Autor |
Wiadomość |
paranormal
Zły wampir
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: polskie Forks
|
Wysłany:
Sob 14:57, 09 Maj 2009 |
|
Mysle ze to, ze Bella była 'swietoszką' bardziej dodało niesamowitosci jej postaci, choc przyznam ze gdyby miała po drodze pare zabójstw byłoby wiecej napiecia i automatycznie ksiazka byłaby choc o pare stron dłuższa ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Swan
Zły wampir
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks, Phoenix... ok no... Śląsk :P
|
Wysłany:
Nie 19:56, 10 Maj 2009 |
|
Jedno słowo wystarczy: BELLA... Jej gapowatość, ofiarność... Głupota! Eh.. Szkoda gadać |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amer
Człowiek
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:49, 12 Maj 2009 |
|
niektóre zwroty np; "zbił mnie z pantałyku" czy zwrot "zbił mnie z tropu" już wyszedł z mody a ja jestem troche zacofana ? a i jeszcze "sujka w bok"... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Carmine.
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 12:53, 14 Maj 2009 |
|
ooo... "sujka w bok" rzeczywiście. Już nie chodzi o to że ten zwrot wyszedł z mody ale co chwile się powtarzał. podobnie jak "piękne, boskie, nieziemskie złote tęczówki" co stronę.
i jeszcze ulubiony uśmiech Belli, którym urzekał ją Edward... "łobuzerski" czy coś w ten deseń. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Pią 7:55, 15 Maj 2009 |
|
Mi tam te zwroty nie przeszkadzają już, bardziej śmieszą. Jedyne co mnie irytowało trochę, to to, że Bella wszystkim wszystko wybaczała z taką łatwością. Wiem,że tak powinno być,ale tak bardzo przeżywała ten numer z motorem,jaki wyciął jej Jake,a wybaczyła mu gdy tylko zadzwonił. Może dlatego mnie to tak denerwuje,bo sama jestem pamiętliwa? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fanatic
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:29, 15 Maj 2009 |
|
Najbardziej mnie wkurzał zwrot "sójka w bok". Kto tak wogóle mówi?? Pierwszy raz spotykam się z tym zwrotem. Mogli go zastąpić czymś normalnym. Druga z koleji rzecz to brak czasu na czytanie. Gdybym mógł przeczytał bym to wszystko jednym ciągiem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Oli
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Konin
|
Wysłany:
Sob 11:34, 16 Maj 2009 |
|
Strasznie wkurza mnie to, że w całe sadze głównie wszystko kręci się w okuł Belli i Edzia. Bardzo bym chciała, żeby Meyer napisała coś więcej o reszcie Cullenów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
paranormal
Zły wampir
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: polskie Forks
|
Wysłany:
Sob 11:43, 16 Maj 2009 |
|
Fanatic ja w sumie tak zrobiłam.
Cały dzien czytałam. I w szkole i w domu.
A pozniej, gdy skonczyłam została pustka.
I załowałam ze nie 'delektowałam' sie bardziej ksiązka.
Ale nie dało się ;P
Ona po prostu mnie porwała.
Pozostaje jedynie czytac jeszcze i jeszcze raz. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
polly
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nad Odrzańskie lasy i doliny
|
Wysłany:
Sob 22:15, 16 Maj 2009 |
|
ejjj miało nie być o bohaterach ale skoro już jest to się podpiszę pod tym, żę bella mnie drażniła. jako postać - kompletnie bezpłciowa. samo określenie jej zachowań jako cierpienie w ciszy mówi wszystko. chyba cel miał być nie co inny ale wyszła gapa, ciapa i cierpiętnica. w sam raz aby każda niedowartościowana nastolatka mogła się z nią utożsamić (pogłębiając swoje kompleksy miast z nimi walczyć) i pokochać wyimaginowanego idealnego super extra cool edwarda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
gdybatka
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 20:28, 17 Maj 2009 |
|
Hmm. Mnie najbardziej zirytowało w całej sadze:
-ubóstwo Belli. Z jednej strony autorka chyba chciała powiedzieć, że nawet nie za bogate i najzwyczajniejsze dziewczyny mogą trafić na Edwarda. Ale jak Boga kocham- bez przesady.
- w kolejną irytację wprowadziło mnie to, że Bella w pewnym momencie wolała Jacoba. Było takie coś, że Edward przytulił ją,bo płakała (przez Jacoba oczywiście), a ona go chciała odepchnąć. No masakra! Edwarda? Tego,który się tak poświęcił ona chciała odepchnąć. Chciałam ją wtedy udusić. Dobrze, że Edward nie znał jej myśli, bo by go tylko jeszcze bardziej zraniła.
-Renesmee- jeju zrobiła ze wszystkich cioty. Każdy stracił charakter, a Jake najbardziej. Nie lubiłam go, ale zmienił się w jakąś cholerną niańkę do dzieci.
- I jeszcze zirytowało mnie to, że Edward był gdzieś z tyłu w BD - ZA MAŁO EDWARDA!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Nie 22:27, 17 Maj 2009 |
|
Co do zmian w postaci Jacoba się zgodzę. Brakowało mi jego zaczepek, sarkastycznych uwag, nietuzinkowej osobowości. Nagle dojrzał, potrafił się pogodzić z wieloma sprawami. Wolałam dawnego Jake'a, takiego jakim był do końca drugiej księgi. W trzeciej były już ciepłe kluchy.
Edwarda mało? Rozumiem cię, bo mi też go zawsze mało :), ale nie było źle. Mi raczej brakowało opisów bliskości jego i Bells. Po przemianie było ich zdecydowanie mniej niż wcześniej, a powinno być odwrotnie, bo właśnie wtedy ich życie seksualne nabrało barw :P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vickyliv dnia Śro 20:12, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
melcia
Wilkołak
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zakładu psychiatrycznego
|
Wysłany:
Pon 16:02, 18 Maj 2009 |
|
Vicky Oliv napisał: |
Co do zmianach w postaci Jacoba się zgodzę. Brakowało mi jego zaczepek, sarkastycznych uwag, nietuzinkowej osobowości. Nagle dojrzał, potrafił się pogodzić z wieloma sprawami. Wolałam dawnego Jake'a, takiego jakim był do końca drugiej księgi. W trzeciej były już ciepłe kluchy.
Edwarda mało? Rozumiem cię, bo mi też go zawsze mało :), ale nie było źle. Mi raczej brakowało opisów bliskości jego i Bells. Po przemianie było ich zdecydowanie mniej niż wcześniej, a powinno być odwrotnie, bo właśnie wtedy ich życie seksualne nabrało barw :P |
Normalnie wyjełaś mi to z ust araczej palców xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erykah
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cały Świat
|
Wysłany:
Pon 18:16, 18 Maj 2009 |
|
Witajcie:)
Co do tego co mnie drażniło w caaaałej sadze to:
1. Bella- jak już ktoś pisał- niezdarna, rozumiem, że można kochać, ale ciągłe robienie z siebie ofiary losu bardzo mnie denerwowało.
2.Wspaniały Edward- zbyt opanowany, były momenty w książkach kiedy miałam nadzieję, że rzuci się na swoją ukochaną, bo już nie wytrzyma pożądania, ale ciągle kończyło się na szybkim odsuwaniu jej od siebie lub siebie od niej.
3. Kiedy w końcu w Przed Świtem doszło do zbliżenia dużo szczegółów nie było opisanych...Szkoda, moja siostra, która sama jest fanką serii, ale nie miała okazji czytać jej całej, ciągle się mnie pytała czy już to robili itd. a kiedy zrobili to i tak nie ujawniono pikantnych szczegółów...Wiem, że książka jest skierowana do nastolatków, ale Matko Boska bez przesady. Oczywiście wszystko było taakie idealne- ona miała 18 lat kiedy się z nim przespała i to po ślubie- janse a jakie nastolatki teraz tak robią?
4.Jacob- w 3 pierwszych częściach zbyt natarczywy.
5.Alice- CHCE WIĘCEJ ALICE:) i Rosalie, i nawet Esme...i doktorka:)
6.I niechęć Belli do prezentów-jak już ktoś pisał- jak dają to bierz! :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
polly
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nad Odrzańskie lasy i doliny
|
Wysłany:
Wto 12:39, 19 Maj 2009 |
|
-Renesmee- jeju zrobiła ze wszystkich cioty. Każdy stracił charakter, a Jake najbardziej. Nie lubiłam go, ale zmienił się w jakąś cholerną niańkę do dzieci.
- I jeszcze zirytowało mnie to, że Edward był gdzieś z tyłu w BD - ZA MAŁO EDWARDA!!
:O <aaaa> erykah, dziołcha, ty se uważaj!! ciota to nieładne określnie wiesz, troche nie pasuje tutaj a saga twilight jest nie tylko o edwardzie... troszku kultury wypowiedzi, co?? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez polly dnia Wto 12:41, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Wto 13:03, 19 Maj 2009 |
|
moze i ciota to nieladne okreslenie.
ale pasuje w tej sytuacji jak najbardziej.
bo co fakt to fakt.
kazdy z osobna. i wszyscy razem zrobili sie cieplokluchowaci. i utracili swoje charaktery. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erykah
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cały Świat
|
Wysłany:
Wto 13:14, 19 Maj 2009 |
|
Szanowna Polly
A gdzie ja użyłam określenia ciota?
I jakie masz podstawy aby uważać, że niejestem kulturalna? Napisałam po prostu co mi się nie podobało w całej sadze. Nie wiem po czym również wywnioskowałaś, że chciałabym , żeby saga opierała się tylko na Edwardzie???? Jak widać, napisałam, że za mało było dla mnie o Alice i Rosalie....Czy ty w ogóle potrafisz czytać? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
polly
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nad Odrzańskie lasy i doliny
|
Wysłany:
Czw 12:52, 21 Maj 2009 |
|
erykah, zwracam honor masz u mnie pizze najwiekszą na świecie, a ja się kajam i faktycznie stwierdzam że nie umiem czytać!! te słowa wypowiedziała gdybatka!!
przepraszam przepraszam przepraszam stokroć przepraszam !!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erykah
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cały Świat
|
Wysłany:
Czw 15:51, 21 Maj 2009 |
|
heh, spoko nic się nie stało :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SophieAnne
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Wiecznego Lodu
|
Wysłany:
Czw 17:02, 21 Maj 2009 |
|
Piszę czysto subiektywnie.
Po pierwsze na początku sagi najbardziej irytowała mnie Bella. Jeśli jakakolwiek wypowiedź mogła zabrzmieć głupio było wiadomym że ona napewno to powie.
Po drugie w ostatniej części... cóż może nie tyle mało Edwarda co jakoś tak stracił na znaczeniu w tej rodzinie, niby był mężem Belli, ojcem ich córki a tak naprawdę miałam wrażenie, że nie ma z nimi za dużo wspólnego. Zwłaszcza wyjątkowo mało było go w życiu Nessie, żadnych relacji ojciec - córka. Może to z racji zawodu ale strasznie mi to przeszkadzało, bo dzieckiem - jego dzieckiem zajmowali się właściwie wszyscy tylko nie on, bliżej do roli ojca było Jacobowi, który nawiasem mówiąc stracił na uroku.
Po trzecie przez całą serię Edward i Bella są tak grzeczni, że aż mdli. Ja nie mówię, że żądam jakichś pikantnych opisów ale może ciut więcej... realizmu? To irytujące że nie mogli się nawet pocałować porządnie bo po trzech zdaniach pyk "och nie możemy" a za chwilę pyk "już możemy ale autorka zrobi tu ściemnienie".
Mam nadzieję, że ten chaos jest w miarę zrozumiały. Przepraszam za zagmatwanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erykah
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cały Świat
|
Wysłany:
Pią 13:12, 22 Maj 2009 |
|
Doskonale Cię rozumiem, i masz racje co do relacji Edward- Nessie... I do grzeczności książki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|