Autor |
Wiadomość |
Natalka xD
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swietokrzyskie
|
Wysłany:
Śro 15:43, 17 Cze 2009 |
|
hmm... w zmierzchu plakalam, bo myslalam, ze bella umrze (wiem glupie) a potem ze szczescia na balu
w KwN plakalam jak ja zostawil i jak miala dola, te "puste" miesiace mnie dobijalay, czulam sie (no moze nie tak samo, jak ona) tak jakos dziwnie dobita (chociaz i tak bylo wiadomo, ze predzej czy pozniej edek wroci)
w zacmieniu... tu sie poplakalam jak jej sie oswiadczyl, no oczywiscie, ze ze szczesia
no i w 'przed switem' plakalam na slubie i jak sie nessi rodzila, myslalam, ze bella wykituje... no na serio XD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
agag
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 19:56, 17 Cze 2009 |
|
Szczerze? Nie :) Tam, gdzie normalni ludzie płakali lub odczuwali smutek, np. skok z klifu, rozstanie itd., ja miałam radochę ;D Strasznie podobały mi się te wariacje Belli z motorami, a skok z klifu to było ukoronowanie przyjemności A na wieść o porzuceniu Belli to aż podskoczyłam z radości, bo już miałam powyżej cebulek włosów cudnego Edzia :)
Natomiast smutno zrobiło mi się podczas czytania o SPOILER (nie wiem, czy już można pisać o treści BD, wolę nie ryzykować spotkaniu z Volturi. Bałąm się, ze załatwią Carlise'a. Ale Meyerka oszczędziła go KONIEC SPOILERU. I posta. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
VampiresStory
Zły wampir
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Czw 13:56, 18 Cze 2009 |
|
Ja się popłakałam, jak Bella ratowała Edwarda. Takie piękne to było!
I pociekły łzy, jak sobie uświadomiłam podczas czytania Przed Świtem, że już nic nie będzie dalej. SM mogłaby jeszcze duuuuuuuuuużo napisać :( Wampiry są takie ciekawe |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Follishness
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 19:41, 19 Cze 2009 |
|
Ja płakałam jak Edward zostawiał Bellę i jak skakała z klifu, szczególnie jak wtedy powiedziała że kocha Edwarda.
No i jak przeczytałam całą sagę i uświadomiłam sobie że to już koniec.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marttyna
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 21:24, 19 Cze 2009 |
|
Ja w sumie płakałam tylko raz, po kilkukrotnym przeczytaniu KwN kiedy Jacob nie chciał się przyjaźnić z Bellą. Tylko to mnie w całej sadze tak szczególnie ruszyło. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:03, 20 Cze 2009 |
|
Najczęściej ryczałam przy KwN, jak ją ignorował na początku oraz kiedy Belli przyśnił się Edward przed nocną wizytą Jacoba w jej domu. Wzruszało mnie także jak Jacob poruszał temat o Edwardzie przy niej. A BD to, jak Edward odkrywa że umie odczytac myśli Renesmee {ale tu już ze szczęścia}. |
|
|
|
|
Anahi_true_love
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 21:41, 20 Cze 2009 |
|
Ja płakał strasznie przeważnie przez całe KwN nawet gdy Edwarda chwilowo nie było to płakałam bo nie mogłam znieść że Edward gdzieś podróżuje i zostawil Belle samą nawet bez wsparcia jego rodziny A Bella sie zaprzyjaźnia z Jacobem a potem przez niego są kłopoty tak było jak drugi raz przeczytałam KwN za pierwszym tylko płakałam jak Edward ją zostawił |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BellaMarie13
Zły wampir
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni
|
Wysłany:
Sob 23:55, 20 Cze 2009 |
|
Oczka zaczęły mi się pocić podczas filmu, w jednej jedynej scenie - kiedy Charlie został "porzucony" przez Bellę. Facet teoretycznie nic nie robił, po prostu stał i patrzył, ale było w tym prostym fragmencie tyle ukrytych emocji, że czułam, jak w gardle rośnie mi gula.
Co do książki, nie płakałam ani razu, bynajmniej nie z powodu silnej woli. Po prostu kompletnie nie czułam takiej potrzeby. W żadnej chwili.
Mam nadzieję, że nie czyni to ze mnie potwora pozbawionego uczuć wyższych. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Nie 1:24, 21 Cze 2009 |
|
Tak, rozstanie z Charlie'm poruszyło mnie zarówno w książce, jak i w filmie. Billy Burke odegrał te emocje bardzo realnie, na dodatek przypomina mi z wyglądu pewnego człowieka z mojego życia, co dopełniło poruszenia moich kanalików łzowych. Jeszcze smutny jest moment w filmie gdy Bella jedzie pickupem i nagle do auta wskakuje Edward i przejmuje prowadzenie, jak ona spogląda na wychodzących z knajpki znajomych - oni rozhahani, a ona jedzie na spotkanie z wampirem. Wtedy właśnie pokazano kontrast tych dwóch światów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampiorka
Zły wampir
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 399 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z zza Ekranu
|
Wysłany:
Pią 18:16, 26 Cze 2009 |
|
Szczerze powiedziawszy nie płakałam..ale tak jakby się trochę wzruszyłam oczywiście podczas opuszczania Edwarda.....
Jestem ciekawa czy na filmie Księżyc w nowiu się popłaczę?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pijawka_954
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Sob 12:28, 27 Cze 2009 |
|
ja płakałam podczas czytania pierwszej i drugiej części (ale to nie było jakieś może łez, bez przesady aż tak strasznie o to sie nie rozklejam :) ), w Zaćmieniu mniej i trochę w Przed świtem. Film jak oglądałam pierwszy raz to się troche wzruszyłam i tez ciekawa jestem co będzie na KwN.. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pijawka_954 dnia Sob 14:20, 27 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
aalicee92
Człowiek
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 16:11, 27 Cze 2009 |
|
ja się przyznam, że ryczałam bardzo często, właściwie przy każdej części |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sunny
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radlin
|
Wysłany:
Sob 22:17, 27 Cze 2009 |
|
w zmierzchu gdy Bella szła na spotkanie z |Jamesem i wychodząc z domu powiedziała żę dom już zawsze będzie się jej kojarzyć z osobą która chciała ją zabić czy cos takiego
w Kwn podczas rozstania i gdy Bella biegła ratować Edwarda w oczach miałam łzy
w zaćmieniu tylko ze śmiechu
a w Pś gdy odeszła Alice.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cobra
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 23:01, 27 Cze 2009 |
|
Wychodzi na to, że jestem jakaś inna, bo nie uroniłam ani jednej łzy podczas czytania Sagi, na filmie to samo. Jednak nie czuję przez to, że mi się nie podobało. Po prostu mimo poruszenia, jakie Saga wywołała u mnie, nie znalazłam momentów , które wywarłyby aż takie wrażenie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ajaczek
Zły wampir
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 14:43, 29 Cze 2009 |
|
Ja też ryczałam jak Edward zostawia Bellę... A jak pierwszy raz czytałam tą scenę to mnie zamurował, byłam w szoku totalnym.... A potem trochę łezek uroniłam jak się udało Belli go uratować w Volterze. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kejtlin
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 15:03, 29 Cze 2009 |
|
Nie płakałam. W moim przypadku to dość dziwne, bo zazwyczaj strasznie się wzruszam i "wczuwam" w książkę. W Zmierzchu, gdy Bella "umierała", miałam ochotę pominąć parę kartek, aż przestała nazywać Edwarda "aniołem". Gdy Edward zostawił ją w KwN, wiedziałam, że wróci. Skok z klifu też nie zrobił na mnie jakiegoś porażającego wrażenia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
black_zouza
Człowiek
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 18:52, 29 Cze 2009 |
|
Na książkach nie płaczę - nigdy. Ale jakoś się wzruszyłam, no stara baba i głupia Rozkleiłam się na początku II części. Byłam chwilkę po rozstaniu i te przeżycia Belli były mi bliskie. I tak jakoś....ehh :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aggie888
Wilkołak
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: milicz/coleraine end of the world
|
Wysłany:
Wto 16:30, 30 Cze 2009 |
|
plakac to nie plakalam , choc nie jestem tego pewna gdy ogladalam 1 raz Zmierzch (dawno to bylo)
czytajac jest mi smutno ale staram sie nie rozklejac.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Reira_pl
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 12:24, 03 Lip 2009 |
|
A ja, przyznam że zawsze do ksiązek słucham muzyki z mp3, i wczesniej zawsze sobie dobieram odpowiednia i do scen wzrószajacych i napiecia i walki itd. No i to bardzo fajnie klimat poprawia.
I tu musze sie przyznac ze raz sie faktycznie popłakałam: Jak Jacob mówił belli w "Księżyc w Nowiu",że juz się nie mogą przyjaznic a ona nie wiedziala o co mu chodzi itd-wiecie o czym mowie
ale to był tylko ten jeden raz
Co do wzruszen bez łez, to czesto mi towarzyszylo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mimika
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 21:19, 03 Lip 2009 |
|
Płakałam ;P najbardziiej smutna i rozżalona częśc to Księzyc w Nowiu. Jak Edward zostawia Bellę, jak Bella skacze z klifu, jak zobaczyła mercedesa Carlise'a, którym przyjechała Alice, jak jej ojciec opowiada o jej depresji po odejściu Edwarda, gdy rodzi Reneesme (przy tych trzech to najbardziej). Jeszcze ta nastrojowa muzyka i do łezki łezka .... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|