Autor |
Wiadomość |
alexia
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Środa Śląska/Wrocław.
|
Wysłany:
Pią 9:49, 30 Sty 2009 |
|
Bella.!! Strasznie mnie Ona denerwowała, od pierwszej części. Nie rozumiem jej, wcale a wcale.!
A po ślubie...To już całkiem...Nic tylko by..wiecie co.<lol69>
Bez przesssady ludzie.
Jacob tez mnie wkurzał.
I też od pierwszej części. A potem już całkiem, jak podrywał Bellę, i to z tymi motorami...to był taki żal, że szkoda gadać.
Na prawdę mam ich dosyć.:p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Pią 9:52, 30 Sty 2009 |
|
Astoria napisał: |
Nie podobało mi się w jaki sposób Jessica nagle z dnia na dzień przestała lubić Bellę. |
Nie rozumiem, co tu jest do 'niepodobania'. Jessica została przedstawiona jako głupiutka, stereotypowa panienka. Tego należało się po niej spodziewać. Oczykiwałaś, że się zaprzyjaźnią, czy jak? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 18:44, 30 Sty 2009 |
|
takie osoby ja Jessica to typowe blachary i interesantki, przykleiła sie do Belli bo "zwietrzyła" sensacje, wiedziała że bedzie dużo szumu w koło "nowej" i chciał być blisko niej żeby podnieść swoje "notowania" :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:03, 30 Sty 2009 |
|
Mi się nie podobało, że Bella niby taka skromniutka, uważa się za brzydką, w ogóle och, jaka to ja nie jestem beznadziejna, a w mieście jest drugi dzień i już ma czterech czy tam ilu ich by nie było adoratorów. things like just this doesn't exist |
|
|
|
|
Goo-Misia
Wilkołak
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Sob 11:04, 31 Sty 2009 |
|
Patty napisał: |
Mi się nie podobało, że Bella niby taka skromniutka, uważa się za brzydką, w ogóle och, jaka to ja nie jestem beznadziejna, a w mieście jest drugi dzień i już ma czterech czy tam ilu ich by nie było adoratorów. things like just this doesn't exist |
Każdy był nią zaciekawiony. Mało osób z tego samego rocznika, każdy sie zna niemal na wylot. Praktycznie połowę ludzi sie zna od kołyski...a tu booommmmm Nowość "BELLA made in Arizona" i ciekawość bierze górę.
Co do Jess - hmmm pewnie miala żal bo Belli że zyje tylko odejściem Edzia, na dodatek jej chłopak znowu liczył na coś miedzy nim a Bell. Wkurzyło mnie że tak odstawiła Belle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ibex
Wilkołak
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:39, 31 Sty 2009 |
|
Zaciekawili się Bellą, postrzgali ją jako "nową błyszczącą zabaweczkę" i to był też taki jakby konkurs kto będzie się z nią kumplował.
Jess pożuciła Bellę kiedy ta najbardziej potrzebowała przyjaciół - choć sama sobie wmawiała, że chce być sama - w końcu zakumplowała się z Jackobem ^^ Moim zdaniem Bella powinna pojechać do kina wtedy z Angelą, może by to wszytsko troszeczke inaczej przeszła mając "bliską" przyjaciółkę.
Nie podobał mi się także napalony Mike który tak samo jak Jackob nie mógł przyjąć do wiadomości, że Bella nic z nim nie chce.. to było wręcz upierdliwe, te "starania" o nią. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:14, 31 Sty 2009 |
|
Mnie drażniło to jak Ojciec Belli traktował Edwarda ;/ Jak miała zostać do późna u Jacoba to nie miał nic przeciwko a do Edwarda miał jakiś problem tak jakby nie mógł się pogodzić z tym że Bella jest z Edwardem a nie Jacobem |
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Sob 16:16, 31 Sty 2009 |
|
edward zostawil jego corke. po czym ona przez wiele miesiecy dochodzial do siebie.
on po prostu nie chcial zeby to sie powtorzylo. czy to takie dziwne? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:41, 31 Sty 2009 |
|
Dommi napisał: |
Mnie drażniło to jak Ojciec Belli traktował Edwarda ;/ Jak miała zostać do późna u Jacoba to nie miał nic przeciwko a do Edwarda miał jakiś problem tak jakby nie mógł się pogodzić z tym że Bella jest z Edwardem a nie Jacobem |
Zgadzam się co do tej sprawy z Leą. :}
Charlie znał się z ojcem Jacoba przez bardzo długi czas, byli najlepszymi przyjaciółmi. To chyba normalne, że wolał, żeby jego ukochana córeczka, o którą starał się dbać jak tylko mógł, była z synem przyjaciela rodziny, a nie z chłopakiem, który ją rzucił i spowodował, że wpadła w depresje. Ja na miejscu Charliego zachowywałabym się raczej bardzo podobnie. |
|
|
|
|
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Sob 17:43, 31 Sty 2009 |
|
Każdy rodzic na miejscu Charliego zachowywałby sie tak jak on, to normalne że rodzice cha nas chronić za wszelką cenę, a że Edward sobie nabrudził w "papierach" no to i Charlie traktował go jak wroga :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 19:10, 31 Sty 2009 |
|
mnie się nie podobało jak Meyer przedstawiła Reneesme <nie chodzi o sam pomysł ciązy wampira z człowiekiem bo pomysł był ok> ale chodzi mi o to ze to dziecko było takie IDEALNE chodziła jak miała tydzien mowiła jak miała 3 tygodnie i to pełnymi zdaniami- TROCHE TO PRZESADZONE jescze polowała jako malutkie dziecko zabijajac potezne zwierze. A ROZWALIŁA MNIE SCENA jak miał charli przyjść po raz pierwszy i Edward powiedział corce zeby go nie ugryzła a ta tak sobie poprostu posłuchała tatusa mogła byc inteligentna i wogóle ale panowac w takim wieku nad pragnieniem to naprawde sztuka <BO przeciez on tylko krew piłA> |
|
|
|
|
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Sob 21:10, 31 Sty 2009 |
|
no faktycznie, troszkę ją zrobiła zbyt idealna :) a i ogólnie nie za bardzo pasuje mi to, że mała tak szybko rośnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 21:27, 31 Sty 2009 |
|
Mnie denerwował Jacob. Poprostu gdy tylko się pojawiał odechciewało mi się całego czytania. Nie umiem napisać dlaczego mnie drażnił ale tak jest.
Zozumiem, że musi być jakaś postać żeby szczęście Edwarda i Belli nie było takie proste ale.. ten gościu działa na nerwy :P |
|
|
|
|
midnight_sun
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Sob 21:40, 31 Sty 2009 |
|
Ugh. Mnie wkurzyło to, że Bella miała Edwarda, a zachciało jej się takiego - pożalsięboże - Jacoba. Ja rozumiem, jeszcze w 'KwN', jak się nad tym zastanawiała. Ale w 'Zaćmieniu', kiedy Edward cały czas przy niej był?! Coś nie halo. ;d
No i nie podobało mi się to, że Edward w drugiej części ją zostawił. Hmm, żyje na świecie 100 lat i ma nadzieję, że jak odejdzie, to Bella o nim zapomni. To było wg mnie dziecinne i nieodpowiedzialne.
No i ta jego decyzja, że będzie z Bellą, pozostawiając ją tym samym człowiekiem. Chyba od początku było jasne, że skoro będą razem, to dziewczyna albo niedługo umrze, albo stanie się wampirem. ;d
No i jeszcze jeden mały szczegół. W powieści bez przerwy powtarza się, że Bella nie powala urodą. Więc skąd te całe zainteresowanie wszystkich chłopaków jej osobą? Bo jest taka inteligentna, zabawna? Litości ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Nie 20:06, 01 Lut 2009 |
|
midnight_sun napisał: |
No i jeszcze jeden mały szczegół. W powieści bez przerwy powtarza się, że Bella nie powala urodą. Więc skąd te całe zainteresowanie wszystkich chłopaków jej osobą? Bo jest taka inteligentna, zabawna? Litości ^^ |
bo była, że tak powiem 'świeżym mięskiem' że to tak trywialnie określe |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Nie 20:24, 01 Lut 2009 |
|
Goo-Misia napisał: |
Co do Jess - hmmm pewnie miala żal bo Belli że zyje tylko odejściem Edzia, na dodatek jej chłopak znowu liczył na coś miedzy nim a Bell. Wkurzyło mnie że tak odstawiła Belle. |
Właśnie bardzo dobrze, że dała Belli spokój. Jakoś nie zauważyłam żeby Bella pałała do niej ogromną sympatią. Miała dość jej gadulstwa i tendencji do plotkowania. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:29, 01 Lut 2009 |
|
A Ja jednak wolałbym żeby Jess była przy Belli ...
Jako koleżanki . ^^
Tak weselej trochę by było w życiu Belli . ;] |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:31, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:30, 01 Lut 2009 |
|
Najbardziej denerwowało mnie to obwinianie się Edwarda (na siłę zwalał na siebie winę - jak tak można?!) i niezdarność Belli (takie to chyba tylko w książkach mogą być ;D) |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:34, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:32, 01 Lut 2009 |
|
Niezdarność Belli była fajna . Bez tej niezdarności książka była by zapewne choć trochę inna , gorsza . ;pp |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:32, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Nie 20:35, 01 Lut 2009 |
|
VampireCullen napisał: |
A Ja jednak wolałbym żeby Jess była przy Belli ...
Jako koleżanki . ^^
Tak weselej trochę by było w życiu Belli . ;] |
No to jak już chciałaby mieć jakąś ludzką koleżankę to bardziej nadawałaby się Angela:D Taka dobra duszyczka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|