcza w drzwiach; kogo wam to przypomina?), słodki (kupił jej takiego miśka do komórki), nie wstydzi się tulić..., no i najważniejsze: jak chciał pierwszy raz z nią pogadać, KIWNĄŁ NA NIĄ PALCEM- no dosłownie jak Edward!!! (pode mną chybaby się kolana ugięły Very Happy )
Nawt sobie nie wyobrażacie, jak ja jej zazdroszczę!!! (no ale nie tak złośliwie, po prostu chciałabym sobie kogoś takiego znaleźć... Sad ) |
Ej, może to był vampire? :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|