|
Autor |
Wiadomość |
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Sob 21:38, 18 Paź 2008 |
 |
Nie drażni mnie ani częsty pesymizm Belli, bo po prostu jest wrażliwa (przyznam, ze ja tez taka bywam, a to męczące dla moich znajomych), nie drażni mnie stałe podkreślanie przez nią swojego rzekomego ubóstwa, nawet nachalny Jacob tak mnie nie drażni jak... opisy. Opisy, opisy i jeszcze razy OPISY! Nie wiem, może tylko ja jestem taką maniaczką dialogów, ale czy nie większości dziewcząt/kobiet miękną nogi, serce zaczyna mocniej bić i cięzko złapać oddech kiedy czytam jak 'słodkim' barytonem Edward wciąż powtarza te czasem staroświeckie, ale jakże trafiające i ujmujące słowa miłości?! Buh... no i rozpływam się :D. Bo chyba w Zaćmieniu i KwN-ie najbardziej mi ich brakowało. Ahhh... Edi ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
KlaKla
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 20:30, 19 Paź 2008 |
 |
W całej sadze drażniło mnie zachowanie Jacoba. Zachowywał się strasznie namolnie w stosunku do Belli która mu dawała znac ,że nie jest zainteresowana i najbardziej na świecie kocha Edwarda.
Wkurzyło mnie jeszcze to ,że Bella jednak zakochała się też w Jacobie. Rozumiem jeszcze zeby to byla milosc taka jak brat i siostra ale ona zaczela czuc do niego glebsze uczucie. I wkurzyly mnie te 2 ich pocałunki. To nie powinno sie zdarzyc. Szkoda mi wtedy było Edwarda :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Wto 11:53, 21 Paź 2008 |
 |
Zgadzam się z KlaKla Jacob był nie do zniesienia .. i ten ich pocałunek.. Biedny Edward.. ciekawe co by zrobiła Bella gdyby Edward pocałował inną dziewczynę .. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
KlaKla
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 13:08, 21 Paź 2008 |
 |
Jestem pewna ,że była by wściekła i cholernie zazdrosna ...chociaz my nie wiemy co sobie myslał Edward...biedny. Ale dowiemy sie albowiem wychodzi Zmierzch oczami Edwarda , mam nadzieje .ze inne czesci tez wyjda jako Edward ;D<serce> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 18:50, 22 Paź 2008 |
 |
Brendy napisał: |
Nie drażni mnie ani częsty pesymizm Belli, bo po prostu jest wrażliwa (przyznam, ze ja tez taka bywam, a to męczące dla moich znajomych), nie drażni mnie stałe podkreślanie przez nią swojego rzekomego ubóstwa, nawet nachalny Jacob tak mnie nie drażni jak... opisy. Opisy, opisy i jeszcze razy OPISY! [...] |
Narzekasz na opisy tak? Przeczytaj coś co napisała Lauren Weisbergen np. Diabeł ubiera się u Prady, a przy niektórych momentach po prostu uśniesz. xD Jej opisy są takie męczące, a SM są spoko, ale to co napisałaś to oczywiście, że jest jasne, że by nam miękły nogi, ale myslę, że warto to było akurat podkreślać. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
karolcia
Zły wampir
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 19:14, 22 Paź 2008 |
 |
Mnie ogólnie drażnił Jacob. W Zmierzchu mi nie przeszkadzał ale w KwN, Zaćmieniu i BD był wkurzający. Nachalny np. jak Belle pocałował :D Nie podobało mi się też to, że Bella była niezdecydowana ! Jak można nie potrafić wybrać między Jacobem a Edrawdem ? Przecież wybór jest oczywisty :) Zachowanie Charliego też mi się momentami nie podobało, szczególnie niechęć do Edwarda. A coś bez czego ksiązka by się nie obyła ( poza bohaterami i miłościa Belli do Edwarda) to słowa Edwarda , jego ujmująca staroświeckość i wyznania miłości ahh :D wolno tylko pomarzyć.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Drozdu
Człowiek
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:36, 23 Paź 2008 |
 |
Nie wiem czy o to tu też chodzi ale nie podobało mi się tłumaczenie. Nie było żadnego stylu w książce jakby (co niekoniecznie musi być winą autorki x/) jakby, każde zdanie było oddzielnie tłumaczone. Poza tym nic mnie nie denerwowało może to, że każdemu się Bella delikanie mówiąc podobała xP. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Czw 17:02, 23 Paź 2008 |
 |
Mnie oczywiście wkurzał Jacob Po prostu go nie trawie... A to jak na siłe pocałował Belle tak mnie wnerwiło że rzuciłam książką o ściane
W BD wkurzyło mnie wpojenie  |
|
|
|
 |
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Czw 17:39, 23 Paź 2008 |
 |
Drozdu napisał: |
Poza tym nic mnie nie denerwowało może to, że każdemu się Bella delikanie mówiąc podobała xP. |
oj mnie też to denerwowało. No bo sorry, tutaj mamy, że jest przeciętna i w ogóle, wiemy niby jak wygląda, więc dlaczego zaraz wszyscy na nią lecą? Hallo!!! myślałam, że to jest jakaś zwyczajna nastolatka, a nie  |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Czw 17:42, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Flaven.
Wilkołak
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 234 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Lębork
|
Wysłany:
Czw 18:24, 23 Paź 2008 |
 |
zgredek napisał: |
Drozdu napisał: |
Poza tym nic mnie nie denerwowało może to, że każdemu się Bella delikanie mówiąc podobała xP. |
oj mnie też to denerwowało. No bo sorry, tutaj mamy, że jest przeciętna i w ogóle, wiemy niby jak wygląda, więc dlaczego zaraz wszyscy na nią lecą? Hallo!!! myślałam, że to jest jakaś zwyczajna nastolatka, a nie  |
Tak, ale z życia wiem, że nowe osoby które pojawiają się w klasie/szkole/wiosce/grupie znajomych etc. mogą wydac sie nam bardziej interesuja niż gdybyśmy obcowali z nimi od kilku lat  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Aliszja
Człowiek
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:10, 23 Paź 2008 |
 |
mnie chyba denerwowała najbardziej natarczywość Jacoba i to niezdecydowanie Belli. Jak można kochać kogoś tak mocno, jak niby ona kochała Edwarda a mimo to nieustannie go ranić? A zgadzam się z tym, że Bella mogła wzbudzić zainteresowanie innych ludzi, w końcu była czymś innym w ich małym świecie, ale bez przesady. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Czw 19:13, 23 Paź 2008 |
 |
Flaven. napisał: |
zgredek napisał: |
Drozdu napisał: |
Poza tym nic mnie nie denerwowało może to, że każdemu się Bella delikanie mówiąc podobała xP. |
oj mnie też to denerwowało. No bo sorry, tutaj mamy, że jest przeciętna i w ogóle, wiemy niby jak wygląda, więc dlaczego zaraz wszyscy na nią lecą? Hallo!!! myślałam, że to jest jakaś zwyczajna nastolatka, a nie  |
Tak, ale z życia wiem, że nowe osoby które pojawiają się w klasie/szkole/wiosce/grupie znajomych etc. mogą wydac sie nam bardziej interesuja niż gdybyśmy obcowali z nimi od kilku lat  |
Zainteresowanie "nową" było w pełni uzasadnione i z życia wzięte [wiem, bo nieraz coś takiego widziałam]. Fascynacja powinna zelżeć i tak się stało. Tylko nie do końca rozumiem, dlaczego Bella nadal miała tylu adoratorów.
To nie jest typ charakteru, który zwraca uwagę zwyczajnych chłopaków. Introwertyczka, inteligenta, miła, małomówna. Takie cechy przyciągają na ogół ludzi dojrzałych i mądrych [Edward]. Nie wiem, dlaczego Mike, zwracający dużą uwagę na aspekty fizyczne, uczepił się biednej, szarej, nienajpiękniejszej Belli. Eric? Ten wypłosz pewnie pomyślał, że taka uprzejma osoba nie wyśmieje go, gdy ją zaprosi na tańce.
Tyler? To dla mnie zagadka. Tego pajaca zupełnie nie rozumiem.
Jake? To już bardziej jasne. Młody, niedoświadczony docenił uwagę, jaką obdarzyła go Bella podczas pierwszego wypadu do La Push.
Teraz z innej beczki.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie nie irytuje, ale zastanawia.
W „Zmierzchu” Bella ma 17 lat i w ogóle nie myśli o swojej przyszłości. Wspomina tylko o studiach w „jakimś słonecznym miejscu”, ale nie wybiera kierunku, zawodu. Nie zastanawia się nad tym, a wtedy jeszcze nie miała takiej obsesji na punkcie Edwarda.
Zresztą nie widzę powodu, dla którego obsesyjna miłość miałaby hamować ambicje i blokować wszelkie myśli o zawodowej przyszłości.
Obecnie jestem pod wielkim wpływem książek pozytywistycznych i haseł typu: „praca najwyższą wartością”, „praca uszlachetnia, nadaje sens życiu” i po prostu nie mogę wyobrazić sobie mojej przyszłości bez uprawiania jakiegoś zawodu.
Nad tym zawodem zaczęłam myśleć, mając 12 lat - po obejrzeniu pierwszego odcinka Ally McBeal. A przedtem ciągle mówiłam, że zostanę kucharką. Ciekawe, że teraz wszystko przypalam w kuchni.
Myślę, że tutaj autorka popełniła kolejną, poważną gafę w konstrukcji postaci… |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:44, 23 Paź 2008 |
 |
Też tak myśle w tych czasach od dziecka uczy się że trzeba sobie wybrać porządny zawód  |
|
|
|
 |
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Pią 17:20, 24 Paź 2008 |
 |
syntia napisał: |
Zainteresowanie "nową" było w pełni uzasadnione i z życia wzięte [wiem, bo nieraz coś takiego widziałam]. Fascynacja powinna zelżeć i tak się stało. Tylko nie do końca rozumiem, dlaczego Bella nadal miała tylu adoratorów.
To nie jest typ charakteru, który zwraca uwagę zwyczajnych chłopaków. Introwertyczka, inteligenta, miła, małomówna. |
o to właśnie mi chodziło :D
a z tym zawodem też masz rację... przecież każdy nawet dziecko ma jakieś plany co do swojej przyszłości, a Bella nie, w każdym bądź razie nic o tym nie wiemy. Dostała się na uniwersytet, ale czego chciała się tam uczyć? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pią 17:30, 24 Paź 2008 |
 |
Wyidealizowanie Edwarda, i te ciągle opisy jego urody... Strasznie mnie to momentami drażniło. |
|
|
|
 |
Monka
Zły wampir
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 18:04, 25 Paź 2008 |
 |
wkurzały mnie niekiedy momenty jak sobie słodzili. No ileż można.
I jak Bella brała zawsze uparcie winę na siebie. To było nie do zniesienia.
I jak się ciągle wszyscy nawzajem przepraszali! Raz, dwa razy - można, ale co drugie słowo?
Ale ogólnie jest kól  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Drozdu
Człowiek
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:46, 25 Paź 2008 |
 |
Denerwowało mnie to co już mówiłyście te opisy Edwarda a skoro jestem chłopakiem to proszę mnie zrozumieć... xD poza tym to że Bella wszystko robiła aby tylko nikogo nie skrzywdzić a i tak zrobiła to tak dużo razy, że nie zasługiwała ani na Edwarda ani na Jacoba. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Drozdu dnia Sob 19:59, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
 |
 |
giovanna
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:25, 25 Paź 2008 |
 |
sama obecność Jacoba i zachowanie Belli w stosunku do niego to niezdecydowanie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
karolcia
Zły wampir
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:55, 26 Paź 2008 |
 |
ooo zapomniałam o tym co Monka napisała . To, że Bella brała zawsze winę na siebie i była taką pesymistką też mnie wkurzało |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
BooBoo
Wilkołak
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 22:04, 26 Paź 2008 |
 |
Drozdu napisał: |
Denerwowało mnie to co już mówiłyście te opisy Edwarda a skoro jestem chłopakiem to proszę mnie zrozumieć... xD poza tym to że Bella wszystko robiła aby tylko nikogo nie skrzywdzić a i tak zrobiła to tak dużo razy, że nie zasługiwała ani na Edwarda ani na Jacoba. |
no te opisy mnie prawdzie mówiąc irytowały. Praktycznie na każdej stronie było jaki to Edzio nie jest oh i ah. Wolała bym aby opisaby był on w bardziej.. hmm.... dostepny sposób? xD
A Jacob mnie bardzo, bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo denerwował. Urzyła bym tutaj mocniejszego słowa, ale już. xD
Ten jego egoizm. Ten mieszaniec myslał tylko o sobie! W ogóle nie domyslał się co Belle przeżywała wewnetrznie i jeszcze dolewał oliwy do ognia. Głupi Kundel-Idiota.
A z tym przepraszaniem, braniem winę na siebie i w ogóle Bella była nie do zniesienia! W pewnym momencie myslałam, że rzucę ksiązką o ścianę. xD
 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|