|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
audrey123
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Gru 2011
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 1:03, 06 Gru 2011 |
|
Mnie chyba najbardziej irytowały niektóre zbyt często powtarzające się określenia.. zimne i twarde usta Edwarda już mi się śnią po nocach bo chyba nie było ich pocałunku, żeby nie było to podkreślone, tak samo perskie oko wyjątkowo rzucało mi się w oczy.
Momentami irytowało mnie zachowanie Belli, to że w wielu sytuacjach doszukiwała się samych problemów i robiła z siebie męczennice.
Zbyt długie opisy, zamiast których wolałabym sto razy bardziej poczytać o interakcjach między Bellą a rodziną Cullenów, których było zdecydowania za mało!
I jeszcze niektóre przemyślenia Jacoba, zwłaszcza w księdze pisanej z jego perspektywy. Jak dla mnie za dużo było tam opisów jego patroli czy rozmyślań na temat członków watahy, jak dla mnie dosyć nudnych.
W Breaking Daw irytowało mnie też trochę zachowanie Belli, zwłaszcza po przemianie, kiedy straciła sporo ze swojego uroku. Oczywiście miała sporo fajnych momentów, śmiesznych i wzruszających, ale jak dla mnie, to była już zupełnie inna postać, starsza i dojrzalsza przynajmniej o parę ładnych lat od wcześniejszej siebie. I sam jej związek z Edwardem wydawał mi się już jakiś nudniejszy, bardziej prozaiczny, pozbawiony tej wcześniejszej magii.
I baaardzo żałowałam, że dostali od Esme ten domek, bo sto razy bardziej wolałam czytać o wszystkich Cullenach pod jednym dachem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|