Autor |
Wiadomość |
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Nie 15:26, 01 Lut 2009 |
|
ale nie zawsze wyłapie się kto spoileruje, za dużo tematów i postów do przepatrzenia, ale rozumiem twoje zirytowanie :) w których momentach płakałam nie będę znowu pisała bo nie che mi sie powtarzać :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
LadyofLake
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, Great Britain
|
Wysłany:
Nie 17:14, 01 Lut 2009 |
|
Ja nie jestem do końca normalna, bo ryczałam przez prawie cały KwN, z małymi wyjątkami. xD Kilogramy chusteczek zostały zużyte.
Najpierw podczas sceny w lesie, kiedy Edward opuszczał Bellę. Potem rozdział 'Wybudzanie się', ten z fragmentem o czasie. Wszystkie dłuższe wzmanki Belli o Edwardzie. I to, jak ją bolało, kiedy tylko go wspominała... <godzina później> ... i jeszcze zakończenie, kiedy dotarło do niej, jak Edzio bardzo ją kocha. <3 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:53, 01 Lut 2009 |
|
Ryczałam, gdy Edward odszedł od Belli w KwN..
Płakałam przerzucając puste strony KwN.. tak mnie poruszyły, że masakra..
Potem, gdy Bella zobaczyła Edwarda, który chciał wyjść na światło dzienne by Volturi go zamordowali.. gdy wpadła na niego i zobaczyli się pierwszy raz po tylu miesiącach.. to było cudowne..
Zdarzało mi się to jeszcze kilka razy.. czasem płakałam ze szczęścia.. czasem wzruszenia.. książka wywołuje u mnie prawie wszystkie emocje |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 19:05, 01 Lut 2009 |
|
Ryczy to lew. Ewentualnie mogłam zapłakać wyimaginowanymi łzami. Ale szkoda (?), że tak się nie stało. Nie było momentu godnego uronić łezkę. A gdy Edward opuszczał Bellę w KSIĘŻYCU, po prostu rozumiałam jak nigdy przedtem co czuła. Każdy atak bólu, chorą potrzebę usłyszenia jego głosu, przy czym imię ukochanego było czymś "złym". To rozumiałam aż zanadto , aczkolwiek nawet to nie wydusiło ze mnie łezki.
That's all. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:18, 01 Lut 2009 |
|
W czasie czytania trzech tomów płakała jeden raz i to w oczywistym momencie...Gdy Edward zostawiał Belle. |
|
|
|
|
Kristenhn
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 21:53, 01 Lut 2009 |
|
Ja także - jak większość was - popłakałam się w momencie w KwN, kiedy Edward ją zostawiał. Ta ich rozmowa, przesycona smutkiem, rozczarowaniem, błaganiem.... Jej pytanie, na które sama znała odpowiedź, jednak trudno było jej w to uwierzyć. Nie... chcesz... mnie?
I jak została sama. Jak próbowała go dogonić, znaleźć go, pomimo tego iż wiedziała - ba! była przekonana - że jest na straconej pozycji. Pomimo tego, że nie miała żadnych, nawet najmniejszych, szans, by go odnaleźć.
I puste kartki - październik, listopad, grudzień, styczeń.
Dzielna jest ta dziewczyna mimo wszystko, nie ma co. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kamyll.riot.
Zły wampir
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pon 12:54, 02 Lut 2009 |
|
Cóż za temat. c;
No więc-zależy czy chodzi o książkę, czy o ekranizację. ; D
Podczas czytania książki nie uroniłam ani jednej łzy, ale za to podczas filmu,
a zwłaszcza momentu, w którym Edward wysysa jad Isabelli(Let me sign! <33), stróżki czarnego tuszu do rzęs spływały mi po policzkach.
I po trzech wizytach w kinie na Zmierzchu stwierdziłam, że następnych
razów nie wytrzymam i całkowicie się rozkleję. ;c |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Pon 14:15, 02 Lut 2009 |
|
Ta pewnie, że tak. Po przeczytaniu to się cały czas zadręczam, że to się już skończyło. To teraz czytam wszystko co jest z tym związane i poszczególne części od początku:))) |
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Pon 14:28, 02 Lut 2009 |
|
generalnie twajlajt nie nalezy do ksiazek, ktore sa w stanie mnie wzruszyc.
ale plakalam raz jeden. kiedy bella musiala powiedziec charliemu kilka niemilych slow, aby pozwolil jej wyjechac z forks. tak to bylo przygnebiajace. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Pon 14:53, 02 Lut 2009 |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:11, 03 Lut 2009 |
|
Mi bylo smutno ze "az mnie łapało za gardło" jak Bella słyszala glosy najbardziej w tamtym momencie w LaPush(wiecie gdzie;P) no i co ja zostawił. Ogolnie przez poł Ksiezyca w nowiu bylo mi smutno....Zobaczymy co bedzie jak przeczytam 2 raz... |
|
|
|
|
marina710
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:11, 06 Lut 2009 |
|
było kilka momentów, w których naprawdę nie mogłam powstrzymać łez np gdy ją zostawił, gdy usłyszała głos - bądź szczęśliwa, gdy rozmawiał z Bellą po jej pocałunku z Jacobem |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 16:30, 06 Lut 2009 |
|
Najwiekszym wyciskaczem łez jezeli o mnie chodzi był oczywiscie "New Moon".
Wiadomo. Moment kiedy Edward zostawia Belle, później kiedy ona dochodzi do siebie, "budzi się" z tego wszystkiego i zaczyna sie ból i cierpienie.
Strasznie to przeżywałam. |
|
|
|
|
Goo-Misia
Wilkołak
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 16:43, 06 Lut 2009 |
|
Ja najwięcej emocji i łez w oczach miałam przy Zaćmieniu...mega kumulacja uczyć... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:26, 06 Lut 2009 |
|
Tak. Ja miałam łzy w oczach, kiedy w drugiej części Edward zostawiał Bellę. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:48, 07 Lut 2009 |
|
taaak.. "New moon", moment gdy z Nia zrywal dla Jej dobra..
________
"Bedzie tak jakbyysmy sie nigdy nie spotkali.." |
|
|
|
|
Lizzy
Wilkołak
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z zadupia xD
|
Wysłany:
Sob 18:31, 07 Lut 2009 |
|
A ja beczałam kiedy Edward powiedział Belli, że ją kocha. No co? Wzruszyłam się xD No i oczywiście jak z nią zrywał, potem płakałam w momencie gdy pod koniec KwN ona biegła by go uratować. To już chyba na tyle :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
martini.
Zły wampir
Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:46, 07 Lut 2009 |
|
Ja tak jak Lizzy. Jak z nią zrywał to beczałam jak dziecko.. potem jak już Bella myślała, że nie zdąrzy uratowac Edwarda, jak tak bardzo chciała zdąrzyc przed 12. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kama93
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: k. Gliwic
|
Wysłany:
Sob 22:04, 07 Lut 2009 |
|
ja miałam łzy w oczach jak Edward żegnał się z Bellą w lesie i przy oświadczynach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:12, 07 Lut 2009 |
|
ja popakalam sie kiedy Edward w drugiej części żegnał się z Bellą. To nie był chyba jedyny raz, ale to mi najardziej utkwiło w pamięci. Byo mi tak smutno jakby to mniektoś zostawił. Ehh... zwariuje przez te książki... |
|
|
|
|
|